TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Prequele

Pokolenie preqeueli

Adam Skywalker 2018-08-18 13:26:04

Adam Skywalker

avek

Rejestracja: 2014-08-04

Ostatnia wizyta: 2024-12-23

Skąd: Gdańsk

Prequele przez wiele lat w fandomie Star Wars były uważane, jak wiemy, za nienajlepsze. Ja nie byłem tak zaangażowany, poza tym byłem też młodszy, a Atak klonów był pierwszy, filmem Star Wars, który oglądałem. Bardzo podobało mi się także The Clone Wars. Oryginalną trylogię nawet lubiłem, ale wydawała mi się taka stara i zatęchła.

Jako fan TCW oczekiwałem na Rebels i na prawdę pokochałem ten pierwszy sezon! Potem, latem `15, coraz bliżej było do premiery Epizodu VII. Pierwszy jesienny teaser wydawał mi się tragiczny, chociaż mocno zaintrygował - w końcu Star Wars wraca! Drugi - ten z Celebration - dawał nadzieję na najlepszą część Gwiezdnych wojen. Kupiłem Oryginalna trylogię na DVD i nawet spodobały mi się te filmy, właściwie to z każdym razem podobają mi się bardziej - ostatnio nawet ROTJ.

Wracając do prequeli - do premiery Epizodu VII, który nie był do końca tym, czego się spodziewałem, wciąż broniłem tych prequeli, jednak z dnia na dzień coraz bardziej znikały, za sprawą tego iż wszędzie dookoła było TFA, a razem z nim OT.

Teraz, kiedy jesteśmy w tej chwili w takiej pustce, a ja obejrzałem wszystkie Epizody to mam takie wnioski:
-bez historii z prequeli, klasyczna trylogia sporo traci fabularnie
-CGI w Epizodach I-III jest w dużej mierze słabe, ale wciąż powstaje wiele filmów właśnie na takim poziomie i da się przymknąć oko, ale z pełną tego świadomością.
-prequele to porażka aktorska, a przoduje tu Anakin

Obejrzałem też ponownie kilka odcinków TCW i mam wrażenie, że ten serial na siłę starał się udawać że jest poważniejszy niż jest w rzeczywistości. Dialogi próbują być skomplikowane i wyniosłe, ale takie nie są, przez co wypada do sztucznie. Byłem młodszy, to wszystko - prequele i TCW podobało mi się bardziej. Były miecze świetlne, dużo akcji, bitwy - ale teraz widzę, jakie to wszystko było po prostu "tanie". Nie lubię malkontenctwa, dlatego nieczęsto wytykam coś tym dziełom, ba, nawet staram się je, gdy trzeba bronić, ale wkurza mnie ostatnio pewne zjawisko - "dzieci prequeli" - które można bardzo dobrze zauważyć chociażby w komentarzach pod filmikami z Ossusa:

o I-III: https://www.youtube.com/watch?v=4MtCBMUobac
o TCW: https://www.youtube.com/watch?v=L9IQYX4l6u4

Wiecie, to jest teoretycznie moje pokolenie fanów. Niby też kiedyś lubiłem te preqele, ale wiem że to są zwyczajnie kiepskie filmy. Śmieszy mnie, że inni nie chcą dopuścić czegoś takiego do swojej świadomości. Ale najbardziej wkurza to, że to właśnie fanboje prequeli zazwyczaj najbardziej jadą po seqeulach! Trochę mnie to niepokoi, bo akurat sequele mimo że nie mają tego prequelowego "rozmachu", to jednak jako filmy są dużo lepsze - aktorsko, reżysersko, technicznie.
Nie wiem. Mimo że przez lata na prequelach i TCW opierała się moja pasją do SW, do muszę zacisnąć zęby, żeby obejrzeć jeden film do końca, za to OT i TLJ mógłbym oglądać cały czas.

Obawiam się, że sentyment dużej części fanów do słabych filmów zaczyna powodować bezguście i zamęt w fandomie. Słabe CGI, leniwa reżysera, dramat aktorski - ja to akceptuję w przypadku tych trzech filmów i nie mam problemu z tym, że ludzie nie chcą oceniać obiektywnie historii swojego dzieciństwa. Niepokoi mnie to, że oni patrzą na świat przez pryzmat tych trzech filmów i nie jest to wcale mała grupa. Jadą po Rebels, jadą po sequelach, a nierzadko nawet po samej Oryginalnej trylogii. Powtórzę jeszcze raz - możecie lubić co chcecie, ale wiele rzeczy na prawdę jest od nich lepszych i nawet jak nie chcecie się z tym zgadzać, to chociaż nie mówcie, że słabe jest coś, co akurat jest naprawdę dobre!

LINK
  • Re: Pokolenie preqeueli

    Alex 2018-08-18 14:42:42

    Alex

    avek

    Rejestracja: 2005-11-02

    Ostatnia wizyta: 2024-09-02

    Skąd: Szczecin

    -That`s just like, your opinion, man

    LINK
  • Re: Pokolenie preqeueli

    Jacek112 2018-08-18 15:15:04

    Jacek112

    avek

    Rejestracja: 2012-04-03

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd:

    Ty z kolei wmawiasz, że epizody I-III są słabe, ale jedyne co podałeś to aktorstwo i słabe CGI (które jak dla mnie jest przynajmniej dobre, choć to też można różnie oceniać w zależności od części).

    "Niby też kiedyś lubiłem te preqele, ale wiem że to są zwyczajnie kiepskie filmy. Śmieszy mnie, że inni nie chcą dopuścić czegoś takiego do swojej świadomości". Do tej wypowiedzi możesz podstawić wszystko i każdego kto coś lubi . "Jadą po Rebels, jadą po sequelach, a nierzadko nawet po samej Oryginalnej trylogii." I dobrze, niech jadą dopóki używają argumentów i wykazują chęć dyskusji - jeśli nie to należy ich zignorować. W ogóle ta wypowiedź zabrzmiała jakby OT to była doskonała świętość, do której nic nie można powiedzieć.

    A ostatnie zdanie jest bez sensu, bo wszystko jest kwestią gustu i dopóki prowadzą zwyczajną dyskusję to jest ok. Jeśli wrzeszczą bez sensu i hejtują wszystko inne to należy ich zignorować i tyle.

    Generalnie uważam, że każdy może sobie mówić co chce. Ja PT lubię, choć wiem, że nie jest bez wad. Tak samo jak OT, ST, TCW, Rebels i praktycznie wszystko. Ty natomiast, wnioskując z tego wpisu, uważasz PT za słabe filmy, ale przypominające dzieciństwo i wnoszące sporo do uniwersum. I fajnie, każdy ma swoje zdanie.

    LINK
    • Re: Pokolenie preqeueli

      Adam Skywalker 2018-08-18 15:22:18

      Adam Skywalker

      avek

      Rejestracja: 2014-08-04

      Ostatnia wizyta: 2024-12-23

      Skąd: Gdańsk

      No właśnie tak uważam jak napisałeś
      Dziwi mnie tylko fakt, że prequele nie są już fanowskim kozłem ofiarnym. Oczywiście - nieuzasadniona krytyka nie ma sensu (tu bardzo skróciłem, bo nie chcę dyskutować o samych filmach). Nie chcę, żeby prequele były czymś co redefiniuje Gwiezdne wojny, a wygląda na to, że mimo iż Lucasfilm często zachowuje się jakby w ogóle nie istnialy, to tak się dzieje.

      LINK
      • Re: Pokolenie preqeueli

        bartoszcze 2018-08-18 15:42:43

        bartoszcze

        avek

        Rejestracja: 2015-12-19

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Jeden z Wszechświatów

        Oczywiście, że prequele redefiniowały Gwiezdne Wojny! Tak samo jak pierwotne SW (później z dopiskiem ANH) zostały zredefiniowane przez TESB, a obecnie przez sequele i - w pewien sposób - przez spinoffy.

        Dodam, że obracam się wyłącznie wokół SW jako filmów, nie wnikając w jaki sposób na SW wpływają seriale, książki, gry i komiksy.

        LINK
      • Re: Pokolenie preqeueli

        Jacek112 2018-08-18 17:54:06

        Jacek112

        avek

        Rejestracja: 2012-04-03

        Ostatnia wizyta: 2025-01-17

        Skąd:

        Jest tak jak napisał Bartoszcze, każdy film ma swój udział w tym uniwersum oraz ten najnowszy, z głównej serii jest z nim najbardziej kojarzony. Ja podejrzewam, że właśnie przez ignorowanie prequeli tak się dzieje. Gdyby coś w tych czasach robili to przynajmniej część osób o których pisałeś byłaby szczęśliwa i spokojna.

        LINK
        • nie rozumiem

          bartoszcze 2018-08-18 19:04:31

          bartoszcze

          avek

          Rejestracja: 2015-12-19

          Ostatnia wizyta: 2025-01-18

          Skąd: Jeden z Wszechświatów

          zarzutów o "ignorowanie" prequeli. Prequele skończyły się w 19 BBY, sequele zaczęły się w 34 ABY, po drodze mieliśmy całkowite przeoranie porządku galaktycznego. Jak sequele miały nawiązywać do prequeli?
          Poza tym w epoce prequeli jest całe TCW, pośrednio do prequeli nawiązywało Rebels. Gdyby teraz krążyć wokół prequeli, to okazałoby się, że tylko ten jeden okres "istnieje" w filmowym uniwersum...
          (a Solo nawiązał, tak na marginesie)

          LINK
          • Re: nie rozumiem

            Jacek112 2018-08-18 19:55:42

            Jacek112

            avek

            Rejestracja: 2012-04-03

            Ostatnia wizyta: 2025-01-17

            Skąd:

            Chodzi o to, że nic nie dzieje się w tamtym okresie. Wyszła tylko jedna książka i bodajże 2 komiksy przez cały okres Disneya. Gdyby było tego więcej nikt nie miałby pretensji. I absolutnie nie mówię tu o filmach - one nie są konieczne. Jednak miło by było zobaczyć dzieła których akcja rozgrywa się w tym okresie. Co do nawiązań - nie wiem po co je przywołujesz, najczęściej są one oczywistym pokazem spójności i następstw poprzednich wydarzeń w uniwersum.

            LINK
            • Re: nie rozumiem

              bartoszcze 2018-08-18 20:05:55

              bartoszcze

              avek

              Rejestracja: 2015-12-19

              Ostatnia wizyta: 2025-01-18

              Skąd: Jeden z Wszechświatów

              Nie chcę zaglądać w chronologię, ale chyba kanon zawiera sporo z tamtego okresu...
              Ale ponieważ nie śledzę zupełnie tego co poza ekranem, to mam zupełnie inną perspektywę.

              LINK
  • Pokolenie preqeueli ? ...

    AJ73 2018-08-18 15:24:14

    AJ73

    avek

    Rejestracja: 2017-10-12

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd: Ponda EVIL Tower

    Ile fanów tyle różnych opinii, chciałoby się rzec. Napisałeś, że "Nie wiem. Mimo że przez lata na prequelach i TCW opierała się moja pasją do SW, do muszę zacisnąć zęby, żeby obejrzeć jeden film do końca, za to OT i TLJ mógłbym oglądać cały czas." I masz rację. Absolutną. Bo to twoje subiektywne odczucia, to są twoje ulubione filmy, i takie właśnie SW chcesz oglądać.
    Ktoś po przeczytaniu Twojego posta powie - zaraz, zaraz, i napisze zupełne coś innego, i też ma rację . Każde pokolenie fanów ma swoje Star Warsy, które są najlepsze, najwspanialsze, i w ogóle wzorzec. I niech no ktoś ma tylko inne zdanie, niech ośmieli się tylko napisać - no to go jeb.
    Moją trylogią SW, tą NAJ jest OT. Do prequeli miałem ogromne oczekiwania i jak wielu się rozczarowałem. Czy hejtuję te filmy ? - nie. Ale piszę co mi się nie podoba, czy nie podobało z perspektywy czasu jaki upłynął od premier tych filmów. W każdym epizodzie widzę też coś dobrego, coś co powoduje WOW, jakąś scenę, dialog, czy grę aktorów - tak, nawet Hayden Christensen momentami sprawiał, że biłem brawo - głównie w ROTS. Jeśli natomiast chodzi o nowe filmy - TFA zyskuje u mnie jeszcze bardziej, jeśli porównuję go do TLJ. Seriale animowane to nie mój świat, a może inaczej - nie jestem targetem tych produkcji, i nie podoba mi się to w jakim kierunku to idzie. Szczególnie po zwiastunie "Resistance", i wcześniej też. Bardzo bym chciał zobaczyć serial animowany taki na poważnie, adresowany do dorosłego widza. To nie musi (i nie może) być poziom wykonania jak w cinematikach The Old Republic, ale na Moc Posępnego Czerepu - tam był KLIMAT, tam była MOC Star Wars na poważnie !.
    Generalnie, to cały ten wątek, cała dyskusja i tak zmierza do jednego - lubimy to, na czym się wychowaliśmy, z czym mamy fajne wspomnienia, co znamy i cenimy tak bardzo, że nie widzimy tych wad, błędów, słabizn. I dopiero jak ktoś ma inne zdanie, inaczej patrzy na pewne rzeczy - to się zaczyna jazda . Ja tam w sumie się cieszę, że jest tak jak jest. Zawsze będę powtarzał, że super jak się tu spieramy, kłócimy, hejtujemy, niż gdyby miało nagle tego zabraknąć - gdyby miało zabraknąć SW.
    I niech tak zostanie

    LINK
  • Re: Pokolenie preqeueli

    Adam Skywalker 2018-08-18 16:22:32

    Adam Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2014-08-04

    Ostatnia wizyta: 2024-12-23

    Skąd: Gdańsk

    Jeszcze sprecyzuje.

    Właśnie dzięki preqelom pokochałem ten świat, który w tych filmach pełen jest tajemnic. Jak ostatnio na Polsacie leciał Atak klonów, to mimo że mam na DVD, obejrzałem, ale chciałem czuć się tak, jak fan który oglądał go po raz pierwszy. Jak się wyłączy swoją wyrobioną na temat filmu opinie, to aż tak źle się tego nie ogląda.

    Przez lata Zemsta Sithów była moim ulubionym filmem, ale teraz zacząłem dostrzegać jego wady. W tym wątku zależało mi na tym, aby zwrócić uwagę na zachodzące zjawisko rehabilitacji prequeli, które według mnie nie powinno mieć miejsca. Wychowałem się na tych filmach, kiedyś wierzyłem w ich perfekcyjność, ale w pewnym momencie to zaczęło zanikać, tyle że właśnie u większości z tytułowego "pokolenia prequeli" nie. Musimy nauczyć oddzielać sentymenty od faktycznych opinii. Dla mnie wszystkie trzy filmy to takie 6/10, z różnych przyczyn.
    Co mi się podoba?
    Przede wszystkim złożoność i barwność świata. Duża ilość nowych względem OT pomysłów.
    To właśnie dzięki temu całe pokolenie fanów dołączyło do tego świata.
    Co mi się nie podoba?
    Oglądając te filmy mam wrażenie, że one są takie nieprawdziwe. Komputerowy Yoda. Nierealistyczne i przesadzone pojedynki - szczególnie na Naboo oraz Mustafar. Komputerowe elementy nie łączą się z tymi praktycznymi. Nie podobają mi się też bitwy na Geonosis oraz o Coruscant. Widzimy dwie ścierające się armie, ale jakby nie ma w tym żadnych emocji.
    Trochę przeszkadza mi stylistyka - przez większość czasu mocno różni się od tej gwiezdnowojennej.

    W Oryginalnej Trylogii to wszystko jest wbrew pozorom takie realne, szczere. Praktycznie w każdym momencie ma się wrażenie, że mogłoby gdzieś się tam być. Podobnie zresztą w sequelach czy spin-offach.

    LINK
    • Re: Pokolenie preqeueli

      Adam Skywalker 2018-08-18 16:26:13

      Adam Skywalker

      avek

      Rejestracja: 2014-08-04

      Ostatnia wizyta: 2024-12-23

      Skąd: Gdańsk

      Mimo wszystko cieszę się jednak, że takie filmy istnieją. Pokazuje to dobrze, że w uniwersum Star Wars wciąż jest miejsce na różnorodne historie i motywy. Chociaż same filmy pozostawiają wiele do życzenia.

      LINK
    • Re: Pokolenie preqeueli

      AJ73 2018-08-18 17:36:09

      AJ73

      avek

      Rejestracja: 2017-10-12

      Ostatnia wizyta: 2025-01-17

      Skąd: Ponda EVIL Tower

      "Oglądając te filmy mam wrażenie, że one są takie nieprawdziwe. Komputerowy Yoda. Nierealistyczne i przesadzone pojedynki - szczególnie na Naboo oraz Mustafar. Komputerowe elementy nie łączą się z tymi praktycznymi. Nie podobają mi się też bitwy na Geonosis oraz o Coruscant. Widzimy dwie ścierające się armie, ale jakby nie ma w tym żadnych emocji.
      Trochę przeszkadza mi stylistyka - przez większość czasu mocno różni się od tej gwiezdnowojennej."

      Czyli wymieniasz jeden z najczęstszych zarzutów jeśli chodzi o prequele . Tu raczej wszyscy się zgadzają, że Lucas zdecydowanie przesadził z cyfrowością i sztucznością obrazu. Ale to temat na oddzielną dyskusję - pamiętam jak Abrams zaczynał TFA, i jak bardzo trzymałem kciuki by nowe filmy nie poszły AŻ tak bardzo w "komputery". Teraz, kiedy mamy już za sobą TFA i TLJ zastanawia mnie, jak wyglądałyby prequele zrobione w miarę podobnie jak te filmy ?. Czy dałoby się pogodzić rozmach świata w nich przedstawionego i realność taką jak w TFA czy nawet w OT ?.

