Okej, inofrmuje mnie Tumblr, więc mam tylko kawałek (za to najważniejszy ), ale chyba jest już oficjalny plakat, czy coś!
https://66.media.tumblr.com/0edb2c1ce2eadd437239d280cec9f79a/tumblr_ppanh8RsYM1u20m3z_400.jpg
Okej, inofrmuje mnie Tumblr, więc mam tylko kawałek (za to najważniejszy ), ale chyba jest już oficjalny plakat, czy coś!
https://66.media.tumblr.com/0edb2c1ce2eadd437239d280cec9f79a/tumblr_ppanh8RsYM1u20m3z_400.jpg
Znalazłam! Całość!
http://media.hdp.hbgusa.com/coverimages/9781302917302/
<3<3<3
Na Amazonie są tylko "Heroes" w zapowiedziach, po wpisaniu "Age of Resistance - Vilians" odsyłają do książki o Trumpie
https://www.hachettebookgroup.biz/titles/marvel-comics/star-wars-age-of-resistance-villains/9781302917302/ tu znalazłam
OMG
Description: This is the Age of Star Wars - an epic series of adventures that unites your favorite characters from all three trilogies! Now it`s the First Order`s turn to take center stage. As Captain Phasma leads an attack on the iron planet Demir, a young Stormtrooper looks to follow in Phasma`s footsteps. But will she have the heart to follow the merciless ways of the First Order captain? General Hux has always been looked down upon, but when a sabotaged shuttle crash-lands on an unknown planet it will be up to Hux to save Kylo Ren! Plus: Tales of Kylo Ren and Supreme Leader Snoke!
<hiperwentyluje>
Dobre, ale tumblr coś słabo to świętuje xD
Cbyba się boi, że Prima Aprilis
Z drugiej strony, info jest tak schowane, że sama, nie mając cynku, bym w życiu nie znalazła. A skoro Tumblr już wie, to pewnie się zaraz obudzi
To pierwsze można już kupować w przedsprzedaży, więc chyba to się dzieje naprawdę.
Ale Ty to przed lekturą to musisz wcześniej jakąś meliske wypić czy coś
Okej, ale Rey wygląda jak żaba Pepe:
http://sleemo.com/post/183871023832/sleemo-marvels-age-of-resistance-heroes
WSZYSCY BACZNOŚĆ
https://66.media.tumblr.com/1496f5a9b595c95e021bfa948e716564/tumblr_ppx0wv5YJX1qgczrc_1280.jpg
"This is my favorite book I am working on, it`s great. A story from Hux`s point of view. It is just great. Oh and he has a cat."
...oby to nie był żart.
...KANONICZNA MILLICENT.
Jeśli to się stanie, ja... no nie wiem co zrobię, ale chyba dostanę świra .
KANONICZNA MILLICENT BŁAGAM
No. Ale tymczasem:
https://66.media.tumblr.com/e6067064f5f5f686c65296aa9e2d66e7/tumblr_ppx0tmPkBx1qgczrc_1280.jpg
"G. Willow Wilson explores Holdo`s earlier days, and how she came to be such an effective leader. Also you learn how hair is dyed in a galaxy far far away".
Phasma:
https://66.media.tumblr.com/ce686cfee8ac73db250149e78f57e1ab/tumblr_ppx0o8aZIt1qgczrc_1280.jpg
https://66.media.tumblr.com/c082e45cb3bc0e5bb295fe02ff3738c8/tumblr_ppx0o4TGM01qgczrc_1280.jpg
Finn:
https://66.media.tumblr.com/21a8cfdc0f63bb445055a6634e43d81d/tumblr_ppx0h8bdwK1qgczrc_1280.jpg
https://66.media.tumblr.com/27e225c930d77b8e29a15406cc4a467a/tumblr_ppx0evUh1p1qgczrc_1280.jpg
Millicent! Ja chcę Millicent w kanonie!
Wieści!
https://www.adventuresinpoortaste.com/2019/05/23/6-big-takeaways-from-marvel-comics-august-2019-solicitations/
AGE OF RESISTANCE- GENERAL HUX #1
MAROONED!
GENERAL HUX and KYLO REN crash-land on a far-off planet.
With no hope of rescue, the two are forced to work together to survive.
But can they survive each other?
Hux wychodzi 28 sierpnia i ma za sobą fajne statki!
https://66.media.tumblr.com/4c0fbac6d32dc967b31592c1b7a30124/tumblr_prz188vICu1sx5m7fo1_1280.pnj
Są też wieści o Dameronie.
FIGHT AND FLIGHT!
POE DAMERON is the greatest pilot in THE RESISTANCE.
But before the Resistance, he commanded another crew. He flew for the NEW REPUBLIC.
But was Poe flying for the right cause?
Co do okrętów za plecami Huxa to polecam obejrzeć ten materiał https://youtu.be/DTW9gAUR-K0
https://www.starwars.com/news/age-of-resistance
Rose - wieź między siostrami była świetnie i wyczerpująco przedstawiona w Kobaltowej Eskadrze, więc nie widzę nic potrzebnego w tym komiksie, no chyba, że akcja będzie się dziać na Hays Minor, wtedy z wielką chęcią przeczytam.
Supreme Leader Snoke - sadystyczny Snoke rozpoczyna trening Kylo Rena. Dawać mi to!!! OGIEŃ!!!!!
