Nie, jeszcze oficjalnie nie ogłoszono. Ale ten, kto skończył, wie, że potencjał na sequel jest i właściwie zdziwiłabym się, gdyby nie powstał, ani gdyby historia Cala i załogi nie była kontynuowana. Co więc Waszym zdaniem mogłoby się znaleźć w ewentualnej drugiej części gry?
Uwaga, w temacie będą nieoznaczone spoilery!
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Moim skromnym na pewno trzeba by pociągnąć kilka niezakończonych wątków:
1. Podatność Cere na ciemną stronę Mocy. To zazwyczaj uczeń miał z tym problem, tutaj zostało to odwrócone, co jest ciekawe. "Byłaby z ciebie niezła inkwizytorka" - może jeszcze to nie koniec kuszenia Jundy?
2. Merrin. Dołączyła do drużyny bardzo późno i właściwie nie miała okazji zabłysnąć. Strasznie mi się podobało, gdy opowiadała o napaści Grievousa i wzięła go za Jedi (generał się wśród przodków przewraca), bo pokazywało to, że nie ma pojęcia o wielu sprawach w galaktyce. Na pewno można byłoby pociągnąć wątek jej zemsty za inne Siostry - tylko pytanie na kim mogłaby się mścić, skoro Separatystów już nie ma. No prawie.
3. Greez i jego hazardowy dług. Przez sporą część gry gonią nas klony łowców nagród, na pewno Pomioty Haxionu mogłyby wytoczyć cięższe działa.
4. Inkwizycja. Przyznam, że spodziewałam się naprawdę wiele po tej grze, jeśli chodzi o ten aspekt świata SW - myślałam sobie, że w końcu się dowiemy co, kto, ile ich jest, jak dziedziczą te tytuły, itd... no i sporo było, ale tak naprawdę widzieliśmy tylko dwie inkwizytorki, a planeta Nur... no, jest. Sekwencja tam była bardzo szybka.
5. Skoro wiemy, że mongolski jest kanoniczny, to ja koniecznie muszę wiedzieć co to za język in-universe i co to za kapela, której słucha Cal! (nawiasem, Jedi słuchający metalu, tfu, heavy izotope, ma mój pełen szacunek ).