      LINK
    • Re: Pokolenie preqeueli

      Jacek112 2018-08-18 18:07:45

      Jacek112

      avek

      Rejestracja: 2012-04-03

      Ostatnia wizyta: 2025-01-17

      Skąd:

      A mi efekty się podobają, choć faktycznie niektóre momenty mocno się zestarzały, ponieważ teraz CGI wygląda po prostu lepiej, rozwinęło się. Natomiast nie dziwię się, że brakuje emocji w bitwie gdzie ścierają się armie droidów bez emocji i ludzi zaprogramowanych do walki, dodatkowo całkowicie zasłoniętych hełmami .

      A ja uważam na odwrót, moim zdaniem OT nie wygląda specjalnie "realnie". I mam na myśli głównie pobocznych kosmitów, kiedy im się przyjrzę widzę, że to są kostiumy. Nie żeby mi to przeszkadzało.

      LINK
      • Re: Pokolenie preqeueli

        AJ73 2018-08-18 19:50:53

        AJ73

        avek

        Rejestracja: 2017-10-12

        Ostatnia wizyta: 2025-01-17

        Skąd: Ponda EVIL Tower

        Oczywiście, że patrząc z dzisiejszej perspektywy CGI prequeli i kostiumy kosmitów z OT nie wyglądają realnie. Możliwości kreowania realistycznych komputerowo światów są dzisiaj bez porównania większe. W przypadku OT przymykamy już oczy na pewne rzeczy. Nie zmienia to faktu, że kiedyś robiło to ogromne wrażenie, wręcz wyprzedzało czasy w których powstawało. Lucas i ILS byli pionierami i magikami tamtych czasów. Cienka jest jednak linia, po której przekroczeniu obraz filmowy zmienia się w sztuczność tak dużą, że aż bolą oczy. Tak było w przypadku prequeli, a w ostatnich latach Jackson i jego "Hobbit" wyznaczyli nowe "standardy" sztuczności.
        A jak już jestem przy Jacksonie, to do dzisiaj z całej trylogii LOTR-a najbardziej podoba mi się "Fellowship ...", właśnie dlatego, że tak fajnie została zachowana proporcja pomiędzy tym co realne, a co wytworzone sztucznie. Później już tego nie widziałem.

        LINK
        • Re: Pokolenie preqeueli

          bartoszcze 2018-08-18 20:10:04

          bartoszcze

          avek

          Rejestracja: 2015-12-19

          Ostatnia wizyta: 2025-01-18

          Skąd: Jeden z Wszechświatów

          Nie chcę hajdżekować flejma, ale o co kaman ze sztucznością Hobbita? Problemem tej trylogii jest nadmierne rozciągnięcie, dopisanie dodatkowych wątków i questowa struktura filmów, a nie efekty jako takie.

          Co do OT - proponuję porównać sobie kosmitów z Mos Eisley do postaci z pałacu Jabby. Tu widać, co jest sztuczne...

          LINK
        • Re: Pokolenie preqeueli

          Adam Skywalker 2018-08-18 20:16:15

          Adam Skywalker

          avek

          Rejestracja: 2014-08-04

          Ostatnia wizyta: 2024-12-23

          Skąd: Gdańsk

          Ja tam lubię Hobbita

          Oglądałem dawno temu, więc nie chce obiektywnie oceniać. Mi się akurat spodobało to bazowanie nie tylko na głównej powieści, ale także innych dziełach Tolkiena.

          LINK
      • Re: Pokolenie preqeueli

        Adam Skywalker 2018-08-18 20:22:03

        Adam Skywalker

        avek

        Rejestracja: 2014-08-04

        Ostatnia wizyta: 2024-12-23

        Skąd: Gdańsk

        OT rzeczywiście nie wygląda za realnie, ale z całą pewnością namacalnie, w przeciwieństwie do prequeli, w których czasami mam wrażenie, że oglądam film w stylu "Obi Wan Kenobi w grze komputerowej"

        LINK
        • Re: Pokolenie preqeueli

          bartoszcze 2018-08-18 20:25:14

          bartoszcze

          avek

          Rejestracja: 2015-12-19

          Ostatnia wizyta: 2025-01-18

          Skąd: Jeden z Wszechświatów

          OT o tyle nie wygląda realnie, że przedstawia odległą galaktykę

          Natomiast to właśnie realizm przedstawienia kosmicznego świata, pozwalający czuć się jak "za rogiem", jest potęgą tej trylogii. Najbardziej się łamie tam, gdzie Lucas powstawiał CGI przy okazji Special Edition.

          LINK
        • Re: Pokolenie preqeueli

          Jacek112 2018-08-19 09:08:43

          Jacek112

          avek

          Rejestracja: 2012-04-03

          Ostatnia wizyta: 2025-01-17

          Skąd:

          No nie wiem, ja takiego wrażenia nie odnoszę. Większość rzeczy w PT jest dla mnie bardziej namacalna niż w OT. Ot, choćby Yoda, którego podałeś jako przykład wcześniej - moim zdaniem ten komputerowy wygląda lepiej niż kukiełka.

          LINK
  • Ale

    Mister S. 2018-08-18 19:44:45

    Mister S.

    avek

    Rejestracja: 2014-11-28

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd: Kraków

    Lubienie filmu =/= uważanie go za kiepski.

    Dla mnie TPM i RotS to najbardziej beznadziejne części sagi, ale nadal je bardzo lubie i darzę pewnym sentymentem (w przeciwieństwie do AotC, dls tego filmu nadziei nie ma ).

    LINK
  • yub tub

    Lord Bart 2018-08-18 21:20:46

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    https://www.youtube.com/watch?v=CyGDPPYmxPw

    LINK
  • .

    Darth Ponda 2018-08-19 14:54:25

    Darth Ponda

    avek

    Rejestracja: 2014-02-15

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd: Olsztyn

    ANH - zerżnięcie z Campbella.
    TESB - to jest zbyt mroczne!
    RotJ - infantylne.
    NEJ - YV? WTF? Co to ma wspólnego z SW? Lucas by się w grobie przewracał, ale żyje i ma to w czterech literach. To jego wina.
    PT - infantylne do kwadratu. Mnóstwo słabego CGI, beznadziejni aktorzy. Na to tyle czekaliśmy? Lucas się zestarzał, my chcemy sequele!
    TCW - infantylne level ultra. Ahsoka, błeeee. W dodatku retconowanie EU i jakieś dziwne kombinacje z Mocą. George powinien iść na emeryturę.
    Rebels - TCW to przy tym najdojrzalsza produkcja ever. Niesamowicie wkurzający główny bohater, zrzynanie z Legend, fan service na każdym kroku, zakrzywianie czasoprzestrzeni i SMG.
    TFA - totalna zrzyna z ANH w każdym calu. Zero oryginalności.
    R1 - to nie jest SW! Już wolałem Legendy, dajcie z powrotem Lucasa!
    TLJ - zniszczyło mi dzieciństwo. Zmasakrowało 40 lat sagi. Johnson powinien umrzeć.
    Solo - to nie jest już moje SW. Nie idę do kina. W dodatku zero Mocy i fan service.

    albo

    ANH - genialna opowieść w genialnym świecie.
    TESB - niewiarygodnie dobra kontynuacja. Robi się coraz lepiej.
    RotJ - godne zakończenie trylogii. A teraz za EU!
    NEJ - pomysł może i dziwny, ale historie i bohaterowie są fantastyczni. Dawno nic mnie tak nie wciągnęło.
    PT - nareszcie! Jak to się pięknie łączy z OT! Jakie niezwykłe światy! Nie wyobrażam sobie jak można by to zrobić lepiej.
    TCW - super, że wciąż się coś dzieje. Tyle nawiązań, tyle połączeń, i nareszcie uniwersum zaczyna trzymać się kupy.
    Rebels - tyle rzeczy wróciło do kanonu! Ten serial tyle wprowadza do galaktyki, mam teraz zupełnie inne spojrzenie na całą historię.
    TFA - STAR WARS IS BACK!!! 111oneoneone
    R1 - najlepsze SW ever. Kwintesencja sagi. Zmienia spojrzenia na ANH. I tyle nawiązań.
    TLJ - całkiem nowy pomysł, film pełen oryginalnych konceptów. Nie mogę się doczekać Ep. IX.
    Solo - nie byłem przekonany, ale wyszło g e n i a l n i e. To jest moje SW. Więcej spin-offów!

    Ogólnie to co kto lubi.

    LINK
  • proszę nie obrażać Pokolenia Prequeli

    lukaszzz 2018-08-19 18:07:30

    lukaszzz

    avek

    Rejestracja: 2003-06-26

    Ostatnia wizyta: 2025-01-15

    Skąd:

    Z częścią tez się zgadzam, z częścią nie. Ale największym błędem jest nazwanie pokolenia o którym mówisz pokoleniem prequeli.

    Pokolenie prequeli doświadczyło magicznego okresu oczekiwania na te filmy. Informacji i przecieków z produkcji. Całej otoczki która w owym czasie była genialna i biła atmosferę przy produkcji sequeli na głowę. I doświadczyło też rozczarowania samymi filmami. I jak czytam Bastion, raczej trudno spotkać ludzi "z wtedy" piszących peany na cześć prequeli.

    Pokolenie o którym piszesz to pokolenie post-prequelowe, albo pokolenie TCW. Które SW poznało już jako sześcioczęściową całość, przez pryzmat oczu dziesięciolatka który w prequelach widział fajniejsze wybuchy i efektowniejszą akcję, do tego z bohaterami z TCW. To były ich Gwiezdne Wojny.

    I czuję się OSOBIŚCIE DOTKNIĘTY nazwaniem przez ciebie tej dzieciarni pokoleniem prequeli.

    LINK
    • nie chcę się kłócić

      bartoszcze 2018-08-19 18:43:28

      bartoszcze

      avek

      Rejestracja: 2015-12-19

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Jeden z Wszechświatów

      ale jeśli pokolenie prequeli to pokolenie które SW poznawało od prequeli, to na co oczekiwało? na kolejne filmy po tym jak zachwyciło się TPM?

      Jako przedstawiciel pokolenia wychowanego na OT, pamiętam wyczekiwanie na Nowe Epizody SW i to rozczarowanie (po TPM czekało się zupełnie inaczej).

      No i, zauważę, internet wtedy wyglądał zupełnie inaczej niż dziś...

      Tylko dla uporządkowania kto o czym mówi.

      LINK
      • nie chcę się kłócić

        pitrek98 2018-08-19 19:10:15

        pitrek98

        avek

        Rejestracja: 2016-09-27

        Ostatnia wizyta: 2021-10-07

        Skąd: Pobiedziska (taka dziura pod Poznaniem)

        ale należę do pokolenia post-prequelowego i oglądałem TCW, oczekiwałem na następne filmy po tym jak zachwyciłem się AotC.

        Jako przedstawiciel pokolenia wychowanego na TCW, pamiętam wyczekiwanie na Nowe Epizody SW i to rozczarowanie (po TFA czekało się zupełnie inaczej).

        No i, zauważę, internet wyglądał kiedyś zupełnie inaczej niż dziś...

        Tak dla uporządkowanie kto o czym mów.

        LINK
        • Re: nie chcę się kłócić

          AJ73 2018-08-19 19:52:19

          AJ73

          avek

          Rejestracja: 2017-10-12

          Ostatnia wizyta: 2025-01-17

          Skąd: Ponda EVIL Tower

          Tak, ale zupełnie inne były wtedy wyczekiwania na nowe filmy po OT, a inne w epoce post-prequeli. Z całym szacunkiem, ale to są czasy i oczekiwania zupełnie nie porównywalne, chociaż mające te same korzenie.

          Internet w czasach prequeli ???, no był - KOSMICZNY. Tego nie da się już porównać.

          Nie porządkuję - tylko fakty.

          LINK
          • Re: nie chcę się kłócić

            pitrek98 2018-08-19 20:03:45

            pitrek98

            avek

            Rejestracja: 2016-09-27

            Ostatnia wizyta: 2021-10-07

            Skąd: Pobiedziska (taka dziura pod Poznaniem)

            Dla was - zupełnie inne

            My nie mamy porównania, kilkugodzinne kolejki przed kinami znamy z książek, nasze wyczekiwanie również było niecierpliwe, po prostu szczaliśmy pod siebie że "Star Łorsy" wracają. Potem zobaczyliśmy TPM TFA i szybko nam przeszło

            LINK
            • Re: nie chcę się kłócić

              AJ73 2018-08-19 20:37:01

              AJ73

              avek

              Rejestracja: 2017-10-12

              Ostatnia wizyta: 2025-01-17

              Skąd: Ponda EVIL Tower

              Nie, nie o to chodzi.
              W czasach przed prequelowych mieliśmy historię niepełną, bo to był środek tej sagi. Zupełnie inaczej podchodziło się do przyszłych filmów. Gdy powstały prequele historia opowiedziana w filmach została właściwie zamknięta. Gdy po piętnastu latach gruchnęła wiadomość, że będą nowe epizody hype oczywiście był, ale to już nie to samo co wtedy.

              Kolejki przed kinami to są i dzisiaj, więc nic nowego.

              Na nowy epizod Abramsa czekam tak samo, i z takim samym hajpem jak w przypadku TFA. Ale to zupełnie inne oczekiwania niż wtedy - na pierwszy prequel, bo później mi zupełnie już przeszło .

              Zdecydowanie większy entuzjazm mam do nowej sagi Riana, a już zupełnie byłbym PRZEszczęśliwy, gdyby okzała się, że powstanie saga w czasach Old Republic - albo serial. Tak, wtedy byłbym happy, jak w czasach, kiedy zapowiedziano prequele

              LINK
        • no właśnie

          bartoszcze 2018-08-19 20:14:27

          bartoszcze

          avek

          Rejestracja: 2015-12-19

          Ostatnia wizyta: 2025-01-18

          Skąd: Jeden z Wszechświatów

          pitrek98 napisał:
          Jako przedstawiciel pokolenia wychowanego na TCW, pamiętam wyczekiwanie na Nowe Epizody SW i to rozczarowanie (po TFA czekało się zupełnie inaczej).
          -----------------------

          Hihihi, ile już razy mówiłem, że rozczarowani sequelami powtarzają tylko schemat rozczarowanych prequelami?

          LINK
  • Pokolenie post prequelowe

    Adam Skywalker 2018-08-19 19:42:03

    Adam Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2014-08-04

    Ostatnia wizyta: 2024-12-23

    Skąd: Gdańsk

    pitrek98 - właśnie, chyba źle nazwałem temat. Chodziło mi o osoby, które wciągnęły się w Gwiezdne wojny przez prequele, ale w momencie kiedy już istniały.

    Tak właśnie jak ja i najwidoczniej pitrek, który idealnie wpisuje się w mój schemat. Prequele były efektowniejsze i co ważniejsze - nowsze - więc dla nowych fanów stawały się pryzmatem służącym do oceny filmów - niestety często negatywną, bo sequele się po prostu od tych prequeli baaaardzo różnią. W pewnym momencie dostrzegłem w I-III braki, ale jak się okazało - większość z fanów z tej grupy - nie. I na to chciałem zwrócić uwagę. Ciężko wymienić sobie "wzorcowe filmy", szczególnie kiedy ma się w głowie tak kuszące zawartościowo produkcje jak właśnie prequele czy TCW.


    Przy okazji chciałbym przeprosić wszystkich, którzy poczuli się urażeni moim postem.

    LINK
  • Współczuję

    HAL 9000 2018-08-19 23:43:29

    HAL 9000

    avek

    Rejestracja: 2016-01-23

    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

    Skąd:

    Naprawdę współczuję
    adam1210leg tak jak wielu innych padł ofiarą "głupich mądrości" i powtarza te same brednie o słabym CGI, porażkach aktorskich itp.


    Co nowego, to jednak cieszy zjawisko o którym pisze "dzieci prequeli", czyli jest nadzieja że nie wszyscy z pokolenia prequeli stracili zdrowy rozsądek (przeczytałem komentarze).

    Ciekawi mnie najbardziej czy adam1210leg i jemu podobni dojrzeją kiedyś do epizodów 1-3 czy to już straceni fani?

    Właśnie żal mi tych młodych, do których Lucas adresował w dużej mierze PT. Teraz część z nich okazuje się niewdzięcznikami.
    Starych, którzy się na PT nie "załapali", mi nie szkoda oni mieli OT.

    adam1210leg - rozumiem, że krytyka czy też hejt na ST i to jeszcze ze strony Twoich kolegów jest nieprzyjemny, ale musisz... no nie musisz, ale dobrze by było, gdybyś spojrzał na pewne sprawy nieco szerzej i nabrał większego dystansu.


    Z tego co piszesz, wnioskuję że jesteś jak wielu młodych ludzi podatny na wpływy innych:


    […]do premiery Epizodu VII, który nie był do końca tym, czego się spodziewałem, wciąż broniłem tych prequeli, jednak z dnia na dzień coraz bardziej znikały, za sprawą tego iż wszędzie dookoła było TFA[…]

    No niestety, ale cały marketing TFA był zbudowany na nienawiści do PT. Disney z całą świadomością wykorzystał niechęć starych fanów do prequeli i masz babo placek

    Na szczęście, teraz odchodzi się od tego (wraca np. TCW), więc... jak miliony innych osób jesteś ofiarą marketingu Disneya

    Swój rozum trzeba mieć!


    Piszę o tym, bo ja wiem najlepiej i się najlepiej znam - żeby było jasne!
    Oczywiście możesz mi nie wierzyć.
    Prosty przykład - rzekome kiepskie aktorstwo w PT.
    Czy wiesz, że jedynym aktorem nominowanym do Oscara za rolę w SW był Alec Guinness?
    Czy dzisiaj ta rola zasługiwałby na nominację?

    Pomyśl!