Rey - wycięte sceny + przygody Rey, R2-D2 i Chewiego w drodze na Ahch-To. Zapowiada się pasztet.
Kylo Ren - opis niewiele zdradza, ale w końcu trochę Benka w kanonie więc się jaram.
Age of Resistance wystartowało! I mamy historyjkę o Finnie, który standardowo jest miły i chroni małe zwierzątka. Ja nie wiem, co poszło nie tak w szkoleniu tego człowieka. W ogóle, Finn - obrońca przyrody już był w serii Adventures, więc nic odkrywczego tu nie ma. Ale rysunki ładne.
-Ja nie wiem, co poszło nie tak w szkoleniu tego człowieka
Dlaczego "coś poszło nie tak"? Przecież całkiem dobrze został wyszkolony. Oraz jest miły. I chroni zwierzątka - w przeciwieństwie do Aphry, która zwierzątka wysadza. I nawet strzelać i trafiac umie. Rzadkość w FO.
I ciekawe, dlaczego zawsze to są małe zwierzątka, a programu ochrony Rancorów to już nie ma.
Dokładnie, bardzo przypomina jeden z pierwszych numerów SW Adventures. Teoretycznie komiks meh, ale w sumie mi się podobało. Ciekawy sposób ratowania dowódcy, poruszone zagadnienie drążenia tuneli w planecie, z której zrobili Starkillera, no i jakimś cudem nie przewidziałem też jakże oczywistego twistu z ładunkiem śmieciarki. Ogólnie zgrabnie sklecona prosta historyjka.
Supreme Leader w komiksach Marvela? Na zasadzie skorzystania z wizerunku marki, bo w latach 70-tych "Lucasfilm Ltd." uratowało "Marvel Entertainment" przed bankructwem, i to ciągnie się aż do dzisiaj? Na głębokie bruzdy, w zapadłej od scalenia z Ciemną Stroną Mocy czaszce Snoke`a! Jedno wielkie decyzyjne bagno... Poznać historię Snoke`a w komiksach, a nie poprzez zbliżający się, za niecałe pół roku filmowy główno-kanoniczny Epizod IX "Star Wars"? Ach, to nie jest godne atawistycznych potężnych mocy Snoke`a! To nie jest godne jego wizerunku! "Epizody" filmowe "Gwiezdnych Wojen" mają bezapelacyjne pierwszeństwo, jako forma nadrzędna, jako Nova Prime w przekazie treści - czyli wszystkiego tego, co tworzy Gwiezdne Wojny - z tego galaktycznego Uniwersum. Dlatego też historii Snoke`a, jeśli miałaby być ona ujęta w tych marvelowskich komiksach, w ogóle, w opowieściach graficznych nie powinno się uwzględniać. Pewnie Disney pociągnął za sznurki posłusznych mu marionetek z "Marvel Entertainment"!
Fandom "Gwiezdnych Wojen" musi zrozumieć, że Snoke nie zginął, albo lepiej: on nigdy nie istniał, gdyż tak naprawdę jego losy w eterze Galaktyki mogłyby wyglądać następująco: Snoke istniał w rzeczywistości jako potężny ,,byt Mocy", stworzony przez ocalałego po zrzuceniu do wnętrza reaktora II Gwiazdy Śmierci i jej późniejszej eksplozji podczas Bitwy na lesistym księżycu Endora, Imperatora Palpatine`a. O takich rewelacjach chciałbym dowiedzieć się w "Epizodzie IX" Star Wars! A nie... komiksy
Phasma bez hełmu
Powtarzam
Phasma bez hełmu!
Co jest sporym naruszeniem kanonu, bo przecież Phasma nie zdejmuje hełmu. A tu - zdjęła przy byle szeregowcu! początek spoilera Chociaż... może dlatego, że wiedziała, że ten szturmowiec to i tak już na straty, ale wciąż. koniec spoilera Więc szeregowa widziała więcej, niż nawet młody Hux, nawet Kylo... naprawdę, mam wrażenie, że im się to Story Group rozjeżdża :/
Ale poza tym... rysunki fajne. A historia zupełnie standardowa. Phasma widzi, Phasma strzela, Phasma nie ma ani sumienia, ani moralności, ani wstydu. Nic, czego byśmy już nie wiedzieli.
Czy strzela i trafia? Bo jak trafia, to już wiemy czemu zdjęła hełm.
Dobra prosta historia. Bez jakiegoś wielkiego szału, ale z klimatem.
Co do hełmu. Gdzie jest w kanonie, że nie może zdjąć hełmu, bo nie pamiętam takiego momentu?
Jest napisane pod koniec "Phasmy", że wśród szturmowców chodzą legendy na temat jak wygląda twarz pani kapitan. Bo nikt jej nigdy nie widział bez niego.
początek spoilera Przekonuję się do teorii, że zdjęła bo wiedziała, że biedna KM-8713 i tak jest już martwa, więc nie rozgada, więc reputacja Tajemniczej Phasmy nie ucierpi. koniec spoilera
Czyli z całego FO mordkę Phasmy widział tylko Brendol, jak się tam zamykali na noc w tym pojeździe transportowym na Parnassos.
