Phasma wprowadza nerwową atmosferę.
Pyre jest od gadania.
Vonreg jest chłopcem na posyłki.
Łał, no w końcu porządny odcinek! Myślę, że dużo u mnie dało oglądanie go na dużym telewizorze.
+ Chyba najbardziej mi się tu podobało zakończenie - tak, zdrada FO była do przewidzenia, ale nie spodziewałam się jej w taki sposób. Ciekawi mnie co się teraz stanie z naszymi piratami - ulotnią się, a może dołączą do RO?
+ A skoro o piratach mowa, to scena ze statkiem Kragana jest świetna. Nawiasem, ta blada piratka wygląda jakby była członkinią tej rasy, co (nigdy chyba nieujawniony) ojciec Aurry. Pewnie trzeba będzie poczekać na przewodnik.
+ Chyba wszyscy dookoła zaczynają zauważać ship KazxSynara. I fajnie, zobaczymy w którą stronę to pójdzie.
+ A więc Torra jest prawdziwą gamerką (siostro!), tylko gust mogłaby mieć lepszy . Serio nie mieli tam gier fabularnych, tylko jakieś takie kinectopodobne?
+ W ogóle mała rola Kazudy w tym odcinku, a do tego sam wydedukował, że Synara jest piratką! Coś mu się tam w tym łbie kołacze.
+ Pchnięcie fabuły do przodu. I mam nadzieję, że jesteśmy już na tyle daleko w sezonie, że tak już będzie co odcinek.
+ Całkiem sporo aluzji i smaczków, np. droid poppers, wspomniany Vanqor.
- Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale Synara i Torra chyba wcześniej nie miały żadnych kontaktów. Dlaczego nagle są takimi przyjaciółeczkami, że panna San gotowa jest ryzykować dla niej życie?
- Synara prawie na pewno się nawróci... ale wiecie, tak sobie pomyślałam, czy to koniecznie oznacza przejście na stronę RO? Może po prostu odejdzie w swoją stronę?
Oby było więcej takich odcinków.