TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Epizody VII-IX

Galaktyka po części IX.

Power of the Light Side 2020-02-02 14:52:54

Power of the Light Side

avek

Rejestracja: 2015-12-06

Ostatnia wizyta: 2024-11-16

Skąd: Gorzów Wielkopolski

Ten temat będzie służył do dzielenia się opiniami jak potoczy się życie w Galaktyce po wydarzeniach ze "Skywalker Odrodzenie". Moje przypuszczenia są następujące:

1. Kwestie polityczne - skoro Ostateczny Porządek upadł, to teraz galaktyczną przestrzeń polityczną trzeba będzie wypełnić nowym rządem, który będzie pokłosiem zjednoczenia mieszkańców Galaktyki przeciwko Ostatecznemu Porządkowi. Według mnie, powinni oni wyciągnąć wnioski z tego, w jakiej słabości pogrążyły się poprzednie Republiki i zrozumieć, że tak funkcjonujące rządy prędzej czy później pogrążą się w paraliżu, chaosie i stagnacji, przez co sympatie totalitarne i zagrożenie kolejną tyranią co rusz będą odżywać. I przez to Galaktyka będzie musiała zrozumieć, że tylko silny i zjednoczony rząd będzie w stanie strzec wolności. Widzę tutaj dwie opcje: albo zostanie przywrócona Nowa Republika po dokonaniu odpowiednich reform, albo będziemy mieć kanonizację SOJUSZU GALAKTYCZNEGO, który nadal będzie demokratyczny, ale będzie funkcjonował inaczej niż Republiki - będzie to konfederacja planet z niezależnymi władzami, a rola rządu centralnego zostanie ograniczona do niezbędnego minimum, tzn. wspólne będą tylko siły zbrojne i terytorium przeznaczone do ochrony. I na koniec kwestia stołecznej planety - według mnie, stolica powinna wrócić na Coruscant.

2. Kwestia odbudowy Jedi - jest właściwie pewne, że Rey Skywalker będzie chciała stworzyć Nowy Zakon Jedi. Lecz mając w pamięci lekcje jakich Luke jej udzielił w "Ostatnim Jedi", będzie ona musiała zreformować kodeks postępowania Jedi, by nie upadli już oni tak jak miało to miejsce przed Wojnami Klonów i stali się prawdziwymi sługami światła. Po pierwsze, nie powinni już oni służyć żadnemu rządowi, a po drugie powinno się im pozwolić na przywiązanie - właśnie te dwa czynniki doprowadziły do upadku Starego Zakonu. A kogo Rey by mogła wziąć na uczniów? Na pewno Finna, który sam wyczuł sobie Moc (właśnie to chciał powiedzieć Rey w "Skywalker Odrodzenie"), a do tego widział bym również Temiriego Blagga (chłopak z miotłą w "Ostatnim Jedi"). No i może jeszcze jakieś nowe, fascynujące postacie.

3. Związki - zastanawiające jest również z kim zwiążą się bohaterowie poznani w Trylogii Sequeli. Według mnie, Poe Dameron powinien ożenić się z Zorii Bliss, a Finn z Jannah Calrissian. No i skoro Rey zdecydowała się wstąpić w szeregi rodu Skywalkerów, to musi ona również mieć potomków, by to nazwisko nadal dawało Galaktyce nadzieję na kolejne pokolenia. Tylko nie mam pojęcia z kim mogłaby się związać. Zapewne z kimś nowym, dotąd jeszcze niepoznanym.

A wy jakie macie pomysły na odległą Galaktykę po wydarzeniach z częśći IX? Zapraszam do dyskusji.

LINK
  • Re: Galaktyka po części IX.

    Power of the Light Side 2020-05-07 15:20:00

    Power of the Light Side

    avek

    Rejestracja: 2015-12-06

    Ostatnia wizyta: 2024-11-16

    Skąd: Gorzów Wielkopolski

    Ostatnio wpadłem na pomysł, jak można by dokończyć ostatnie wątki z Trylogii Sequeli i poprowadzić dalsze losy "wielkiej trójki". A więc:

