Czwarty epizod pierwszego sezonu "The Mandalorian" za mną. Na podstawie tego co dała mi, jako zaangażowanemu w Gwiezdne Wojny sympatykowi i geekowi, ta produkcja, powiem tylko jedno: Disneyowskie Star Wars zrobiło coś wielkiego! Coś tak fenomenalnie dobrego i majestatycznego, i to od czasów "The Last Jedi", że aż można by się za głowę złapać: ,,dlaczemu" sztab twórców "The Mandalorian" nie pracował nad kinowym Epizodem IX Star Wars? Rozdział IV serialu postawił sprawę jasno i czytelnie: "The Mandalorian" został stworzony na potrzeby widza w całym spektrum wieku, i o całym spektrum zainteresowań, co oznacza, że dzieło to trafia do dzieciaka, młodzieży i dorosłych nerdów wychowanych na klasycznej Trylogii czy gwiezdnowojennej świeżości z Nowego Kanonu, i tych, którzy chcą doświadczyć czegoś spod znaku marki Star Wars, nie znając zupełnie tego świata, a oglądając tylko ostatnie filmy Abramsa i Johnsona. Nasz "Mando" nie ma serca z kamienia; to postać, która powinna spodobać się średniemu typowi widza, czyli każdemu: nieprzenikniony, odważny, tajemniczy, wolny duch i ktoś komu zależy na innych, ale nie podejmuje on żadnych relacji i związków z innymi, aby nie narazić na cierpienie i straty swych bliskich... Przywiązanie do credo swej ,,małej ojczyzny", mądrość, skupienie, spokój... Taki jest tytułowy bohater... ,,Tak każe obyczaj". A Yoda, jak ów epizod czwarty pokazał, to taki specyficzny malec, o słodyczy swego ciałka, swego całego Ja o sile do potęgi entej i entej i entej. Ach, jak on trzymał ten swój kubeczek i siorbał delikatnie tą swoją zupkę czy cokolwiek to było. Po prostu miękło serce od tego, smutki odlatywały na bok, gdzieś twardość ludzkiego charakteru topiła się odsłaniając ludzkie emocje; od razu wpadało się w jakąś mantrę bujania w obłokach! I wcale nie było tak, że Baby Yody mieliśmy do tej pory (połowa pierwszej serii "The Mandalorian" za mną) za dużo. Kreacja ,,zielonkawego gnomika" została rozpisana intuicyjnie, prawidłowo, także nienachalnie. Soczysta 10 w dziesięciostopniowej skali oceny, dla odcinka nr 4 "The Mandalorian".