TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Świat Filmu

Star Wars Essential - Mortal Engines

Finster Vater 2018-12-17 04:32:06

Finster Vater

avek

Rejestracja: 2016-04-18

Ostatnia wizyta: 2024-11-25

Skąd: Kazamaty Alkazaru

Jak ktoś narzekał, że w kinach zimą 2018 nie ma filmu Star Wars, to spieszę powiedzieć, że się mylił - jest! Tylko nazywa się dla niepoznaki "Mortal Engines"i toczy się nie dawno temu ale w odległej przyszłości, nie w galaktyce ale na ziemi - a poza tym cała reszta się zgadza.Coś dużego "połyka" coś mniejszego, jest "gwiazda śmierci", Tarkin, Krennic a nawet Vader. Prawie. I na dodatek wszystkie epizody w jednym, i prawie prawie dostaliśmy początek spoilera wiadomą scenę z TESB koniec spoilera.

Oczywiście wtórne i przewidywalne, ale miła, fajna przygodówka do oglądnięcia, parę fajnych aluzji do naszych czasów (nasza epoka w muzeum to "Screen Age"), dobrze poprowadzony wątek romantyczny po którym nie bolą zęby, satysfakcjonujące zakończenie. Nie oczekiwałem dzieła wybitnego i ten film zdecydowanie wybitny nie jest - natomiast ładnie jest wykreowany i pokazany świat, "jeżdżące" miasta, wodne czy latające - - świat "zachodu", świat "wschodu", między nimi handlarze niewolników, najemnicy i scum wszelaki.

Krytykom się ogólnie film nie podobał, ale chrzanić ich. Ja się dobrze bawiłem i polecam.

LINK
  • film

    Kathi Langley 2018-12-17 09:39:03

    Kathi Langley

    avek

    Rejestracja: 2003-12-28

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Poznań

    jest bardzo nierówny bo ten swiat przedstawiony jest interesujący co najmniej, natomiast scenariuszowo i, no niestety, aktorsko (choć nie wszyscy, na szczęście), to jest tu dosyć meh ;p

    LINK
    • Re: film

      Boris tBD 2018-12-17 12:34:58

      Boris tBD

      avek

      Rejestracja: 2001-09-17

      Ostatnia wizyta: 2020-04-14

      Skąd: Piaseczno

      To nie idę - odpuszczam.

      LINK
    • Re: film

      Finster Vater 2018-12-17 15:00:14

      Finster Vater

      avek

      Rejestracja: 2016-04-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-25

      Skąd: Kazamaty Alkazaru

      Ja się głównie bawiłem światem, steam (dosłownie) punkiem, Londynem na gąsienicach ze wszystkimi smaczkami i nawiązaniami (metro i to z czego zrobione, big men, policjanci i gwardziści no i lwy ) oraz puszczaniem oka do widza, gdzie symbolem popkultury naszej epoki są minionki a nie mysza (ale to Uniwersal, więc taka drobna złośliwość). I jeszcze wizualizacją tego że takich dużych miast jest więcej (Paryż. Berlin, Warszawa?) i czy one ze sobą współpracują czy też ze sobą walczą? - książki jeszcze nie znam, ale wraz z biletem dostałem koda na e-boka

      Oczywiście logika i fizyka to jak starłorsy (zonwu) , scenarisz ma dziury a aktorzy nowego pokolenia to już niestety nie to co dawniej, ale co zrobisz...

      LINK
  • Re: Star Wars Essential - Mortal Engines

    RodzyN jr. 2018-12-17 12:30:48

    RodzyN jr.

    avek

    Rejestracja: 2007-05-21

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Grodzisk Maz.

    Czytałem rano na fw.pl że kompletna porażka finansowa, a już na horyzoncie wielkimi krokami zbliża się Aquaman.

    LINK
  • Re: Star Wars Essential - Mortal Engines

    Lubsok 2018-12-17 15:10:28

    Lubsok

    avek

    Rejestracja: 2012-03-10

    Ostatnia wizyta: 2025-01-07

    Skąd: Białystok

    Bastion to jest jednak kur** ewenement. xD

    Wszyscy się spuszczają - na Bastionie hejt.

    Wszyscy krytykują - na Bastionie zachwyt.

    LOL

    LINK
  • Re: Star Wars Essential - Mortal Engines

    Evening Star 2018-12-17 17:45:36

    Evening Star

    avek

    Rejestracja: 2016-07-13

    Ostatnia wizyta: 2024-09-20

    Skąd: Bydgoszcz

    Takie se. Fajnie się zapowiadało, bo ładnie eksponowali ten świat, i ten świat początkowo ciekawił, ale im dalej tym gorzej - przewidywalność, schematy, postać Weavinga zmarnowana (wiem, że nie ich wina) i ostatni akt filmu to już przydługie jebudu, które niespecjalnie ruszało. Mocno się zawiodłam, w ogóle słaby rok to jest.

    LINK
  • Re: Star Wars Essential - Mortal Engines

    HAL 9000 2018-12-21 01:03:05

    HAL 9000

    avek

    Rejestracja: 2016-01-23

    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

    Skąd:

    Ja narzekałem że nie ma Star Wars w kinach... i dalej narzekam

    Jak jest ZIEMIA, to nie ma mowy o Star Wars
    Szkoda, że nie pokusili się o zmianę planety - cała akcja powinna się dziać gdzieś tam w kosmosie. A tak - "starożytni" tak długo ładowali broń, że wymarli z nudów, chyba


    Początek filmu obiecujący - klasyka, ANH, trafiamy w sam środek akcji, bez zbędnej paplaniny i wyjaśniania.
    Większe wrażenie na mnie robiły koleiny
    https://img.agrofoto.pl/1277121999/koleiny-na-lace_8527_302_118827.jpg
    niż tranformujące się domki.