    1. Rey Skywalker - jest pewne, że teraz to ona podejmie się próby odbudowania Zakonu Jedi. Jednak przy tym zaznaczam, iż nauki Luke`a z "Ostatniego Jedi" mówiące o tym, że Zakon Jedi w ostatnich latach swojego istnienia był zepsuty nie mogą pójść w las tylko dlatego, iż w "Skywalker Odrodzenie" przyznał on, że wygnanie było głupim pomysłem, lecz Rey powinna pamiętać o tych lekcjach i wprowadzić odpowiednie reformy. A jak je widzę? Odpowiedź to planowany obecnie projekt Ery Wysokiej Republiki, gdzie wedle zapewnień, Jedi byli jeszcze tacy, jacy naprawdę być powinni - prawdziwi strażnicy pokoju. Wiemy, że już Luke podczas swojej próby wyszkolenia nowego pokolenia Jedi zebrał co nieco informacji o tej epoce, a Rey mogłaby jeszcze dogłębniej zbadać czasy Wysokiej Republiki i tym samym dowiedzieć się, jacy wtedy byli Jedi i w oparciu o tą wiedzę zreformować swój Zakon Jedi. A kogo bym widział jako jej uczniów? Na pewno Finn, który sam wyczuł w sobie Moc, co zresztą chciał powiedzieć Rey w części IX. Na pewno również Temiri Blagg (ten chłopak z miotłą z końcówki części VIII). No i może Jacen Syndulla (w komiksie o narodzinach Kylo Rena nie było widać zielonowłosego chłopaka, więc on akurat nie trafił na szkolenie do Luke`a, ale mógłby zgłosić się do Rey). No i do tego jeszcze kilka nowych, wrażliwych na Moc postaci. A z kim miałaby się związać Rey Skywalker? Widziałbym ją z jednym z jej uczniów (nowa postać), który byłby w jej wieku lub odrobinę młodszy.

    2. Poe Dameron - jestem pewien, że ułoży sobie życie z Zorii Bliss i zostanie głównodowodzącym floty nowo powstałego rządu. A co to za rząd, o tym będzie poniżej.

    3. Finn - na czas ostatniej fazy wojny z Ostatecznym Porządkiem powinien zostać głównodowodzącym armii nowo powstałego rządu, a po zakończeniu konfliktu zostać jednym z padawanów Rey. A w roli jego wybranki widziałbym Jannah Calrissian.

    4. Koniec wojny - w następstwie bitwy o Exegol, galaktyka wzniosła broń, przez co władza Ostatecznego Porządku została złamana. Myliłby się jednak ten, co by sądził, że niedobitki lojalistów Paplatine`a ot tak się poddadzą, więc przegrupowali się oni w rejonie Światów Jądra i Kolonii. Ale ponieważ post-imperialni zdążyli już stracić Coruscant, na stolicę musieli wybrać inną planetę - została nią Kuat. Ludnośc galaktyki, by dobić Ostateczny Porządek, postanawia powołać nowy rząd, który tego dokona i w następstwie zjednoczenia nad Exegolem, Ruch Oporu zostaje przekształcony w oficjalny, ogólnogalaktyczny rząd ze stolicą na Coruscant. Jednak mając w pamięci, w jakiej dekadencji pogrążały się Republiki, zapada decyzja o powołaniu czegoś zupełnie innego. W ten sposób mamy kanonizację Galaktycznej Federacji Niezależnych Sojuszów, bardziej znanej jako Sojusz Galaktyczny, który pozostawia światom członkowskim o wiele więcej autonomii, rola rządu centralnego zostaje ograniczona do niezbędnego minimum, a jedynym elementem łączącym Sojusz Galaktyczny z Republikami jest Senat - nawet jedna głowa państwa w osobie Kanclerza zostaje zastąpiona Triumwiratem (kolejna inspiracja z Legend). Wśród tworzących rząd polityków prym wiodą Hamato Xiono oraz Ransolm Casterfo, który został oczyszczony z dawnych zarzutów i uniewinniony. Dowództwo nad flotą Sojuszu Galaktycznego obejmuje Poe, a nad armią Finn. Zostaje przygotowany plan kampanii, która położy kres Ostatecznemu Porządkowi i Sojusz Galaktyczny rusza do decydującej ofensywy stopniowo wypierając post-imperialnych z kolejnych systemów, aż w końcu wojna kończy się podczas wielkiej bitwy o Kuat, a Ostateczny Porządek upada.

    LINK
    • Re: Galaktyka po części IX.

      AJ73 2020-05-07 15:57:03

      AJ73

      avek

      Rejestracja: 2017-10-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Strike Base XR-484

      No fajnie próbujesz poukładać w jakąś sensowną całość ten bur*el po Disney`u, ale powiedzmy wprost - n i c, nie będzie już po TROS`ie. Tego nie da się już uratować.
      Zakopać, zapomnieć, zrobić coś nowego. Taka jest moja - słuszna zresztą , koncepcja.

