Hejka!
Temat nieodpowiedni dla dziatwy, więc jeśli nie masz 18+, proszę o wyjście!
Nie ukrywam, że do napisania tego tematu zainspirowała mnie sama Princess Fantaghiro w swoim poście: https://star-wars.pl/Forum/Temat/21922#667816
Czy wg was twórca scenariusza i rezyser nie zaczerpnęli czegoś z najbardziej rozpoznawalnej sagi erotycznej wszechczasów? Moim zdaniem tak ale to tylko moje skromne odczucia. Sam nie przebrnąłem przez 15 minut tego "arcydzieła" kinematografii (mowa o "Greyu" rzecz jasna) ale z moich odczuć związanych z ukochaną trylogią wszystkich Pań sceny i zachowanie Kylo przypomina to znane z filmów o "Szarym" tytule, tylko rzecz jasna jest odpowiednio stonowane i obracane w żart. Musicie, też wiedzieć że dawno nie oglądałem sequeli, więc mój obraz może zaburzać zawodna pamięć.
Zapraszam do miłej i kulturalnej dyskusji.
Pozdrawiam.
Dawid.
Ps. Jeśli ten temat nie jest odpowiedni na to forum, to przepraszam za swoje zachowanie i proszę o jego niezwłoczne usunięcie.