Mam nadzieję, że sukces "Jedi: Upadły zakon" pokazał tym z EA, iż gracze wolą gry fabularne zamiast jakieś strzelanki online i to jeszcze z mikropłatnościami. Mam nadzieję, że odtąd będą robić więcej fabularnych. A ten temat będzie po to, by dzielić się własnymi wizjami na kolejne takie gry. Mam nawet swoje marzenie na kolejną grę po "Upadłym zakonie", które przedstawię poniżej.
1. Chciałbym, aby najbliższa gra działa się na przełomie lat 3 ABY i 4 ABY, a jej głównym bohaterem był Luke Skywalker. Wyjaśniałaby ona jak główny bohater Oryginalnej Trylogii ukończył szkolenie na Jedi i uzyskał potęgę dorównującą Vaderowi. No bo w końcu do Yody wrócił dopiero w "Powrocie Jedi", który dzieje się rok po "Imperium Kontratakuje", a mimo to w części VI to on zdawał się mieć przewagę w walce z ojcem i nawet sam Palpatine przyznał, iż Luke stał się potężny i tylko wspólnie Sithowie zdołają go przeciągnąć na ciemną stronę. Gra mogłaby idealnie to wyjaśnić.
2. Kwestia antagonisty - oczywistym jest, że nie mogłoby dojść do spotkania młodego Skywalkera z Vaderem, ale jednocześnie finałowym bossem musiałby być użytkownik ciemnej strony, gdyż tylko tak można by rozegrać ostateczną dla Luke`a próbę potwierdzającą, iż stał się gotowy do ostatecznej walki z Sithami. Dlatego ja w tej roli widziałbym jakiegoś zaginionego Inkwizytora, dajmy na to Trzeciego Brata. I już wyjaśniam jak widziałbym jego historię - Trzeci Brat swego czasu był najbardziej obiecującym Inkwizytorem, przez co Vader dawał mu nieco taryfy ulgowej i widział jako przyszłego Wielkiego Inkwizytora. Po śmierci Drugiej Siostry to właśnie Trzeciemu Bratu została powierzona misja zgładzenia Cala Kestisa i jego kompanów. Do ich ostatecznego starcia doszło w 10 BBY na lodowej planecie. Trzeci Brat został pokonany i wszyscy uznali go za zmarłego. Jednak błędnie, albowiem Inkwizytor został jedynie zamrożony w bryle lodowej, ale Kestis tak rozegrał pojedynek, iż mógł uznać, że zabił przeciwnika. W 3 ABY Imperium ponownie odwiedziło tę lodową planetę poszukując rebeliantów. W ten sposób szturmowcy znaleźli zamrożonego Trzeciego Brata, który na rozkaz Vadera został rozmrożony i sprowadzony przed jego oblicze. Mroczny Lord Sithów postanawia przywrócić do służby cudem ocalałego Inkwizytora i zleca mu misję schwytania Luke`a Skywalkera. Planem Vadera jest przeciągnięcie syna na swoją stronę, obalenie Palpatine`a samemu zostając nowym Imperatorem - Luke miałby zająć jego dawne miejsce u jego boku, a Trzeci Brat zostać nowym Wielkim Inkwizytorem i stanąć na czele odbudowanej Inkwizycji. Te wszystkie czynniki miałyby pozwolić Vaderowi zmiażdżyć Rebelię i dać władzę nad każdym zakątkiem Galaktyki.
