Jest preview

https://www.youtube.com/watch?v=MLCJN6ru7jc

Kurczę, ostatnio zaczynało być nawet nieźle, a teraz mamy znowu odcinek o niczym.

+ Zaczyna być coraz ładniej pod względem estetycznym - powtórzę znowu, statek Kragana jest boski, a Celsor 3, kurtki bohaterów i ten stwór wyglądają naprawdę ładnie.

+ Synara strofująca kolegów .

+ Wynalazek Neeku na końcu.

+/- Zagrywki Kragana - sam pomysł podważenia autorytetu Dozy jest bardzo fajny, tylko mu nieco nie wyszło, a właściwie totalnie się zbłaźnił. I obawiam się, że na jednym odcinku się skończy.

- Zacznijmy od tego, że chyba sam pomysł na odcinek tu nie wypalił. Znaczy się, w szeroko pojętej twórczości fabularnej wiadome jest, że bohaterowie jedzą, załatwiają wszelkie potrzeby fizjologiczne itd. niejako "poza ekranem", jeśli nie ma ku temu potrzebny narracyjnej. Obiad jest ważny, jeśli w jego trakcie toczy się ważna rozmowa, sikanie jest ważne, jeśli bohater ma problemy z prostatą, a okres jest ważny, gdy za jego pomocą zdobywa się jakieś moce. Owszem, jest specyficzny gatunek zwany okruchami życia (zwłaszcza w anime/mandze), w którym bohaterowie toczą właśnie sobie takie codzienne życie, ale... czy ja to chcę widzieć w Star Wars? To jest po prostu nudne.

Bo wszyscy na logikę wiemy, że na tak dużej stacji było wiele osób i zapasy szybko się kurczyły. No ale po co robić z tego punkt wyjściowy dla epizodu?

- Wątek Bugglesa był tak bardzo niepotrzebny, że nie widzę innego wytłumaczenia, jak tylko te, że wstawili go, by odcinek był dłuższy.

Chyba najsłabszy odcinek do tej pory. Może nie jest o niczym - coraz gorsza sytuacja ekipy na Kolosie jeśli chodzi o podstawowe produkty potrzebne do życia, spadające morale, próba podważenia pozycji Dozy przez piratów no i cała akcja z polowaniem na jedzenie - ale to wszystko jest fillerowate i mało pasjonujące. Za to jest pięknie wizualnie - lodowy księżyc, statek piratów, potwór - bardzo ładnie to wszystko się prezentuje. No i szkoda, że Jakoosk nie zjadł Bugglesa.

No w sumie polatali, postrzelali, pojedli Piesek śmieszny, Torra wygląda w tym swoim wdzianku zimowym jak Padme z Wojen Klonów Tartakovsky`ego, mogło być.

Odcinek ok. Fabularnie średniawo, ale w sumie powód sensowny. W końcu musiało zabraknąć im surowców do życia. Mogli nawet poszaleć bardziej, żeby mieszkańcy się zaczęli bić, walczyć o ostatnie skrawki jedzenia, itd. Fabuły nie popycha do przodu, ale ma sens.

+ wszystkie śmieszne postacie - najpierw ten śmieszny droid, potem droid poklepywacz, Buggles, piraci debile
+ klimatyczna końcówka, jakoś mi tak pasowało to stanie z mięskiem i chillowanie
+ Celsor 3 fajny, choć trochę pustawy. No ale to jednak taka planeta, masa śniegu i nic poza tym

- Jeden wielki minus to po prostu to, że to nudnawy filler