Nic specjalnego. Po trupach do celu i przetrwanie przede wszystkim. To wszystko już było, ale podoba mi się kontynuacja wizerunku Phasmy jaki wypracowały książka i wcześniejsza mini-seria (a w TLJ później to zmarnowało/olano )
Co do zdjęcia hełmu to nie ma żadnej kanonicznej niezgodności, wręcz przeciwnie. W książce początek spoilera kiedy los Kardynała wydaje się być przesądzony Phasma specjalnie zdejmuje hełm i pokazuje mu twarz. W mini-serii komiksowej przebiera się razem z pilotką, której los też jest przesądzony i ze zdjęcia hełmu nie robi wielkiej tajemnicy, chociaż nie mamy wyjaśnione czy pilotka widziała twarz - chyba nie. W tym komiksie jest tak samo - pokazuje twarz, bo los szturmowca jest przesądzony. Taka była zresztą moja pierwsza myśl kiedy Phasma pokazała jej twarz - już po tobie dziewczyno. koniec spoilera
Jak przeczytałam ten komiks, byłam zadowolona jak ukazano panią kapitan - jest konsekwencja. Bo Phasma dba zawsze tylko o Phasmę.
Maz i Chewie kontynuują swój ognisty romans pod ogniem blasterów <3 początek spoilera Czyja była ta maska, bo nie kojarzę? koniec spoilera
Holdo udowadnia, że nie jest "tylko do dekoracji".
I BB, ooooch <3 mój maleńki <3 taki dzielny <3 taki pomocny <3 dajcie mi tego droida, będę go tulać, głaskać i nigdy go nie opuszczę <3 początek spoilera i jest generał Organa koniec spoilera
Historia z Maz najlepsza, do tego świetne rysunki. Dialogi i relacje Maz, Hana i Chewiego dobre. Fajne motywy z baronem, początek spoilera skalpem i maską. Maska nie wiadomo czyja, może inkwizytora? ale chyba raczej nie koniec spoilera
Historyjka z Holdo żywcem wyjęta z SWA. Ten sam rysownik i morał z bajki taki, że pierwsze wrażenie może być mylne i nie należy oceniać ludzi po wyglądzie. Na plus sposób na farbowanie włosów oraz pomysłowość Holdo odnośnie manewrów statkiem, która miała swój piękny finał w TLJ.
Historyjka z Poe i BB-8 pomijalna i niezbyt mi podeszła, nie mam słabości do droidów. Na plus pokazanie w jaki sposób niektóre droidy z filmów dołączyły do RO i baza RO na tej samej planecie co w krótkiej historyjce Droid Dilemma w Star Wars #25.
Zasadniczo się zgadzam - lubię Maz i cały czas się zastanawiam dlaczego Chewie zdradzał z nią zdradzał żonę . początek spoilera Maska należy do Wielkiego Inkwizytora, w serialu nosił ją chyba tylko raz. koniec spoilera
https://starwars.fandom.com/wiki/File:Special_Adjutant_Helmet.png
Holdo... tak sobie, jak dla mnie na siłę próbują udowodnić, że była "przydatna".
Droidy - meh, kolejny odcinek serialu pod tytułem "Droidy ratują sytuację tam, gdzie głupi ludzie nie mogą".
https://www.starwars.com/news/age-of-resistance-preview
OMG, OMG, OMG, OMG, OMG...
<puls natychmiastowo skoczył do wartości poza skalą>
Ja chyba nie dożyję przyszłego tygodnia w takich warunkach...
No no. Wygląda na to że Hux dostanie ciekawy komiks.
<Nuka próbuje uspokoić serce>
Zostawcie dzieciaka w spokoju, wy cholerne gnidy...
Plus - Brendol nie jest gruby. Faktycznie schudł po Jakku.
I mamy ostateczne potwierdzenie, że:
a) albo Sloane już wtedy nie żyje (ile to to małe ma lat? 13? 14?), albo swoją część "umowy" ma głęboko gdzieś;
b) nad Huxem znęcano się całe życie, i to, jak widać, nie tylko ojciec;
c) Huxomamę nadal obu wypominają i nadal nic o niej nie wiemy (dla mnie to dobrze, "Imperialne bękarty" się w końcu nadal piszą, ale...);
d) nie dziw, że nikt ze starej kadry go nie lubi. Boli, że bękart kucharki was prześcignął w karierze, co, mendy imperialne?
Wstęp do pięknego fanfika
Eee tam, wszyscy tylko Hux i Hux (fakt, że komiks zapowiada się bardzo ciekawie) i nikt nawet nie zauważył, że w komiksie z Poe znowu jest Rapier Squadron z Before the Awakening!!!
Wczoraj podniecałem się nimi w SWAdventures #24, a wygląda na to, że za tydzień w AoR będzie ich o wiele więcej. Lubię to.
Kurczę, chyba muszę przeczytać BtA, bo nie ogarniam tego hajpu i nie wiem co to jest
aaaaaaaaaaaaaAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!
<rozanielona Nuka przebiega przez Bastion, krzycząc w niebogłosy>
<to na razie musi wystarczyć za recenzję>
Zajefajne. Rozmowa Huxa z Benkiem miodzio (tekst o hełmie Kylo <3), pomysł na Bylsmę świetny (syn księżniczki ), pojawia się cała śmietanka FO. Podobnie jak w filmach inni ważni popychają i lekceważą Huxa, ale też nie doceniają, a on jest cierpliwym i pamiętliwym kawałem skurczybyka i prędzej czy później odda z nawiązką.