    Na YouTube znajdziesz filmy gdzie hejterzy nabijają się z drewnianych kreacji aktorskich np. w TFA.
    Sam Abrams mówił do Daisy że gra drewno, a Adam nawet swojej roli nie chciał oglądać, bo był z niej bardzo niezadowolony itd.
    Gra aktorów ciągle ewoluuje - proponuje obejrzeć klasykę kina i wybitnych (w tamtych czasach) nagradzanych aktorów.

    Ździsz się.

    LINK
    • Re: Współczuję

      Princess Fantaghiro 2018-08-28 10:21:30

      Princess Fantaghiro

      avek

      Rejestracja: 2016-05-24

      Ostatnia wizyta: 2025-01-17

      Skąd: Posępny Czerep

      HAL 9000 napisał:
      a Adam nawet swojej roli nie chciał oglądać, bo był z niej bardzo niezadowolony itd.

      -----------------------

      Kurczę, Driver pod względem charakteru mi się naprawdę podoba. Mało który aktor jest na tyle świadom własnych braków warsztatowych, i nieumiejętności gry aktotskiej, by to zauważyć w sobie. Jeszcze mniej, by się do braku talentu przyznać...Ja jestem podobnie jak on, potwornie zażenowana jego fatalnym aktorstwem w sequelach. Patrzę na to kręcąc głową, jak tak słaby i drewniany występ mógł zyskać takie brawa? Ech, ten świat to Matrix, w normalnej rzeczywistości coś podobnego by nie przeszło.
      Niemniej życzę Driverowi dobrze. Kto wie? Z czasem może się tak wyrobi aktorsko, że będzie mógł oglądać siebie bez zażenowania i wstydu? Życzę tego jemu i sobie, bo na razie to męki oglądać faceta.

      LINK
  • Nocne rozwinięcie

    Adam Skywalker 2018-08-20 00:02:32

    Adam Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2014-08-04

    Ostatnia wizyta: 2024-12-23

    Skąd: Gdańsk

    To może rozszerze. Krytykowałem TFA w momencie premiery (mimo że nawet mi się podobało) za brak nowych pomysłów - wskazując jako wzór właśnie prequele.

    Pojedyncze sceny z tych filmów mi się nie podobają, ale się oglądała całość to nawet może być fajne.

    Marketing TFA nie sprawił, że znielubiłem prequele, ale że straciłem do nich uczucie, które zostało zastąpione uczuciem do OT, więc na Epizody I-III zacząłem patrzeć bardziej obiektywnie, czego wiele ludzi właśnie z mojego pokolenia nie robi.

    Dla mnie wszystkie trzy filmy to mocne 6/10 Wszystkie cenie najbardziej za samą historię, a najbardziej przeszkadza mi:

    w TPM - bitwy z droidami, po cholerę ten Maul
    w AOTC - nie jestem w stanie znieść Haydena, chyba że wyłączę myślenie
    w ROTS - scenografia - komputerowa nie daje rady łączyć się z praktyczną.

    LINK
    • Re: Nocne rozwinięcie

      HAL 9000 2018-08-20 00:14:30

      HAL 9000

      avek

      Rejestracja: 2016-01-23

      Ostatnia wizyta: 2022-01-21

      Skąd:

      -Marketing TFA nie sprawił, że znielubiłem prequele, ale że straciłem do nich uczucie, które zostało zastąpione uczuciem do OT, więc na Epizody I-III zacząłem patrzeć bardziej obiektywnie, czego wiele ludzi właśnie z mojego pokolenia nie robi.

      Ale dlaczego i po co mają patrzeć obiektywnie???

      Chcesz komuś zepsuć przyjemność?
      Przecież nie każdy musi być z zawodowym krytykiem, a i zawodowcy też się mylą, są przekupni, mają zły dzień itd.


      Chcesz obiektywizmu - liczy się tylko ANH (z różnych technicznych i kulturowych względów), cała reszta to szmira.

      Jako fan możesz sobie ten obiektywizm wsadzić i tak powinieneś zrobić (moim skromnym zdaniem).

      Nie musisz rezygnować z uczucia do jednej czy drugiej trylogii, możesz mieć je wszystkie.

      Po co się ograniczać?

      LINK
      • esencja wątku

        Adam Skywalker 2018-08-20 00:21:26

        Adam Skywalker

        avek

        Rejestracja: 2014-08-04

        Ostatnia wizyta: 2024-12-23

        Skąd: Gdańsk

        Dlatego zazwyczaj w przypadku Gwiezdnych wojen (patrz - chociażby Resistance) nie popieram publicznego oceniania obiektywnie (po co komuś właśnie psuć radość), ale po prostu nie chcę, aby ludzie oceniali nowe filmy, niby obiektywnie, przez pryzmat czegoś - no, co akurat wypada średnio, ale traktują to jak świętość wyłącznie przez sentyment.
        Tyle ode mnie.

        LINK
        • Re: esencja wątku

          pitrek98 2018-08-20 00:39:34

          pitrek98

          avek

          Rejestracja: 2016-09-27

          Ostatnia wizyta: 2021-10-07

          Skąd: Pobiedziska (taka dziura pod Poznaniem)

          Ale
          Nie traktujemy prequeli jako świętości
          Nie cenimy ich wyłącznie przez sentyment
          Prequele mają swoje wady (np. Jar Jar), ale mają też mnóstwo zalet: muzykę, efektowne pojedynki, efekty specjalne. Są dobrymi filmami nie tylko dlatego, że spajają nasze ukochane uniwersum. Rozumiem, że nie czujesz klimatu OT, ale te filmy dają mnóstwo elementów do uniwersum, które należy mieć na uwadze oceniając Sequele

          LINK
          • Re: esencja wątku

            Boris tBD 2018-08-20 00:51:08

            Boris tBD

            avek

            Rejestracja: 2001-09-17

            Ostatnia wizyta: 2020-04-14

            Skąd: Piaseczno

            Jar Jar to nie wada. Wadą są droidy w AOTC (tak samo zmaszczone jak BB8 w TLJ)...

            LINK
          • Re: esencja wątku

            Adam Skywalker 2018-08-20 02:15:42

            Adam Skywalker

            avek

            Rejestracja: 2014-08-04

            Ostatnia wizyta: 2024-12-23

            Skąd: Gdańsk

            Pojedynki to dla mnie największa wada prequeli.
            Naboo - głupi i nijak istotny dla całej fabuły (za wyjątkiem śmieci Qui-Gona)
            Geonosis - komputerowe kamienie kłują w oczy
            Invisible Hand - acha. Szybko, przechodzimy do nawalania się laserami, bo fani już by chcieli coś zobaczyć, a nie ma co zrobić z Dooku
            Utapau - po co to komu?
            Mustafar - sztucznie przekokszone

            LINK
            • Re: esencja wątku

              Lord Budziol 2018-08-20 10:05:03

              Lord Budziol

              avek

              Rejestracja: 2011-02-12

              Ostatnia wizyta: 2024-07-21

              Skąd: Imperial City

              Pojedynki w prequelach są momentami przesadzone, ale taka ocena świadczy trochę o niezrozumieniu tematu...
              Ten na Naboo pokazuje potegę Sithów, zaledwie uczeń bez najmniejszego problemu radzi sobie z 2 Jedi naraz
              Geonosis - ciężko komentować komputerowość kamieni
              Ten na Invisible Hand pokazuje nam potęgę Anakina - jako jedyny Jedi jakiego widzimy w filmach pokonuje Sitha w "normalnej" walce
              Ten na Utapau pokazuje nam że Kenobi to prawdziwy mistrz Soresu - defensywy
              Wszystko to ma ogromny wpływ na właściwe zrozumienie SW...
              Kulminacją tego wszystkiego jest pojedynek na Mustafar, momentami źle skadrowany i niepotrzebnie tak rozciągnięty ale dalej stanowiący ważną część opowiadania historii.

              LINK
              • Re: esencja wątku

                bartoszcze 2018-08-20 10:32:28

                bartoszcze

                avek

                Rejestracja: 2015-12-19

                Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                Skąd: Jeden z Wszechświatów


                jedyny Jedi jakiego widzimy w filmach pokonuje Sitha w "normalnej" walce

                Wydawało mi się, że w normalnej walce Windu pokonał Sidiousa...

                LINK
              • Re: esencja wątku

                SW-Yogurt 2018-08-20 14:21:09

                SW-Yogurt

                avek

                Rejestracja: 2011-05-19

                Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                Skąd: Wrocek

                Z tymi Sithami, to jednak ciut inaczej. Jeśli na Naboo walczył "uczeń" (z 1.5 Jedi, nie z 2 ~), to na Invisible Hand Anakin też pokonał "jedynie" "ucznia".

                LINK
                • Re: esencja wątku

                  Finster Vater 2018-08-20 14:27:51

                  Finster Vater

                  avek

                  Rejestracja: 2016-04-18

                  Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                  Skąd: Kazamaty Alkazaru

                  W dodatku uczeń był "nielegalny" bo sam Palpek był wszak uczniem zaledwie -> Maul to uczeń ucznia.

                  LINK
                • Re: esencja wątku

                  Lord Budziol 2018-08-20 19:49:20

                  Lord Budziol

                  avek

                  Rejestracja: 2011-02-12

                  Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                  Skąd: Imperial City

                  Ok, zaledwie ucznia ale jednak pokonał;p
                  Yoda z tym samym uczniem miał remis;p
                  Z Sidiousem ani Yoda ani Windu nie wygrali, a Kenobi gdyby nie highground to pewnie w końcu Anakin by go zaciukał;p

                  LINK
                  • Re: esencja wątku

                    AJ73 2018-08-20 20:08:30

                    AJ73

                    avek

                    Rejestracja: 2017-10-12

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                    Skąd: Ponda EVIL Tower

                    Lord Budziol napisał:
                    ... a Kenobi gdyby nie highground to pewnie w końcu Anakin by go zaciukał;p
                    -----------------------
                    Albo by się w końcu spalił z tej złości - że nie może. Co w sumie na jedno wychodzi ...

                    LINK
                  • Re: esencja wątku

                    Lord Budziol 2018-08-20 20:22:19

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Walka Ani vs Obi jest jaka jest ale raczej dosyć jasno pokazuje że:
                    1. Anakin jest znacznie potężniejszy od Obiego i to on ma praktycznie cały czas inicjatywę
                    2. Obiego walka męczy znacznie bardziej niż Anakina - Kenobi to mistrz Soresu, defensywy, przypatrz się jak pięknie na początku wykorzystuje nawet malutkie błędy Anakina powodując u niego złość (a więc i zwiększając prawdopodobieństwo popełnienia kolejnych) i porównaj to z tym jak pod koniec nie jest w stanie wykorzystać nawet największych wtop Skywalkera.
                    Wniosek z tego może być tylko jeden - gdyby nie highground + podpuszczanie Anakina do skoku to w końcu Kenobi by padł.

                    LINK
                  • Re: esencja wątku

                    SW-Yogurt 2018-08-21 21:28:06

                    SW-Yogurt

                    avek

                    Rejestracja: 2011-05-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Wrocek

                    Do niczego nas to nie zaprowadzi, ale:
                    - Pierwszego Sitha (też ucznia) od 1000 lat zaciukał Obi (też uczeń).
                    - Z Anakinem jesne.
                    - Z Yodą ani Sidious, ani Dooku też nie wygrali.
                    - A co za różnica jak - Obi ociosał Vadera równiutko. Że go nie dorżnął? Błąd, ale skąd miał wiedzieć, że impki opracowały teleporter? ~

                    LINK
                  • Re: esencja wątku

                    Lord Budziol 2018-08-21 21:38:51

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Ale to właśnie o to chodzi że Wielki Mistrz Zakonu Jedi mógł Sithom co najwyżej dorównać...
                    Piszę też co widzimy w filmach, bo prywatnie Yodę dałbym ligę wyżej niż np. Dooku i uważam że raczej by sobie dał radę ;p
                    Co do Kenobiego to on niby tych uczniów Sithów poprzecinał ale po właściwie przegranych pojedynkach i tylko i wyłącznie o to mi chodzi

                    LINK
                  • Re: esencja wątku

                    SW-Yogurt 2018-08-21 22:09:04

                    SW-Yogurt

                    avek

                    Rejestracja: 2011-05-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Wrocek

                    No dobra, Sithowie byli moralnymi zwycięzcami. ~

                    LINK
                  • Re: esencja wątku

                    Lord Budziol 2018-08-22 08:31:16

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Tak, pod tym mogę się podpisać

                    LINK
        • Re: esencja wątku

          HAL 9000 2018-08-20 01:16:54

          HAL 9000

          avek

          Rejestracja: 2016-01-23

          Ostatnia wizyta: 2022-01-21

          Skąd:

          Sęk w tym, że to co uważasz za lepsze, sprzyja aktualnie panującym trendom i jutro może być już nieświeże.

          Taka rola sprzedawcy żeby trafił lub umiejętnie kształtował te trendy i zadowalał gusta klientów.

          W przypadku ST wiele osób daje się nabrać na dynamikę scen, np. TFA, bo to wychodziło na przeciw oczekiwaniom krytyków PT gdzie "tylko siedzą i gadają". Miał to być powrót do OT i udało się, ludzie to łyknęli.

          Biorę dwie świetne sceny - TFA vs ROTS.
          ROTS "siedzą i gadają"
          https://youtu.be/05dT34hGRdg

          TFA "uciekają"
          https://youtu.be/pLn2vDfsv3Y

          W ROTS masz 100% Star Wars w STAR WARS.
          Złe aktorstwo - bzdura, lepiej się tego zagrać nie dało.
          Świetna scenografia - nieziemskie przedstawienie jest tłem do opowieści "The Tragedy of Darth Plagueis", która to raz że pobudza wyobraźnię to jeszcze poszerza historię SW.
          Czyli nie dość że obserwujemy coś niezwykłego, o Lucas każe nam wyobrazić sobie jeszcze coś innego - brawo.

          W TFA mamy świetną dynamiczną scenę, z której dowiadujemy się że Rey potrafi pilotować i tyle.
          To mogłaby być w zasadzie scena z "Raiders of the Lost Ark 2" - starwarsowość tak 50% (z całego TFA nie dowiemy za wiele nowego o tym co było, jest lub będzie).

          Jak to bywa w takich przypadkach na ołtarzu dynamiki poświęcono logikę, bo myśliwce latają bez ładu i składu jak bezgłowe kurczaki - gdy się chwilę zastanowisz to zrozumiesz iż piloci mogli oddać mocz na uciekinierów ale woleli sobie polatać, bo tak chciał reżyser i tego oczekiwali widzowie.

          Więc to nie tak, że nowe jest dobre a stare to świętość i sentymenty, bez trudu można znaleźć scenę z PT, która jest słaba, sęk w tym żeby znać proporcje i nie skreslać PT lub ST.


          Tak na marginesie, to tacy fani którzy są za SW, bo wszystko jest idealnie, to kiepscy fani.

          LINK
          • Re: esencja wątku

            Boris tBD 2018-08-20 01:19:50

            Boris tBD

            avek

            Rejestracja: 2001-09-17

            Ostatnia wizyta: 2020-04-14

            Skąd: Piaseczno

            HAL 9000 napisał:
            […]jak bezgłowe kurczaki […]
            -----------------------
            Lubię kurczaki Ed.

            LINK
          • Re: esencja wątku

            bartoszcze 2018-08-20 08:34:43

            bartoszcze

            avek

            Rejestracja: 2015-12-19

            Ostatnia wizyta: 2025-01-18

            Skąd: Jeden z Wszechświatów


            W TFA mamy świetną dynamiczną scenę, z której dowiadujemy się że Rey potrafi pilotować i tyle.
            To mogłaby być w zasadzie scena z "Raiders of the Lost Ark 2" - starwarsowość tak 50% (z całego TFA nie dowiemy za wiele nowego o tym co było, jest lub będzie).


            Zaraz wejdziemy w kolejną przyczynkarską dyskusję o istocie starwarsowości

            W ROTS masz 100% Star Wars w STAR WARS.
            Złe aktorstwo - bzdura, lepiej się tego zagrać nie dało


            Hayden powinien dostać jakąś nagrodę za grę grdyką!
            McDiarmida to akurat mogliby nominować, niestety na jego tle...

            LINK
            • Re: esencja wątku

              HAL 9000 2018-08-20 11:43:15

              HAL 9000

              avek

              Rejestracja: 2016-01-23

              Ostatnia wizyta: 2022-01-21

              Skąd:

              -Zaraz wejdziemy w kolejną przyczynkarską dyskusję o istocie starwarsowości

              Dyskusja jest krótka i prosta, tu nie ma żadnej filozofii - wszystko co dzieje się Ziemi jest mniej "starwarsowe".


              Wystarczy minimum wysiłku (głównie umysłowego) ze strony reżysera, żeby z Tunezji zrobić Tatooine - wystarczy dać drugie słońce. Takie to proste, ale niektórzy nie ogarniają (Abrams).

              LINK
          • Re: esencja wątku

            perkun 2018-08-20 08:35:31

            perkun

            avek

            Rejestracja: 2016-02-18

            Ostatnia wizyta: 2025-01-15

            Skąd: Toruń

            HAL 9000 napisał:
            Tak na marginesie, to tacy fani którzy są za SW, bo wszystko jest idealnie, to kiepscy fani.

            -----------------------

            Jestem kiepskim fanem

            Ale masz rację.

            LINK
  • Osobiście

    Shedao Shai 2018-08-20 08:03:36

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    to mam wrażenie, że nie jesteś z pokolenia prequeli, tylko sequeli

    Zawsze mnie zastanawiało, skąd ludzie biorą to słabe CGI w prequelach, gadka że się zestarzały itd. Ja tego nie zauważam. Nie mówię, że nie mają racji, może jestem na coś ślepy, ale mi tam nic wizualnie nie przeszkadza.

    O reszcie mi się nie chce pisać, koledzy powyżej ładnie wszystko wypunktowali.

