Mam pewną sprawę do poruszenia, która bardzo mnie zastanawia. Odnosi się ona do Amidali i jej udziału w III Epizodzie. Otóż wszystko wskazuje na to, że Amidala ma zginąć w tymże epizodzie – prawdopodobnie w zamachu. Po jej śmierci któryś z Jedi ukryje jej dzieci przezd Anakinem - jedno jak wiadomo weźmie senator Organa, drugie wójostwo Owen. Musi się to wydarzyć tak, aby Anakin nic w ogóle o tym nie wiedział, bo on przecież jako Darth Vader nie zdawał sobie sprawy z ich istnienia, a gdyby zdawał to przecież nie spocząłby, dopóki by ich nie zniszczył. Tylko jak to się ma do tego co mówi Leia w EPVI gdy na pytanie Luka o matkę, odpowiada, że ona pamięta tylko obrazy i odczucia. Ale jednak pamięta – czyli Amidala nie mogła zginąć skoro wychowywała na początku Leie. A skoro księżniczka Leia ją pamięta to także musiała mieć jakiś swój wiek powiedzmy – 3, 4 lata. Ta opcja jednak ma się nijak do tego, że Amiadala ginie. I co z tym okresem czasowym. Tutaj właśnie rodzą się dwa scenariusze.
1.Amidala rodzi dzieci i ginie ( w zamachu czy w jakikolwiek inny sposób). W tajemnicy przed Anakinem np. Mistrz Windu chowa je w ustronnych miejscach. Wtedy jednak wspomnienia Lei nie mają podstaw.
2.Amidala rodzi dzieci – Luke schowany do Owenów, a Leia z Amidalą u Organy. Amidala wychowuje księżniczkę i ginie w zamachu. Ale wtedy oznaczałoby to, że fabuał filmu musiałaby trwać jakieś minimum 3 lata. A to też jakoś nie do końca jest dla mnie prawdopodobne.
W tym wszystkim musi być jeszcze miejsce na przejście Anakina na Ciemną Stronę Mocy. Ale to by oznaczało, że zrobi to on, zanim jeszcze urodziły się dzieci i przed zamachem na Padme.
Ja jakoś tego nie potrafię sobie wszystkiego ułożyć. Będę wdzięczny, jeśli znacie jakieś rozwiązanie tego sensowne. Prawdopodbnie moja wiedza jest po prostu zbyt uboga, albo coś pomieszałem. Ale w każdym razie frapuje mnie to dosyć. Gdyby ktoś coś wiedział, to niech da znać bardzo bym prosił