Złoto. Żeby przynajmniej jedna taka przepychanka słowna się znalazła w TROS. No i początek spoilera technik radarowy koniec spoilera
Ale z drugiej strony, Kylo jest w tym komiksie puchatą kulką.
początek spoilera Najpierw ratuje Huxa, potem zasłania go własną piersią, potem usypia zwierzaczka zamiast zarąbąć, a potem robi za Śpiącą Królewnę. koniec spoilera
-początek spoilera Ale temu zwierzaczkowi to on chyba skręcił kark - co wyraźnie sugerowało to "crack!" - a nie uśpił... koniec spoilera
Okej. Okej. Już dobrze. Już oddycham.
Opis postaci na ostatniej stronie rozpoczyna parafraza pierwszych słów pierwszej piosenki z musicalu "Hamilton" i sprawia mi to niesamowitą radość ale do całego komiksu pasuje inna piosenka, z innego musicalu. I jest to, śpiewana przez Gavroche`a, "Little People" ("Les Misarables"). Idąca tak, jak mam w sygnaturce:
"So never kick a dog
Because he`s just a pup,
You better run for cover
When the pup grows up!".
początek spoilera Komiks zaczyna się flashbackiem do wczesnej młodości Huxa - więcej niż trzynaście lat to raczej nie miał. Scena, jak na Huksów przystało, przemiła - dzieciak niechcący rozbił szklanki z jakimiś drinkami, więc ojciec natychmiast zaczął go wyzywać od bezużytecznych. A miły gość, pan admirał Brooks, stwierdza, że w sumie szkoda by było, gdyby się zmarnowało, więc Armitage powinien ten alkohol zlizać z podłogi. Zapewne razem ze szkłem. I ten dzieciak był w pełni gotowy to zrobić. Choć jeszcze miał chyba nadzieję, że ojciec coś powie, jakoś go obroni - ale gdzie tam, Brendol nie mówi nic. Budzi się dopiero wtedy, gdy Armitage już klęczy - wtedy szarpnięciem zrywa go z podłogi, wyzywając od słabowitych mazgajów. No typowe zachowanie przemocowca - nie zadowoli go nic, nic go nie udobrucha. Kiedy już wpadnie w szał, to koniec. Nie da się go zatrzymać. Armitage oberwałby niezależnie od własnej reakcji. I chcę jeszcze zauważyć, że Sloane albo nie żyje, albo ma głęboko gdzieś swoją część umowy. No jeśli tak wygląda "ochronię cię przed ojcem" to gratulacje, pani admirał. Czapki z głów. koniec spoilera
No i mamy tajemnicze rozbicie się statku na odległej planecie. I dwóch panów, którzy się nienawidzą, ale muszą jakoś przetrwać. Sytuacja niezbyt radosna, bo statek w kawałkach, wszystkie systemy usmażone, komunikacji nie ma, a pilot jest "tutaj, tutaj i jeszcze kawałek tam" - Huxowi się dowcip wyostrzył Tu jestem lekko rozczarowana, że więcej tego "przetrwania" nie było - początek spoilera praktycznie od razu wpadają na zabłąkanego strażnika pałacowego z Alderaanu, który tutaj właśnie urządził sobie melinę po zniszczeniu planety. koniec spoilera Wcześniej za to prawie zżerają ich jego wielkie stwory. Z którymi walczy Kylo, bo on, jako jedyny, ma broń. I Moc. Więc w sumie logiczne. Więc Hux, jak najbardziej strategicznie - i przy okazji malowniczo - daje nogę.
początek spoilera Za to gdy Kylo już jest wyłączony z akcji, a Blysma już się pojawia, Hux rozpoznaje jego mundur w jednej chwili, bezbłędnie - co świadczy o tym, jak bardzo on jest ogarnięty w kwestiach wojskowości. I pragnę, żebyście zauważyli jedną rzecz - Hux ani razu nie skłamał. Mówił wszystko zupełnie zgodnie z prawdą - Imperium przegrało przez własną pychę, a ten tu, o, to jest Ben Solo, syn księżniczki Lei. Więc tego, pomóż, chłopie, to zawiniemy się do domu i będziemy się cieszyć naszym zwycięstwem. O Bena pewnie się matka zamartwia - tak, on to wszystko mówi, mało tego, Kylo jest już przytomny! Łamanie edyktu Snoke`a, który zakazał nawet wymawiania prawdziwego imienia Kylo! No, no! Hux, ty rebeliancie mały!
