Pierwszy sezon GoT chyba cały obejrzałem, kolejnych nie widziałem, tylko jakieś tam odcinki przewinęły mi się w wolnym czasie. Zdaje się, że teraz to już 8 sezon leci, i jak widzę po opiniach, to jakaś kicha powoli się robi . A z drugiej strony, może faktycznie następuje powolne zmęczenie materiałem ? ...
A jaki wpływ - negatywny, jak rozumiem, może mieć tak ostro krytykowana twórczość panów B/W, na Star Warsy ? ... ano żaden.
Serio, to zupełnie inna bajka jest, i nie ma co nawet porównywać GoT do SW. Przede wszystkim, panowie będą mieli odgórne ograniczenia na swawolne hasanie. Będzie źle, to K.K szybciutko skorzysta z kosy, a opcja jej użycia na pewno przewija się gdzieś tam w zapisach umowy.
Po drugie, 3 lata to kawał czasu, i choć ten ostatnio przycisnął i przyśpieszył zupełnie nie licząc się z userami , to mimo wszystko - szmat czasu, by zrobić naprawdę dobry scenariusz.
I po trzecie, ja zupełnie jestem spokojny i bez obaw podchodzę do przyszłych filmów. Ciśnienie to było przy tej trylogii, no bo wiecie, starzy bohaterowie, nostalgia i nawiązania do poprzednich filmów, no i jak to przedstawią fabularnie ? ... a teraz ?, teraz to już luzik. Może być już tylko lepiej, bo dostaniemy zupełnie nową fabułę, bez oczywistych nawiązań, powiązań, słowem inną.
Nie będzie więc klasycznego - oczekiwania (fanów) vs rzeczywistość, i nie będzie rozczarowań w stylu - Ruin zniszczył Luke`a, a K.K Star Warsy, buuu ...
Więc ... zupełny luzik i bez spinki