TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Ogólnie o Star Wars

Maul vs. Vader

Mistrz Mateusz 2020-05-08 18:33:24

Mistrz Mateusz

avek

Rejestracja: 2011-04-04

Ostatnia wizyta: 2025-01-02

Skąd: Piła

Jak sobie pomyślę, że jeszcze jakieś trzy lata i pięć miesięcy temu nie znaliśmy nie tylko Maula od tej strony, od której poznaliśmy go w przedostatnim odcinku TCW, a nawet Vadera, który - jak się po czasie okazuje - rozpoczął nową gwiezdnowojenną tradycję, chyba najciekawszą po pojedynkach na miecze świetlne, polegającą na robieniu rozwałki z licznej grupy przeciwników, to aż nie dowierzam. Bardzo mi się obie sceny podobały, i za to akurat chapeau bas dla Disneya, że pozwolił na tak kultowe sceny. Niby łaski nie robi, ale to jednak Disney, który stroni od najmniejszej dawki brutalności. Mam nadzieję, że tradycja ta będzie podtrzymywana, bo to bardzo widowiskowe i dobrze obrazuje możliwości tych najpotężniejszych Force userów.

I swoją drogą - która scena zrobiła na Was większe wrażenie? Jak dla mnie chyba Maula. Z tego prostego względu, że robił to wszystko bez użycia miecza i jakiejkolwiek innej broni, i to do tego w sposób - mam wrażenie - bardziej brutalny od Vadera, który po prostu ciął swoich przeciwników albo co najwyżej rzucił nimi o ścianę albo sufit, a Maul przecież odcinał głowy, kończyny i sprawiał w tym wszystkim wrażenie, jakby - bardziej od Vadera - czerpał z tego przyjemność.


Niech Moc będzie z Wami.

LINK
  • Re: Maul vs. Vader

    Darth Zabrak 2020-05-08 22:07:15

    Darth Zabrak

    avek

    Rejestracja: 2011-06-03

    Ostatnia wizyta: 2023-04-23

    Skąd: Dathomir

    Zaczynam rozumieć tych którzy uważają Filoniego za zbawcę SW, chociaż nadal uważam że większość 7 sezonu można sobie odpuścić, to jednak zakończenie serialu było perfekcyjne. Chylę czoła, te cztery odcinki zasługują na połączenie w jeden film i wyświetlanie w kinach.

    A Maul jak zwykle był zajebisty, scena w korytarzu była spoko, ale chyba większe wrażenie zrobiła na mnie scena w której niszczy generatory hipernapędu, bo to właśnie przez niego ten cały Venator rozbił się w kłębach dymu.
    Chociaż początkowo byłem sceptyczny co do sprowadzania go zza grobu, to jednak dzisiaj mogę powiedzieć że wątek Maula został poprowadzony w TCW bardzo dobrze, i za to jestem Filoniemu wdzięczny, bo to jedna z niewielu rzeczy która mnie trzyma przy SW.

    LINK
    • Maul

      Mistrz Mateusz 2020-05-09 20:34:51

      Mistrz Mateusz

      avek

      Rejestracja: 2011-04-04

      Ostatnia wizyta: 2025-01-02

      Skąd: Piła

      Co do faktu, że sezon siódmy jako całość nie porwał - fakt. Odcinki z wiadomo jakimi siostrami (z szacunku do siebie i Bastionowiczek i Bastionowiczów nie odważę się wymienić nazwiska tych dwóch bezsensownych postaci) są najgorszym arkiem (trylogią czy tetralogią) od kiedy serial wszedł na najwyższy poziom, czyli od drugiej połowy trzeciego sezonu. Nawet w tej tetralogii z R2 i pozostałymi droidami, jak i Gregorem w rolach głównych, było więcej sensu, mimo że też była ona niepotrzebna. Tetralogii Bad Batch nawet nie obejrzałem, bo oglądałem już te odcinki wcześniej, w formie niedokończonej animacji w ramach tego TCW: Legacy. Mnie się wówczas nie podobały, i to bynajmniej nie ze względu na animację, tylko na fabułę i pomysł na klony-superbohaterów, który mi się nie podobał i nie podoba nadal. No ale ostatni arc... Ach, to było piękne.

      No tak, scena, w której Maul rozwala hipernapęd też niczego sobie.

      Natomiast co do powrotu Maula. Od początku mi się ten pomysł podobał, ale teraz jestem nim wniebowzięty. Maul to najlepsze, co się temu uniwersum przydarzyło po +/- 2011 roku (przynajmniej w kategorii „postać”). Skradł szoł i liczę na to, że będzie go więcej, więcej i jeszcze raz więcej.


      Niech Moc będzie z Wami.

      LINK
    • Re: Maul vs. Vader

      Finster Vater 2020-05-10 03:15:21

      Finster Vater

      avek

      Rejestracja: 2016-04-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-25

      Skąd: Kazamaty Alkazaru

      Powtórzę do znudzenia - Gorge wprowadził ponownie Maula, nie Dave.

      Zresztą w ostatnim dokumencie o Mando Filoni też mówi o tym wyraźnie, że to Lucas stoi za reanimacja Rogatego.

