Witajcie. Jak myślicie, czy byłby to dobry pomysł, jakby się okazało, że jednak Palpatine nie zginął w końcówce Powrotu Jedi, jakoś się odrodził czy coś i by teraz powrócił do tej ostatniej części sagi Skywalkerów? Jeżeli naprawdę posiadł moc, którą miał sam Plagueis, czyli że mógł Tworzyć życie i siebie uratować. Piszcie w komentarzach, czy to możliwy scenariusz mógłby być czy jednak na 100% tak nie będzie (choć dla mnie byłoby mega, gdyby jednak pojawił się w filmie)
To brzmi jak coś, co sprawiłoby, że moja ocena mogłaby być niższa niż za "The Last Jedi", a jak większość użytkowników tutaj wie, trochę o to ciężko. 
A mi właśnie na odwrót, może taka przesadzona głupota, inspirowana najsłabszym EU, poprawi niesmak po Ostatnim Jedi? 
Jeśli któryś bohater zakocha się w komputerze, to jestem kupiony.
Co nowy rok to samo - wysyp nowych userów zakładających idiotyczne tematy.
Bastion się nigdy nie zmienia. xD
Klony Imperatora, ale to już było, tylko po co?
Nie. Na 200% nie. I to z wielu powodów. Krótko mówiąc, byłoby to po prostu głupiutkie. O ile jeszcze wczesne teorie, że Snoke to sam Plagueis były całkiem niezłe, to już sama koncepcja, że to odrodzony Sidious we własnej osobie jest zupełnie słaba - coś na poziomie Luke to Snoke .
A pytanie nie powinno być "czy", tylko "po co ?"
miałbym w związku z tym, że w ep. IX możemy zobaczyć to:
https://www.facebook.com/DaveFiloni/photos/pb.87355540052.-2207520000.1546523304./10156757701595053/?type=3&theater
Skoro Filoni wziął się za rysowanie 60-latki z kijkiem
Meine Herz brennt...
Nie błagamb tylko nie to! NIECH ZOSTAWIĄ JĄ W ŚWIĘTYM SPOKOJU, ŁAPY PRECZ!
Na Bogini, już dość szkód narobili. Jeszcze tego brakowało by Jar Jar Abrams zbeszcześcił tą Panią. 😩😩😩
#this 
Też bym bardzo nie chciał bardzo. Tylko że kapelusznik niczego nie rysuje bez wyraźnego powodu...
On nie pracuje przy Mandalorianie czasem?
Pracuje, ale czasoprzestrzeń serialu się nie zgrywa z obrazkiem ).gif)
"co wy wiecie o czasoprzestrzeni..." .gif)
Dużo, kiedyż na OHP zamiatałem "od tego miejsca aż do 16"
Komu jak komu, ale Abramsowi powierzyłbym każdą moją ulubioną postać z SW
Ja też, weź porównaj Finna, albo nawet Rey u JJ i Riana, o BB-8 nawet nie wspominając...
BB-8 niepotrzebnie oglądał wszystkie części "Terminatora" przed wejściem na plan zdjęciowy.
Na Riana złego słowa nie powiem. Stworzył najlepszy epizod i w ogóle film Star Wars jaki widziałem - a jestem fanem od 1997/1998 roku
Ja też `97 - pjona tyle że u mnie Rian budzi mieszane uczucia, bo przykładowo wątek Kylo mu wyszedł, ale już jego poczucie humoru do mnie nie trafia. Zaś abstrahując od samego filmu, który mi się - mimo wymienianych już przeze mnie nieraz wad - podobał, to nie podoba mi się antagonizowanie fanów kontrowersyjnymi wypowiedziami.
Ja akurat takich obaw nie mam i chętnie bym 
zobaczył.
Może dla tego, iż końcówka Rebelsów dla mnie była OK (w przeciwieństwie do całości serialu). Latające wieloryby to esencja Star Wars za to do dzisiaj nie rozumiem fanów którzy ot tak sobie uśmiercili Askę bez żadnych powodów - widzimy jak Aśka utyka a pół internetu: "godne pożegnanie" WTF?
Najgorsze pójście na łatwiznę to jakieś duchy "anakinów" w E IX 
Ja bym chętnie zobaczył na ekranie, najchętniej dużym, ale akurat nie w ep. IX, bo to byłby taki nie dosyć że odgrzewany kotlet to jeszcze królik z kapelusza [nomen omen] nie wiadomo po co i na co. I tak, "godne pożegnanie" czyli walczy z Vaderem i przegrywa (bo wygrać nie może, tym razem storyteling armour jest po stronie wdowca), "then you will Die", a nie że przychodzi Mostowiak i wyciąga za kołnierz jak jakąś ofiarę losu.