      LINK
      • Re: Galaktyka po części IX.

        Finster Vater 2020-05-07 16:41:34

        Finster Vater

        avek

        Rejestracja: 2016-04-18

        Ostatnia wizyta: 2024-11-20

        Skąd: Kazamaty Alkazaru

        Da się Należy TYLKO zapomnieć o prawie wszystkich głównych bohaterach i gotowe.

        Nie ma za co.

        LINK
      • Re: Galaktyka po części IX.

        Eleazar Starbright 2020-05-07 17:19:38

        Eleazar Starbright

        avek

        Rejestracja: 2019-12-14

        Ostatnia wizyta: 2021-12-17

        Skąd:

        Jest z tego sensowne wyjście, przede wszystkim Disney musiałby przyznać się, że popełnił błąd, a tego, rzecz jasna, nie zrobi, bo z perspektywy marketingu byłby to strzał w stopę.
        To niewiarygodne, że w trylogii sequeli jest tyle dobrego- Adam Driver w roli Kylo Rena oraz cały jego wątek, pomysł dezercji szturmowca, wewnętrzna walka Finna, którą stronę wybrać, poszukiwania własnej osobowości. Czy to Ben Solo, czy Rey, czy Finn, oni wszyscy szukali swojej osobowości i to w jednym filmie. Wiecie co, nie wyszło to aż tak źle. Jasne, TFA było wtórne, ale już w 2015 roku w Lucasfilmie mieli pomysł na bohaterów, nie było tragedii, jak piszą pudelki. Moim zdaniem, zawiodła cała ta otoczka, wszystkie detale, szczególiki, które trzeba było czymś wypełnić, żeby film stanął na nogi. Wtedy jeszcze Finn aka "REEEEY" nie był tak koszmarnie poprowadzoną postacią, nawet Snoke budził respekt, owiany nutką tajemnicy mógłby zrobić różnicę w następnym filmie. Śmiało mógłbym powiedzieć, że TLJ to najlepszy film z trylogii sequeli, ale jest tam tyle rzeczy, które mi się nie zgadzają. 95% poczucia humoru to, mówiąc wprost, czyste uczucie zażenowania. Nie chcę mówić, co by było gdyby, ale wyobraźcie sobie The Last Jedi bez głupich docinek bohaterów, pyskówek typu "Twoja matka, Hux" i ogólnie całej tej niezręczności po usłyszeniu żartu. Ja wiem, że Poe nawiązywał do tego, że generał Hux jest bękartem Brendona Huxa, ale z perspektywy widza, który tego nie wie, bo nie czyta książek, brzmi to jak zwykły "gówniarski żart". WTEDY mógłbym powiedzieć, że ten film jest dojrzały i przez swój klimat ma zupełnie inny wydźwięk- galaktyka nie wydawałaby się tak mała, a my, widzowie, odczulibyśmy większą więź sequeli z oryginalną trylogią, że faktycznie to jest jedno uniwersum, istnieje tam następstwo wydarzeń. A TROS? Szkoda słów, bo wszyscy, mniej lub bardziej zorientowani w świecie filmu, idealnie dostrzegamy, co nawaliło.

        LINK
        • Re: Galaktyka po części IX.

          bartoszcze 2020-05-07 18:38:17

          bartoszcze

          avek

          Rejestracja: 2015-12-19

          Ostatnia wizyta: 2024-11-21

          Skąd: Jeden z Wszechświatów

          To oczywiście indywidualne odczucie, ale IMHO zbyt wielkie znaczenie przywiązujesz do tych żarcików w TLJ kontekście wymowy filmu. No, ale to temat na inny wątek

          LINK
          • Re: Galaktyka po części IX.