    LINK
    • Re: Osobiście

      bartoszcze 2018-08-20 08:28:11

      bartoszcze

      avek

      Rejestracja: 2015-12-19

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Jeden z Wszechświatów

      Pokolenie Duplo xD
      (as opposed to: Lego Technics w OT)

      LINK
    • Re: Osobiście

      Adam Skywalker 2018-08-20 09:59:41

      Adam Skywalker

      avek

      Rejestracja: 2014-08-04

      Ostatnia wizyta: 2024-12-23

      Skąd: Gdańsk

      Tak jak wytłumaczyłem dalej - chodziło mi o osoby, których pierwsza styczność z SW to właśnie prequele, może użyłem złej nazwy. Na Bastionie jestem od 2014, ale zafascynowała mnie ta seria już w 2008/9

      LINK
      • Re: Osobiście

        Shedao Shai 2018-08-20 10:30:36

        Shedao Shai

        avek

        Rejestracja: 2003-02-18

        Ostatnia wizyta: 2025-01-17

        Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

        A więc pokolenie TCW.

        Moja pierwsza styczność ze SW to była stara trylogia, ale eskalacja fanostwa, jego szczyt, to był okres pre-AOTC, AOTC, aż do RotS, przeżywanie całych wojen klonów na bieżąco, gdy wychodziły. Republic, Punkt Przełomu i kolejne książki itd. Dlatego uważam siebie za pokolenie prequeli. Ludzie którzy się wkręcili po RotS, to już nie prequelowcy. To pokolenie okresu jałowego , potem od 2008 - TCW. Tak to widzę.

        LINK
        • Re: Osobiście

          Adam Skywalker 2018-08-20 10:34:43

          Adam Skywalker

          avek

          Rejestracja: 2014-08-04

          Ostatnia wizyta: 2024-12-23

          Skąd: Gdańsk

          Mówiłem, użyłem złej nazwy. Chodzi o ludzi, którzy nie mieli styczności z panującą w latach 1999-2005 nienawiościo-hypem do Epizodów I-III, poznali je potem, i uznali za świętość. Dlatego jakoś trzeba było też w tytule te prequele zaznaczyć


          Nie podoba mi się zjawisko rehabilitacji tych filmów, bo moim zdaniem na to po prostu nie zasługują. Niech istnieją, ale nie wynośmy ich na piedestał.

          LINK
          • Re: Osobiście

            Shedao Shai 2018-08-20 10:55:26

            Shedao Shai

            avek

            Rejestracja: 2003-02-18

            Ostatnia wizyta: 2025-01-17

            Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

            Nie powiedziałbym, żeby prequele spotkały się w czasie wychodzenia z jakąś specjalną nienawiścią ze strony fandomu, przynajmniej nie tu, u nas, na Bastionie. Pewnie, zawsze są wyjątki, są też ludzie którym się one nie podobały, ale tak ostrego sprzeciwu jak sequele w tak sporej ilości ludzi to one nie obudziły.

            Bastion z czasów prequeli był miejscem znacznie pozytywniejszym niż obecnie, nie było obozów "za" i "anty", może i byli zaciekli hejterzy ale byli na tyle rzadcy i bez siły przebicia, że się nie zapisali mi w pamięci. Podkreślam: to nie tak, że panował wszechobecny zachwyt, padały gorzkie słowa pod adresem Lucasa, było i rozczarowanie, ale nienawiść? No nie.

            Toteż nie widzę obecnie żadnego zjawiska rehabilitacji prequeli. Podejście do nich u nas jest od lat mniej więcej niezmienne. Mało kto je tu gloryfikuje, mało kto nienawidzi, większość je darzy mniejszą lub większą sympatią - takie mam odczucia.

            LINK
            • Re: Osobiście

              HAL 9000 2018-08-20 11:15:40

              HAL 9000

              avek

              Rejestracja: 2016-01-23

              Ostatnia wizyta: 2022-01-21

              Skąd:

              Fala hejtu na TPM była nieporównywalnie większa niż obecnie na produkcje Disneya - Bastion jeszcze nie istniał, a w późniejszym okresie emocje opadły i fani OT przyzwyczaili się do PT lub też dali sobie spokój ze Star Wars na dłuższy czas (wrócili dopiero po kampanii marketingowej TFA).

              Jak widziałem po znajomych, to poziom akceptacji PT rósł z każdym kolejnym filmem (wbrew temu co twierdzą młodzi że AOTC jest najgorsze) i ROTS było nawet lubiane.
              W 1999 roku nie spotkałem hejterów narzekających na słabą grę aktorów czy słabe efekty - internet raczkował więc hejt odbywał się "na żywo" np. w sklepie z modelami sprzedawca mnie "zaatakował" (kupowałem SW):

              Maul to ciota! Vader był macho!

              LINK
              • Re: Osobiście

                Shedao Shai 2018-08-20 11:23:32

                Shedao Shai

                avek

                Rejestracja: 2003-02-18

                Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

                Zaznaczyłem przecież, że mówiłem o tym, co się działo u nas na forum.

                LINK
                • Re: Osobiście

                  HAL 9000 2018-08-20 11:27:54

                  HAL 9000

                  avek

                  Rejestracja: 2016-01-23

                  Ostatnia wizyta: 2022-01-21

                  Skąd:

                  Ja wiem, dlatego ja tak informacyjnie żeby inni też znali realia, nie było np. zjawiska hejtu dla sportu czyli nudzi mi się są wakacje to odwiedzę różne fora itd.

                  Nienawiść była szczera, nie to co teraz

                  LINK
                • Re: Osobiście

                  bartoszcze 2018-08-20 11:28:38

                  bartoszcze

                  avek

                  Rejestracja: 2015-12-19

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                  Skąd: Jeden z Wszechświatów

                  Shedao Shai napisał:
                  Zaznaczyłem przecież, że mówiłem o tym, co się działo u nas na forum.
                  -----------------------

                  Gdyż oficjalnie pierwszy post na forum został napisany ponad dwa lata po premierze TPM

                  http://www.star-wars.pl/Forum/Temat/21964#706429

                  LINK
                  • Re: Osobiście

                    Shedao Shai 2018-08-20 11:43:01

                    Shedao Shai

                    avek

                    Rejestracja: 2003-02-18

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

                    -Gdyż oficjalnie pierwszy post na forum został napisany ponad dwa lata po premierze TPM

                    To prawda. Dlatego nie było szansy na taki hejt.

                    Nienawiść była szczera, nie to co teraz

                    No właśnie nie. TPM był niezłym ciosem w publikę - fakt, sporo ludzi było niezadowolonych, rozczarowanych itd. Pewnie, byli i tacy którzy orzekli że "to nie SW", zamknęli się na kolejne filmy i tyle w temacie. Głównie wśród ludzi z pokolenia ST, którym przez te 15 lat oczekiwania oczekiwania wystrzeliły w kosmos i nic by im i tak nie sprostało. Ale ci ludzie nie prowadzili aktywnej, zaciekłej krytyki nowych filmów, tylko machnęli ręką i przestali się interesować.

                    I potem już tak nie było. Okres pre-AOTC, sama premiera, i potem oczekiwanie na RotS i jego premiera to już epoka spokoju i postawa, która chyba jest najbliższa definicji fanostwa: entuzjazm z małą dawką krytyki. Żadna nienawiść, żadne zaślepienie.

                    A teraz? Też się tu udzielasz, więc dobrze wiesz co się dzieje. Były dwa przełomowe momenty: kasacja EU/kupno przez Disneya/ogłoszenie nowych epizodów oraz faktyczna premiera TFA. To doprowadziło do rozłamów i podziałów, jakich wcześniej nie było. Fandom zmienił się bezpowrotnie, jak galaktyka w 19 BBY

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    bartoszcze 2018-08-20 11:47:07

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    Shedao Shai napisał:
                    byli i tacy którzy orzekli że "to nie SW", zamknęli się na kolejne filmy i tyle w temacie. Głównie wśród ludzi z pokolenia ST, którym przez te 15 lat oczekiwania oczekiwania wystrzeliły w kosmos i nic by im i tak nie sprostało

                    Gdzieś to ostatnio widziałem...

                    To doprowadziło do rozłamów i podziałów, jakich wcześniej nie było. Fandom zmienił się bezpowrotnie, jak galaktyka w 19 BBY

                    Kurczę, Joruus po premierze TFA i po premierze TLJ...

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Shedao Shai 2018-08-20 11:51:16

                    Shedao Shai

                    avek

                    Rejestracja: 2003-02-18

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

                    All of this has happened before, and will all happen again. (akurat sobie powtarzam BSG)

                    Patrząc, jak to eskaluje, to strach pomyśleć co się stanie przy kolejnym takim "punkcie przełomu". Pozabijamy się, przyjedzie Policja i zamknie Bastion xD

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    HAL 9000 2018-08-20 11:54:23

                    HAL 9000

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-23

                    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

                    Skąd:

                    Dokładnie tak jak napisałeś, ludzie z pokolenia OT wyrośli ze Star Wars i to już nie było dla nich - fani zostali zdziesiątkowani:

                    TPM to była "plaża Omaha"

                    A teraz co, pokolenie "Emo" - hejterzy oglądają po 6 razy te filmy i płaczą jakie to niedobre jest

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Shedao Shai 2018-08-20 12:05:03

                    Shedao Shai

                    avek

                    Rejestracja: 2003-02-18

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

                    Odnoszę wrażenie, że tworzysz legendy, ewentualnie opierasz się na jakichś pojedynczych przypadkach

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    HAL 9000 2018-08-20 12:34:59

                    HAL 9000

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-23

                    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

                    Skąd:

                    Sam jesteś dobrym przykładem - kiepskie filmy Disneya nie zdołały Cię zniechęcić (skutecznie) do Star Wars

                    Przed premierą E9 napiszesz że nie idziesz i ten film Cię nie obchodzi, ale potem ktoś Cię zaciągnie mimo że nie chciałeś itd.
                    Wiem że nie oglądasz po 6 razy, bo Ty nie wracasz do filmów - pewnie nawet OT nie oglądałeś tyle

                    Niektórzy piszą że byli, ale nie płacili za bilet - takie oglądam ale się nie zaciągam

                    Generalnie zabawne. Zwróćmy uwagę że kiedyś SW nie miało dużej konkurencji - w przypadku TPM mocną konkurencję stanowił Matrix, teraz masz multum różnych MC/DC itp.

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Shedao Shai 2018-08-20 12:45:39

                    Shedao Shai

                    avek

                    Rejestracja: 2003-02-18

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

                    Pewnie, że mnie nie zniechęciły - bo ostatni film Star Wars wyszedł w 2005. Podróby nie rzucają cienia na oryginały

                    Przed premierą E9 napiszesz że nie idziesz i ten film Cię nie obchodzi, ale potem ktoś Cię zaciągnie mimo że nie chciałeś itd.

                    Ponownie tworzysz legendy. Pójdę na każdy kolejny film. Zdanie trzeba sobie wyrobić; ciężko byłoby prowadzić codzienne dyskusje na Bastionie bez znajomości tego, o czym dyskutuję. Znaczy, nie jest to niemożliwe ale wolę wiedzieć na czym stoję. Zatem jest to nieprawdziwa HALowa legenda.

                    Wiem że nie oglądasz po 6 razy, bo Ty nie wracasz do filmów - pewnie nawet OT nie oglądałeś tyle

                    Szczerze? Chyba nie no, może coś w okolicach tej liczby, ciężko mi dokładnie powiedzieć, bo nie liczyłem.

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    bartoszcze 2018-08-20 12:53:23

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    -ostatni film Star Wars wyszedł w 2005

                    W 1983!

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Finster Vater 2018-08-20 12:54:59

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    Jeżeli uznajesz tylko papę Lucasa, to i tak się mylisz, bowiem ostatni "lucasowy" film SW wyszedł w 2008 roku.

                    Handluj z tym

                    A HAL chyba trochę pomylił Ciebie z Krogulcem - choć jemu akurat "Solo" się podobał. Tobie zresztą chyba też

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Shedao Shai 2018-08-20 13:03:21

                    Shedao Shai

                    avek

                    Rejestracja: 2003-02-18

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

                    -Jeżeli uznajesz tylko papę Lucasa, to i tak się mylisz, bowiem ostatni "lucasowy" film SW wyszedł w 2008 roku.

                    A skąd takie wnioski, że uznaję tylko papę Lucasa? I dodatkowo, że uznaję wszystko co wyprodukował? Dziś jest jakiś dzień udawania, że nie widzimy co piszę i nie pamiętamy jakie mam podejście do SW?

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Finster Vater 2018-08-20 14:32:48

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    Ale "Jeżeli" to nie zauważyłes? Tryb przypuszczający, nie oznajmiający.

                    No ja właśnie pamiętam co piszesz i dziwię się że piszesz o 2005, bo wszak i R1, i "Solo" Tobie się podobały, i to jako filmy SW.

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Shedao Shai 2018-08-20 14:39:52

                    Shedao Shai

                    avek

                    Rejestracja: 2003-02-18

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

                    "Jeżeli"... to my tak sobie możemy dyskutować, rzucając wydumanymi tezami, a potem mówić że co się czepiasz, przecież to tylko tryb przypuszczający daleko tak nie zajdziemy.

                    Nie rozpędzałbym się z tym "podobały". Solo - tak. R1 - nie, zawiodłem się na nim, i choć wynik końcowy nie oceniam tak nisko jak sequele, to jednak nie mogę powiedzieć, żeby mi się podobał.

                    "Solo" był przyjemnym filmem i odebrałem go pozytywnie. To nie zmienia mojego podejścia do NK, no halo. To, że go odrzucam, nie znaczy że nie mogę docenić jakiejś jego części składowej, którą odbieram za dobrą. Proszę nie wykorzystywać przeciwko mnie tego, że napisałem coś pozytywnego o czymś z NK. Tak się tworzy hejterów.

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Finster Vater 2018-08-20 14:45:34

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    -ostatni film Star Wars wyszedł w 2005. Podróby nie rzucają cienia na oryginały

                    ale sam zobacz co napisałeś - czyli "Solo" to "podróba" orginału? I jak definiujesz "oryginał"? Bo - właśnie dlatego przypuszczałem, że definiujesz przez Lucasa, który przykładał rękę do każdego filmu do 2005, czasami aż za bardzo. Ale jak widzę, myliłem się. Mam tutaj dysonans poznawczy bardzo.

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    SW-Yogurt 2018-08-20 15:14:09

                    SW-Yogurt

                    avek

                    Rejestracja: 2011-05-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Wrocek

                    To nie film, ale kreskówka. Nie liczy się. ~

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Finster Vater 2018-08-20 15:37:38

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    Film kinowy to film kinowy Fakt że najgorszy z filmów kinowych SW, ale zawsze.

                    LINK
                  • mumbo-jumbo

                    HAL 9000 2018-08-21 00:06:16

                    HAL 9000

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-23

                    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

                    Skąd:

                    -Zdanie trzeba sobie wyrobić; ciężko byłoby prowadzić codzienne dyskusje na Bastionie bez znajomości tego, o czym dyskutuję.

                    mumbo-jumbo

                    2018-01-03 10:50:19
                    Shedao Shai

                    Nie oszukujmy się, E9 będzie podobnym paździerzem, bo nie dość, że wraca JJ, to będzie to kontynuacja TFA i TLJ. I to mi wystarcza, żeby z czystym sumieniem ten film skreślić na dwa lata przed premierą. Z gówna ciasta nie ulepisz. Są w nowym kanonie elementy... znośne, ale całą historię post-RotJ odcinam głębokim cięciem. Znaczy, odciąłem już dawno, teraz jestem po prostu zadowolony, że nie bawiłem się w jakieś „dawanie szans”, bo byłbym załamany.

                    TLJ oceniam na 3/10. E9 też

                    LINK
              • Re: Osobiście

                Finster Vater 2018-08-20 11:34:43

                Finster Vater

                avek

                Rejestracja: 2016-04-18

                Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                Skąd: Kazamaty Alkazaru

                No fakt, mnie (z pokolenia OT) TPM faktycznie rozczarował nieco, ale głównie zbyt dużą różnicą wieku Ani - Padme (nie rzeczywistą, ale wynikającą z dobrania wieku aktorów) i żenującymi scenkami z JJ - sam JJ pjako błazen mógł być, ale lizanie łącza eneretycznego itp. to za dużo trochę.

                A AotC faktycznie przywrócił mi wiarę w Lucasa, choć był tam skaczący Joda, ujezdzanie krowy i nie najlepiej zagrane scenki miedzy głównymi bohaterami. I nie zgodzę się że CGI było słabe. Tak, patrząc cz dzisiejszego punktu widzenia tak, ale wtedy... Trochę tak, jakby narzekać dziś na "Zakazaną Planetę" że efekty fatalne.

                LINK
                • Re: Osobiście

                  Kasis 2018-08-20 21:26:21

                  Kasis

                  avek

                  Rejestracja: 2005-09-08

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                  Skąd: Rzeszów

                  Finster Vater napisał:
                  No fakt, mnie (z pokolenia OT) TPM faktycznie rozczarował nieco, ale głównie zbyt dużą różnicą wieku Ani - Padme (nie rzeczywistą, ale wynikającą z dobrania wieku aktorów)(...)
                  -----------------------

                  Pisząc rzeczywistą masz na myśli rzeczywistą w świecie SW czy naszym

                  Właśnie sobie kilka dni temu pomyślałam, że jak to postępowo wyszło (nie tak planował Lucas, ale jednak). W kinie jest duża tendencja do parowania na ekranie młodziutkich kobiet ze sporo starszymi panami (dopiero co przypomniałam sobie W samo południe - 30 lat różnicy między Cooperem a Kelly). O wiele rzadziej jest na odwrót. Owszem w naszej ziemskiej rzeczywistości częściej zdarzają się takie związki, że facet jest sporo starszy, ale te w drugą stronę też są (moja jedna prababcia był właśnie starsza od pradziadka praktycznie tyle samo co Padme od Anakina i to było udane małżeństwo).