Latające wieloryby było OK, ale C`mon, w sezonie II trzeba je było bronić przed górniczymi TIE-fighterami, w IV pokonują całą flotę, no trochę umiaru...
Najgorsze pójście na łatwiznę to jakieś duchy "anakinów" w E IX [2]
No po co i na co w E9 to ja nie wiem, nie chcę wchodzić w buty Abramsa, niech chłop kombinuje sam, a potem się go oceni
"Godne pożegnanie" - OK, gdyby Vader ZABIŁ Aśkę, gdyby. Tymczasem ona sobie idzie, a ileś tam tysięcy fanów Rebelsów ma łzy w oczach i tego nie widzi, no C`mon
Co do wielorybów, to przyznaję iż serial oglądałem raz (z pewnym niesmakiem) i niewiele z niego pamietam, ale skoro był taki odcinek gdzie wieloryby trzeba było bronić przed TIE-fighterami, to jeżeli były to te same wieloryby i na dodatek nie w okresie godowym gdy mają delikatną skórę która... (nie wnikajmy głęboko w te sprawy), to znaczy że ten odcinek był kiepski nawet jak na Rebelsów, bo każde dziecko wie że stado wielorybów pokona nawet flotę, no C`mon
Oczywiście może być jak w każdej bajce - jest jakaś bestia nie do pokonania, która miażdży wszystko na swej drodze ale zjawia się nasz bohater (TIE, X-Wing, Obi, Ani itp.) i wbija jej kij w oko.
Tak czy inaczej:
Wieloryby>>>>>Flota
HAL 9000 napisał:
Najgorsze pójście na łatwiznę to jakieś duchy "anakinów" w E IX
-----------------------
Jedyny mądry dzisiaj komentarz z twych ust...Gdyby nie daj Bogini duch z przepiękną bużką 
- czy jakakolwiek inną formą Vadera pojawił się w Ep.9...Wtedy znaleźliby się widzowie gotowi pomyśleć, że (o zgrozo!) sequele to prawdziwe SW!* Na szczęście jego występ to nadzieje bliskie zero.
*
#No 
= NoSW
Asica nadziana na pal i przekłuta szpilą. początek spoilera W innym przypadku nie utrzyma się na choince przy takim wietrze ~ koniec spoilera
Poproszę! Takie rozwiązanie daje +1 do seansów.
-początek spoilera koniec spoilera
Mocy potęgę lekceważysz Ty
Już pomijając absurdalność wskrzeszania postaci, a tym bardziej tej postaci, której śmierć była kulminacyjnym punktem OT - jestem zdecydowanie na nie.
Dzięki TLJ Epizod 9 ma czystą kartę, nie musi trzymać się żadnych schematów fabularnych z poprzednich części. Może skupić się całkowicie na nowych postaciach i pchnąć historię w nowe, nieoczywiste miejsca. Dlatego nie chcę w nim oglądać żadnych Imperatorów, Ahsok, Mauli, Ezr i innych odgrzewanych kotletów, zwłaszcza jeżeli są lub były kiedyś martwe.
Tym bardziej że już mamy potwierdzonego Lando.
Lando to najbardziej odgrzewany kotlet, w dodatku mocno już nieświeży.
Jest szansa że wytną te 2 minuty z nim 
Im mniej istotna jego rola tym lepiej.
Niech gra rolę członka jakieś Rady albo co najwyżej zarządzającego planetą na której będzie tajna baza lub jakieś zasoby (#zrzynka!)
Palpatine to tylko we własnym spin-offie albo własnej trylogii. I od tego Disney powinien zacząć przygodę z sw. Amen.
Maxwell napisał:
[cytatPalpatine nie zginął w końcówce Powrotu Jedi, jakoś się odrodził czy coś [/cytat]
-----------------------
W ostatniej chwili złapał się krawężnika
Panie co tak słabo? Ja to bym chcioł żeby pojawiły się wszystkie ważne postaci z filmów żywe lub martwe, staneły wszystkie na arenie ostateczności, rzucali swoimi kultowymi one-linerami i sie napie*dalaly w bitwie rozstrzygającej losy galaktyki i redefiniującej pojęcie Mocy.
"Kurde, musimy wymyślić jakąś nazwę.." - JJ
"Balance of the Force" - Terrio
"Nieee, musimy nawiązać do klasyki. Return of the.." - JJ
"Sith? Nie kurde, nie mamy Sithów." - Terrio
"To może Return of the Emperor" - JJ
"Dobreee, fani będą myśleć, że wróci McDiarmid w roli Sidiousa a my im.. taki wał.. heheszki, Emperor Kylo i mamy podwaliny na kolejną epicką trylogię." - Rian Johnson
"A może Return of the Empress?" - Kathleen Kennedy
w roli Cesarii koniecznie Keri Russell jako pociągająca (sznurki) Rycerka Ren
Jeżeli oprócz Palpatine`a pojawi się też płacząca góra z Endoru oraz zielony Jaxxon, to jestem absolutnie za!
