Aż dziwne, że jeszcze nikt nie dyskutuje.
Ja część opowiadań mam już za sobą. Chyba nie było jeszcze żadnego, które mi się całkowicie nie podobało. Niektóre trochę lepsze, inne trochę gorsze, ale ogólnie pozytywne zaskoczenie.
Co ciekawe - nawet historie z perspektywy zwierząt okazały się ciekawe i nie były nużącymi zapychaczami, czego się obawiałem.
Eyes of the Empire - historia o pracownikach punktu nasłuchowego probotów.
początek spoilera Imperium wysłało sondy na Dagobah i tylko opór jednej z pracownic pozwolił ukryć Luke`a i Yodę! koniec spoilera Opowiadanie dobrze umiejscowione w kanonie.
Hunger - brutalnie poruszająca historia Wampy ze świetną narracją Sama Witwera. Nie słyszałem już w nim Maula, tylko nową, inną ciekawą postać. Obudziła we mnie wewnętrznego potwora
Ion Control - o tym, czy w ogóle jest sens dalej walczyć z Imperium. Motyw ograny, ale jeszcze nie przesadnie.
A Good Kiss - o chłopaku, który wszedł między kłócących się Hana i Leię. Historia o odkrywaniu własnej wartości; napisana prostym językiem, ale mi się bardzo podobała, choć pewnie będę w niszy. Representation jednak rzeczywiście matters, a gdy dostaję coś więcej niż tokenizm, to nie potrafię nie dać tych trzech dodatkowych punktów.
She Will Keep Them Warm - tak, to ta tauntaunka, w której trzewiach Han ukrył Luke`a. Tytuł paskudny , ale w kontekście historii ma inne znaczenie, niż można pomyśleć.
Heroes of the Rebellion - rebeliancka propagandzistka, według której cel uświęca środki Ciężko się z nią w tej sytuacji nie zgodzić...
Rogue Two - mało nowej treści, ale wspaniałe wejście Lei w pewnym momencie. W ogóle cała książka strasznie idealizuje Księżniczkę. Mi tam to nie przeszkadza, bo Leia jest super!
Kendal - Ozzel: A Star Wars Story, które pozwala dostrzec człowieka w przaśnym admirale. Zawsze na plus takie motywy.
Against All Odds - Derek, na którego nigdy nie zwracałem uwagi, a o którym można bardzo ładnie pisać, jak się okazuje. Historia o akceptacji własnego losu, o ideałach i marzeniach. No cóż - w tym wieku mogą do mnie jeszcze przemawiać taki ckliwostki.
Beyond Hope - szeregowiec na froncie i rebelia poświęcająca jednych, by ocalić innych. Raczej średnio napisane. Morecci chyba niestety nic już ciekawego nie ma do powiedzenia.
The Truest Duty - o Veersie i dwóch rodzajach władzy. Bez zaskoczenia, ale przyjemne. Christie Golden umie pisać.
A Naturalist on Hoth - członek wczesnej ekspedycji badawczej na Hoth, który postanawia zostać podczas ewakuacji z tauntaunami. Ciekawe było obserwowanie początków bazy Echo. Nie sądziłem, że tak spodoba mi się to opowiadanie.
The Dragonsnake Saves R2-D2 - uroczy retcon historii bagiennego węgorza z Dagobah.
For the Last Time - połowę wartości stanowi niesamowity głos czytającego audiobook. Moje ulubione opowiadanie ze względu na to, że od dwóch tygodni chłonę House of Cards. Piett Underwood zasługuje na swoją własną powieść. Mój ulubiony oficer Imperium jeszcze bardziej urósł w moich oczach.
Rendezvous Point - Wedge odbudowuje eskadrę po bitwie o Hoth. Długie, mnie nie poruszyło, ale podobno mocno oparte na X-Wingach, których nie czytałem, więc ich fani pewnie będą mieli inne odczucia.