                  I oczywiście nie chodzi mi o TPM tylko późniejsze części, żeby nie było

                  LINK
                • Re: Osobiście

                  HAL 9000 2018-08-21 00:34:42

                  HAL 9000

                  avek

                  Rejestracja: 2016-01-23

                  Ostatnia wizyta: 2022-01-21

                  Skąd:

                  "Młodzi" nie rozumieją jakie spustoszenie wywoływał J.J Binks w oddziałach OT.

                  Ja byłem w 99 na "plaży Omaha" i widziałem tą rzeź więc rozumiem - równie dobrze zamiast Binksa mógł wystąpić animowany Królik Bugs.

                  Musiałem się natomiast nieco wysilić aby zrozumieć iż dla nowych fanów to postać jak każda inna np. Yoda.
                  Mnie osobiście nie przeszkadzało że Jar Jar wdepnął w to i owo, moje uszy krwawiły gdy on mówił

                  LINK
            • Re: Osobiście

              Adam Skywalker 2018-08-20 11:46:32

              Adam Skywalker

              avek

              Rejestracja: 2014-08-04

              Ostatnia wizyta: 2024-12-23

              Skąd: Gdańsk

              Lubię czytać stare posty i komentarze i zauważyłem, że Bation był kiedyś fajniejszym miejscem, chociaż wciąż jest jednym z przyjaźniejszych, gdyby nie niektórzy wredni i niemili userzy.

              Gloryfikacja prequeli odbywa się między innymi pod tymi filmikami Ossusa i wiecie co, nawet nie miałbym nic przeciwko temu (bo czemu miałoby przeszkadzać mi to, że ktoś się cieszy) gdyby ci ludzie nie robili z prequeli tarczy i dobierali ostrza TCW+R1 i ruszali na Rebels, TFA, TLJ, Resistance,Nowy kanon, Stary kanon a nierzadko i samą Oryginalną Trylogię. Jaki jest sens toczenia takich bójek? Wiem, sam biorę w nich teraz udział, może po prostu przydałoby się jakieś takie fanowskie pospolite ruszenie pod hasłem "Odrodzenie fandomu"

              LINK
              • Re: Osobiście

                Shedao Shai 2018-08-20 12:04:20

                Shedao Shai

                avek

                Rejestracja: 2003-02-18

                Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

                -gdyby nie niektórzy wredni i niemili userzy.

                kct :*

                No i widzisz, doszliśmy do sedna: nie czytaj takich wojenek pod filmikami na youtubie, bo je produkują ludzie, którzy mają w głowie mniej niż ja i Ludwiczek razem wzięci. YT czy media społecznościowe to nie miejsce na fanowstwo, bo tak - tam jest dużo więcej ludzi, ale też dużo więcej debili. I potem można mieć skrzywione spojrzenie na fandom, na podejście fanów wobec różnych spraw (jak np. ty masz w kwestii podejścia fandomu do prequeli). U nas to wszystko jest pod kontrolą i wbrew pozorom dyskusja zazwyczaj toczy się na niezłym poziomie.

                A społeczność ossusową to obecnie tworzy głównie Yako, którego filmiki nadają się co najwyżej do podsyłania znajomym żeby się trochę pośmiali i pożenowali razem z nami. Ja wiem, że ty starasz się zaglądać w różne zakątki starwarsowego fandomu, ale dla własnego dobra - nie powinieneś xD

                LINK
                • Re: Osobiście

                  Mossar 2018-08-20 12:48:24

                  Mossar

                  avek

                  Rejestracja: 2015-06-12

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                  Skąd:

                  -bo je produkują ludzie, którzy mają w głowie mniej niż ja i Ludwiczek razem wzięci

                  Czekaj czekaj. "Razem wzięci" się używa kiedy chce się wzmocnić efekt, czyli razem wzięci z Ludwiczkiem macie mniej w głowie niż osobno? To się nie zgadza logicznie, bo nawet mając 0 w głowie to razem wzięci macie tyle samo co osobno.

                  Nie ważne. Scrollujcie dalej

                  LINK
    • Re: Osobiście

      Mossar 2018-08-20 10:13:58

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2025-01-17

      Skąd:

      Ja tam lubię prequele i, btw, uważam się za człowieka z pokolenia prequeli, nawet jeśli szczyt mojego fanowania przypada na sequele.

      Ale co do słabego CGI.. Mam takie odczucia tylko w paru momentach i jest to:
      1) Bitwa na Naboo, ale ta pustka ma nawet swój urok
      2) Fabryka droidów na Geonosis - absolutnie nienawidzę wizualnie tego fragmentu. Może to nie jest kwestia zestarzenia się, a jakiś decyzji graficznych dot. tego miejsca, ale nie lubię.

      Poza tym nic mi nie przychodzi do głowy i generalnie lubię prequele. Choć gdyby nie to co powstało po prequelach to pewnie miałbym bardziej neutralne podejście. Ale po serii Republic, masie świetnych książek, KOTORach i innych, które mocno bazowały na prequelach, nie mogę nie lubić prequeli.

      LINK
      • Re: Osobiście

        Adam Skywalker 2018-08-20 10:37:11

        Adam Skywalker

        avek

        Rejestracja: 2014-08-04

        Ostatnia wizyta: 2024-12-23

        Skąd: Gdańsk

        Mossar - a sceny w obozie Tuskenów i komputerowe pieski kłócące się o kość? Dziwne Kamino, A Codi podający Obi-Wanowi miecz na tle jakiejś dziwnej komputerowej mieszanki? A nawet sam senat, kiedy nie mamy okazji oglądać innych delegatów? Jak się wyłączy instynkt to da się to oglądać, ale efekty się potwornie zestarzały.

        LINK
        • Re: Osobiście

          Shedao Shai 2018-08-20 10:46:33

          Shedao Shai

          avek

          Rejestracja: 2003-02-18

          Ostatnia wizyta: 2025-01-17

          Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

          Właśnie nie rozumiem pojęcia "efekty się zestarzały". Dla mnie jest tak, że albo efekty mnie przekonują, albo nie - i są sztuczne, śmieszne, dziwne... etc. I nie mam tak, że mija dekada, a ja nagle stwierdzam, że coś co mi się podobało, teraz jest lipą. Uważam, że osiągnęliśmy już taki poziom efektów specjalnych, że przetrwają one próbę czasu i jeśli tacy np. Avengersi wyglądają dobrze, to w 2028 nie stwierdzę, że się zestarzało.

          W SW efekty zawsze mi się podobały, i nie wiem czemu teraz miałoby się to zmienić. Mam problem ze zrozumieniem tego konceptu

          LINK
          • Re: Osobiście

            Boris tBD 2018-08-20 14:20:45

            Boris tBD

            avek

            Rejestracja: 2001-09-17

            Ostatnia wizyta: 2020-04-14

            Skąd: Piaseczno

            Tu raczej chodzi o to że np.: przy AOTC na czas kiedy go wypuścili fx nie były idealne ale były najlepsze z dostępnych (i tutaj dochodzimy do istoty fx). Teraz można by niektóre fx zrobić inaczej/ lepiej i drażni to bardziej niż wtedy. Dla mnie AOTC już w dniu premiery był plastikowy, a np.: TPM uważam że z upływem lat nie traci.

            LINK
      • Re: Osobiście

        HAL 9000 2018-08-20 11:33:39

        HAL 9000

        avek

        Rejestracja: 2016-01-23

        Ostatnia wizyta: 2022-01-21

        Skąd:

        -Ale co do słabego CGI.. Mam takie odczucia tylko w paru momentach i jest to:
        1) Bitwa na Naboo, ale ta pustka ma nawet swój urok
        2) Fabryka droidów na Geonosis - absolutnie nienawidzę wizualnie tego fragmentu. Może to nie jest kwestia zestarzenia się, a jakiś decyzji graficznych dot. tego miejsca, ale nie lubię.


        Dokładnie, ja też nie lubię tej fabryki

        LINK
        • Re: Osobiście

          bartoszcze 2018-08-20 11:39:03

          bartoszcze

          avek

          Rejestracja: 2015-12-19

          Ostatnia wizyta: 2025-01-18

          Skąd: Jeden z Wszechświatów

          Ale z powodu wizualiów, czy scenariusza? IMO niepotrzebne popisy, niepotrzebna drama z Padme w beczce i niepotrzebny śmieszkowy udział C3PO.

          LINK
          • Re: Osobiście

            Mossar 2018-08-20 12:19:13

            Mossar

            avek

            Rejestracja: 2015-06-12

            Ostatnia wizyta: 2025-01-17

            Skąd:

            Wszystko. Jakby Lucas zapomniał o opowiadaniu historii i chciał zrobić z SW grę komputerową. Bieganie po tych śmiesznych liniach produkcyjnych, jakieś dramy z Padme w beczce czy Anakinem z ręką przytwierdzoną do ziemi.. i to wszystko na maksa brzydkie. Jedyne plusy tej fabryki to R2D2 i utrata miecza przez Anakina. A poza tym jest to tak denerwujące i nudne, że zawsze wyciągam telefon albo idę zrobić sobie jakieś picie.

            Tak, żeby było jasne - w prawie każdym SW znajdę taki moment.
            TPM. Początek z Qui-gonem i Obi-Wanem - meh
            AOTC. Fabryka Droidów
            ROTS. Scena na balkonie Padme i Anakina
            ANH. Nic?
            TESB. Trochę mnie nudzi początek na Hoth i często nie oglądam pierwszych minut, tylko coś tam sobie przygotowuje. Ale generalnie nie ma tam takiego typowo złego momentu, bo TESB to najlepsze SW <3
            ROTJ. Jabba Palace - i to na podobnym poziomie jak Fabryka Droidów, ale tutaj akurat jestem odosobniony w tej opinii.
            TFA. Cały atak myśliwców na Starkiller - oklepane na maxa.
            R1. Nic? Albo trochę Eadu.
            TLJ. Supremacy, Finn vs Phasma i BB8 jadący na AT -.- Już od pierwszego seansu nie podobał mi się ten fragment.
            Solo. Nic. Fajny film

            LINK
            • Re: Osobiście

              bartoszcze 2018-08-20 12:51:40

              bartoszcze

              avek

              Rejestracja: 2015-12-19

              Ostatnia wizyta: 2025-01-18

              Skąd: Jeden z Wszechświatów

              Qrde, nie rozumiem jak można uważać fabrykę na Geonosis za brzydką i nie dostrzegać ohydy Korelii!!!

              (lubię Korelię, nawet bardzo)


              Jakby Lucas zapomniał o opowiadaniu historii i chciał zrobić z SW grę komputerową

              This.
              A można było pokazując fabrykę (sama fabryka jest cool) spróbować sensowniej prowadzić przez nią bohaterów (ludzkich), kończąc i tak pośród miażdżącej przewagi przeciwnika pod wodzą Jango.

              LINK
          • Re: Osobiście

            HAL 9000 2018-08-20 12:40:24

            HAL 9000

            avek

            Rejestracja: 2016-01-23

            Ostatnia wizyta: 2022-01-21

            Skąd:

            Nie zastanawiałem się, ale na 90% odpycha mnie strona wizualna - jako hiperentuzjasta SW jestem wstanie przełknąć największą głupotę fabularną, byleby była ładna

            LINK
        • Re: Osobiście

          Finster Vater 2018-08-20 11:42:41

          Finster Vater

          avek

          Rejestracja: 2016-04-18

          Ostatnia wizyta: 2024-11-25

          Skąd: Kazamaty Alkazaru

          Tej fabryki i całej sekwencji w styli "super Mario" chyba nikt nie lubi . Jest w niej coś takiego na miarę hełmów szturmowcow w "Rebels"

          LINK
          • Re: Osobiście

            Lubsok 2018-08-20 11:53:26

            Lubsok

            avek

            Rejestracja: 2012-03-10

            Ostatnia wizyta: 2025-01-07

            Skąd: Białystok

            Ja lubię. xD

            LINK
          • Re: Osobiście

            disclaimer 2018-08-20 13:48:59

            disclaimer

            avek

            Rejestracja: 2016-03-06

            Ostatnia wizyta: 2025-01-17

            Skąd:

            Śmiem twierdzić, że fabryka składa jakościowo całe TLJ. Czyli jest za co lubić.

            LINK
            • Re: Osobiście

              Mossar 2018-08-20 14:00:20

              Mossar

              avek

              Rejestracja: 2015-06-12

              Ostatnia wizyta: 2025-01-17

              Skąd:

              Jak kto woli. Dla mnie w TLJ nie ma takiej sceny, która by była choć w połowie tak zła jak Fabryka Droidów. Choć może Finn&Rose&Phasma&BB8onAT się delikatnie zbliżają

              LINK
              • Re: Osobiście

                bartoszcze 2018-08-20 14:20:08

                bartoszcze

                avek

                Rejestracja: 2015-12-19

                Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                Skąd: Jeden z Wszechświatów

                Troll alert, man.

                LINK
              • Re: Osobiście

                Boris tBD 2018-08-20 14:22:36

                Boris tBD

                avek

                Rejestracja: 2001-09-17

                Ostatnia wizyta: 2020-04-14

                Skąd: Piaseczno

                Chyba byłeś siku na Leia in deep cosmic space XD

                LINK
                • Re: Osobiście

                  Mossar 2018-08-20 14:29:05

                  Mossar

                  avek

                  Rejestracja: 2015-06-12

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                  Skąd:

                  Czekaj, wyparłem tą scenę chyba

                  LINK
                • Re: Osobiście

                  Shedao Shai 2018-08-20 14:33:01

                  Shedao Shai

                  avek

                  Rejestracja: 2003-02-18

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                  Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

                  No, jakby tak podsumować wszystkie złe sceny ze Star Warsów i ze Star Warsów Disneya, wszystkie tęskne spojrzenia Haydena, wygłupy Jar Jara, dialogi Amidali... itd., to jednak Leia latająca w kosmosie wybija poziom żenady na poziom nieosiągalny dla innych xD

                  LINK
                  • Re: Osobiście

                    Finster Vater 2018-08-20 14:37:06

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    Wdepnięcie w podo JarJara jednak przebija wszysko inne i to jest poziom nieosiągalny. Leia in Space nie była taka zła.

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Shedao Shai 2018-08-20 14:41:46

                    Shedao Shai

                    avek

                    Rejestracja: 2003-02-18

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

                    Zdecydowanie nie. To był ot, infantylny moment, co najwyżej można się złapać za głowę z pytaniem: George, po co to... ale nijak się to nie ma do cringefestu, który zafundowała mi rzeczona scena z TLJ. Jakby Rian się naoglądał za dużo Sharknado i stwierdził że trzeba wrzucić coś w tych klimatach xD

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Adam Skywalker 2018-08-20 14:43:33

                    Adam Skywalker

                    avek

                    Rejestracja: 2014-08-04

                    Ostatnia wizyta: 2024-12-23

                    Skąd: Gdańsk

                    Tw scena z Leią to przecież ewidentnie była prowokacja

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Mossar 2018-08-20 14:47:28

                    Mossar

                    avek

                    Rejestracja: 2015-06-12

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                    Skąd:

                    W jakim sensie ?

                    Rian pomyślał: "A strolluję ich. Zrobię kijową scenę, żeby było głośno w sieci "

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Lubsok 2018-08-20 15:43:13

                    Lubsok

                    avek

                    Rejestracja: 2012-03-10

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-07

                    Skąd: Białystok

                    Wdepnięcie Jar Jara, to coś co trwa sekundę i stanowi element tła (to nawet nie jest na środku ekranu, tylko w prawym rogu). Nie ma to też żadnego wpływu na cokolwiek, więc równie dobrze Binks mógłby się zerzygać na stół Shmi, jak u niej był, ale to by nic nie zmieniło i nie przeszkadzało. Natomiast Leia w kosmosie to coś istotnego, bo tak się ona ratuje przed śmiercią. Jest to w centrum, każdy to widzi. W dodatku nie pasuje do wcześniejszego wizerunku Lei. Żenada i jeden z największych facepalmów w tej serii.

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Finster Vater 2018-08-20 16:01:06

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    Poza wdepnieciem, JJ rzucał ozorem i lizał łącze. Między innymi. I naprawdę, bez tych scen TPM byłoby o wiele, wiele lepsze.

                    Scena w kosmosie mi akurat pasuje do wizerunku Lei, i powinna pasować "legendziarzom" bardzo - wszak panna Organnówna nie dała się zzombić pani Celeste, czyli była wrażliwa na moc i nic w tym dziwnego nie jest.

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    bartoszcze 2018-08-20 16:28:57

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    Tja, to znowu "nie o tako Leje walczyłem!"

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Boris tBD 2018-08-20 20:45:24

                    Boris tBD

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-17

                    Ostatnia wizyta: 2020-04-14

                    Skąd: Piaseczno

                    Mnie tam JJ liżący łącze w uj leży i zawsze śmieszy XD

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Boris tBD 2018-08-20 20:47:13

                    Boris tBD

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-17

                    Ostatnia wizyta: 2020-04-14

                    Skąd: Piaseczno

                    No ale jedno trzeba przyznać TLJ - napisy końcowe były wporzo i miały ten czysty klimat Star Wars jakie lubimy i kochamy

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    disclaimer 2018-08-20 20:56:53

                    disclaimer

                    avek

                    Rejestracja: 2016-03-06

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                    Skąd:

                    Otóż to, magia w czystej postaci. Kathleen Kennedy jest Bogiem Kina, a Rian jego Prorokiem. Jednak brak Papy i McCalluma trochę uwiera w poślady.