            Eleazar Starbright 2020-05-07 18:58:56

            Eleazar Starbright

            avek

            Rejestracja: 2019-12-14

            Ostatnia wizyta: 2021-12-17

            Skąd:

            Jasne, indywidualne, dzieciom na pewno przypadły do gustu, ale my nie jesteśmy dziećmi. Na pewne rzeczy nie da się tak po prostu machnąć ręką, niestety mimo, że to detale, błahostki, to zostają w głowie. Oglądam ten film i zastanawiam się, jak dobry mógłby być, gdyby Rian Johnson odpuścił swoje poczucie humoru, które ewidentnie nie jest dla wszystkich i co by było, gdyby obok niego siedział Taika Waititi(wiem, że brzmi to jak coś oczywistego, bo ostatnio Taika jest na świeczniku fanów SW i łatwo mówić po fakcie).
            W kontekście wymowy filmu wszystko ma znaczenie. Nawet niewinne żarciki, liczy się całokształt, nigdy nie wiesz, co widzowi najbardziej utkwi w pamięci i z czym będzie identyfikował ten film. Pewnie powiesz, że nie każdemu można dogodzić i będziesz miał rację, ale problem w tych żartach polega na tym, że nie nadążają za klimatem filmu, nijak się mają do atmosfery panującej w sali Snoke`a, na Ahch-To, ataku bombowców, są niepotrzebne. Czasem żarty mają rozluźnić atmosferę, ale tym razem, np. żart o matce Huxa, pojawia się na samym początku filmu, jaką atmosferę chcesz rozładowywać w pierwszych minutach seansu i w jakim celu? Rozumiem, że dla ciebie te żarty nie odgrywają takiej roli, bo wpuszczasz je jednym uchem, wypuszczasz drugim i dalej śledzisz akcję filmu, ale według mnie, nie mają żadnej wartości, a więc szkodzą.

            LINK
            • Re: Galaktyka po części IX.

              bartoszcze 2020-05-07 19:25:19

              bartoszcze

              avek

              Rejestracja: 2015-12-19

              Ostatnia wizyta: 2024-11-21

              Skąd: Jeden z Wszechświatów

              Tak jak napisałem: to indywidualne odczucie, więc szanuję
              Dla mnie stanowią drobiazg wobec całego ładunku jaki ten film niesie.

              LINK
        • żarty w TLJ

          rebelyell 2020-05-07 19:48:37

          rebelyell

          avek

          Rejestracja: 2009-12-01

          Ostatnia wizyta: 2024-11-20

          Skąd: Kovir

          Mam bardzo podobne odczucia co do poczucia humoru Riana. Absolutnie nie chodzi mi o ich ilość, bo w SW zawsze było ich dużo i to mi pasowało, ale w przeciwieństwie do TLJ były one z dużo większym wyczuciem. Oczywiście są wyjątki, zwłaszcza w PT (JJ wdeptujący w wiadomo co, humor droidów), ale mieszały się z tymi udanymi, a w VIII ciężko mi takowe znaleźć. Praktycznie co żart to zażenowanie, co bardzo przeszkadza mi w odbiorze filmu, mimo świetnego wątku Kylo i np. świetnej w mojej opinii sceny zabójstwa Snoke`a.

          Zastanawiam się które żarty Riana się Wam podobały?

          LINK
    • Zmiany

      KiraSolo 2020-05-07 19:16:42

      KiraSolo

      avek

      Rejestracja: 2016-04-18

      Ostatnia wizyta: 2020-12-18

      Skąd: Rzeszów

      Ja właśnie też myślę, że układy powinny być teraz bardziej samodzielne i połączone tylko czymś w rodzaju unii (Legend nie czytałam i doszłam do takich wniosków sama, ale miło wiedzieć, że było kiedyś coś takiego). Nie musi to koniecznie wyglądać jak w Legendach, ale chodzi o to, żeby twórcy poszli właśnie w tę stronę, gdyby chcieli brać się za ten okres. Co do Jedi też się zgadzam , bo stary porządek zdecydowanie był wadliwy.
      A czy gdyby Finn ożenił się z Jannah, przyjąłby nazwisko Finn Calrissian? Czy raczej w jakiś sposób poszukiwałby własnej rodziny?

      LINK
  • Re: Galaktyka po części IX.

    Eleazar Starbright 2020-05-07 15:44:51

    Eleazar Starbright

    avek

    Rejestracja: 2019-12-14

    Ostatnia wizyta: 2021-12-17

    Skąd:

    Od teraz, dzięki TROS, podróże między systemami gwiezdnymi będą wyglądać tak:

    https://imgur.com/Mot8FKr

    ---------------------------
    Prawda, że magia?

    LINK
  • Re: Galaktyka po części IX.