3. Fabuła - na sam początek wyjaśniłbym jak Luke zbudował swój zielony miecz świetlny (według "Kompendium Star Wars" zrobił to jeszcze w 3 ABY). Skywalker postanawia zająć się dalszym szkoleniem. Jednak jak dobrze wiemy, w komiksie "Popioły Jedhy" zrozumiał on, że samotne poszukiwania wiedzy o Mocy mogą mieć fatalne konsekwencje, a brak przewodnika może poskutkować zejściem na niewłaściwą ścieżkę. Dlatego też dałbym mu jakiegoś mentora Jedi, który pozwoliłby mu ukończyć szkolenie. A kogo bym wstawił do tej roli? Oczywiście Cala Kestisa, który wtedy byłby już w odpowiednim wieku do roli takiego mentora. Wyjaśnię teraz jak miałaby się potoczyć historia Cala - w 10 BBY zdołał on co prawda pokonać kolejnego Inkwizytora, ale Cere, Greez, Merrin i nawet BD-1 zginęli z ręki Trzeciego Brata i Vadera (o tym mogłaby opowiadać gra "Jedi - Upadły zakon 2"). Śmierć przyjaciół i ukochanej sprawiłaby, że Cal przestałby widzieć sens życia, a doświadczenie potęgi Vadera uświadomiłoby go, iż to nie jemu jest pisanie pokonanie Sithów. W związku z tym udałby się na wygnanie do świątyni Jedi, którą odkrył podczas wydarzeń w 10 BBY. Jednak nie odciąłby się od Mocy, a jedynie oddałby się medytacjom celem znalezienia nowej ścieżki życiowej. I tu easter egg - ta świątynia Jedi byłaby tym samym miejscem, gdzie Luke później założył akademię nowego pokolenia Jedi.
Skywalker dowiaduje się o działaniach Kestisa na przełomie lat 14 BBY - 10 BBY i postanawia to zbadać. Tym samym dowiaduje się, iż Cal nadal może żyć. Znajduje on wskazówki, które doprowadzają Luke`a do miejsca wygnania Cala. Dochodzi do ich spotkania. Kestis pod jego wpływem uznaje, że znalazł poszukiwaną przez siebie nową ścieżkę i rozumie także, iż Skywalker może pokonać Sithów, a on sam może w tym pomóc kończąc szkolenie tegoż Wybrańca. W związku z tym Cal dołącza do ekipy Luke`a. No właśnie, co z tą ekipą - Leia jest zawalona politycznymi obowiązkami, a Lando i Chewie badają otoczenie Jabby celem ustalenia planu uratowania Hana. W związku z tym Luke dołączył do - i tu easter egg do serialu "Rebelianci" - załogi "Ducha", czyli Hery, Zeba i Sabine, którzy są bardzo szczęśliwi, iż znowu mają ze sobą dwóch Jedi. Kolejną misją jest budowa nowego miecza przez Skywalkera. Dlatego też Kestis zabiera go na Ilum śladem własnych przygód z przeszłości. Po tym jak Luke buduje sobie zielony miecz świetlny, do akcji wkracza Trzeci Brat, ale nasi Jedi mu się wymykają. Cal jest zszokowany, że ten Inkwizytor nadal żyje, ale jednocześnie uznaje, iż to będzie dla Luke`a ostateczny test.
W toku dalszych wydarzeń Cal poddaje Luke`a szkoleniu, które byłoby tłem dla odkrytej przez nich starożytnej tajemnicy. Ta tajemnica kręciłaby się wokół pojedynku mającego miejsce w 2500 BBY między pewnymi Mistrzem Jedi i Mrocznym Jedi. Chodziło o to, że ten Mroczny Jedi swego czasu przejął władzę nad sporą Zewnętrznych Rubieży. Te tereny oczywiście leżały poza ówczesną Republiką. Mroczny Jedi przeciągnął na stronę mroku kilku innych Jedi, a był to zalążek na podstawie którego stworzył własny zakon użytkowników ciemnej strony. Wykorzystując ich siłę zawładnął wspomnianymi wcześniej terytoriami i stworzył własne galaktyczne państwo, które niebawem wszczęło z Republiką i Zakonem Jedi wojnę na skalę galaktyczną. Jednakże państwo tego Mrocznego Jedi zostało pokonane, a on sam pokonany przez wspomnianego już Mistrza Jedi. Skywalker i Kestis