Nowy odcinek zostanie wyemitowany wyjątkowo w środę, 18-go i ma zawierać jakiś sneak peek odnośnie TROS.
Nowy odcinek zostanie wyemitowany wyjątkowo w środę, 18-go i ma zawierać jakiś sneak peek odnośnie TROS.
Nie do końca czaję czy to ma być w odcinku, np. obecność jakiejś postaci czy po odcinku jakiś fragment.
Moim skromnym jest to jasne - będzie to kolejna reklama.
No chyba, że chodzi o pewną postać, której jeszcze nie było - początek spoilera Gideon? Może on jest, nie wiem, Snołkiem czy coś. koniec spoilera
Runtime 38 minut. Po screenshotach wnioskuję, że wraca fabuła.
Więcej jak obejrzę.
Hmm, nic niesamowitego przed TROS nie było, no chyba że mówimy o mocy uzdrawiania
jeju gdyby ten serial był taki jak ten i poprzedni odcinek to byłby absolutnie super
otake starłorsy nic nie robiłem
oslo, spodziewałem się jakiegoś spoilera do TROSa z okazji zmiany daty premiery, a tu nic
więc albo wróci w nim ktoś z serialu
albo zwykłe nahajpowanie
chociaż jaki sens jest robić odcinek w dzień premiry gdy ludzie nie mają go zbytnio czasu obejrzeć zazwyczaj xD
no ale
SUPER
Dzieje się coś, na końcu nawet coś co może przypominać napięcie, ale wszystkie wady serialu za sobą ciągnie i tak. Zamknięcie cliffhangerem.
Fajne wstawki z przeprogramowania droida, sprzątnięcie Herzoga. Bombelek już bardziej nuży niż bawi, force healuje i dusi, no i dalej nic z tego nie wynika.
Mam nadzieję, że chociaż Waititi w finale nie będzie się pier*olić w tańcu.
5/10
Wreszcie coś się ruszyło. Postacie, które w promocji serialu były przedstawiane jako drużyna Mandalorianina, wreszcie się nią stały. Baby Yoda znowu pokazuje swoją Moc początek spoilera i wygląda na to, że teoria o tym, że jest klonem Yody może się potwierdzić. koniec spoilera Ciekawe jak to się skończy.
Ten odcinek to było coś pięknego. Napięcie od początku do końca, wszystko zaczyna się powoli otwierać, na koniec cliffhanger na 10/10. Choć smutno.
Po pierwsze, scena z droidem genialna. Mega mi się to skojarzyło z relacją człowiek - pies. Ale to tak na marginesie. Po drugie, wejście Imperialnych na koniec to jakaś miazga. Tak się robi emocjonujące wejścia. Brawo pani Deborah. Po trzecie, znowu sporo pięknych kadrów.
No cóż, najlepszy odcinek.
Bardzo przyjemny odcinek, choć nie idealny.
+ Wątki w końcu zaczynają się łączyć, powstaje mando-drużyna.
+ Bombelek używa duszenia Mocą - no wow, tego się nie spodziewałam. Ktoś musi się wziąć za jego szkolenie.
+ IG-11 przerobiony na kelnera, w ogóle cały wątek z uczeniem się wszystkiego od nowa jest super. Zastanawiam się jak zostanie poprowadzona dalej jego historia - czy fabuła da mu szansę, czy jednak paranoja Mando zwycięży.
- Carl Weathers naprawdę nie umie grać. Recytuje swe kwestie z patosem dziesięciolatka na szkolnej akademii.
- W ogóle aktorzy bełkocą, oglądanie tego bez napisów zabiera mi połowę zabawy.
-Ktoś musi się wziąć za jego szkolenie.
A po co? Kurde - Bombelek jako tytularny Mando - łowca nagród, duszący przeciwników mocą. Kupię 4K w ciemno
ZAJEFAJNE! Chyba najlepszy odcinek do tej pory. Nawet nieszczęsny odcinek w Bieszczadach po siódemce zyskał na znaczeniu i lepiej go oceniam. Właśnie tego potrzebowałem po TROSie. Starwarsy nadal mogą być zajefajne i dawać frajdę <3
Mówiłem, żeby sobie obejrzeć to i przeczytać TROKR. Te dwa twory uspokajają Ja to w ogóle uważam, że teraz te 3 lata to będzie coś pięknego jeśli chodzi o SW. Książki, komiksy, może gry, seriale. A filmy na razie niech czekają. A będzie się działo:
https://twitter.com/mossar_pl/status/1205464302527881216
Project Luminous, czekam na Ciebie! No kurde, C. Gray, C. Soule, C. Scott. Przecież to musi być coś pięknego.