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Lord Sidious 2018-08-20 21:54:20

                    Lord Sidious

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-05

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                    Skąd: Wrocław

                    Finster Vater napisał:
                    Wdepnięcie w podo JarJara jednak przebija wszysko inne i to jest poziom nieosiągalny. Leia in Space nie była taka zła.
                    -----------------------
                    Scena z Jar Jarem trwa może z 3 sekundy i nie ma dalszego ciągu, czy konsekwencji dla akcji. Mrugniesz oczyma, spojrzysz na zegarek, ziewniesz w odpowiednim momencie i violla .

                    Jak się zaczyna scena z Leią, zdążysz wyciągnąć pistolet, zastrzelić przypadkową osobę w kinie (nawet wystrzelić parę razy, zanim kogoś trafisz). Zanim ta scena się skończy, reszta zdąży uciec, a jak nie będzie korków to nawet policja przyjedzie.

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Mossar 2018-08-20 22:02:50

                    Mossar

                    avek

                    Rejestracja: 2015-06-12

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                    Skąd:

                    To jest okropnie zrealizowane, ale sama idea nie jest taka głupia. Szkoda tylko że zamiast się jarać pierwszym pokazem Mocy Lei, skończyło się na facepalmie spowodowanym pokracznym lotem p. Organy.

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    bartoszcze 2018-08-20 22:02:55

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    Lord Sidious napisał:
                    i nie ma dalszego ciągu, czy konsekwencji dla akcji
                    -----------------------

                    To problemem sceny z Flying Leią jest że przeżyła, jak przeżyła, czy jak to zostało zrealizowane?

                    (nigdy nie rozumiałem ani pokładów hejtu na JJ, ani na SuperLeię)

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Lord Sidious 2018-08-20 22:08:26

                    Lord Sidious

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-05

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                    Skąd: Wrocław

                    Mi nie podchodzi realizacja. A o hejt na Jar Jara pytaj Finstera, bo to jemu coś nie pasuje.

                    LINK
                  • Leia

                    rebelyell 2018-08-20 23:33:13

                    rebelyell

                    avek

                    Rejestracja: 2009-12-01

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Kovir

                    Realizacja jest strasznie słaba, ale ten "lot" sam w sobie nie jest jakimś nadzwyczajnym użyciem Mocy, jako że w próżni wystarczyło jej zaledwie lekkie "tyknięcie".

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Boris tBD 2018-08-21 00:41:32

                    Boris tBD

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-17

                    Ostatnia wizyta: 2020-04-14

                    Skąd: Piaseczno

                    JJ to super ziomal. A świetne jest to że zostaje senatorem - to pokazuje że zwykły matoł może piastować stanowiska, ten motyw jest mega XD

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    HAL 9000 2018-08-21 00:43:06

                    HAL 9000

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-23

                    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

                    Skąd:

                    Jar Jar przebija wszystko w Star Wars i jest to poziom nieosiągalny - zgoda.

                    Natomiast scena "Leia in Space" to jedna z najlepszych scen w całym Star Wars, zresztą znakomicie zrealizowana - ale jak ktoś ją zna tylko z kiepskiej jakości filmików na YouTube, to nic dziwnego że potem plecie banialuki.

                    Polecam UHD

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Boris tBD 2018-08-21 00:48:00

                    Boris tBD

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-17

                    Ostatnia wizyta: 2020-04-14

                    Skąd: Piaseczno

                    Leia in deep cosmic space to pseudo podróbka star wars i w tej kategorii może być faktycznie najlepsza

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    HAL 9000 2018-08-21 01:04:54

                    HAL 9000

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-23

                    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

                    Skąd:

                    Czyli Leia w TLJ to prawdziwe Star Wars, które udaje podróbkę?
                    Dziwna konstrukcja, dziwny człowiek

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Finster Vater 2018-08-21 01:05:42

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    Scena z JJ trwa kolejne 3 sekundy. Bo to jest KOLEJNA scena, wcześniej mamy jęzor przylepiony do różnych dziwnych rzeczy. Tego jest po prostu za dużo.

                    I już tłumaczę - to nie hejt na JJ, bo jako błazen to spokojnie mógłby być. Ale bez przesady właśnie. Bo jak idę na komedię z Galifankisem i rzeczony po zjedzeniu burito idzie do basenu, to wiem czego się spodziewać. Ale jak idę na SW to scena wdeptywania w podo to ostatnie, czego bym się spodziewał.

                    A scena z Leią - ta scena jest very slow motion. Sama trwa ułamek sekundy. Proste - "Raadus" mknie na maksymalnej szybkości, goni go FO. Gdyby to trwało tyle co na ekranie, to Leia dawno już została by przeleciana przez okręty FO. Zresztą, wystarczy sobie policzyć - mówimy tu przecież o prędkościach kosmicznych i km/sekundę. I można się czepiać czy należało to tak rozciągać w czasie, ale sama scena jest piękna po prostu.

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Boris tBD 2018-08-21 15:44:02

                    Boris tBD

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-17

                    Ostatnia wizyta: 2020-04-14

                    Skąd: Piaseczno

                    Lubisz go co ? Bo tak dokładnie wiesz ile sekund trwa każda z nim scena XD

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Boris tBD 2018-08-21 15:44:44

                    Boris tBD

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-17

                    Ostatnia wizyta: 2020-04-14

                    Skąd: Piaseczno

                    Pogłówkuj albo kogo podpytaj :*

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Lord Sidious 2018-08-21 17:08:33

                    Lord Sidious

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-05

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                    Skąd: Wrocław

                    Jęzor przylepia się do dwóch rzeczy.

                    Natomiast co do Lei to co robisz, to zaklinanie rzeczywistości. To, że jest to spowolnienie akcji (zresztą nie tylko w tamtym miejscu) to kwestia jakości warsztatu. Natomiast fizyczne wzory nie pomogą, bo patrzę na obraz jako widz i tam trwa to za dużo. Fizyczne wzory w takiej dyskusji, przepraszam, ale przypominają poziom Hagana i "Stan oblężenia" jako dowód koronny w kontekście zachowań muzułmanów.

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Finster Vater 2018-08-21 17:23:35

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    Nie, cytuję za LS-em

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Finster Vater 2018-08-21 17:27:29

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    No własnie patrzę jako widz, i od pierwszego seansu mi też nie pasowało, że "za długo", bo przecież "Raddus" powinien w tym czasie odlecieć hen, w siną dal. Ale zaraz to mi się samo wytłumaczyło, że scenka trwa tyle co "mgnienie oka", i normalnie nawet byśmy tego nie zauważyli.

                    No i jak ładnie ona przelatuje przez hologram "Supremacy"

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Darth Ponda 2018-08-21 18:37:40

                    Darth Ponda

                    avek

                    Rejestracja: 2014-02-15

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                    Skąd: Olsztyn

                    Trzymając się wzorów fizycznych to Leia poruszała się z prędkością zbliżoną do prędkości statku. Nie możemy się jednak ich trzymać, gdyż w SW statek w próżni musi mieć włączone silniki żeby nie zwalniać. A nawet zakładając że te statki tak naprawdę cały czas przyspieszają - po wybuchu Leia osiągnęła wektor prędkości ustawiony w sposób zbliżony do wektora prędkości Raddusa, którego wartość była równa wartości prędkości Raddusa powiększonej o wartość prędkości względnej nadanej przez eksplozję. Stąd przez pewien czas t Leia oddalała się od statku, by po tym czasie zacząć się zbliżać (ruch Lei opisuje I zasada dynamiki, a Raddusa druga).
                    Dodam, że choć obecnie uważam TLJ za najgorszy epizod, to ta scena mi nie przeszkadza i nie mogę się doczekać premiery w HBO. A co do JJ: nigdy nie wdepnęliście w kupę?

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Boris tBD 2018-08-21 19:12:29

                    Boris tBD

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-17

                    Ostatnia wizyta: 2020-04-14

                    Skąd: Piaseczno

                    No nie spodziewałem sie ze sam cos od siebie napiszesz

                    LINK
                  • Re: Osobiście

                    Boris tBD 2018-08-21 19:20:52

                    Boris tBD

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-17

                    Ostatnia wizyta: 2020-04-14

                    Skąd: Piaseczno

                    Darth Ponda napisał:
                    A co do JJ: nigdy nie wdepnęliście w kupę?
                    -----------------------

                    Po bosaku nie XD

                    LINK
              • Re: Osobiście

                SW-Yogurt 2018-08-20 14:43:07

                SW-Yogurt

                avek

                Rejestracja: 2011-05-19

                Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                Skąd: Wrocek

                U mnie krecha pierwsza z brzegu: patataje i ich przejazd przez Dubrownik i okolice.

                LINK
      • Re: Osobiście

        Lord Sidious 2018-08-20 22:04:55

        Lord Sidious

        avek

        Rejestracja: 2001-09-05

        Ostatnia wizyta: 2025-01-17

        Skąd: Wrocław

        Prawdę mówiąc, o ile rozumiem, że wymieniasz scenę z fabryką droidów jako słabą CGI - tu to popieram. Bo tak jest. Niestety w podobny sposób jest animowany BB-8 na okręcie Snoke`a w TLJ i to jest żenada... W AOTC się to nie sprawdziło, tyle, że AOTC eksperymentowało. Trochę inna epoka, to były początki CGI na taką skalę.

        Natomiast co do bitwy o Naboo to totalnie nie masz racji. Tam jest mniej CGI niż Ci się wydaje i to CGI jest do dziś naprawdę dobre. Pustka wynika z lokacji. Część scen nagrywano w Livermore na polach golfowych. Zobacz sobie na zdjęcia pobliskich pagórków. Wycięto słupy wysokiego napięcia i reszta bez zmian.
        https://star-wars.pl/News/19927,Tropami_Gwiezdnych_Wojen_Livermore.html
        to nie CGI! To prawdziwa lokacja! Pole golfowe może jest przykoszone i trawa równa, plus zero kamieni, ale jak spojrzysz na te wzgórza, to wyglądają dość podobnie. To nie CGI tylko Matka Natura .
        Poza tym to także kręcono na polach przy ranczu Lucasa, tam też to wygląda podobnie. Natomiast animacja typowo CGI to głównie strzały blasterów i pole energetyczne. Reszta - w szczególności droidy - to były modele, które zeskanowano i dopiero wtedy animowano, plus zwielokrotniano.

        Zresztą kwestia wielu "sztucznych" scen w prequlach, jak np. wnętrza świątyni Jedi w AOTC czy ROTS, to także nie jest CGI czystej postaci, a często miniatury, które puszczano w tle filmu. Ta technika, acz rozwinięta była też stosowana np. przy "Łotrze 1". Ale w prequelach to dalej nie jest generowane CGI, tylko użycie go do poprawy istniejących modeli.

        LINK
  • Co ja o tym sądzę

    KiraSolo 2018-08-20 18:21:18

    KiraSolo

    avek

    Rejestracja: 2016-04-18

    Ostatnia wizyta: 2020-12-18

    Skąd: Rzeszów

    Nie zarzucałabym pokoleniu prequeli braku obiektywizmu. Sądzę raczej, że ludziom, którzy wychowali się na TPM, AotC i RotS i na nich wyrobili sobie gust, po prostu nie podobają się sequele. Bo produkcje Disneya jednak mocno różnią się od ostatnich filmów Lucasa.
    Dokładniej mówiąc: jeśli ktoś zbudował swój smak i wyobrażenie o SW na prequelach, to sequele rzeczywiście mogą nie trafiać w jego gust. Wg mnie najnowszej trylogii zdecydowanie bliżej do OT.

    LINK
  • Panie, idź Pan w ****

    Lord Budziol 2018-08-20 21:15:04

    Lord Budziol

    avek

    Rejestracja: 2011-02-12

    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

    Skąd: Imperial City

    Pierwszym SW jakim widziałem, w dodatku w wieku zaledwie 10 lat było TPM w kinie w Knurowie, lubię też TCW, wpisuję się więc w Twoją definicję "pokolenia prequeli" i powiem Ci tyle: pierdzielisz głupoty;p
    Jasne że prequele mają swoje wady, ba, prawie wszyscy tutaj jesteśmy ich świadomi ale pomimo tego je lubimy bo mają również swoje przebłyski czystego geniuszu...
    Ja osobiście lubię też sequele od Disneya ale identycznie jestem świadomy ich wad, pytanie czy Ty jesteś? Można wywnioskować że uważasz je praktycznie za pozbawione wad, że wszelka krytyka jest niezasłużona tymczasem np. taki Rian w wielu rzeczach mógłby co najwyżej George`owi buty czyścić ;p
    Podsumowując wszystkie filmy SW mają jakieś wady, ale każdy jest za co lubić. Ty wolisz sequele od prequeli? Fajnie, ale nie zmuszaj innych do traktowania tego jako jakieś prawdy objawionej bo to tak jak w pierwszym poście tutaj z cytatem z Lebowskiego - to tylko twoja opinia...

    LINK
  • Jakie pokolenie

    rebelyell 2018-08-20 23:35:23

    rebelyell

    avek

    Rejestracja: 2009-12-01

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Kovir

    Hmmm, a do jakiego pokolenia zaliczyć kogoś, kto wciągnął się w SW po wizycie w kinie na Edycji specjalnej, więc na następny epizod nie czekał ponad dekadę, a zbliżenie jak pomiędzy kolejnymi częściami I-III?

    LINK
  • Re: Pokolenie preqeueli

    Peter_D 2018-08-21 14:24:24

    Peter_D

    avek

    Rejestracja: 2004-03-13

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Łódź

    Tylko dla jakiś dziwnych ludzi prequele są słabe, bo sami nie mieliby pomysłu jak historię rozpocząć, a nawet gdyby wiedzieli jak to zacząć to zostaliby zniszczeni przez im podobnych fanów.
    Czepianie się CGI jest zupełnie bezsensu i wynika jedynie z braku obeznania jakie były dostępne technologie w 1999 roku. W wiele z tych technologii było nowatorskich jak na tamte czasy i nigdy nie używane na taką skalę właśnie jak w prequelach. Dodatkowo dodam, że ilość fizycznych modeli jaka brała udział w filmie może zaskoczyć wielu malkontentów. To kwestia ich filmowania grała główną rolę w tym jak to wygląda finalnie na ekranie.

    Ogólnie wyrażanie swoich opinii w 2018 roku na temat aspektów technicznych filmu z 1999 jest pomyłką samą w sobie.

    Gra Anakina jak i Padme była dokładnie taka jaką chciał reżyser. Miała ona sugerować wyobcowanie samotnego dzieciaka, który został odłączony od matki, na barkach którego wszyscy kładli nadzieję spełniającej się przepowiedni, czego on wcale nie oczekiwał etc...

    LINK
    • Re: Pokolenie preqeueli

      Lord Sidious 2018-08-21 17:13:57

      Lord Sidious

      avek

      Rejestracja: 2001-09-05

      Ostatnia wizyta: 2025-01-17

      Skąd: Wrocław

      John Knoll na którymś z Celebration, powiedział, trochę oczywiście niezbyt pokornie, że świat efektów, w szczególności cyfrowych, należy dzielić na filmy powstałe przed i po Mrocznym Widmie. To był jeden z najbardziej rewolucyjnych obrazów w historii kina. Matrix, który wygrał batalię o Oskara, umiejętnie pokazał do czego można używać efekty, dział na wyobraźnie. Mroczne widmo, zmieniło przemysł filmowy, nie z powodu widowiskowości jakiś scen, ale z powodu technologii i miejsc w których ją używano.

      LINK
      • Re: Pokolenie preqeueli

        Finster Vater 2018-08-21 17:22:20

        Finster Vater

        avek

        Rejestracja: 2016-04-18

        Ostatnia wizyta: 2024-11-25

        Skąd: Kazamaty Alkazaru

        Doprecyzujmy, że nie chodzi tylko o greenscreen, tylko o możliwość kręcenia wielkich scen batalistycznych, czego się do TPM praktycznie nie robiło, bo statystom trzeba było płacić konkretne pieniądze, co generowało znaczne koszty. ładnie jest to pokazane w albumie o historii Industrial Light and Magic, który nie bez przyczyny nazywa się "The art of Innovation"

        LINK
        • Re: Pokolenie preqeueli

          Lord Sidious 2018-08-21 20:13:08

          Lord Sidious

          avek

          Rejestracja: 2001-09-05

          Ostatnia wizyta: 2025-01-17

          Skąd: Wrocław

          właśnie nie tylko. Greenscreen to "najmniejszy" problem. Zresztą w AOTC/ROTS był używany dużo częściej.
          Sceny batalistyczne - to w dużej mierze Lucas próbował osiągnąć już w "Kronikach Młodego Indiany Jonesa". Ale takie rzeczy jak poprawianie tła, kostiumów itp. Nikt nigdy wcześniej na taką skalę nie ingerował w ten sposób w nagrany materiał. Efekty tego potem dobrze widać w ROTS, gdzie masz kolaż Tajlandii i Chin, czy animacji, makiety i zdjęć z Etny. W efekcie, zwłaszcza w tej ostatniej, trudno stwierdzić w wielu miejscach, co jest czym.
          Knoll mówił, że przed TPM efekty specjalne czy wizualne stosowano przede wszystkim do kluczowych ujęć. To był film, gdzie stosowano je praktycznie wszędzie i nie tylko CGI.

          LINK
          • Re: Pokolenie preqeueli

            bartoszcze 2018-08-21 20:31:08

            bartoszcze

            avek

            Rejestracja: 2015-12-19

            Ostatnia wizyta: 2025-01-18

            Skąd: Jeden z Wszechświatów

            Lord Sidious napisał:
            To był film, gdzie stosowano je praktycznie wszędzie i nie tylko CGI.
            -----------------------

            Pamiętam taką reckę, w której autor uprzedzał, że w całym filmie jest tylko jedno ujęcie bez efektów specjalnych ("Hint: watch for ventillation shaft").