    Środek filmu CUDOWNY - maszyny latające i "Cloud City"
    https://cdn.famefocus.com/wp-content/uploads/2018/06/mortal-engines-1024x602.png
    Oderwanie się od ziemi ujawniło prawdziwy potencjał drzemiący w tym filmie.


    Niestety, film nie jest udany, im bliżej końca tym gorzej - w pewnym momencie taki widz jak ja, myśli sobie:
    Litości, błagam, skończcie to już !!!


    A mogło być i przez chwilę było niemal tak pięknie:
    https://3.bp.blogspot.com/-K5-s2NT3t9E/WH_w3W9YDaI/AAAAAAAAADA/UJjonSHvEr4Xog26Pr_3yc9YJAUK8QLigCLcB/s1600/mortal-engines-flying-ships-artwork.jpg

    LINK
    • Re: Star Wars Essential - Mortal Engines

      Finster Vater 2018-12-21 19:30:18

      Finster Vater

      avek

      Rejestracja: 2016-04-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-25

      Skąd: Kazamaty Alkazaru

      W filmie jest zdecydowanie za dużo wątków na raz(starczyło by na 3 filmy), stąd własnie taki odbiór końcówki.

      A przecież mamy i początek spoilera podniesienie bariery, i przelot sokoła niemilenium przez środek DS, i nawet zniszczenie generatora koniec spoilera. I prawie scenę "you`re my daughter" - ale się chyba przestraszyli disneyowskich prawników.

      LINK
      • Re: Star Wars Essential - Mortal Engines

        HAL 9000 2018-12-21 19:58:36

        HAL 9000

        avek

        Rejestracja: 2016-01-23

        Ostatnia wizyta: 2022-01-21

        Skąd:

        Ja akurat nie odczuwałem natłoku wątków. Zły odbiór końcówki wynika z tego że jest przeciągnięta ponad miarę - kiedy już wszyscy wszystko wiedzą, odwlekanie tego co nieuniknione, powoduje iż oglądamy coraz głupsze sceny z coraz większym zażenowaniem:
        Azjatka, która sama atakuje 20 rzeźników, nie może sobie poradzić ze starym dziadem, podobnie jak dziewczyna z blizną, której mięknie rura i daje się rozbroić, a najgorsze że te sceny następują jedna po drugiej tworząc nieznośną kumulację

        LINK
  • Oglądałem

    Vergesso 2018-12-23 23:00:59

    Vergesso

    avek

    Rejestracja: 2007-08-29

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Toruń

    Pierwotnie 3 najbardziej oczekiwany film roku 2019 do momentu gdy się okazało, że i nas będzie premiera w 2018.

    Na szczegółową reckę jeszcze przyjdzie czas, ale tak ogólnie jest to całkiem przyjemny film, choć niestety jednocześnie będący sporym rozczarowaniem. Oczekiwałem wielkiego widowiska, a ten film tych oczekiwań nie spełnił, choć był całkiem niezły.

    Na plus cały świat postapokaliptyczny w steampunkowym wydaniu, Hester Shaw(fajna babka), Hugo Weaving jako czarny charakter, choć szkoda, że znowu gra złola. No i kapitalna muzyka Holkenborga, gdzie facet co prawda powtarza motywy z Mad Maxa, ale w żadnym wypadku to nie przeszkadza.
    Reszta niestety trochę rozczarowuje.

    I faktycznie, nawiązań do SW to tutaj od groma - mamy Mroczne Widmo, Zemstę Sithów, Nową Nadzieję i jego bezczelną zrzynkę Przebudzenie Mocy, a nawet Imperium Kontratakuje Faktycznie dla fanów SW jak znalazł.


    A recenzentami nie ma się co przejmować - rzekomo "profesjonalni" recenzenci filmowi to jedna z najbardziej szkodliwych grup społecznych i zawodowych, której przedstawicieli należałoby pozamykać w obozach, a "zawodu" profesjonalnego recenzenta filmowego - zakazać pod groźbą kary pozbawienia wolności za złamanie tego zakazu.

    LINK
  • obejrzałem xD

    Shedao Shai 2019-04-04 09:59:38

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    Podczas seansu cały czas miałem gdzieś z tyłu głowę opinię Finstera, że jest to film Star Wars I faktycznie, tak było. Odjąć steampunk, dodać licencję i mamy film Star Wars od Disneya. Co oczywiście nie jest w moich ustach żadnym komplementem. Koncepcja świata przedstawionego to solidny cringefest, po pierwszych kilku minutach już wiedziałem, jaki typ filmu to będzie i zwalczałem cichy głosik mojego sumienia ("wyłącz to, wyłącz!). Ale steampunk to ogólnie jest dla mnie dość cringe`owy w swoich założeniach, dzieła w tym nurcie mają u mnie pod górkę od początku.
    Aktorsko - średniak - ludzie zrobili swoją robotę i tyle. Fabuła prosta i przewidywalna, ot, kolejny blockbuster dla YA. Do plusów zaliczam główną bohaterkę, a dokładniej to fakt zrobienia główną bohaterką osoby z wyraźnymi okaleczeniami twarzy. Ciekawy, odważny zabieg; zazwyczaj protagoniści (szczególnie w takich filmach) są śliczni aż do porzygu. To było fajne. Reszta nie była fajna. Naciągane 4/10.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..