Dobra, czyli wiadomo jak to się łączy z TROS: początek spoilera Gideon chce Baby Yodę dla Palpiego by uleczył jego ciało, oczywiście go nie dostanie i dlatego wpadnie na pomysł by jednak znaleźć wnuczkę i przejąć jej ciało xD koniec spoilera
Spoiler to był taki, że pokazano to leczenie, cały sekret. A odcinek niezły, zakończenie przed ostatnim odcinkiem raczej musiało być takie.
- Mandalorian odc.7-The Empire WILL STRIKE BACK
++Bombel-najlepszy element odcinka. Był świetny gdy próbował zawrócić statek, leczył i co najważniejsze nauczył pewną osóbkę, że można udławić się aspiracjami
+Imperium-zadbane zbroje, nasłuchujące komunikacji. To nie są idioci na poziomie rebels.
+Składanie skrzydeł w TIE. Pokazuje to, że ten model nie był jednak tak przestarzały i beznadziejny jak stara się go przedstawić od czasów po `83.
+Atak bestii w nocy-daje perfekcyjny element zaskoczenia i pokazuje, że ta planeta nie jest "cywilizowana".
+Pościg na speedarach przypomniał mi scenę z rozkazu 66
+Odrestaurowanie IG-11.
+/- Kuill-powiedział trochę o swojej przeszłości, pokazał, że można martwić się o zwierzęta w normalny sposób no i powiedział trochę o swojej dawnej pracy na rzecz imperium. Szkoda, że zginął jednak to pokazuje, że ten serial to nie rebels i tu bohaterowie mogą zginąć.
-Cara znowu wygrywa pojedynek. Doskonale zdaje sobie sprawę, że Gina Carano zna się na walce w ręcz, jednak to było zbyt do przewidzenia.
Ocena-10/10 My Little Green Friend
-[spoiler]dlaczego oni chodza na piechotę cały czas? Zauje im to dwa.dni. Co to jest, Walka o ogień? Nosz ja cię nie mogę?????????????
Ooooj, niegrzeczny Bombelek! początek spoilera Co to za duszenie Mocą? Co to za Ciemna Strona w nim? koniec spoilera Ale nie szkodzi, on kwilił On chce być z papą!
początek spoilera Śmierci Kuilla koniec spoilerasię absolutnie nie spodziewałam. I zabolało.
Ale jeszcze jedno mi się podobało - jak scout trooperzy tak stoją przy swoich śmigaczach, oparci, jak szeryfowie w cichym miasteczku na Dzikim Zachodzie, ewentualnie jacyś Najpopularniejsi Chłopcy W Szkole przy swoich motorach ...ewentualnie jakby byli z drogówki i mieli patrol na wiejskiej dróżce.
Z tego co czytam, to z takimi zdolnościami i z takimi opiekunami, to za kilka lat Bombelek ma szansę przebić dr. Cornelisa w ilości wyroków
Wszyscy się zachwycają, a dla mnie taki se. Częściowo dlatego, że tak długo muszę czekać na zakończenie. ~
Szkoda, że nie pokazali jak IG-11 chce ugościć szturmiaków herbatką. ~
Spoilerowe pytania do 1x08: początek spoilera
1. Czy ilość termodetonatorów w jaju gremlin`ki wystarczy do zredukowania ilości szturmiaków do 4?
2. Dlaczego opłakano Kuiila? Że mu się z plecaka dymiło? ~
3. Czy gremlin`ka szczeli piorunkiem? koniec spoilera
Dobry odcinek, niezła akcja, trzymał w napięciu, powrót do naprawdę dobrego poziomu z odcinków 1-3. Byleby nie okazało się tylko, że Kuill przeżył, to byłaby tragedia.