poszukiwaliby wiedzy podążając śladami tegoż właśnie Mistrza Jedi. Jednocześnie Trzeci Brat by ich ścigał, co nawet doprowadziłoby do kilku bitew między siłami Imperium i Rebelii. W toku kolejnych misji okazałoby się, iż Mroczny Jedi nie zginął, a jedynie był uśpiony, a odnalezienie jego grobowca doprowadziłoby do przebudzenia Mrocznego Jedi. Nie byłby on co prawda potężniejszy od Luke`a i Cala, ale znałby mnóstwo brudnych chwytów, które skutecznie uprzykrzałyby im życie. Współpracując, Skywalker i Kestis pokonaliby tego Mrocznego Jedi i ostatecznie zakończyli jego żywot (pełniłby on podobną rolę, co Taron Malicos w "Upadłym zakonie"). Przez ten czas Darth Vader zajmowałby się treningiem Trzeciego Brata czyniąc go naprawdę potężnym - Vader stwierdziłby, że ten Inkwizytor stał się potężniejszy niż Ahsoka Tano podczas pojedynku na Malachorze w 3 BBY. Wykorzystując nowo nabytą siłę, Trzeci Brat dopadłby Cala i zadał śmiertelną ranę. Kestis zmarłby na rękach Skywalkera, przed śmiercią udzielając ostatniej lekcji - aby Luke nie ulegał żądzy zemsty (to miałoby później duże przełożenie na to, iż Skywalker zdecydował się pokonać Sithów zawracając ojca z powrotem do światła zamiast zabijać go wraz z Sidiousem). Na sam koniec gry doszłoby do ostatecznej walki Luke`a z Trzecim Bratem - Skywalker wykorzystując nabytą podczas ostatnich przygód potęgę zabiłby Inkwizytora. A gdzie miałby być ten pojedynek. Uwaga, widziałbym go na Taris (przypominam, że zostało ukanonizowane). Holonagranie tego pojedynku obejrzeliby Vader i Imperator i uznali, iż Luke stał się dla nich naprawdę poważnym zagrożeniem.
4. Rozgrywka - chciałbym, aby przeniesiono wiele pomysłów z "Upadłego Zakonu", czyli eksplorację planet czy drzewko i punkty umiejętności, które miałby zdobywać Luke. Grę zaczynałby z dotychczas poznanymi umiejętnościami, które ukazali nam w innych kanonicznych źródłach, czyli już na wstępie Skywalker powinien posługiwać się telekinezą, pchnięciem Mocy czy też skokiem Mocy. W trakcie gry Cal by go nauczył medytacji i tego jak poprzez nią można uczyć się nowych technik, które byłyby dostępne w drzewku umiejętności - powinno ono zostać bardziej rozbudowane między innymi dlatego, iż Luke miałby się stać tak wszechpotężny jak Vader. Co do eksploracji planet - na Ilumie mogliby zachować częściowo stare tereny i dodać do nich zupełnie nowe. Natomiast inne planety pojawiałyby się pierwszy raz w grze i tutaj widziałbym Lothal, bo skoro Luke dołączył do Widm to Hera, Zeb czy Sabine mogliby mu opowiedzieć o działaniach Kanana i Ezry na tej planecie. Według mnie do gry mogliby też dać Ossus (został ukanonizowany), Taris czy Christophsis oraz jakieś dwie zupełnie nowe, dotąd nieukazane – pierwszą planetą byłaby ta będąca lokacją przyszłej akademii Luke’a, gdzie Cal by go szkolił podczas przerw między misjami, wiecie takie chwile wytchnienia i luzu dla gracza, natomiast drugą nową planetą byłaby ta lodowa, gdzie Kestis w 10 BBY pokonał Trzeciego Brata. Natomiast z nowych rzeczy w rozgrywce dałbym możliwość sterowania innymi graczami – grałoby się głównie Luke’em Skywalkerem, ale w wyjątkowych momentach gra by przechodziła na Cala, Herę, Zeba i Sabine. Do tego dałbym także możliwość dowodzenia flotą Rebelii podczas bitew z Imperium – gracz sam by ustalał taktykę i prowadził okręty podczas samej bitwy.
Tak brzmi mój pomysł. Zapraszam was do dzielenia się własnymi i wyrażania opinii.