To prawda, TOR odżyje przy eksploracji tego okresu. Tyle że ewentualne seriale i/lub filmy z niego muszą być w miarę podobne do tego, co uświadczyliśmy przy okazji KOTORa i TORa i wszystkich przyległości książkowych i komiksowych: w sensie ogólnego zarysu sytuacji geopolitycznej w galaktyce i przynajmniej części bohaterek i bohaterów.
Zresztą nie bez powodu TOR, w którego nigdy notabene nie grałem - z tego co się orientuję - nigdy nie został zdekanonizowany i trwa po dziś dzień w takim niedookreślonym stadium. Ale i tak zdaje mi się, że raczej łączność seriali i/lub filmów z tego okresu z grą będzie żadna, a wręcz prędzej sporo będzie nieścisłości fabularnych na tej linii.
Mossar —> myślę, że dopiero najbliższy film wprowadzi nas w te czasy na ekranie. Serialu przed nim, którego akcja byłaby osadzona w czasach Starej Republiki, raczej bym nie oczekiwał, biorąc pod uwagę, że na jesień 2020 roku będzie drugi sezon Mandalorianina, w 2021 Kenobi i Cassian Andor najpewniej, Kenobi pewnie będzie miał kontynuację w postaci następnego sezonu, kto wie, Mandalorianin może też (w Cassiana kontynuację jak na razie wątpię, ale kto wie - może wypali; o ile będzie nam dane się o tym w ogóle przekonać, bo plotki mówiły o możliwej kasacji tego serialu). Wątpię, by mieli tak ostro szarżować z dużą liczbą seriali. Na początek lepiej robić to powoli, bo się skończy jak z filmami - Disney miał początkowo ambicję robić dwa filmy rocznie, a tu okazuje się, że trudność dla nich stanowi jeden i że raczej będą produkować film co dwa lata.
Tym niemniej jak wątpię, by projekt Luminous tyczył się starorepublikańskich czasów (też podejrzewam, że czymkolwiek jest, będzie prędzej eksplorował okres po TROS), tak uważam, że nim zadebiutuje pierwszy film lub serial TOR, warto by już zacząć budować świat z tamtych czasów poprzez jakieś książki i komiksy, może także jedną grę, bo zdążyliby ją wypuścić przed 2022 rokiem. Warto zadbać o to, by powtórzeniu nie uległa sytuacja z TFA polegająca na tym nagłym zderzeniu z realiami geopolitycznymi w galaktyce, które były nam zupełnie obce i w związku z którymi przeżyliśmy szok poznawczy. Żeby uniknąć tego w przypadku czasów TOR, twórczynie i twórcy powinni pomyśleć zawczasu o stopniowym wprowadzaniu fanów i fanek w ten okres, żeby nie wyszedł z tego skok na głęboką wodę, jeszcze bardziej odległą niż tę, którą stanowiły czasy oddalone o - z tej perspektywy - zaledwie trzydzieści lat od innych nam znanych wydarzeń. W tym przypadku przerwa czasowa względem najbliższych chronologicznie wydarzeń, które są nam znane, będzie o wiele większa i będzie liczona w tysiącach lat, więc tym razem zadbanie o to wprowadzenie jest konieczne.
No i my będziemy mniej marudzić, tak jak miało to miejsce z każdym w zasadzie epizodem ST, że „żeby dobrze poznać te czasy i te wydarzenia, to niezbędne jest przeczytanie książek i komiksów”. Jeśli - jako fanki i fani - dostaniemy je przed serialami i/lub filmami z tego okresu, istnieje choć cień szansy, że tak histeryczna reakcja będzie mniej powszechna. 😅
Niech Moc będzie z Wami.