TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Epizody VII-IX

Snoke

Maxwell 2019-01-09 18:37:03

Maxwell

avek

Rejestracja: 2019-01-03

Ostatnia wizyta: 2020-12-31

Skąd:

Czy jest możliwe, że powróci w 9 części?

LINK
  • Re: Snoke

    Lubsok 2019-01-09 19:31:37

    Lubsok

    avek

    Rejestracja: 2012-03-10

    Ostatnia wizyta: 2024-09-12

    Skąd: Białystok

    Nie.

    LINK
  • Re: Snoke

    Adam Skywalker 2019-01-09 19:34:47

    Adam Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2014-08-04

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Gdańsk

    Możliwe jest wszystko Ale nie prawdopodobne.

    LINK
  • Re: Snoke

    SW-Yogurt 2019-01-09 20:30:09

    SW-Yogurt

    avek

    Rejestracja: 2011-05-19

    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

    Skąd: Wrocek

    Powróci w 4 częściach.

    LINK
  • Re: Snoke

    Great Saiyaman 2019-01-09 20:37:02

    Great Saiyaman

    avek

    Rejestracja: 2018-11-25

    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

    Skąd:

    To oczywiste, że powróci.

    W przeciwnym razie byłby najbardziej potężną (absurdalnie potężną - zamiatanie Hux-em po podłodze na odległość) i jednocześnie najbardziej żałosną (zdradzony przez Kylo w momencie, kiedy mówi, że widzi każdą jego myśl) postacią, jaka kiedykolwiek pojawiła się w filmie SW.

    LINK
  • Re: Snoke

    Asfo 2019-01-09 20:59:57

    Asfo

    avek

    Rejestracja: 2016-03-31

    Ostatnia wizyta: 2024-11-06

    Skąd:

    Ja myślę, że może się pojawić jako dodatek do popielniczki, w której Ren trzymał popioły pokonanych wrogów

    LINK
  • Re: Snoke

    AJ73 2019-01-09 21:07:05

    AJ73

    avek

    Rejestracja: 2017-10-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

    Skąd: Strike Base XR-484

    - Jeśli będzie obecny w filmie, to być może w formie retrospekcji - jako młody Snoke (?). Ta opcja jest najbardziej możliwa do zrobienia.

    - Jeśli ostatni epizod składałby się z co najmniej dwóch (na co się nie zanosi) części - to być może byłoby i miejsce i czas, na takie twisty.

    - Miejsce Snołka wypełni prawdopodobnie Zakon Ren, z Rycerką Keri () na czele.

    - Abrams nie ma już czasu (filmowego), by powrócić, bądź przywrócić to, co Rian zdaniem wielu zepsuł. To, co zostało zakończone w TLJ, takim zostanie i w ostatniej części. Na powroty z zaświatów po prostu nie ma już miejsca, J.J musi się skupić na głównych wątkach, które zostały do wyjaśnienia i na zakończeniu tej sagi - inaczej zabraknie mu taśmy

    Najważniejsze natomiast jest to, że dopóki nie ma potwierdzenia, że Andy Serkis jest w obsadzie, to tematu Snołka oficjalnie nie ma #dealwith

    LINK
  • Re: Snoke

    Jacek112 2019-01-09 21:32:34

    Jacek112

    avek

    Rejestracja: 2012-04-03

    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

    Skąd:

    A ja jestem jednym z tych co wierzą, że Snoke nie umarł, a to wszystko to część większego planu, o którym dowiemy się w Epizodzie IX.

    LINK
  • Re: Snoke

    RODO-anonim3 2019-01-10 13:31:08

    RODO-anonim3

    avek

    Rejestracja: 2017-04-26

    Ostatnia wizyta: 2021-08-17

    Skąd:

    Snoke, o którym tak na prawdę nie wiemy nic oprócz tego, co widzieliśmy - w przypadku jego postaci - w filmach: "Star Wars: The Force Awakens" oraz "Star Wars: The Last Jedi" i książkowej nowelizacji tej produkcji, jest wielce prawdopodobne, że powróci on w obrazie "Star Wars: Episode IX", dla którego to najlepszym tytułem wg. mnie jest "Star Wars: The Force Destiny". Zwieńczenie "Nowej Trylogii" Star Wars, po prostu musi, przynajmniej w retrospekcji, krótkiej scenie lub w czyichś wspomnieniach, nakreślić konkretną, a nie jakąś pośrednią genezę Snoke`a. Dawniej, po pierwszym seansie "Ostatniego Jedi" byłem aż nadto przekonany, że to nie będzie miało znaczenia, czy Snoke rzeczywiście zginął, czy nie; czy pojawi się on w "Epizodzie IX", jako przywrócony do życia organizm - przywódca Najwyższego Porządku jakiego jeszcze nie widzieliśmy, albo jako ktoś, kto wcześniej używał potężnej, wykraczającej poza pojmowanie przez Sith i Jedi, ba przez adeptów z tej ,,Galaktyki" aspektów i pierwocin siły spajającej cały Wszechświat, manifestacji Mocy, która dała złudne wrażenie ,,obecności ciałem" Snoke`a na swojej krwistej sali tronowej. Jednak teraz po kilku następnych seansach "Ostatniego Jedi", mam świadomość, że Snoke musi zostać zaprezentowany fanom "Gwiezdnych Wojen", jako ważna część historii trylogii Epizodów "Star Wars": VII-IX, bo przecież tak potężna skąpana w Mocy istota, nie mogłaby być, aż tak naiwna, buńczuczna, i ironicznie obsesyjnie marząca o podbiciu Galaktyki, ustanowieniu w niej władzy absolutnej i zrobieniu porządku z Mocą, tak aby Moc stała się jego narzędziem, dzięki któremu będzie rzeźbił rzeczywistość Galaktyki niczym pod swoje dyktando. Snoke musi się pojawić w "Epizodzie IX"; gdyby było inaczej, wyszłoby na to, że z mocarnego Naczelnego Wodza zrobiono by mającego pretensje podstarzałego tetryka, który utwierdzony we własnej potędze dał się zabić - wygląda na to - o wiele potężniejszemu w Mocy Benowi Solo.

    Supreme Leader, rzeczywiście, był ślepo wpatrzony - albo przestraszony i nie kontrolował swoich reakcji spowodowanych, aż taką fiksacją na punkcie Mocy - w postać Vadera, ciągle o nim wspominał; błędy Renowi wytykał, poprzez pryzmat osiągnięć jego przodków, jego wyjątkowego dziedzictwa. Snoke nawet lekko narzekał na zaprzepaszczenie szansy Dartha Vadera na stworzenie sytuacji swej absolutnej dominacji w Galaktyce. Supreme Leader był pełen gniewu, ale i również potęgi - o wiele większe scalenie z Mocą niż Palpatine, ba, tak potężne i niezgłębione, że od ,,kontaktu" z Ciemną, pierwotną Stroną Mocą i jej nieustannego doświadczania jego ciało do pewnego stopnia gniło, rozkładało się, a blizny i bruzdy na czaszce stały się chlebem powszednim. Kto wie, czy Snoke nie był to przywrócony do życia przez pradawne sithańskie rytuały, Sidious albo ojciec Anakina. Najwyższy Wódz widział powstanie i upadek Imperium, ba miał oczy otwarte na wydarzenia w całej Galaktyce. Ach, ten Snoke! Wracaj Snoke`u wracaj!

    Jeśli Snoke pochodził z Nieznanych Regionów, Dzikich Rejonów Galaktyki albo nawet gdzieś z drugiego krańca Wszechświata, to ktoś z jego ludu mógłby przybyć do mobilnej siedziby Najwyższego Porządku bądź nawiedzić Galaktykę irytując się brakiem sygnałów od swojego reprezentanta: Snoke`a, co skutkowałoby jakąś inwazją, i ostrą zemstą gdyby dowiedziano się, że "Supreme Leader" nie żyje. koniec spoilera

    W "VIII Epizodzie" Johnson sięgnął absolutu w kreacji Mocy. Stworzył coś, co ukazało jej pierwotną, bardzo głęboką metafizyczną naturę.