      LINK
    • Re: Maul vs. Vader

      Sifo-Dyass 2020-05-10 19:54:04

      Sifo-Dyass

      avek

      Rejestracja: 2015-09-29

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Tam gdzie wszystko się zaczęło...

      heh mnie tak samo, zresztą wcześmiej pisałem już że bardziej czekałem na 7 sezon TCW niż na zakończenie mało logicznej ostatniej trylogii

      LINK
  • Re: Maul vs. Vader

    AJ73 2020-05-10 20:10:03

    AJ73

    avek

    Rejestracja: 2017-10-12

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Ponda EVIL Tower

    Generalnie, nie podoba mi się takie wyciąganie postaci z zaświatów, no, ale to już taka tradycja zdaje się
    Jest coś w tym, że za szybko killują postacie, które publika polubiła. W "Old Republic" przykładowo, za szybko zaciukano Malgusa. Można było pociągnąć go poza main story - co w sumie zrobiono, poprzez wskrzeszenie w jednym z dodatków, tyle tylko, że to takie naciągane, że aż trzeszczy. Efektowne owszem, ale naciągane mocno.

    Wracając do porównania i wyboru to ... nie mam zdania . Podobały mi się po prostu te ostatnie odcinki. Miały to "coś" (tu można se wpisać, co ) Taki serial SW chętnie bym oglądał w całości

    LINK
    • Maul a Malgus

      Mistrz Mateusz 2020-05-10 20:53:55

      Mistrz Mateusz

      avek

      Rejestracja: 2011-04-04

      Ostatnia wizyta: 2025-01-02

      Skąd: Piła

      No ja mam inne podejście. Nie przeszkadza mi „ożywianie” postaci, jeśli ma to sens, jest wiarygodne i dotyczy naprawdę wartych tego postaci, a wszystkie te kryteria powrót Maula spełniał. Jeśli chodzi na przykład o Windu, to jego wolałbym nie ożywiać, bynajmniej nie dlatego, że w przeciwieństwie do Maula miałby mi się nie podobać jako postać, bo podoba mi się, oczywiście nie w tym stopniu co Maul, ale jednak. Ale nie mam jednocześnie wątpliwości co do tego, że prędzej czy później ożywienie Windu nas czeka.

      Co do Malgusa, to pełna zgoda. Bardzo lubię tę postać i mam nadzieję, że zostanie przywrócona do kanonu i że odegra w nim kluczową rolę. Natomiast nie skończył Malgus przypadkiem w karbonicie w legendach?


      Niech Moc będzie z Wami.

      LINK
      • Re: Maul a Malgus

        Smok Eustachy 2020-05-10 21:10:39

        Smok Eustachy

        avek

        Rejestracja: 2017-02-13

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Oxenfurt

        Mistrz Mateusz napisał:
        jest wiarygodne
        -----------------------

        Ożywienie Maula jest wiarygodne po byku
        Podobnie jak Palpusia

        LINK
        • Re: Maul a Malgus

          rebelyell 2020-05-10 21:15:01

          rebelyell

          avek

          Rejestracja: 2009-12-01

          Ostatnia wizyta: 2025-01-18

          Skąd: Kovir

          Przenoszenie swojej esencji jest mimo wszystko dużo bardziej wiarygodne niż przetrwanie cielesnej formy po tym, co się stało z Maulem na Naboo.

          LINK
        • Ożywienie Maula

          Mistrz Mateusz 2020-05-13 18:32:26

          Mistrz Mateusz

          avek

          Rejestracja: 2011-04-04

          Ostatnia wizyta: 2025-01-02

          Skąd: Piła

          Tak, uważam ożywienie Maula za wiarygodne. Zagrało to bardzo dobrze i na moim prywatnym rankingu ożywień, gdzie Voldemort zajmuje pierwsze miejsce, a Palpatine niewątpliwie ostatnie, Maul jest zaraz za Voldemortem na drugim miejscu. Bo przede wszystkim za główne kryterium wiarygodności ożywienia danej postaci nie przyjmuję, jakiego kalibru była jego śmierć, to znaczy czy taka, po której - zachowując realia naszego życia - dałoby się jeszcze wytłumaczyć przeżycie czy też już nie. Nie wyobrażam sobie, by ożywić na przykład Jango Fetta albo nawet Dooku (stwierdzam, że nawet, bo inną wiarygodność ma ożywienie na gruncie świata przedstawionego w SW „zwykłej” istoty żywej, a inną użytkownika Mocy), bo dekapitacja gwarantuje permanentną śmierć nie tylko w naszym świecie, ale powinna gwarantować - i na szczęście gwarantuje - również w świecie nierzeczywistym, wyobrażonym, fantastycznym, jakimi są czy to Harry Potter, czy to Star Wars. Ale wyobrażam sobie na przykład ożywienie Maula czy Windu, bo o ile w naszym świecie nikt nie przeżyłby tego, co przydarzyło się obu tym postaciom, o tyle nie możemy sprowadzać fantastycznego, wyobrażonego świata do naszych realiów. Powiedziałbym wręcz, że zjawisko owego sprowadzania, ergo w jego konsekwencji odmawianie wiarygodności i prawa twórców do takiego swoistego wyciągania z grobów Maula czy Palpatine’a, sprawia, że odbieramy temu światu elementu fantastycznego, za który przecież go kochamy i który ma przecież być inny od naszego. I ta inność w praktyce odznacza się tym, że przecięty na pół koleś, który oprócz tego spadł w przepaść, przeżywa, i da się uzasadnić to, dlaczego tak się stało. I to jest przecież w tym fantastycznym, nierzeczywistym świecie piękne. Że jako świat do bólu nierzeczywisty ma wszelkie przymioty świata nierzeczywistego, a nie rzeczywistego.

          Z Palpatine’em i jego ożywieniem w TROS mam inny problem, ale to już inna opowieść.


          Niech Moc będzie z Wami.

          LINK
      • Re: Maul a Malgus

        AJ73 2020-05-10 21:28:23

        AJ73

        avek

        Rejestracja: 2017-10-12

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Ponda EVIL Tower

        Dokładnie, to zamrożony w karbonicie

        LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..