            LINK
    • Re: Pokolenie preqeueli

      bartoszcze 2018-08-21 17:31:45

      bartoszcze

      avek

      Rejestracja: 2015-12-19

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Jeden z Wszechświatów

      Peter_D napisał:
      Tylko dla jakiś dziwnych ludzi prequele są słabe
      -----------------------

      Prequele są słabe w zakresie, w jakim Lucas spieprzył scenariusz, reżyserię i prowadzenie aktorów. W TPM boli najmniej.

      LINK
    • Re: Pokolenie preqeueli

      Monique7 2018-08-21 20:34:03

      Monique7

      avek

      Rejestracja: 2007-09-22

      Ostatnia wizyta: 2021-05-01

      Skąd: z zapadłej wsi

      -Tylko dla jakiś dziwnych ludzi prequele są słabe...
      Są słabe i nic z tym niestety nie zrobimy, nawet jeżeli będziemy wmawiać sobie i innym, że jest inaczej... Lubienie filmu (i innych dzieł) osobiście i obiektywna jego ocena to zupełnie różne rzeczy. Sama lubię filmy (książki, gry, komiksy, seriale, cokolwiek) ze świadomością, że arcydzieło toto nie jest.

      A prequele bolą tym bardziej, że naprawdę niewiele wystarczyłoby, żeby wyszło genialnie, bo historia jest do tego idealna.

      Tylko trzeba by mieć reżysera, który dokładnie powie aktorowi co ma w tej scenie odczuwać i co pokazać, a nie Lucasa, który potrafił tylko rzucić "intensywniej" i zostawił aktorów samym sobie, a jedynym co go interesowało była cyfrowa kamera.

      Naprawdę trudno (moje założenia, nigdy aktorką nie byłam) grać na zielonym ekranie i wyrażać emocje mówiąc do białej kulki, która później ma stać się nałożoną cyfrowo postacią, z którą ma się jakiś związek. Gdyby aktorstwo i reżyseria były bez zarzutu do plastikowych ujęć nikt by się nie czepiał - bo nie wyśmiewamy się do sci-fi z lat bardzo odległych, jeżeli film brani się innymi walorami...

      LINK
    • Re: Pokolenie preqeueli

      Princess Fantaghiro 2018-08-28 10:58:35

      Princess Fantaghiro

      avek

      Rejestracja: 2016-05-24

      Ostatnia wizyta: 2025-01-17

      Skąd: Posępny Czerep

      https://i.gifer.com/9gzT.gif


      Niezwykle trafny post! Masz ode mnie łapcię w górę. (choć zwykle idea "like" mnie drażni, to tu jednak trudno inaczej podkreślić aprobatę )

      LINK
  • Ło matko.

    Princess Fantaghiro 2018-08-28 10:12:41

    Princess Fantaghiro

    avek

    Rejestracja: 2016-05-24

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd: Posępny Czerep

    Płacz, bo jakimś cudem publika masowa poszła po rozum do głowy; i po latach durnych i nie mających sensu narzekań zauważyła (późno ale zawsze) znakomitość prequeli, jednocześnie zauważając od pierwszego spojrzenia marność i nijakość sequeli.
    No też mi "tragedia".
    To że ludzie nabierają wrażliwości i rozumu do powód do radości, nie płaczu. Szkoda że z poślizgiem, ale zawsze.

    LINK
    • Re: Ło matko.

      bartoszcze 2018-08-28 10:15:40

      bartoszcze

      avek

      Rejestracja: 2015-12-19

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Jeden z Wszechświatów

      (co widok klaty Haydena robi z mózgiem...)

      LINK
    • Re: Ło matko.

      Mossar 2018-08-28 10:56:07

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2025-01-17

      Skąd:

      -zauważyła (późno ale zawsze) znakomitość prequeli, jednocześnie zauważając od pierwszego spojrzenia marność i nijakość sequeli

      Zabawne jak narzekasz na klapki na oczach fanów sequeli, ale sama robisz to samo wielokrotnie silniej w przypadku sequeli.

      Obiektywnie filmowo prequele i sequele to ten sam poziom bądź sequele są lepsze. A to, że z prequeli wyrosła masa dobra niezwiązanego z filmami to już inny temat.

      LINK
      • Re: Ło matko.

        Princess Fantaghiro 2018-08-28 11:02:35

        Princess Fantaghiro

        avek

        Rejestracja: 2016-05-24

        Ostatnia wizyta: 2025-01-17

        Skąd: Posępny Czerep

        Bo sequele są naprawdę słabe. Zaś rzekoma "słabość" prequeli wynika niemal wyłącznie z wydumanych oczekiwań fandomu, który naczytał się Legend i wersji Jedi, Vadera, klonów czy czegokolwiek star warsowego stamtąd; i uznał je za "te właściwe". A gdy zobaczył jak to wyglądało faktycznie - czyli u Lucasa, to się rozbeczał i zamknął w skorupce "że to nie tak jak sobie wyobrażałem".

        LINK
        • Re: Ło matko.

          Mossar 2018-08-28 11:10:44

          Mossar

          avek

          Rejestracja: 2015-06-12

          Ostatnia wizyta: 2025-01-17

          Skąd:

          Zaś rzekoma "słabość" sequeli wynika niemal wyłącznie z wydumanych oczekiwań fandomu, który naczytał się Legend i wersji Luke`a, dzieci Lei, Thrawna czy czegokolwiek star warsowego stamtąd; i uznał je za "te właściwe". A gdy zobaczył jak to wyglądało faktycznie - czyli w sequelach, to się rozbeczał i zamknął w skorupce "że to nie tak jak sobie wyobrażałem".

          Patrz jak pasuje.

          LINK
          • Re: Ło matko.

            Lubsok 2018-08-28 11:13:50

            Lubsok

            avek

            Rejestracja: 2012-03-10

            Ostatnia wizyta: 2025-01-07

            Skąd: Białystok

            To samo chciałem napisać. xD

            Princess jak zwykle w stanie bez tabletek.

            LINK
          • Re: Ło matko.

            Princess Fantaghiro 2018-08-28 11:17:51

            Princess Fantaghiro

            avek

            Rejestracja: 2016-05-24

            Ostatnia wizyta: 2025-01-17

            Skąd: Posępny Czerep

            Do kogo ta mowa?
            Ja mam gdzieś/śmieję się z Legendowych wersji uber miścia Luke, Thrawna, Lei i jej czwórki dzieci. XD

            I jestem pewna że mnóstwo ludzi którzy oglądało i narzeka na ewidentnie kiepskie sequrle, też ma to gdzieś.
            Ba, oni nawet nie znają Legend.

            LINK
            • Re: Ło matko.

              Lubsok 2018-08-28 11:20:27

              Lubsok

              avek

              Rejestracja: 2012-03-10

              Ostatnia wizyta: 2025-01-07

              Skąd: Białystok

              Ale duża część zna i lubi. Więc to, że ty masz to gdzieś, to nie znaczy, że mnóstwo osób też ma.

              LINK
            • Re: Ło matko.

              Mossar 2018-08-28 11:25:53

              Mossar

              avek

              Rejestracja: 2015-06-12

              Ostatnia wizyta: 2025-01-17

              Skąd:

              Ja Ci chce uświadomić, że sytuacja z sequelami się prawie niczym nie różni. Nawet sobie nie zdajesz sprawy ile jest casuali, "półfanów", którzy uznają prequele za ewidentnie kiepskie. Gloryfikujesz prequele uznając je jako przeciwieństwo sequeli, a sytuacja jest prawie identyczna. Z tą różnicą, że od prequeli już trochę czasu minęło i powstała masa dobrych książek, komiksów, gier związanych z tym okresem w SW.

              Nikt Ci nie zabrania kochać prequele (sam je bardzo lubię, może nawet bardziej niż sequele), ale jak argumentujesz w ten sposób to robię mentalnego facepalma.

              LINK
              • Re: Ło matko.

                Princess Fantaghiro 2018-08-28 11:40:49

                Princess Fantaghiro

                avek

                Rejestracja: 2016-05-24

                Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                Skąd: Posępny Czerep

                Właśnie o to chodzi, że Ty nie przyjmujesz do wiadomości iż rzekoma "identyczność sytuacji" to tylko twoja opinia.
                Dla mnie i wielu innych prequele ogromnie i niemal pod każdym względem przewyższają sequele. Ty i np autor tematu za wszelką cenę chcesz wmówić mi i innym że są równe, bo Ty tak uważasz. Oraz ci co ubóstwiają sequele tak bardzo; że lamentują za każdym jednym razem, gdy ktoś je słusznie sktutykuje.
                Nie dogadamy się, ni czorta.

                LINK
                • Re: Ło matko.

                  Mossar 2018-08-28 11:49:12

                  Mossar

                  avek

                  Rejestracja: 2015-06-12

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                  Skąd:

                  Dobra. Po co ja w ogóle z Tobą gadam. Już dawno powinienem zauważyć, że to nie ma sensu.

                  LINK
                • Re: Ło matko.

                  AJ73 2018-08-28 11:56:50

                  AJ73

                  avek

                  Rejestracja: 2017-10-12

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                  Skąd: Ponda EVIL Tower

                  Ale to samo można zarzucić i "wyznawcom" prequeli - czyż nie ?
                  Ja np. uważam, że sequele przewyższają zdecydowanie prequele, ale nie napiszę, że niemal pod każdym względem, nie będę też wmawiał innym, że tak właśnie jest. I nie będę lamentował czy wyśmiewał - a zdarza się to widzieć co po niektórych postach, gdy ktoś je skrytykuje.

                  W tym temacie nie można się dogadać.

                  LINK
                  • Re: Ło matko.

                    bartoszcze 2018-08-28 12:04:02

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    To jak flejm "pomidorowa z makaronem vs pomidorowa z ryżem"

                    Co kto lubi, ten lubi, ale opowiadanie o obiektywnej wyższości prequeli nad sequelami to, scusi, bredzenie.

                    LINK
                  • Re: Ło matko.

                    Mossar 2018-08-28 12:14:50

                    Mossar

                    avek

                    Rejestracja: 2015-06-12

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                    Skąd:

                    Ale przecież Princess jest

                    OBIEKTYWNA

                    To nie jest jej opinia tylko prawda wszystkim znana i ma na to mnóstwo argumentów. Nie zapominajmy o tym!

                    LINK
                  • Re: Ło matko.

                    AJ73 2018-08-28 13:28:32

                    AJ73

                    avek

                    Rejestracja: 2017-10-12

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                    Skąd: Ponda EVIL Tower

                    W temacie pomidorowej zawsze można się dogadać 👍☺

                    #pomidorowaforever

                    LINK
                • Re: Ło matko.

                  San Holo 2018-08-28 13:35:51

                  San Holo

                  avek

                  Rejestracja: 2016-01-28

                  Ostatnia wizyta: 2020-10-28

                  Skąd: Poznań

                  -Ty i np autor tematu za wszelką cenę chcesz wmówić mi i innym że są równe, bo Ty tak uważasz. Oraz ci co ubóstwiają sequele tak bardzo; że lamentują za każdym jednym razem, gdy ktoś je słusznie sktutykuje.

                  Przecież ty robisz to samo i to nie od dziś. Słusznie zauważone - to jak dyskusja "lody czekoladowe są lepsze od waniliowych" i albo 0 albo 1, innych smaków nie ma (nie wspominając już ludzi, którzy nie tolerują laktozy). "Moja racja jest najmojsza" xD

                  W ogóle weź sobie zrób specjalny plik w notatniku, w którym będziesz miała gotowe, identyczne posty, bo praktycznie każda dyskusja około starłorsowa z twoim udziałem to kalka wszystkich poprzednich, mam autentyczne deża wi za każdym razem jak widzę twoje wpisy o prequelach, sequelach, lukasach, legendach, hejdenach itp. itd. No chyba, że jednak jesteś tym botem, to by wiele tłumaczyło xD

                  LINK
                  • Re: Ło matko.

                    Lubsok 2018-08-28 13:39:25

                    Lubsok

                    avek

                    Rejestracja: 2012-03-10

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-07

                    Skąd: Białystok

                    Można by zrobić ankietę "Kto jest bardzie wkurzający? Seller, czy Princess?" Ciekawe, kto by wygrał.

                    LINK
                  • Re: Ło matko.

                    SW-Yogurt 2018-08-28 14:57:33

                    SW-Yogurt

                    avek

                    Rejestracja: 2011-05-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Wrocek

                    Było: /Forum/Temat/21077

                    LINK
                  • Re: Ło matko.

                    Lubsok 2018-08-28 15:12:27

                    Lubsok

                    avek

                    Rejestracja: 2012-03-10

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-07

                    Skąd: Białystok

                    W sumie można by drugą edycję zrobić. Reek, co ty na to?

                    LINK
                  • Re: Ło matko.

                    Emperor Reek 2018-08-28 15:31:46

                    Emperor Reek

                    avek

                    Rejestracja: 2014-11-19

                    Ostatnia wizyta: 2022-09-03

                    Skąd: Olsztyn

                    Nie chce mi się, ale jak ktoś ma ochotę organizować to nie mam nic przeciwko (tylko na organizatora wolałbym kogoś, kto poradzi sobie prawie tak dobrze jak ja i ewentualnie przetestować nowe pomysły przed następnym TiM-B ). Ostatnio chyba właśnie Wy namówiliście mnie na kantynie i wyszło jak wyszło. Ewentualnie można zrobić na ten temat nową bastionową sondę (kiedyś już mój pomysł przeszedł).
                    A bardziej wkurzająca jest Princess.

                    LINK
                  • Re: Ło matko.

                    Princess Fantaghiro 2018-08-28 15:39:44

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Też ci mogę zrobić analizę ala Bastion. Reek jest potwornie nudny i nijaki.
                    Nie dziękuj.

                    LINK
                  • Re: Ło matko.

                    Emperor Reek 2018-08-28 15:50:56

                    Emperor Reek

                    avek

                    Rejestracja: 2014-11-19

                    Ostatnia wizyta: 2022-09-03

                    Skąd: Olsztyn

                    To już wiem, wolałbym jakąś rozbudowaną analizę psychologiczną na swój temat. Nie zawsze mnie wkurzasz, w pewnych kwestiach się z Tobą zgadzam, ale jednak to co wymyślasz irytuje mnie bardziej niż temat w którym ktoś ciągle zadaje pytania i narzeka na odpowiedzi.

                    LINK
                  • Re: Ło matko.

                    Princess Fantaghiro 2018-08-28 15:59:01

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Wiesz co, mnie Sellera zachowanie też wkurza daleko mniej niż jakieś 90% wypisywanych na Bastionie bredni. Seller chociaż przynudza i męczy to przynajmniej dokładnie wie, czego chce. Aż zbyt dokładnie.
                    Czasem aż mu zazdroszczę.

                    LINK
                  • Re: Ło matko.

                    Princess Fantaghiro 2018-08-28 16:59:24

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                    Skąd: Posępny Czerep

                    I przepraszam. Wcale nie uważam żebyś był nudny i nijaki. Ale chciałam Ci dopiec bo wymyślasz głupoty o mnie.

                    LINK
                  • Re: Ło matko.

                    Emperor Reek 2018-08-28 21:15:54

                    Emperor Reek

                    avek

                    Rejestracja: 2014-11-19

                    Ostatnia wizyta: 2022-09-03

                    Skąd: Olsztyn

                    Następnym razem postaraj się bardziej. Sama pisałaś, że "zachowanie Sellera wkurza Cię daleko mniej niż jakieś 90% wypisywanych na Bastionie bredni". A prawda jest taka, że często piszesz brednie (choć jak już pisałem w niektórych sytuacjach, na przykład w tym temacie, masz rację), więc nie powinno być zaskoczeniem, że trafiają do moich "90%" irytujących bardziej od postów Sellera.

                    LINK
        • Re: Ło matko.

          Monique7 2018-08-28 12:33:03

          Monique7

          avek

          Rejestracja: 2007-09-22

          Ostatnia wizyta: 2021-05-01

          Skąd: z zapadłej wsi

          -"słabość" prequeli wynika niemal wyłącznie z wydumanych oczekiwań fandomu, który naczytał się Legend

          ... ale większość Legend powstałych przed 1999 rokiem nie dotykała historii przed OT, a losów Vadera w ogóle... bo był ban na te czasy właśnie w związku z (ewentualnymi) przyszłymi filmami.

          Tak więc odrzucenie od prequeli nie ma nic wspólnego z jakimiś innymi (istniejącymi już) wersjami opowieści, ale osobistymi oczekiwaniami i wyobrażeniami fanów - bo w teorii jest to niewyobrażalnie wspaniała opowieść i wielu nie mogło dojść do siebie po tym, gdy zobaczyło jak niewyobrażalnie można ją zepsuć

          LINK
          • Re: Ło matko.

            Princess Fantaghiro 2018-08-28 12:46:47

            Princess Fantaghiro

            avek

            Rejestracja: 2016-05-24

            Ostatnia wizyta: 2025-01-17

            Skąd: Posępny Czerep

            Nie napisałaś nic o czym bym nie wiedziała. Naprawdę trzeba tłumaczyć detaliki jak dziecku małemu? Nie było Vadera wersja młoda, była do znudzenia kultywowana i wielokrotnie przeczerniana wersja z OT, na jedno kopytko. Przez co "starzy fani" do dziś oburzają się, bo Lucas nie dał w prequelach postaci jaka im się ubzdurała, a wrażliwego pięknego młodzieñca, emocjonalnego i bardzo niezdecydowanego. A oni myśleli chyba że Vaddie już w kołysce leżał z maską na pyszczku i w żłobku koleżków podduszał.xD Sądząc po pseudo argumentacji niektórych fanów, to czegoś takiego oczekiwali mniej więcej.xD
            I skąd te tutaj narzekania które zaobserwowałam w stylu: Wojny klonów serial do dupy bo klony nie są jak u Travis! "Wojny klonów zaprzeczają kanonowi i są bez sensu" - czyt. Lucas przy ich tworzeniu kierował się swoją wizją a nie tym co jeden drugi pisarzyna bądź komiksiarz wysmarował. I wielkie oburzenie na to.Ech... Szkoda strzępić smarfona.

