Temat zupełnie abstrakcyjny, wiem. Czy niewykonalny dla Disneya ?, no, jest tu pewna przeszkoda, która niczym ściana - to mityczny K A N O N. Choć pewnie to nie jedyna przeszkoda, bo przyczyn dlaczego to obecnie jest niewykonalne, jest zapewne o wiele więcej. Heh, ale z drugiej strony, jakaż to niewykorzystana szansa, nawet nie na główne filmy, bo to akurat nierealne, ale powiedzmy na mniejsze projekty, takie w ramach Disneyowej platformy + ?
Let see ... godzinne epizody z cyklu "Legendy", albo mini-serialowe opowieści fabularne, na podstawie historii znanych z gier - można(by) ? ...
Przy całym szacunku dla "Mando", i kolejnych zapowiedziach serialowych, to jednak te "Battlefrony i Fallen Ordery", "Jedi Knight`y", "Force Unleashed`y", że nie wspomnę nawet o "Kotorach" i "Old Republicach" . No jakiż fan SW, nie chciałby zobaczyć serialowych opowieści nawiązujących - na przykład, do przygód Jaden`a Korr`a z "JKA", czy nawet Galen`a Malek`a z "TFU", na małym ekranie ? ... że o reszcie nie wspomnę
Nawet niech tego nie kanonizują, ale jako oddzielny projekt - "Legendy", czemu nie ?. Pamiętam swego czasu, jak na jakiejś konferencji elektroników, Jade Raymond przedstawiała "road map" gier, z takim podziałem na to, co obecnie kanon, a reszta, jako wspomniane Legendy. Można ?, można.
Piszę o tych adaptacjach growych, bo widzę, że coś zaczyna powoli się zmieniać w temacie. Filmowe "Uncharted", które w końcu wyszło na filmową prostą, będzie miało swoją premierę w przyszłym roku. Jednak taką prawdziwą, ekranową petardą może okazać się "The Last Of Us", przy którym - dla HBO, dłubie Craig Mazin.
Do czego zmierzam ?, ano do tego, że growe adaptacje to wciąż nieodkryty jeszcze teren. I choć klika prób przeniesienia na duży ekran już było - z takim sobie, jak wiemy skutkiem (Assassin, Warcraft), to jednak tym prawdziwym przełomem mogą okazać się nie filmy - a seriale oparte na fabułach z gier. Jeśli więc wchodzi w to HBO, to i Netflix będzie następny. Jeśli Disney będzie chciał dotrzymać kroku, to powinien bacznie obserwować poczynania konkurencji, ale i zobaczyć, jakie "growe perły" ma w swoich zasobach. A gdyby tylko chciał, ehh pomarzyć ...