No i chłop, na własne nieszczęście, pomaga. Jak już pozwala Huksowi na użycie starego komunikatora i "zadzwonienie do domu", to wpada Phasma z kawalerią. Krwiożercze stworki zostają rozstrzelane, chłop porzucony a planeta przeznaczona jako cel ćwiczebny dla Starkillera. Prawdopodobnie wrzucono to tylko po to, żeby podkreślić, że Hux to jest jednak Disneyowski villain. Ale w sumie też zrozumiałe - dla Huxa strażnik pałacowy z Alderaanu to zdrajca, terrorysta i potencjalne zagrożenie. Ale nadal - paskudnie, że po prostu go nie zabił. I nierozważnie, bo znając Moc, to Blysma wymknie się w ostatniej chwili i znów mamy niewygodnego świadka. koniec spoilera
A potem to już jest creme de la creme. Za roztrzaskanie się wahadłowca odpowiada początek spoilera pewien technik radarowy ale podlegający pod admirała Brooksa. A więc Hux z radością prosi Snoke`a o pozwolenie na poradzenie sobie z nim osobiście. Pożycza w tym celu blaster od Phasmy. koniec spoilera I mówi ważną rzecz - "Uważacie mnie za słabego, ale ja nie jestem słaby. Ja jestem cierpliwy". Oraz, że wszyscy - jego ojciec (znów się chwali, że tak, to on go kazał zamordować), Snoke, oficerowie, Kylo - go nie doceniają. I to prawda i widać - nie tylko po komiksie, ale i po wiele mówiącej końcówce opisu postaci na ostatniej stronie - że to im się odbije potężną czkawką. Mówiąc "im" mam na myśli Rena Pucz będzie, jak nic. Hux mówi, że oni wszyscy początek spoilera mogą niszczyć ludzi. Ale on za chwilę będzie mógł niszczyć całe światy. W końcu będzie miał więcej siły niż ktokolwiek inny i przeżyje wszystkich, którzy się nad nim znęcali. koniec spoilera
Kylo też pyta Snoke`a, po co on w ogóle trzyma takiego Huksa, jak przecież wie, że on chce go zabić i zająć tron dla siebie. Na co Snoke odpowiada z rozbrajającą szczerością, że "He wants to kill a lot of people. I don`t take it personally". Oraz, że tacy jak Hux - ambitni, ale umiejący odłożyć dumę na bok, a raczej w głąb samych siebie, pełni goryczy i wstydu - są bardzo łatwi do manipulowania i użycia jako broń. A także, wracając do początku tego wywodu: "Pups who are abused often grow up to be vicious creatures. But they never forget where they come from. And they never forgive".
początek spoilera I o tym, że nie należy kopać bezbronnych szczeniaczków, bo kiedy dorosną, zatopią ci kły w gardle, przekonał się admirał Brooks. I było to bardzo satysfakcjonujące. koniec spoilera
Ogólnie - mimo wszystkich kąśliwych uwag i sprzeczek między panami, które jak zwykle są czystym złotem <3 - to jednak jest to bardzo smutny komiks. Pokazujący, że Huksem naprawdę kieruje strach i złość, a jego głównym celem jest posiadanie jak największej siły - takiej, żeby już nikt, nigdy nie odważył się podnieść na niego ręki. Żeby wreszcie mógł być spokojny o własne bezpieczeństwo. Żeby, w końcu, raz w życiu nikt nie mógł nim wytrzeć podłogi. I podwójnie smutne jest to, że wszyscy dobrze wiemy, że tak się nie stanie - Hux zginie w epizodzie IX, no nie oszukujmy się, i zapewne nie będzie to śmierć z godnością. Zginie, nie zaznając w życiu ani chwili spokoju. Od urodzenia przez dzieciństwo aż do samego końca zostanie workiem treningowym całej Galaktyki, która na nim odreagowuje swoje frustracje i niską samoocenę. I, jak powiedział Kylo: "No one would miss you". Chyba. początek spoilera Bo o jego matce nadal nie wiemy nic nowego. koniec spoilera
A więc, na koniec, żeby nie było tak smutno, bo jednak Ta Końcówka <3 wszystkim Brooksom dedykuję ten oto obrazek od Chatolandii: http://chatolandia.pl/wp-content/uploads/2014/05/goty61.png
Bardzo dobrze przemyślany komiks, który fajnie podsumowano w tekście potem - bo z jednej strony mamy Huksa-generała, który rozkazuje i wzbudza szacunek, z drugiej popychadło, któremu nie ufa żaden z oficerów. Ciężkie miał życie, przyznaję. Nie do końca podobała mi się scena, w której ucieka w krzaki.
Tak, poproszę więcej z relacji Kylo-Hux. Choć to, jak rycerz reński został tu przedstawiony, przywodzi mi na myśl raczej dość specyficzne fanfiki.
+ Technicy radarowi.
- Nie skanonizowali Millicent.
Niby komiks wnoszący bardzo niewiele, ale podobał mi się, zwłaszcza ujawnienie na końcu kto siedzi za sterami . Na plus jeszcze stroje pilotów NR z "Resistance". Na minus... kolejna historyjka o tym jak to NR jest be i nic nie robi, a RO taki dobry.
Moim zdaniem po WIęzach Krwi można spokojnie mieć odczucie, że NR jest be. Mi to pasowało w tym komiksie.
Generalnie fajny komiks. Niby prosta historyjka, ale dosyć przyjemna, mimo, że znowu Poe. Do tego, że to początek spoilera Holdo wystarczyło mi określenie "flyboy" koniec spoilera, ale i tak spoko, bo dość długo nie spodziewałem się kto jest za sterami. Na minus trochę to, że komiks naładowany odniesieniami do walki Poe z TLJ. Trochę za dużo tych samych manewrów.
Tak czy inaczej komiks na plus. Myślę, że ostatecznie całą serię "Age of.." będę oceniał bardzo pozytywnie.
Bardzo fajne:
Grievous, Jango Fett, Jabba, Boba Fett, Hux (5)
Fajne:
Qui-gon, Obi-Wan, Maul, Dooku, Lando, Tarkin, Luke, Resistance Special, Dameron (9)
Średnie:
Anakin, Padme, Republic Special, Leia, Han, Vader, Phasma (7)
Słabe:
Rebellion Special, Finn (2)
Czyli przewaga tych dobrych u mnie
Dla mnie końcowe ujawnienie było niespodzianką, to o czym pisze Mossar jest oczywiste, ale jakoś nie skojarzyłem.
