A co tam. To też niedawno wrzucili na Youtube. Mały fanfilm z perspektywy szturmowców.
https://www.youtube.com/watch?v=t6GUxb0kCCA
Mnie się podoba! Ukazywanie szturmowców jako ludzi, a nie mięso armatnie dla Rebelii - zawsze spoko
A co tam. To też niedawno wrzucili na Youtube. Mały fanfilm z perspektywy szturmowców.
https://www.youtube.com/watch?v=t6GUxb0kCCA
Mnie się podoba! Ukazywanie szturmowców jako ludzi, a nie mięso armatnie dla Rebelii - zawsze spoko
Koncepcja żeby pokazać szturmowcow jako normalnych calkiem fajny (choć niestety nie obyło sie bez rebelianckiej propagandy), zabrakło jednak chyba trochę pomysłu na wykonanie, realizacja wiadomo - budzet to się nie ma co czepiać.
Jednakże koncepcyjne to jest niestety bardzo daleko od przygód Janka Sunbera (Nuka - jak nie znasz to wookipediuj). "Janek Sunber - a Star Wars Story" - na to bym poszedł pewnie tyle razy co na SOLO, tylko czy Disney to nakręci
Finster Vater napisał:
Jednakże koncepcyjne to jest niestety bardzo daleko od przygód Janka Sunbera (Nuka - jak nie znasz to wookipediuj). "Janek Sunber - a Star Wars Story" - na to bym poszedł pewnie tyle razy co na SOLO, tylko czy Disney to nakręci
-----------------------
O to to, oglądałbym!
Obawiam się, że błędem było rozpoczęcie oglądania oryginalnych, poważniejszych autorskich fanfilmów od Vader:Shards of the Past. Potem człowiek chyba nawet podświadomie i poza własną kontrolą liczy na przynajmniej równą przyjemność; a kiedy dostaje wiele razy mniej...hm.
Doceniam włożony w realizację wysiłek. Niemniej....to strasznie miałkie jest. Co mnie obchodzą nudni, nijacy szturmowcy? Równie oklepany x razy rebeliant? (ci) (Prawdopodobnie ostatnia scenka miała mnie poruszyć, zaskoczyć- tak się nie stało.
Ja oczekuję czegoś więcej, a tu tylko wygląda to ładnie. Ale ani to wciagające, ani nowatorskie, ani...nic. Boring.
W sumie na plus jeszcze aktorstwo - przeciętnie, ale i tak lepiej niż w sequelach, gdzie umierałam z zażenowania widząc żałośnie słabe popisy na tym polu.
Widziałem ten fanfilm jakiś czas temu. Jak dla mnie fajna koncepcja, zawsze na plus nadawanie jakiejś głębi klonom/szturmowcom, czego nie było aż do epizodu 7. Choć ten wątek został ledwo ruszony w TFA, niestety.
Dla mnie Bucketheads to najlepszy fanfilm SW jaki widziałem, na pewno lepszy od przereklamowanego Vadera. Aaa, jeszcze Jakku: First Wave daje radę. Ale w Bucketheads jest niezłe tempo, niezły pomysł na zakończenie, nic wielkiego, ale nie oczekuję przesadnej epickości od fanfilmu. Moim zdaniem fanfilmy o wiele lepiej odnajdują się w takiej kameralnej tematyce. Próba robienia czegoś większego, jak np. Shards of the Past, niestety za mocno ociera się o kicz.
Jest las, jest impreza. Choć do braci Ho to jeszcze daleko. ~
Każdy fanfilm dzieje się w lesie, taka świecka tradycja.