    SW-Yogurt 2020-05-07 23:17:11

    SW-Yogurt

    avek

    Rejestracja: 2011-05-19

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Wrocek

    W sensie sensu ST, taki żarcik, skoro temat mi się przypomniał:

    1. Kwestie polityczne - skoro Ostateczny PorządekImperium Galaktyczne upadło, to teraz galaktyczną przestrzeń polityczną trzeba będzie wypełnić nowym rządem, który będzie pokłosiem zjednoczenia mieszkańców Galaktyki przeciwko Ostatecznemu PorządkowiImperium Galaktycznemu. Według mnie, powinni oni wyciągnąć wnioski z tego, w jakiej słabości pogrążyły się poprzednie Republiki i zrozumieć, że tak funkcjonujące rządy prędzej czy później pogrążą się w paraliżu, chaosie i stagnacji, przez co sympatie totalitarne i zagrożenie kolejną tyranią co rusz będą odżywać. I przez to Galaktyka będzie musiała zrozumieć, że tylko silny i zjednoczony rząd będzie w stanie strzec wolności. Widzę tutaj dwie opcje: albo zostanie przywrócona Nowa Republika po dokonaniu odpowiednich reform, albo będziemy mieć kanonizację SOJUSZU GALAKTYCZNEGOREBELIANTÓW, który nadal będzie demokratyczny, ale będzie funkcjonował inaczej niż Republiki - będzie to konfederacja planet z niezależnymi władzami, a rola rządu centralnego zostanie ograniczona do niezbędnego minimum, tzn. wspólne będą tylko siły zbrojne i terytorium przeznaczone do ochrony. I na koniec kwestia stołecznej planety - według mnie, stolica powinna wrócić na Coruscant.

    2. Kwestia odbudowy Jedi - jest właściwie pewne, że ReyLuke Skywalker będzie chciała stworzyć Nowy Zakon Jedi. Lecz mając w pamięci lekcje jakich LukeYoda jejmu udzielił w "Ostatnim JediImperium kontratakuje", będzie ona musiała zreformować kodeks postępowania Jedi, by nie upadli już oni tak jak miało to miejsce przed Wojnami Klonów i stali się prawdziwymi sługami światła. Po pierwsze, nie powinni już oni służyć żadnemu rządowi, a po drugie powinno się im pozwolić na przywiązanie - właśnie te dwa czynniki doprowadziły do upadku Starego Zakonu. A kogo ReyLuke by mogła wziąć na uczniów? Na pewno FinnaWicketa, który sam wyczuł sobie Moc (właśnie to chciał powiedzieć ReyLeii w "Skywalker OdrodzeniePowrocie Jedi"), a do tego widział bym również Temiriego Blagga (chłopak z miotłą w "Ostatnim Jedi")Wuhera (facet rozlewający Moc w "Ostatniej nadzieii"). No i może jeszcze jakieś nowe, fascynujące postacie.

    3. Związki - zastanawiające jest również z kim zwiążą się bohaterowie poznani w Oryginalnej Trylogii Sequeli. Według mnie, Poe DameronHan Solo powinien ożenić się z Zorii BlissLeią Organą, a FinnNien Nunb z JannahLando Calrissianem. No i skoro ReyLuke zdecydowała się wstąpić w szeregi jest z rodu Skywalkerów, to musi ona również mieć potomków, by to nazwisko nadal dawało Galaktyce nadzieję na kolejne pokolenia. Tylko nie mam pojęcia z kim moóaby się związać. Zapewne z kimś nowym, dotąd jeszcze niepoznanym.

    W sumie kiepsko widać kreślenia, zwłaszcza a: a

    LINK
    • Re: Galaktyka po części IX.

      camilla1313 2020-05-07 23:45:51

      camilla1313

      avek

      Rejestracja: 2019-12-20

      Ostatnia wizyta: 2022-07-31

      Skąd:

      Ja tam uważam, że skoro okazało się, że nazwisko Skywalker można przejąć, to Rey wcale potomstwa mieć nie musi. Ja bym to widziała tak, że ona oficjalnie jest silnglem, nieoficjalnie diada działa i duchowo nadal jest związana z Benem Solo. W końcu (ksiązkowa aktualizacja) sam powiedział, że zawsze będzie przy niej, więc jakoś nie widzę jej z kimś innym. Dwa- może jednak jakoś się uda sprowadzić do żywych. Trzy- jedna kwestia, która mnie ostatnio zastanowiła. Rey lecząc, poświęcała własne życie, i ja to rozumiem jako jego skrócenie... Wąż, wężem, ale lecząc Bena przekazała mu dużą dawkę swojej mocy, więc... może tego życia jej wiele nie zostało? Podsumowując- ja nie widzę Rey bez Bena....