Ogólnie komiks OK. Miło zobaczyć Poe jeszcze w szeregach NR. Rapier Squadron cieszy, ale niestety nie było ich wiele więcej niż w preview. Manewry rzeczywiście takie jak w TLJ - Poe zrobił Huxa w podobny sposób jak zrobiono jego w tym komiksie Sposób w jaki jest pokazana NR mi odpowiada i dobrze pasuje do czasów przed ST.
Czy aby podobnie NR nie było w legendach, przynajmniej kiedy to Leia lub Mon (która tam była bardziej kompetentna) nie rządziły
https://www.starwars.com/news/marvels-age-of-resistance-snoke-preview
Snoke z Kylo na Dagobah, szykuje się kolejny ciekawy zeszyt.
Luke czuł tylko cold i death, a Kylo jeszcze more, mhm. No trzeba będzie koniecznie zobaczyć.
Wygląda, że będzie ciekawie choć moim zdaniem preview za dużo pokazuje.
Tak sobie myślę, że gdyby te same postacie z seaueli pojawiały się w formie komiksów i książek to pewnie fani Legend mieliby dużo łatwiej je zaakceptować. Nie wiem, to trochę inna forma przekazu niż film który musi mierzyć się z legendarnymi poprzednikami.
Mossar napisał:
Tak sobie myślę, że gdyby te same postacie z seaueli pojawiały się w formie komiksów i książek to pewnie fani Legend mieliby dużo łatwiej je zaakceptować.
-----------------------
Nie wydaje mi się. Część fanów nie pogodziła się z kasacją EU w 2014 i nadal nie może się pogodzić. Idealizują wszystko co było wcześniej, a wszystko nowe ma u nich na wejściu -5 do oceny (i dodatkowe -5 jeśli tylko odważy się ruszyć legendarne świętości) bez znaczenia czy jest to film czy książka czy komiks. Filmy mają zdecydowanie największą grupę odbiorców i stąd są najbardziej krytykowane.
O to, to.
Na pewni będzie ciekawie, trochę czuję tu klimat z "Grievousa", choć obawiam się, że to będzie bardziej historia o Reńskim aniżeli Snoke`u.
No i:
- Dlaczego Snoke jest taki niski?
- Dlaczego założył szlafrok na Dagobah?
To było dobre. Wiadomo, nic odkrywczego, ale czuć klimat typowy dla relacji mistrza i ucznia Ciemniej Strony Mocy. Wincyj takich rzeczy w jeszcze większym wymiarze! W skrócie kolejny świetny komiks z serii Age of Resistance.
Preview dużo zdradził, reszty komiksu można się było spodziewać, ale i tak mi się bardzo podobało. Jest klimatycznie, dobre i ciekawe dialogi (np. Snoke o Luke`u), Benek nieźle odwalił w jaskini Całość bardzo ładnie pasuje do tego, co widzieliśmy w filmach.
Dla mnie ten komiks to przedsmak dobroci jakie możemy otrzymać kiedy wreszcie książki i komiksy przestaną jechać na zaciągniętym ręcznym i będą mogły odważnie odkrywać okres ST.
No właśnie, bo o ile sam komiks był bardzo fajny, to nadal... czuć niedosyt. Tak jak podejrzewałam, ciężar historii przeniósł się bardziej na Rena. Nie to, by było to coś złego, bo widać i jego dylematy moralne, i ładne nawiązanie do TLJ (ściemianie Snoke`owi), ale jak komiks ma tytuł "Snoke", no to spodziewam się czegoś bardziej odnoszącego się do NW. Mogli chociaż jakiegoś innego Reńskiego pokazać, przecież zaraz TROS.
Szacun za początek spoilera rozwalenie jaskini. Łał, wymagało to od scenarzysty odwagi. koniec spoilera
Ta dokładnie. Ten komiks mnie mega zahajpował na to co może się zacząć pojawiać w komiksach i książkach po TROS. Zupełnie przestanie mi przeszkadzać brak filmów przez 3 lata jeśli zaczniemy dostawać komiksy i książki z tego okresu. No i niech otworzą się na takie tematy jak Akademia Luke`a, FO przed TFA (Empire Ascendant?), resztki Imperium w Nieznanych Regionach (jeszcze bardziej Empire Ascendant?), KoR, geneza Snoke`a. Uważam, że nie potrzebujemy filmu/serialu o Snoke`u. Ale jak najbardziej potrzebujemy książki o nim.
Chyba, że początek spoilera Palpie = Snoke koniec spoilera xD
W ogóle ten komiks to kolejny element układanki pokazującej, że Snoke to wcale żaden wielki kozak. Po prostu ziomek o bardzo silnej Ciemnej Stronie Mocy, którego "niezwyciężoność" kończy się w momencie kiedy zaczyna cwaniakować i jest zbyt pewny siebie. Bo jak widać Kylo już wcześniej zrobił go tym trickiem co w TLJ. I skądś musiał wiedzieć, że Snoke czuje tylko jego emocje, ale nie na tyle dokładnie żeby ocenić co tak naprawdę zrobi/zrobił. To żaden jasnowidz. Ma skilla na czytanie emocji i tyle.