Raczej nie przeżył, odcinek całkiem spoko bo fabuła rusza do przodu
W SW każdy może przeżyć haha Niemniej w tym wypadku byłby to konkretny cios dla serialu.
Ciosem to jest zmarnowanie takiego aktora jak Nick Nolte, by pojawił się na 3 odcinki i umarł. Dlatego mam malutką nadzieję, że jakimś cudem przeżył. Herzog też mógłby, bo w ogóle nie wykorzystali jego potencjału.
A czy ktoś jeszcze rzutem na taśmę przed finałem sezonu powie mi dlaczego Moff Gideon nakazał zabić postać graną przez Herzoga? Tak o, żeby mieć efektowniejsze wejście i żeby nie okazało się, że podlegli mu szturmowcy śmierci nie potrafią celnie strzelać? (W odcinku zwieńczającym sezon zapewne jak zwykle będziemy świadkami totalnej nieudaczności jeżeli chodzi o umiejętności strzeleckie imperialnych, taki tam standardzik w Gwiezdnych Wojnach)
Dwa niezłe odcinki z rzędu? Nie może być! I dodatkowo w końcu posuwa się fabuła do przodu, w końcu interakcje ze znanymi już postaciami (w sumie nie powinnam traktować tego jako zaletę, bo to powinno być jakby z automatu, no, ale...), w końcu jakieś relacje między bohaterami zaczynają mieć miejsce. Wróciła Carano, obiła komuś pysk i mi lepiej od razu. No i początek spoilera IG wrócił!<3 i nawet uszaty broniący tatusia mi się podobał koniec spoilera. Fajne wejście Moffa i dobre zakończenie. Podoba mi się balans między akcją, a czasem, który dali bohaterom na interakcje. Herzog straszne drewno, ale who cares. Ten odcinek i poprzedni to moje ulubione.
No, no, no... Rozkręcało się powoli i od pierwszej chwili czuć było, że wezwanie Mando jest tak naprawdę pułapką. Ale już w trakcie odcinka twórcy poprowadzili mnie od poczucia scenariuszowej oczywistości do poczucia absolutnego zaskoczenia - mam tu na myśli ostatnią scenę
To jedna z rzeczy, których mi do tej pory brakowało - porządne cliffhangery na koniec każdego epizodu. No i trzeba przyznać, że jak już się taki trafił, to chwycił za serce. Akcja, napięcie, dramaturgia - było wszystko.
Odcinek oceniam zatem bardzo wysoko. Do wspaniałości szóstego trochę co prawda zabrakło, no ale żeby przebić tamten, to nie wiem co musiałoby się wydarzyć
Bardzo dobre przyspieszenie fabularne po średniawym, poprzednim odcinku. Kuiil i IG-11, to najmocniejsze punkty tego fragmentu serii. W sumie, brakowało mi, aby Ugnaught powiedział, że pracował pamiętnego dnia na Bespin i został wysłany po rękojeść z dłonią. Czego zabrakło? Czasu na więcej opowieści z życia tak świetnej postaci. Tego darować scenarzystom nie mogę i dla tego wystawiam 8/10, a nie dyszkę. Com rzekł, rzekłem.
Oglądając to nie jestem w stanie zrozumieć, jak mogła tak położyć Obi-Wana... Ktoś nad nią z batem siedział i wymuszał, żeby się spięła, czy to może kolejny Josh Drunk... dostała swoje i pierwsze co robi to rozwala dekorację... Nieważne.
Bardzo fajne wprowadzenie do odcinka - z głównym pytaniem, czy to prawdziwa oferta, czy pułapka. Ładnie też widać, jak poprzednie odcinki w dużej większości położyły podwaliny pod zakończenie. Niby osobne historyjki, ale tu nagle zaczyna to się sklejać i mi się to podoba. No i końcówka taka, że dobrze, że można włączyć kolejny odcinek . Ładnie podbita stawka przed końcówką.
Fabularnie trochę kuleje, niektóre rzeczy muszą się wydarzyć, ale są trochę z czapy - jak atak ptaszków... serio mieszkając na tej planecie Greef nie wiedział o drapieżnikach? No i szkoda tych biednych blurrgów... (i nie tylko ich).