      LINK
      • Re: Galaktyka po części IX.

        Wata Cukrowa 2020-05-08 12:07:46

        Wata Cukrowa

        avek

        Rejestracja: 2020-02-09

        Ostatnia wizyta: 2021-01-19

        Skąd:

        Disney nie umie w związki i TROS zrobił z Rey wieczną dziewice. Bardzo lubiłam postać Rey w TLJ, a to co się odwaliło w ostatnim filmie to jakaś porażka.
        Disney miał szansę na poprowadzenie wątku Dark Rey w ostatniej części ale nie ona musi być święta i nie ma słabych momentów. Mogli rozbudować wątek z Benem zanim oddał za nią życie.
        Dużo mogli ale to jest Disney i bajka dla dzieci i mamy to co mamy.

        LINK
      • Re: Galaktyka po części IX.

        Darth Rodianin 2020-05-08 15:27:39

        Darth Rodianin

        avek

        Rejestracja: 2017-07-12

        Ostatnia wizyta: 2022-12-20

        Skąd: Rodia

        Mogli se już darować to Reylo wcale tego nie robić. Pierwszy raz widzę to z tym skracaniem życia, nawet ciekawe. Pewnie to leczenia używała tej żywej mocy związanej z midichlorianami a nie tej kosmicznej i dlatego „oddawała cześć życia”.

        LINK
      • Re: Galaktyka po części IX.

        AJ73 2020-05-08 16:34:05

        AJ73

        avek

        Rejestracja: 2017-10-12

        Ostatnia wizyta: 2024-11-20

        Skąd: Strike Base XR-484

        Nikt tam nie myślał o konsekwencjach, także nie ma co rozkminiać. Z drugiej strony ... nie można stać w rozkroku, to niezdrowe

        LINK
  • Martwi mnie,

    Eleazar Starbright 2020-05-11 16:32:19

    Eleazar Starbright

    avek

    Rejestracja: 2019-12-14

    Ostatnia wizyta: 2021-12-17

    Skąd:

    LINK
    • Re: Martwi mnie,

      Eleazar Starbright 2020-05-11 16:33:58

      Eleazar Starbright

      avek

      Rejestracja: 2019-12-14

      Ostatnia wizyta: 2021-12-17

      Skąd:

      co narobiło TROS w Gwiezdnych Wojnach. Właśnie oglądam sobie 3 sezon Rebeliantów, Kanan jest już ślepy. Pobiera nauki od Bendu, który twierdzi, że wzroku nie da się przywrócić, co by się kłóciło z leczeniem Rey w IX epizodzie.

      LINK
      • Re: Martwi mnie,

        bartoszcze 2020-05-11 17:22:48

        bartoszcze

        avek

        Rejestracja: 2015-12-19

        Ostatnia wizyta: 2024-11-21

        Skąd: Jeden z Wszechświatów

        A komu Rey przywróciła wzrok, bo nie pamiętam?

        LINK
        • Re: Martwi mnie,

          Eleazar Starbright 2020-05-11 17:32:04

          Eleazar Starbright

          avek

          Rejestracja: 2019-12-14

          Ostatnia wizyta: 2021-12-17

          Skąd:

          Tu bardziej chodzi o leczenie ran, jakie by one nie były.

          LINK
          • Re: Martwi mnie,

            AJ73 2020-05-11 17:42:07

            AJ73

            avek

            Rejestracja: 2017-10-12

            Ostatnia wizyta: 2024-11-20

            Skąd: Strike Base XR-484

            To są zasadnicze różnice. Leczenie ran to nie przywracanie wzroku

            LINK
            • Re: Martwi mnie,

              Eleazar Starbright 2020-05-11 18:09:13

              Eleazar Starbright

              avek

              Rejestracja: 2019-12-14

              Ostatnia wizyta: 2021-12-17

              Skąd:

              Może się nie rozumiemy, bo pisząc "przywracać wzrok" mam dosłownie na myśli przywracanie wzroku, nie jakąś metaforę.
              Teoretycznie, od czasu, gdy Kanan stracił wzrok minęły dwa lata. Wszystko zdążyło mu się zagoić, ale problem leży w szczegółach, na czym polega w takim razie leczenie w Gwiezdnych Wojnach? Gdy Rey leczy Bena, nagle znikają mu blizny i wiem, że blizna na twarzy, a utrata wzroku to nie to samo, ale skoro ten force-healing nie dotyczy jedynie "świeżych ran", to dlaczego przywracanie wzroku miałoby być wyjątkiem? Mówimy tutaj nawet o przywracaniu do życia osoby, które już kopnęły w kalendarz, oczywiście nie bez konsekwencji, ale to w tym momencie jest bez znaczenia.
              Nie próbuję zgrywać eksperta od genetyki ale oślepienie kogoś mieczem świetlnym na nią nie wpływa.