Myślę, że po sequelach, szczególnie jeśli Palpie odegra ważną rolę w TROS, Snoke będzie w miarę tym kim był Dooku w prequelach. Takim przedsionkiem do głównego złego. Myślę też że po TROS jakaś ewentualna książka o Snoke`u wcale nie odkryje jego niesamowitych tajemnic. Że jest Plagueisem czy Synem z Mortis. To pewnie będzie jakiś gostek z Nieznanych Regionów, którego zwerbował Palpatine/FO o wysokim poziomie Mocy. Nic więcej.
Czytanie emocji umiał byle Jedi. Biorąc pod uwagę posuchę w użytkownikach Mocy śmiem twierdzić, że 100 lat wcześniej zostałby ledwie przeciętnym Jedi.
Fakt, było to bardziej o Kylo, niż o Snoke`u... ale też pokazało, że Snoke nie jest taki bystry, jak myśli (co już wiemy z TLJ ) a Kylo to nie jest taka mała, bezbronna owieczka, której zły pan pomieszał w głowie. Renuś to całkiem niezły manipulant, ciekawe, ile jeszcze razy udało mu się mistrza oszukać.
Ale bardzo ciekawe, faktycznie. I ciekawe, co tam czeka w TROS, kiedy Kylo nie będzie się już musiał przed nikim kryć.
Powinnam narzekać, że komiks "Snoke" jest bardziej o kimś innym, ale jakoś nie będę. Co do Snoke`a to jedynie to, że walili jego biżuterią po oczach, więc kto wie czy ten pierścionek nie odegra jakiejś większej roli w przyszłości. Co do reszty to porównywalny rollercoaster emocjonalny do TLJ i tak samo się do niego ustosunkowuję - nie wiem czy mam go lubić czy wręcz przeciwnie, bo tak samo mocno sugeruje zarówno bendemption, jak i przebiegłego zawodnika, który od początku marzył o władzy. Czyli bez dalszego rozwoju wypadków jest w zasadzie trochę zbędny. Nie zmienia to tego, że niektóre sceny z sequeli teraz się będzie oglądać inaczej i że przez to na pewno TLJ dużo u mnie zyska.
W przypadku biżuterii, to chyba służy głównie po to, żeby ludziom rozwalać twarze
W sumie to mogło być w TLJ zamiast rażenia błyskawicami, bo bardziej uwłaczające i dosadne, dzięki czemu Benek mógłby uzyskać więcej sympatii u publiki, ale po ptakach. Szkoda, że i tak wìększość nie będzie świadoma tych wydarzeń z komiksu. Ale i tak najgorszy był panel jak wisi nad przepaścią, jprdl...
"Rose"... w sumie mamy tu komiks będący niemalże dokładną adaptacją tego, co wiemy o przeszłości panny Tico - czyli nie wnosi za wiele, jedynie ilustruje. Ale czytało się spoczko, a trik ze początek spoilera zmianą, a właściwie ujawnieniem narratora na końcu koniec spoilera bardzo mi się podobał.
"Rey"... Leia jest zadziwiająco spokojna po stracie męża - za spokojna. Nie mówię, by darła się wniebogłosy, ale żałoba tak nie działa. Na początku co prawda czuje się, że - podobnie jak w przypadku "Thrawna" - scenarzysta miał związane ręce i nie mógł zrobić dużej, znaczącej historii, ale tak naprawdę im dalej, tym bardziej mi się podobało. Fajny ten obcy. "Firespray" nieco fanserwisowy.
W "Rey" dali w końcu ten uścisk Lei z Chewiem, którego brak wypominano w TFA XD Reszta
ShaakTi1138 napisał:
"Rose"... w sumie mamy tu komiks będący niemalże dokładną adaptacją tego, co wiemy o przeszłości panny Tico - czyli nie wnosi za wiele, jedynie ilustruje. Ale czytało się spoczko, a trik ze początek spoilera zmianą, a właściwie ujawnieniem narratora na końcu koniec spoilera bardzo mi się podobał.
-----------------------
No właśnie wydawało mi się, że kojarzę niektóre fakty z tego komiksu. Kobaltową Eksadrę czytałem dawno temu i nie pamiętam czy komiks wniósł coś nowego czy tylko powtórzył wszystko co było w książce. Tak czy siak komiks i książka bardzo fajnie się sklejają. Ogólnie akcja na Hays Minor bardzo spoko, górnolotne rozmowy motywacyjne z Leią meh, lekki twist no koniec sympatyczny - całościowo może być.
No właśnie ja mam z tym komiksem taki problem, że niby wszystko się zgadza w historii Rose, ale nie ma jakiś konkretnych nawiązań do samej książki. Sam zeszyt ogólnie nie jest zły, dużo lepszy niż ta dziwna Rey walcząca o tytuł najgorszego z serii "Age of...". Najbardziej zaskoczyło mnie, że narratorem komiksu początek spoilera mówiącym o swojej silnej siostrze, nie jest Rose, a Paige koniec spoilera
https://www.starwars.com/news/marvels-age-of-resistance-kylo-ren-exclusive-preview
Czyżby Kylo zamierzał używać swojej Klaty(tm) jako czołowego argumentu w negocjacjach?
