Obejrzałem właśnie po raz dziesiąty Rogue One i kilka scen z tego filmu spowodowało, że złapałem się za głowę... Typ drewnianym kijem doprowadza do utraty przytomności przez szturmowców (pewnie zamiar reżysera to zabicie ich XDD) ale uznajmy, że utracili przytomność od dwóch uderzeń w łeb.
No dobra, ale przecież to są żołnierze ze zbrojami i hełmami. Rozumiem znokautować gościa, który nie ma chronionej głowy, jednak i tak byłoby to trudne, no bo skonczyłoby się szybkim wstaniem i powrotem do walki, adrenalina itp. A tu jest taki szturmowiec w zbroi i dostaje z kija drewnianego i (WG reżysera umiera) logicznie traci przytomność.. XDD to jest takie złe...
Ale i tak najbardziej boli mnie scena jak K2SO rzuca szturmowcem w szturmowca i obaj tak o tracą przytomność. XDDD
W sumie to w większości epizodów tak się działo, np. szturmowcy w bitwie z Ewokami w 6 epizodzie. Typy padają jak muchy od kamieni XDDDD
No więc, tak kreatywni ludzie, masa twórców, masa myślicieli, wielkie pięniądze, super efekty... a nikt nieogarnia, że nie da się zabić typa w zbroi jednym ciosem? Na co oni wprowadzali tę zbroje im, nie są potrzebne. Przecież ci dobrzy bohaterowie mogą być bici, trafiani i tak dłużej wytrzymają od tych w zbrojach. Straszna głupota