Zapowiedziano mini-serię Imperial Cadet o Hanie Solo.
http://www.fanthatracks.com/news/literature/november-solicitations-from-marvel-comics-revealed-including-new-han-solo-series/
Może być spoko.
Zapowiedziano mini-serię Imperial Cadet o Hanie Solo.
http://www.fanthatracks.com/news/literature/november-solicitations-from-marvel-comics-revealed-including-new-han-solo-series/
Może być spoko.
-Zapowiedziano mini-serię Imperial Cadet...
Strasznie się ucieszyłam...
o Hanie Solo
i szybko przestałam się cieszyć
Ale to może być akurat ciekawe - jak mam "potąd" a nawet wyżej historii z EU o Hanie z "wielkiej trójki", tak to chętnie zobaczę.
Mam nadzieję, że będą Tag i Bink 😍
Na pewno będą, bo tyle się natrąbili o nich przed premierą, a w filmie lipa . Więc pewnie zechcą to naprawić.
Jakoś specjalnie się nie jaram, ale kto wie? Może coś fajnego z tego będzie.
Przez chwilę myślałem, że to Finn z TLJ, walczący z Phasmą. A to po prostu nowy imperialny oficer, wrzeszczący na Hana Solo, bo ten rozwalił myśliwiec TIE.
Robi lepsze wrażenie niż okładka.
http://www.buzzcomics.net/showthread.php?t=74426
Takie sobie, ale ma potencjał. Ciężko coś więcej powiedzieć, bo właściwie nic się nie wydarzyło, ot taki wstęp do historii i dopiero kolejne zeszyty pokażą czy ten komiks ma coś ciekawego do zaprezentowania.
To czego się boję to spójność z filmem, książkami. Nie wiem czy w jakiejś innej pozycji było coś o pobycie Hana w Akademii, ale jestem ciekawy jak to wypadnie względem tego. Bo niespójności z usuniętymi scenami nie będę się czepiał - są usunięte ;D
Na razie szału nie ma - pół zeszytu na wprowadzenie i przypomnienia filmu, kolejne pół na zawiązanie akcji w akademii.
Komiks jest dokładnie taki jak się spodziewałem - jako uzupełnienie filmu sprawdzi się świetne, bo jest luka do opowiedzenia, ale na jakąś porywającą historię imho nie ma tu potencjału. Byle okazał się lepszy niż drugi Lando.
Myk z połączeniem pierwszej i ostatniej strony może trochę ograny, ale zawsze fajny.
Miałem ekstremalnie niskie oczekiwania co do tej serii, ale jest całkiem ciekawie. Mamy sporo imperialnej akademii. Może wolałbym więcej smaczków, ale i tak jest spoko. Na pewno lepsze i ciekawsze niż drugi komiks o Lando.
Na minus to, że Han jest wymiataczem. Nie do końca mnie to przekonuje. Wolałbym, żeby w tym okresie jeszcze trochę nabierał doświadczenia, a nie był od razu najlepszym pilotem w galaktyce.
Też miałem niskie oczekiwanie, ale zeszyt pozytywnie zaskakuje i jest całkiem OK. Podobał mi się bardziej niż #1, chociaż przygody, kłopoty i rozterki rekrutów mało oryginalne - to wszystko już było wiele razy w setkach różnych filmów.
Nie spodziewałem się, że początek spoilera Han zostanie zauważony przez imperialnych przełożonych jako jeden z najlepszych rekrutów w historii akademii, dzięki czemu pewne rzeczy uchodzą mu na sucho. koniec spoilera Spodziewałem się serii porażek i szybkiej zsyłki na Mimban, a to jednak trochę inaczej będzie.
Mi akurat Han wymiatacz i fragment w odpowiedzi na pytanie gdzie nauczył się tak latać się podobają. Wrodzone zdolności + ciężka młodość, musiał sobie radzić i wykonywać trudne misje dla Proximy, więc się szybko wyrobił i jest świetny. Podobnie jest z Rey.
Tak jeszcze przeglądam reddita i ktoś wyczaił, że imię tego złego-prymusa-rekruta (913 chyba?) w aurebeshu brzmi http://starwars.wikia.com/wiki/Beilert_Valance
Kolejna postać wyciągnięta z klasycznych Marveli.
Jak dla mnie bardzo fajnie. Bez jakiegoś wielkiego szału, ale podoba mi się ta seria. Zdecydowanie lepsza np. od Crait czy drugiego Lando.
No i jest więcej początek spoilera Valance`a koniec spoilera - ciekawe czy będą jakoś nawiązywać do tego z Legend.
Z każdym zeszytem seria jest coraz lepsza. Ten zeszyt mi się bardzo podobał. Uwielbiam jak się okazuje, że we wcześniej pokazanych wydarzeniach było coś więcej i procentuje to kilka stron dalej, a w tym zeszycie było tak kilka razy. Dziwiłem się okładce, a okazało się, że początek spoilera kasyno koniec spoilera bardzo zgrabnie wpleciono do historii. Do pełni szczęścia brakowało mi tylko, żeby Pjolan pojawił się wcześniej Most Wanted - byłby nerdgazm.
Takie se. Jak to często w takich historyjkach bywa zły prymus przez chwilę pokazał się z lepszej strony, później wpadł w kłopoty, oczywiście trzeba wszystko rzucić i lecieć ratować kolegę przez co na pewno cała ekipa wpadnie w kłopoty. No nie podeszło mi to wszystko za bardzo. Szkoda, bo z zeszytu na zeszyt było coraz lepiej.
Zakończyło się inaczej niż się spodziewałem, ale to jest dla mnie zaletą, a nie wadą. Całkiem spoko zamknięcie, chociaż chyba zbyt otwarte, z chęcią bym poczytał c.d. Może doczekamy się kolejnej pozycji, która pociągnie wątki dalej.
Z ciekawostek to przeniesiono farium do kanonu.
Całkiem fajne zakończenie. Poza tym Valance poszedł full-Valance i stracił oko i nogę, więc jest na dobrej drodze, żeby stać się cyborgiem z klasycznych Marveli
Całkiem zgrabna całościowo historia z paroma smaczkami i fajnym nawiązaniem do legendarnych legend (Ale, nasz cyborg NIE był w nich pilotem - co mi specjalnie nie przeszkadza, bo przecież w legendach jest jedynie "ziarno prawdy").
Sporo potencjału z postaci pobocznych na przyszłe Camea gdzieś tam, jak naszego żonkosia, złej pani oficer czy tego imperialnego, co "niestety, był taki sam jak Han".
Dobrze wydane piniążki, a w bonusie tomik zawierał jeszcze historię o Beckettcie, taka trochę o niczym ale OK (wolałbyłm o tym, jak grawitacja zabiła Aurrę Sing, ale może będzie film?) - trochę zapomnieli że w ekipie był jeszcze kolejny gość który zginął na Mimban? (ale mógł dołączyć później do ekipy)