Zastanawia mnie to, jak to się wszystko zakończy. Wydaje mi się, że chyba jednak wygra FO, i gdyby tak się stało, to sytuacja ta znacznie pchnelaby fabułę do przodu. Jeżeli tak by się stało, to chciałbym, żeby do tego doszło np w ten sposób, że ostatecznie okazaloby się, że za tym wszystkim co do tej pory się stało, stal Snoke, który wciąż żyje. Wszystkie wydarzenia, które miałby do tej pory miejsce, były przez niego dokładnie zaplanowane, łącznie ze swoją "śmiercią" na pokładzie Supremacy. Przez swoją "śmierć", chcial sprawdzić, czy Kylo Ren odda się całkowicie ciemnej stronie i zostanie jego najwierniejszym uczniem, czy też nie. Aby nie ryzykować życiem sprawdzając to, w rzeczywistości cały czas do tej pory rządy sprawował z tajnej bazy FO w Nieznanych Regionach, która istniała w tajemnicy tylko przed Huxem i Renem, a w Supremacy istniał za pomocą tej techniki, jakiej użył Luke na Crait, czyli projekcji Mocy. Wiedział cały czas, że Palpatine żyje, jednak nie dawał mu się "odrodzic". Jeżeli Ren by mu się sprzeciwil, Snoke wcieliby w życie swój plan, mający na celu pozbycie się Rena i Huxa. Ten plan miał zostać zrealizowany właśnie przy pomocy Palpatine`a. Jeżeli Ren "zabilby" Snoke`a w Supremacy, wtedy Snoke miał zamiar zabić Rena w swoim planie właśnie przy udziale Palpatine`a. Tajny uczeń Snoke`a miałby zostać przez niego przygotowany do tego, aby uzyczyc ciała Palpatinowi i Palpatine w tej postaci miałby zabić Kylo Rena. Huxa natomiast pozbylby się w ten sposób, że do FO pod rządami Rena, wyslalby swoją wtyczkę Generała Pryde`a (kopia Tarkina z ANH), który doprowadzilby do tego, że Hux by zginął, a FO sprzeciwilby się Renowi jeszcze przed jego śmiercią. Po tych wydarzeniach Pryde pokonalby Ruch Oporu i wówczas FO ze Snoke i Pryde`m, rzadzilby w Galaktyce.
Mysle, że jeżeli FO miałby wygrać, to taka droga do tego zwycięstwa byłaby dobra.