Tak się nad tym zaczęłam zastanawiać. Wiadomo, że zmartwychwstanie Palpiego w ep. 9 byłoby kompletnie od czapy i kompletnie bez sensu.
Pomijając wszystko inne, gdyby Palpi przeżył, to w ep 7 siedziałby na tronie zamiast Snołka, bo nie jest to postać, która zadowoliłaby się norą na wysypisku.
Jednakże.
Jednakże samo pytanie, czy też teza nie są takie całkiem od rzeczy, gdyż w kanonie były już gorsze numery - mianowicie zmartwychwstanie przeciętego na pół Maula. (Przez grzeczność wspomnijmy też o Ashoce, z tymże ona nie umarła tylko tak się wydawało) A warto zauważyć, że kiedy ostatni raz widzieliśmy jego Imperatorską Wysokość spadał on co prawda bardzo długim szybem wprost do jądra Gwiazdy Śmierci, ale był żywy - w przeciwieństwie do DM, który wyglądał dość nieżywo i był w dwóch częściach, a przeżył.
Na dokładkę z komiksu o wizjach Vadera dowiadujemy się też, że wśród nienaturalnych zdolności Palpiego leżało manipulowanie życiem - mnianowicie zapładnianie kobiet za pomocą CSM przez dotyk, celem tworzenia błękitnookich Wybrańców.
Więc z kanonicznego punktu widzenia, dałoby radę Sheeva przywrócić.
Co jednak napawa mnie niepokojem, bo jeśli Sheev dał radę zapłodnić Shmi machając dookoła niej rękami, to Rey po macaniu palców może jednak być w ciąży.
Ja cały czas uznaję że mały Jacen Syndulla powstał za pośrednictwem Mocy
Tak, a Snołk wygląda jakby przeżył wybuch zbiornika z paliwem
Asfo napisał:
... Co jednak napawa mnie niepokojem ... Rey po macaniu palców może jednak być w ciąży
-----------------------
Aż tak źle życzysz temu filmoju ? ...
ps. kolega z linka wypowie się za mnie https://giphy.com/gifs/the-office-no-steve-carell-12XMGIWtrHBl5e/fullscreen
Czemu mam wrażenie, że ten gif to ja po IX?xD
Asfo napisał:
to Rey po macaniu palców może jednak być w ciąży.
-----------------------
To już lepiej niech informacja o rocznym przeskoku będzie prawdą, bo nie pokażą przecież Rey z kilkumiesięcznym reylątkiem ot tak w IX xD
Gorzej jakby ją pokazali ze średnim brzuszkiem
Ale tam się Finn kręci w pobliżu przecież.
To prawie to samo xD
W paru sprawach koleżanka się myli, bo był dokładnie odwrotnie:
mianowicie zmartwychwstanie przeciętego na pół Maula.
Nie było zmartwychwstanka, bowiem nigdzie nie było powiedziana, że osobnik ów umrzył. Widać Zabrak może sobie żyć bez dolnej połówki, bo tak sobie wymyślił papa Lucas, a klepnął to Disney. Jednakże, Maulu sobie w TPM spadał i nic się nie dziąło, a Palpi spadł i potem efektownie na niebiesko wybuchnął, więc w dalszym ciągu nie żyje.
Przez grzeczność wspomnijmy też o Ashoce, z tymże ona nie umarła tylko tak się wydawało
A nie, ona kopnęła w kalendarz na Mortis, tylko ją resurektowali dosyć szybko, niemniej mieliśmy 100% zwłoki.
Co jednak napawa mnie niepokojem, bo jeśli Sheev dał radę zapłodnić Shmi machając dookoła niej rękami,
Z cyklu - "nieznana historia galaktyki"
http://3.bp.blogspot.com/-Ll1ZLilhBuQ/UOVdsykPkbI/AAAAAAAABmQ/W6T4yclQDwY/s1600/cartoonwars_zrodzila_go_moc.jpg
Chodzi konkretnie o to: https://media.comicbook.com/2018/12/star-wars-emperor-palpatine-is-anakin-skywalker-father-1151189.jpeg
Ale w tej scence to on może wyczuwa tam mini Anakinka, a nie że od razu rączkami... Poza tym gdyby nawet, to Kylo jednak rączki trzymał gdzie indziej, no i ogólnie to Nie, bo Nie i już.
W sumie to nie wiadomo, ile to żyje..... Co nie?
He He
