Patryk Vega - czyli typek, który kiedyś zrobił jeden dobry serial, a potem stwierdził, że będzie trzepał łatwy hajs na cebulach robiąc filmy krytykujące określone grupy zawodowe (np. lekarzy).
Ostatnio dowalił z grubej rury - robi film pod tytułem "Polityka" o jakżeby inaczej - kręceniu beki z polityków PiS i PO. Dziś wyskoczył z czymś takim:
https://www.instagram.com/p/BzzkZcGlFqm/
Jest tego więcej i generalnie wygląda to na zlepek śmiesznych scenek z YT bez żadnej fabuły.
Głupio używać tego słowa, ale muszę - to jest rak polskiej kinematografii.
A wy co sądzicie o tfurczości tego pana?