              LINK
              • Re: Martwi mnie,

                Finster Vater 2020-05-12 03:11:01

                Finster Vater

                avek

                Rejestracja: 2016-04-18

                Ostatnia wizyta: 2024-11-20

                Skąd: Kazamaty Alkazaru

                A najgorsze, że w tej odległej galaktyce nie wiedzą co to jest efekt Leidenfrosta (widać w Łukaszfilmie nie czytali Verna )

                LINK
                • Re: Martwi mnie,

                  Eleazar Starbright 2020-05-12 11:47:22

                  Eleazar Starbright

                  avek

                  Rejestracja: 2019-12-14

                  Ostatnia wizyta: 2021-12-17

                  Skąd:

                  Przecież ja nie porównuję nauki w SW do naszej.

                  LINK
                  • Re: Martwi mnie,

                    Eleazar Starbright 2020-05-12 11:59:53

                    Eleazar Starbright

                    avek

                    Rejestracja: 2019-12-14

                    Ostatnia wizyta: 2021-12-17

                    Skąd:

                    Właśnie dlatego, że to Star Wars, wszystko jest możliwe. Skoro klon Palpatine`a miał zupełnie inny kod genetyczny, co już samo brzmi niedorzecznie, jeśli porównujemy to do naszej logiki, to znaczy, że podobnie, jak fizyka w Star Wars, także genetyka ma swoje odstępstwa od tej naszej. To też nie jest tak, że się z wami kompletnie nie zgadzam, bo ostatecznie SW to tylko filmy, a każdy film opiera się na naszej logice. Grunt to nie zapominać, że to jednak baśń, więc "wyhodowanie" nowej kończyny, czy przywrócenie wzroku może nie być niczym nadzwyczajnym w kontekście Mocy. Nie jestem pewien, jak ma się force-healing do umiejętności TWORZENIA życia, ale z tego, co zafundowały na sequele, wynika, że to raczej to samo. Wpływanie na komórki, aby regenerować ciało nie brzmi jakoś fanfikowo.

                    LINK
                  • Re: Martwi mnie,

                    bartoszcze 2020-05-12 12:38:28

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    Ja tylko zauważę, że z filmu nie wynika nic na temat kodu genetycznego potomków Palpatine`a, a wg tego co widzieliśmy na ekranie to Rey najwyżej w połowie ma kod genetyczny dziadka

                    LINK
                  • Re: Martwi mnie,

                    Eleazar Starbright 2020-05-12 13:07:07

                    Eleazar Starbright

                    avek

                    Rejestracja: 2019-12-14

                    Ostatnia wizyta: 2021-12-17

                    Skąd:

                    Racja, ale nie mówimy jedynie o filmie, a o całym uniwersum. Nowelizacja rozjaśnia tę kwestię.

                    LINK
                  • Re: Martwi mnie,

                    Darth Rodianin 2020-05-12 13:24:57

                    Darth Rodianin

                    avek

                    Rejestracja: 2017-07-12

                    Ostatnia wizyta: 2022-12-20

                    Skąd: Rodia

                    To skoro ten klon/„syn” Palpatina jest jego klonem to czemu nie wyglada jak Sheev w młodości? Mogli go zrobić w CGI żeby bardziej przypominał McDiarmida w młodości.

                    LINK
            • Re: Martwi mnie,

              Darth Rodianin 2020-05-12 08:26:50

              Darth Rodianin

              avek

              Rejestracja: 2017-07-12

              Ostatnia wizyta: 2022-12-20

              Skąd: Rodia

              Ja się zastanawiam czy można odratować odciętą dłoń/rękę od razu po straceniu jej.
              Chociaż pewnie osoba, która by to leczyła mocą to by pewnie zmarnowała dużą cześć swojego życia (?) skoro Rey mówiła po uleczeniu węża, że dała mu część swojego życia.