    LINK
    • Re: Snoke

      AJ73 2019-01-10 14:38:05

      AJ73

      avek

      Rejestracja: 2017-10-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-23

      Skąd: Strike Base XR-484

      Nieee, no, naprawdę, nie przesadzajmy aż tak 😁. Ja przypomnę tylko, w jednym z wywiadów Rian, na pytanie o genezę Snołka, odpowiedział, że postać ta w filmie jest - bo jest. Niczym imperator w OT, pojawia się w środkku filmów, bez wyjaśnień skąd i dlaczego. Już bardziej rozmowny by był odtwórca jego filmowej roli - Andy Serkis, który coś tam przemycał pomiędzy wierszami, jaki to uraz i gniew do La`Resistance, czy szerzej - do Republiki, ma nasz Snołk.
      Po czym, po uwaleniu go w filmie, Rian twierdzi - eee, tam, tak naprawdę to nie był aż tak ważny, w sumie był, ale tylko po to, by Kylo w końcu wyszedł z tego swojego emo-gniazdka ...

      Nie twierdzę, przy tym, że nie powinien jeszcze pojawić się w jakiś tam sposób w filmie, w retrospekcji, flashbacku, czy też w jeszcze jakiś sposób. Ale ostatni epizod, to już miejsce na pukładanie tego bałaganu, poskładanie i w miarę logiczne przejście do finału - czyli Rey-Kylo, a w tle Resistance/First Order.
      Innymi słowy jeśli J.J namiesza nam jeszcze bardziej, to hejt jaki się pojawi, słyszalny będzie aż w unknown regions 😜

      LINK
      • Re: Snoke

        RODO-anonim3 2019-01-11 11:46:46

        RODO-anonim3

        avek

        Rejestracja: 2017-04-26

        Ostatnia wizyta: 2021-08-17

        Skąd:

        AJ73 napisał:

        Nie twierdzę, przy tym, że nie powinien jeszcze pojawić się w jakiś tam sposób w filmie, w retrospekcji, flashbacku, czy też w jeszcze jakiś sposób. Ale ostatni epizod, to już miejsce na pukładanie tego bałaganu, poskładanie i w miarę logiczne przejście do finału - czyli Rey-Kylo, a w tle Resistance/First Order.
        Innymi słowy jeśli J.J namiesza nam jeszcze bardziej, to hejt jaki się pojawi, słyszalny będzie aż w unknown regions 😜

        -----------------------

        Żywię głęboką nadzieję, że filmowy "Epizod IX" Star Wars nie stanie się czymś, aż nadto odrębnym od "Ostatniego Jedi" i zbyt zbliżonym do "Przebudzenia Mocy". J.J. Abrams w większej mierze odpowiada za ten film, a jest on świetnym artystą i w swoich dziełach lubi stosować nietuzinkowe, wizjonerskie rozwiązania. Tak, to racja, w "Epizodzie VII" Star Wars czuć było polot niezwykłej mocy, co dobrze wpasowywało się w nazwę Epizodu. "Przebudzenie Mocy" wypadło w taki sposób, w jaki po 32 latach od "Bitwy o Endor" w Galaktyce rzeczywiście miała przebudzić się Moc. Można było odczuć tu wpływ "Star Treka" J.J. Abramsa, jak i elementy tajemnicy drugiego filmu reżysera: "Super 8". Jednakże w "Epizodzie VIII" Rian Johnson nadał wszystkiemu - nawet scenom w przestrzeni kosmicznej - dużo głębszego, jakby z szerszej perspektywy, znaczenia. To co u J.J. Abramsa było kontrastem, u Riana Johnsona miało inny ,,kontrastopodobny" wydźwięk. A to daje dość ciekawy wniosek: Snoke, przykładowo, może w ogóle nie powrócić; możliwe, że przedstawi się jego genezę, uwypukli się krótki fragment jego ,,przeszłej" działalności, poprzez jakąś postać: może kogoś z jego ludu - bez względu na to skąd by Snoke pochodził - kto chciałby Najwyższego Wodza "The First Order" pomścić. Nie chciałbym, żeby Supreme Leader okazał się czyjąś marionetką, którą ktoś niezwykle inteligentnie pociąga za sznurki.

        LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..