"Skywalker. Odrodzenie" pozwolił nam między innymi poznać sekret tzw. "unlimited power" Palpatine`a - po prostu czerpał on potęgę z esencji wszystkich Sithów, którzy byli już złączeni z Mocą. W trakcie ostatecznej walki na Exegolu ze strony Jedi udało się to także Rey, a ponieważ na przestrzeni tysiącleci, żyło więcej Jedi niż Sithów, Darth Sidious został ostatecznie zniszczony, kiedy siłował się z wnuczką na posiadaną potęgę.
Mnie jednak nurtuje co innego. Czy Rey aby na pewno była pierwszą, która stała się "wszystkimi Jedi"? Według mnie: absolutnie nie, a przed nią jeszcze dwóm innym Jedi udała się ta sztuka. A o kim mowa? O Yodzie i Luke`u Skywalkerze. A co mam na poparcie tej tezy? Najpierw Yoda, czyli najpotężniejszy Jedi z ostatnich lat istnienia Zakonu. Zawsze był pokazywany jako ktoś wyjątkowy, kto rozumiał Moc w stopniu nieosiągalnym dla jakiegokolwiek innego Jedi. No i do tego był w stanie toczyć wyrównany pojedynek z Sidiousem, czyli "wszystkimi Sithami". Zupełnie jakby on też potrafił czerpać siłę od wszystkich poległych członków swojego Zakonu. A co do Luke`a. Otóż, gdy Sidious pod postacią klona ukrywał się na Exegolu, najbardziej obawiał się właśnie syna Wybrańca, gdyż wiedział, że w bezpośredniej konfrontacji nie miałby szans ze Skywalkerem. Dodajmy do tego jeszcze fakt, że Rey próbowała usłyszeć głosy zmarłych Jedi podczas szkolenia pod okiem Leii i przy wsparciu ksiąg z Ahch-To. Tylko skąd Organa mogła wiedzieć, że istnieje taka możliwość? Wyjaśnienie może być tylko jedno: dowiedziała się o tym od brata podczas własnego szkolenia.
No i na koniec jeszcze a propo "wszystkich Sithów". Sądzę, że ta sztuka udała się także Vaderowi, który jest uznawany za symbol potęgi Sithów. Dlaczego tak mi się wydaje? Na początek jego ostateczny pojedynek z synem: w części V Luke wyraźnie od niego odstawał, natomiast w części VI dorównał ojcu. Może to dlatego, że młody Skywalker podczas rocznej przerwy między TESB i ROTJ stał się "wszystkimi Jedi" i dorównał ojcu, który był "wszystkimi Sithami"? Swoją siostrę trenował na przełomie 4 ABY i 5 ABY, a więc tuż po bitwie o Endor. Skoro Leia miałaby się wtedy dowiedzieć, że da się usłyszeć głosy zmarłych Jedi, to by znaczyło, iż Luke już młodym wieku nauczył się tej sztuki, a więc prawdopodobnie znał ją już podczas pojedynku na II Gwieździe Śmierci.