              LINK
          • Re: Martwi mnie,

            bartoszcze 2020-05-11 17:47:38

            bartoszcze

            avek

            Rejestracja: 2015-12-19

            Ostatnia wizyta: 2024-11-21

            Skąd: Jeden z Wszechświatów

            To podobno było w Legendach

            LINK
          • Re: Martwi mnie,

            rebelyell 2020-05-11 18:07:54

            rebelyell

            avek

            Rejestracja: 2009-12-01

            Ostatnia wizyta: 2024-11-20

            Skąd: Kovir

            Wydaje mi się, że taka umiejętność jest dosyć unikalna, bo w przeciwnym wypadku Anakin by o niej wiedział.

            LINK
            • Re: Martwi mnie,

              Eleazar Starbright 2020-05-11 18:12:44

              Eleazar Starbright

              avek

              Rejestracja: 2019-12-14

              Ostatnia wizyta: 2021-12-17

              Skąd:

              Kto, jak kto, ale Bendu powinien o tym wiedzieć. W końcu nie jest zwykłym użytkownikiem Mocy, podobnie jak Trójka z Mortis. On i Ojciec reprezentowali równowagę, więc zakładam, że byli kimś więcej niż zwykłymi force-userami, że byli z nią inaczej związani.
              Swoją drogą, bardzo to ciekawe, po sytuacji na Mortis równowaga została zachwiana. Ciekawe, jak ma się Bendu do Ojca, no i czy takich "strażników" równowagi jest więcej.

              LINK
              • Re: Martwi mnie,

                rebelyell 2020-05-12 18:09:47

                rebelyell

                avek

                Rejestracja: 2009-12-01

                Ostatnia wizyta: 2024-11-20

                Skąd: Kovir

                Może wiedział, że przykładowo od 100 lat nie pojawił się nikt kto był do tego zdolny?

                No trochę większy wpływ na uniwersum powinno mieć tak donośne wydarzenie.

                LINK
  • Co dalej?

    Nuka-Cola 2020-10-25 21:32:09

    Nuka-Cola

    avek

    Rejestracja: 2017-11-18

    Ostatnia wizyta: 2020-11-14

    Skąd:

    Tak swoją drogą... Idzie High Republic...
    Jak myślicie, można mieć nadzieję że kiedyś napiszą mi książkę o Huksie?* Czy mam zrobić tak, jak robiłam przy Czarodziejkach całe dzieciństwo, czyli - "chcesz historię? To se napisz!"?


    *Mogłabym napisać "czy Expanded Universe po IX epizodzie będzie rozwijane jakoś przed moją trzydziestką", ale c`mon, i tak wszyscy wiemy, o co mi chodzi

    LINK
  • Właściwie

    Xalkigo 2020-10-26 14:30:05

    Xalkigo

    avek

    Rejestracja: 2012-09-09

    Ostatnia wizyta: 2024-06-19

    Skąd: Kobylnica

    Właściwie to nuda bo powrót do sytuacji po epizodzie IX. Czyli:
    -tworzenie Nowej Republiki/rządu który się nie rozpadnie zaraz i pogodzi galaktyke
    -walka z pozostałościami Imperium/Najwyższego Porządku
    -problemy z symptykami Imperium
    -tworzenie nowego zakonu Jedi od podstaw
    Zmarnowana szansa sequelami.

    LINK
  • Na dziś

    AJ73 2020-10-26 18:55:24

    AJ73

    avek

    Rejestracja: 2017-10-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Strike Base XR-484

    Albo dzisiaj. Lub na teraz
    Widać, że "Mando" chwycił, i to jest temat, którego będą się trzymać. A nawet offtopicować spin-offami serialowymi. A kto wie, może i jaki film zrobią ?
    GDYBY sikłele chwyciły, to być może dzisiaj rozkminialibyśmy, co będzie w spin-offie o Benie Solo, bo w przerwie pomiędzy kończącymi sagę sikłelami, a nową trylogią, dostalibyśmy zapewne jakiś spin-off.

    A później nastałaby saga o Master Rey Skywalker i jej padawnie, Boyedze ...

    co może się ziścić za parę lat, kiedy TROSkę kurz niepamięci przykryje

    GDYBY tylko HR chwyciło, i zdecydowaliby się przenieść to na ekran, to moglibyśmy mieć całkiem fajne wprowadzenie do czegoś nowego. Albo i starego, gdyby cofnęli się czasowo jeszcze bardziej. W HR jest właśnie potencjał, by zrobić taką solidną podstawę, pod coś innego.

    Ale. Ale pewnie skończy się na filmie o pannie Tano, skoro finał CW tak pięknie (za)chwycił ?


    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..