Jeszcze przyjdzie czas żeby zakładać oficjalny temat. Wiem, że wszystko wydaje się już niemal oficjalne, zatwierdzone, ale to mimo wszystko są pogłoski. Bardzo prawdopodobne, ale dalej niepotwierdzone.
Niezależnie od tego, wszyscy wiemy, że temat filmu/serialu o Kenobim z McGregorem pojawia się na tapecie właściwie od zawsze. Wiele osób o tym marzy, uważa to za najlepszą opcję na spinoff, w ogóle Kenobi McGregora to kozak i oglądałby go w nieskończoność. Część fanów nieśmiało mówi "A ja to właściwie mam gdzieś Kenobiego, co ciekawego można opowiedzieć o tej postaci w okresie pomiędzy ROTS i ANH?"
No i właśnie stąd ten temat. Skoro pojawienie się serialu o Kenobim jest wysoce prawdopodobne to co Waszym zdaniem mogłoby się znaleźć w tym serialu? Niby proste pytanie, a nie tak łatwo znaleźć odpowiedź. Bo walczenie z Jabbą i Ludźmi Pustyni chyba nie jest aż tak interesujące. Z drugiej strony Kenobi nie bardzo może się ujawnić, bo przecież w ukryciu ma chronić Luke`a. Nawet nie bardzo może opuścić planetą (choć to akurat częściowo dałoby się zaakceptować).
Mi do głowy przychodzi jedynie zgłębianie Mocy, tej jej najbardziej wewnętrznej i metafizycznej "odmiany", specjalny trening pod okiem ducha Qui-gon Jinna. Ale to raczej za mało żeby opowiedzieć satysfakcjonującą historię. Więc ta jego wewnętrzna przemiana związana z Mocą musiałaby iść w parze z jakimiś wydarzeniami na Tatooine. Może jakaś zakazana miłość? Ktoś inny kogo Kenobi postanawia chronić przed całym tałatajstwem na Tatooine?
Co z głównym villainem? Vader nie wchodzi w grę, chyba że to będzie poszukiwanie Kenobiego którego ostatecznie Vaderowi się nie uda. Czy jakiś inny Sith, użytkownik Mocy wchodzi w grę? Czy to by się trzymało kupy? Czy tylko Jabba jest sensownym villainem? A może jakiś wódz Tuskenów? Kozak pokroju Sharada Hetta.
Myśleliście o tym? Macie jakieś sensowne pomysły jak w ogóle poprowadzić tą historię? Historię która na dzień dobry obładowana jest ograniczeniami wynikającymi z uniwersum.