Patrząc na dwa ostatnie panele to ten koncept nawet sie trzyma kupy xD Zapowiedź Snoke`a ciekawsza i jakoś mi się wydaje, że i sam komiks okaże się ostatecznie od tamtego gorszy, choć zapewne będzie spektakularne mordowanko tubylców.
Rozmiar namiotu sugeruje, że tubylcy mają minimum po cztery metry wzrostu.
O, jak ci, co kiedyś mieszkali na Boz Pity, było wspomniane w "Obsesji" . Fajny pomysł.
Swoją drogą, w większości tych komiksów Benek jest fatalnie narysowany. Tutaj wygląda jak Bruce Lee z za dużą głową. Proporcje się nie tylko nie zgadzają z filmem, ale są anatomicznie niepoprawne.
I to nie jest tak, że postać jest jakaś super trudna, bo jest pełno fanartów z Benkiem realistycznym lub stylizowanym, gdzie jest on przedstawiony dużo sprawniej.
No mi się skojarzył z Loganem, zresztą tak samo, jak w tym o Huxie. A tu choćby fanart Selunchen akurat pod komiks:
https://twitter.com/selunchen/status/1174949125889986560
Zresztą Leia też nie wygląda za dobrze w tym o Rose, ale Kylo jest faktycznie bardzo gwałcony. W sumie to już się z tym pogodziłam, że w każdym komiksie będzie wyglądał zupełnie inaczej. Najważniejsze, że Rey Sue dobrze wygląda.
Słabiutko. Niewiele więcej mam do powiedzenia. Taka historyjka zupełnie bez serca. To już trzeba było znowu coś na Jakku opowiedzieć.
Początek spoko, lubię takie uzupełnianie filmów. Przytulanko i rozmowy bardzo fajnie uzupełniają TFA. Później cały pomysł na Necropolis też spoko, ale nie jestem fanem wciskania na siłę takich side-questów, średnio to potrzbne i średnio pasuje do podróży Rey z D`Qar na Ahch-To.
Ogólnie komiks ujdzie, ale bez szału.
Ile stron ma w przybliżeniu jeden taki zeszyt?
Trzydzieści.
~30 to miał tylko special, reszta komiksów z serii Age of... (oraz wszystkich pozostałych serii) ma ~20 stron samego komiksu, nie licząc okładki, wstępu itd.
A ja zapamiętałem z notek prasowych, że tam jest zawsze trzydzieści parę, ale najwidoczniej 1/3 to bezwartościowe marnowanie papieru
No cóż. Kyluś przyszedł, Kyluś próbował po dobroci, nie udało się, to Kyluś powyżynał wszystko, co się ruszało i nie zgięło karku. To nawet nie spoiler, bo serio - czy ktoś się spodziewał, że będzie inaczej?
Niewiele się dowiedzieliśmy z tego komiksu, ale poznaliśmy bardzo fajnego szturmowca-weterana, którego Kylo zdaje się szanować. No i jakiś Admirał, który równie dobrze mógłby być Huxem. Czemu nie jest Huxem...? Mógłby! Podobny!
Aa. No i teraz jesteśmy już pewni, że połowa kylusiowej Mocy idzie na utrzymanie tych Perfekcyjnych Loczków. Serio. To jest Kylo po bitwie, podczas której miał cały czas hełm: https://66.media.tumblr.com/3c9ca3576521fb78969fe5185ad98784/tumblr_pydu8wkUvC1tbt6n0o1_500.jpg Fryzjerzy go nienawidzą
Bardzo mi się podobało. Chęć dorównania legendzie Vadera za wszelką cenę i fajnie wpleciony w to imperialny weteran, flashbacki, rasa wielkoludów, wykorzystanie bestii Zillo - wszystkie te pomysły mi bardzo dobrze siadły. Bardzo ładnie nam się seria zakończyła.
Ogólnie jeśli chodzi o Age of Resistance to Złole >>>>> Dobrzy
Ogólnie w Age of... Źli >>>>> Dobrzy.
O to, to.
Super komiks, wszystko w nim mi się podobało od początku do końca. Kylo nadal jest dzieciakiem w masce, który za wszelką cenę próbuje zwrócić na siebie uwagę, co widać zwłaszcza na stronach porównujących go z Vaderem. Mam głęboką nadzieję, że w TROS w końcu pokażą go nieco inaczej. Rasa cudowna, a na widok bestii zillo aż się uśmiechnęłam .
Choć spodziewałam się, że to nie będzie tak dobre jak Snoke to dało ogrom frajdy. Kylo, który nie jest furiatem w stosunku do żołnierzy, faktycznie odnosi jakieś własne zwycięstwo i jeszcze to zadowolone pysio na końcu. I znów nie pożałowali mu sarkazmu, tym razem było jeszcze lepiej niż w huxowym (odpowiedź na "it`s kind of hard to negotiate with dead people" ). Po dymku z "god is dead" od razu weszło skojarzenie z Helleluyah Vadera - uroczy zbieg okoliczności. Jedno "ale" mam - przegapiono okazję, żeby w wypowiedzi "you would have me looking like an infant" użyć baby zamiast infant Posłowie napisał ktoś, kto lubi tę postać, fajnie. Draxowa akcja super, choć, jeśli te komiksy mają jakiekolwiek znaczenie i coś mają sugerować to cóż, spektakularne poświęcenie w TROS to raczej pewnik, i tym razem zapewne się tak dobrze nie skończy.