Mam wrażenie, że było kilka przepisów, kilka kucharek i jeden kocioł

Kennedy mówi:
- To było w planach od bardzo dawna. Nie określiliśmy, jak dokładnie możemy to zrobić, ale zawsze miał on pojawić się w części IX.

Czyli klasyczne polskie "jakoś to będzie". Szkoda, wielka szkoda, że nie było jednego szefa kuchni, który ustaliłby przynajmniej główny wątek trylogii.

Power of the Light Side napisał:
https://naekranie.pl
----------------------

Please, podajemy linki tylko do cywilizowanych źródeł.

Power of the Light Side napisał:
Pomysł na powrót Sidiousa istniał od samego zarania ST.
-----------------------
Pisze się "zaorania".

A już tak serio, to bez znaczenia, czy planowali go przywrócić do życia już na etapie VII epizodu lub nawet wcześniej. Ta decyzja była błędna, bo podważyła zbyt wiele zasad na jakich zbudowano poprzednie części. Nie mam nic przeciwko retconowaniu, ale biorąc na barki finał sagi, trzeba mieć na uwadze, że pewne wątki budowano przez wiele, wiele lat, nie można ich tak po prostu zmienić, powiedzieć "myliliście się, było tak". W takich sytuacjach zbierasz to, co zasiano. Na etapie pisania scenariusza do istniejącej i szanowanej sagi, wychodzi, czy scenarzysta rzeczywiście jest kreatywny, bo jasne, można się głupio tłumaczyć, że dostosowywanie się do serii, czy kanonu, zabija kreatywność twórcy, ale tak naprawdę gdy twórca sobie z tym poradzi, można o nim mówić, że sam siebie nie ograniczał. Wyszło, jak wyszło, Disney wylał dziecko z kąpielą. Tak naprawdę, to nie wiem, co sobie myśleli, biorąc wątek Palpatine`a pod uwagę, na pewno nie, że będzie efekciarsko i tajemniczo, bo wyjawili jego obecność już w napisach początkowych. "MARTWI PRZEMÓWILI!!!", czy jak to tam nawinęli. Według mnie, Abrams to świetny reżyser, ale scenariusza bym mu pisać nie dał.

Prawdziwi fani zrobią chyba już wszystko
To jest mały pikuś, w porównaniu, do chociażby "wariatów", którzy latami już przenoszą "Morrowinda" na nowszy engine graficzny "Skyrima", po to, by mieć IDEALNĄ graficznie, wersję tej gry. To jest dopiero prawdziwe "się chce". Celowo nie piszę "się chciało", ponieważ przed nimi jeszcze zapewne dekada pracy

Napisanie własnych fanfikowych scenariuszy do sikleli, to przy tym dosłownie n i c