            LINK
            • Re: Ło matko.

              Monique7 2018-08-28 13:02:50

              Monique7

              avek

              Rejestracja: 2007-09-22

              Ostatnia wizyta: 2021-05-01

              Skąd: z zapadłej wsi

              -była do znudzenia kultywowana i wielokrotnie przeczerniana wersja z OT

              ... a gdzie? Bo tego "starego" Vadera w książkach sprzed prequeli też nie było dużo, raczej pojawiał się we wspomnieniach... Zaczęto go eksploatować znacznie później, już po pokazaniu całości historii. A że wychodziło to różnie, to już inna sprawa...

              wrażliwego pięknego młodzieńca, emocjonalnego i bardzo niezdecydowanego

              Tego z sequeli? Bo myślałam, że o prequelach mowa

              ... i w żłobku koleżków podduszał...

              Nie. Chcieliśmy porządnej, wiarygodnej, dojrzałej opowieści o upadku ulubionej postaci wielu fanów. Dostaliśmy... dziecko ratujące świat i decyzję o staniu się "złym" podjętą w 5 minut, za dużo bezsensownego biegania i skakania, które można by poświęcić na rozwój bohaterów... naprawdę niewiele brakowało...

              LINK
              • Re: Ło matko.

                Princess Fantaghiro 2018-08-28 13:13:52

                Princess Fantaghiro

                avek

                Rejestracja: 2016-05-24

                Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                Skąd: Posępny Czerep

                Monique7 napisał:
                za dużo bezsensownego biegania i skakania, które można by poświęcić na rozwój bohaterów... naprawdę niewiele brakowało...
                -----------------------


                No COŚ PODOBNEGO! To mi się narzekania w stylu: "A w tych prequelach to tylko siedzą na dupach i ględzą, nic nie robią!" musiały tutaj przyśnić.

                Finster, mam Ci zliczyć ile razy wysyłano mnie tu do psychiatryka i lub kazano UPRZEJMIE wziąć tabletki? Więc nie rób ze mnie idiotki chociaż Ty.

                LINK
                • Re: Ło matko.

                  Monique7 2018-08-28 13:24:11

                  Monique7

                  avek

                  Rejestracja: 2007-09-22

                  Ostatnia wizyta: 2021-05-01

                  Skąd: z zapadłej wsi

                  -musiały tutaj przyśnić

                  Twoje sny - Twoja sprawa, nie wnikam.

                  Ale problemem może być myślenie, że opinia jednego=opinia wszystkich i opinia większości=opinia jednostki. To co ja napisałam to moje zdanie i nie wiem dlaczego odnosisz to do wypowiedzi innych, niesprecyzowanych osób z niewiadomo jak odległej przeszłości...

                  LINK
                • Re: Ło matko.

                  Finster Vater 2018-08-28 14:17:43

                  Finster Vater

                  avek

                  Rejestracja: 2016-04-18

                  Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                  Skąd: Kazamaty Alkazaru

                  Wiesz, ale to nie ta osoba, której chcesz tłumaczyć jak "dziecku małemu" Cię odsyłała, więc sama rozumiesz. Chyba

                  A co do meritum, to Monique ma rację, choćby w kwesti "5 minutowej decyzji" przejścia na sithizm.

                  -Ja zostanę Sithem, ale Ty uratuj Padme
                  - Ale jeszcze sam nie wiem jak,to była wersja dem
                  - A to OK, nie ma sprawy

                  LINK
            • Re: Ło matko.

              Finster Vater 2018-08-28 13:05:12

              Finster Vater

              avek

              Rejestracja: 2016-04-18

              Ostatnia wizyta: 2024-11-25

              Skąd: Kazamaty Alkazaru

              Primo, nie staraj się być niegrzeczna, bo nikt tutaj Ciebie nie obraża.

              Dwa - "starzy fani" nie zarzucają prequelom tego że im spaczyl wizję Wejderka, tylko to, że poza swietnym pomysłem zostały one położone głównie przez reżyserię. No niestety, jak George miał wizję i scenariusz, tak nie powinien się brać za reżyserię, niestety. Trochę "dołożyli" też aktorzy - nie to że "nie umiejom", tylko że reżyser za mało wymagał/nie potrafił pokierować itp.

              A "legendy" przecież szły równolegle do filmów wtedy, i to co powstało było ich "creme de la creme", i było spojne z tym co widzieliśmy na ekranie, takie znakomite dopełnienie, a nie opozycja.

              LINK
            • Re: Ło matko.

              Lubsok 2018-08-28 13:05:22

              Lubsok

              avek

              Rejestracja: 2012-03-10

              Ostatnia wizyta: 2025-01-07

              Skąd: Białystok

              A możesz sobie darować te wycieczki osobiste? Bo obrażasz userów, którzy normalnie chcą Ci coś wyjaśnić. Ale do Ciebie nic nie dociera. Twardy beton.

              LINK
      • Re: Ło matko.

        rebelyell 2018-08-28 22:14:26

        rebelyell

        avek

        Rejestracja: 2009-12-01

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Kovir

        Mossar napisał:
        Obiektywnie filmowo prequele i sequele to ten sam poziom bądź sequele są lepsze. A to, że z prequeli wyrosła masa dobra niezwiązanego z filmami to już inny temat.
        -----------------------

        Osobiście generalnie lubię zarówno PT, jak i ST (chociaż do OT im zdecydowanie brakuje), ale z różnych powodów. Jakby rozbić je na czynniki pierwsze to do sequeli można przypieprzać się głównie (poza drobnymi wyjątkami, jak Leia w kosmosie) z powodów "niewarsztatowych" (a to że skala konfliktu wydaje się za mała, a to kolejna DS, a dla innego śmierć Luke`a lub jego wycofanie się będzie wadą etc.), zaś prequelom ciężko odmówić wizji i spójności, lecz czasem kuleją właśnie w czysto "filmowych" aspektach (niektóre dialogi, czasem drewniane aktorstwo itp.).

        LINK
        • Re: Ło matko.

          Mossar 2018-08-28 22:37:26

          Mossar

          avek

          Rejestracja: 2015-06-12

          Ostatnia wizyta: 2025-01-17

          Skąd:

          Ja mam bardzo podobną opinię. Uwielbiam prequelowy świat przedstawiony i sam pomysł na fabułę, ale momentami te filmy potrafią przynudzać tempem. Abrams w TFA zrobił za to film warsztatowo świetny, ale fabularnie nie ma tej świeżości i całej masy pomysłów z PT. Generalnie najlepiej wypada OT, bo jest jednocześnie pełne nowych pomysłów i po prostu gra jako film, ale z drugiej strony to na prequelach się wychowałem, a przy sequelach najbardziej się wkręciłem w ten świat.

          LINK
          • Re: Ło matko.

            HAL 9000 2018-08-28 22:41:19

            HAL 9000

            avek

            Rejestracja: 2016-01-23

            Ostatnia wizyta: 2022-01-21

            Skąd:

            Nie zapominajmy że mamy R1, który zjada ST na śniadanie i SOLO który RZĄDZI!!!

            Takie mamy szczęście

            LINK
          • Re: Ło matko.

            rebelyell 2018-08-28 22:58:43

            rebelyell

            avek

            Rejestracja: 2009-12-01

            Ostatnia wizyta: 2025-01-18

            Skąd: Kovir

            Mossar napisał:
            Uwielbiam prequelowy świat przedstawiony i sam pomysł na fabułę
            -----------------------

            Otóż to! O ile niektóre aspekty przemiany Anakina w Vadera nie do końca sprostały oczekiwaniom po OT, o tyle pomysł na dojście do władzy Palpatine`a okazał się lepszy niż obstawiałem przed PT

            Może OT nie jest bez wad, ale i tak najrówniejsze, gdzie tyle elementów "zagrało", że nawet nie oczekuję od kolejnych filmów, iż doskoczą do tego poziomu, co oszczędza mi rozczarowania i pozwala po prostu cieszyć się seansami

            LINK
  • Errata do opinii o prekłelowym sidżiaj

    Adam Skywalker 2018-08-28 20:23:58

    Adam Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2014-08-04

    Ostatnia wizyta: 2024-12-23

    Skąd: Gdańsk

    Obejrzałem sobie kilka klipów z trzech Epizodów i trochę The Phantom Manace i po raz kolejny zmieniłem swoje zdanie odnośnie CGI w prequelach.

    Jak oglądamy OT to wiemy, że te wszystkie stwory nie wyglądają za wirygodnie, jednak cenimy ich urok.

    Podobnie jest chyba z modelami komputerowymi w I-III: nie wyglądają wiarygodnie, ale nawet realnie - tak gumowo, co jest nawet urocze Niszczą cały efekt nawrzucane w tło (swoją drogą bogatsze, tego brakuje sequelom) słabej jakości modele droidów technicznych czy jakichś potworków, które wyglądają jak ze starej gry komputerowej. Po co? Czy nie można było tam dać efektów praktycznych, lepszej jakości CGI lub po prostu zrezygnować, skoro zabrakło kasy?

    A, i TPM dla mnie wygląda naturalniej niż sześć lat nowsze ROTS i zastanawiam się, z czego to wynika, skoro zdjęcia robiła ta sama osoba.

    LINK
    • Re: Errata do opinii o prekłelowym sidżiaj

      HAL 9000 2018-08-28 20:28:54

      HAL 9000

      avek

      Rejestracja: 2016-01-23

      Ostatnia wizyta: 2022-01-21

      Skąd:

      U mnie na Blu-ray PT wygląda bardzo dobrze, natomiast w TV widziałem te filmy w .ujowym stanie (Polsat, TVN itp.)
      Jakie klipy oglądałeś nie wiem, ale jak z YouTube to się nie dziwie że źle to wygląda.

      LINK
    • Re: Errata do opinii o prekłelowym sidżiaj

      Lord Budziol 2018-08-28 20:36:07

      Lord Budziol

      avek

      Rejestracja: 2011-02-12

      Ostatnia wizyta: 2024-07-21

      Skąd: Imperial City

      adam1210leg napisał:
      Czy nie można było tam dać efektów praktycznych, lepszej jakości CGI lub po prostu zrezygnować, skoro zabrakło kasy?
      -----------------------

      Milcz waść, wstydu sobie oszczędź...

      LINK
    • Re: Errata do opinii o prekłelowym sidżiaj

      KiraSolo 2018-08-29 08:40:11

      KiraSolo

      avek

      Rejestracja: 2016-04-18

      Ostatnia wizyta: 2020-12-18

      Skąd: Rzeszów

      W OT postacie zrobione za pomocą kukiełek może i wyglądają dość biednie, ale nie bardzo źle, no i są z całą pewnością namacalne. A w prequelach mają na pewno więcej szczegółów, płynniej i dynamiczniej się poruszają, ale jednak mam takie wrażenie, jakby nie można było tego wszystkiego dotknąć. No wiecie, chodzi o to, że komputerowe tła i istoty nie pasują do prawdziwych aktorów. Może aż tak źle to nie wygląda, ale pozostaje pewien zgrzyt. To jest główna wada prequelowych efektów. Zaletami są na pewno większy rozmach i ruchliwość.

      LINK
      • Re: Errata do opinii o prekłelowym sidżiaj

        Princess Fantaghiro 2018-08-29 11:29:01

        Princess Fantaghiro

        avek

        Rejestracja: 2016-05-24

        Ostatnia wizyta: 2025-01-17

        Skąd: Posępny Czerep

        KiraSolo napisał:
        jakby nie można było tego wszystkiego dotknąć.
        -----------------------

        Yy, a po chcesz obmacywać Yodę?

        LINK
      • Re: Errata do opinii o prekłelowym sidżiaj

        Boris tBD 2018-08-29 14:39:34

        Boris tBD

        avek

        Rejestracja: 2001-09-17

        Ostatnia wizyta: 2020-04-14

        Skąd: Piaseczno

        Z tego co pamiętam to GL - niech LS się wypowie - coś tam bąkał że TPM miało być takie bardzo sterylne i cukierkowe, taki przesyt. A potem miało w 2 i 3 być to tonowane pod OT - ale nie wyszło XD

        Co do samych fx to w TPM juże było makiet (nawet jakieś tam były problemy ze wzrostem Liama) i modeli, a te były komputerowo obrabiane. W 2 i 3 już nawrzucali więcej CGI i w mojej opinii wygląda to gorzej - choć na swoje czasy skala robiła pewne wrażenie, niemniej dla mnie fx w AOTC już na wstępie gorzej wypadały niż w TPM (w tm jakoś nawet po latach nie mogę się do czegoś przyczepić)

        LINK
      • Re: Errata do opinii o prekłelowym sidżiaj

        Sifo-Dyass 2019-01-27 11:41:48

        Sifo-Dyass

        avek

        Rejestracja: 2015-09-29

        Ostatnia wizyta: 2025-01-16

        Skąd: Tam gdzie wszystko się zaczęło...

        Zgadzam się kukły wyglądały biednie, ale właśnie dzięki temu stara trylogia miała swój niepowtarzalny klimat, a kukła Yody przeszła do historii

        LINK
  • Re: Pokolenie preqeueli

    RODO-anonim3 2019-01-27 10:32:43

    RODO-anonim3

    avek

    Rejestracja: 2017-04-26

    Ostatnia wizyta: 2021-08-17

    Skąd:

    Jestem z tego pokolenia, które, gdy wyszło "Mroczne Widmo" - Epizod I "Star Wars", byłem niczym mały szkrab, nagminnie kupujący chipsy "Lay`s", albo "Cheetosy" w osiedlowym sklepiku, w których były żetony z postaciami, pojazdami i różnymi stworami z tego filmu. Analogicznie sytuacja powtarzała się w przypadku "Ataku Klonów" i "Zemsty Sithów"... Zawsze najpierw zbierałem takie zabawkowe rarytasy z paczek chipsów, potem dopiero oglądałem filmy. Co by nie było, Prequele mnie wychowały, dały mi gwiezdnowojenną iskrę inspiracji.

    LINK
  • Re: Pokolenie preqeueli

    CC 0401 2019-10-08 15:58:59

    CC 0401

    avek

    Rejestracja: 2011-02-13

    Ostatnia wizyta: 2020-12-09

    Skąd:

    Niepokoi mnie twój niepokój o gust innych,a historia twojego dojścia do tego że jedynie słuszną pod względem gustu jest OT jest wręcz epicka i zasługuje na swoją własną trylogię.

    LINK
  • Re: Pokolenie preqeueli

    Adam Skywalker 2020-02-11 19:35:08

    Adam Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2014-08-04

    Ostatnia wizyta: 2024-12-23

    Skąd: Gdańsk

    Parę nowych spostrzeżeń. Wygląda na to, że rzeczywiście: grono fanów zamiast się rozszerzać, będąc oparte o te same wartości, także estetyczne, zwyczajnie się wymienia. Wiem, że nie brzmię jak ktoś, kto był zbyt malutki, aby móc oglądać prequele w kinie, ale ja z czasem zwyczajnie uporządkowałem sobie opinię na ich temat, oczywiście absolutnie tych filmów nie przekreślając.

    Przechodząc jednak do...

    I Ostatnio na Instagramie latała taka tabelka, którą można uzupełniać o swoje ulubione rzeczy ze Star Wars. W budce `okres czasowy` najczęściej widziałem Prequel Era, czasem Imperium; ultrafanów sequeli właściwie nie było.

    II Może brzmieć to absurdalnie, ale cena LEGO z prequeli rośnie z czasem, zamiast tanieć. BattlePack Republiki z 2018, statek Anakina z tego samego- obecnie kosztują dwa razy tyle, co w katalogu, a przecież po 1,5 roku zazwyczaj LEGO osiągają rekordowo niskie ceny, czasem nawet o połowę niższe. I rzeczywiście, tak jest z zestawami podobnej wielkości związanymi z Solo czy TLJ, w przypadku OT zależy od konkretnego modelu.

    Tak jak już mówiłem, nie chce ujmować niczego prequelom, ale fandom się mocno zmienia. Nie tylko pod względem tego, co rozumiemy jako esencję Gwiezdnych Wojen.

    Kiedyś Bastion jednoczył ludzi lubiących Star Wars, teraz wszystko przeniosło się na Facebooka. Tyle że na tych grupach nie da się długo wysiedzieć. Dużo używa się tam dziwnej nowomowy często brakuje kultury słowa, nie zawsze jest miejsce na merytoryczną dyskusję. Nastrój jest też dużo bardziej młodzieżowo-liberalny i mimo, że przecież powinno mi to pasować, jako przedstawicielowi pokolenia, to jednak wolałbym, aby ludzie Star Wars traktowali nie tylko jako temat do okazyjnej wódki, ale pasję z prawdziwego zdarzenia.

    Pamiętam, miałem w takie miejsca nie zaglądać, ale boję się, że my + nostalgiczny zarząd Lucasfilmu umrzemy w piwnicy, podczas gdy Star Wars zostanie zapamiętane jako historia Anakina Skywalkera, a nie nieprzerwane koło opowieści o poszukiwaniu dobra w trudnych czasach. I w kosmosie

    LINK
  • Re: Pokolenie prequeli

    CC 0401 2020-10-26 20:09:58

    CC 0401

    avek

    Rejestracja: 2011-02-13

    Ostatnia wizyta: 2020-12-09

    Skąd:

    Panie Adamie Skywalker jesteś pan po prostu postacią tragiczną niczym sam Anakin.
    Na początku lubiał pan prequele a OT wydawała sie panu jak pan to określił "zatęchła",po zakupie jednakże wyżej wymienionej na DVD zaczął ją pan cenić coraz bardziej,jednakże nadal bronił pan prequeli przyznając że bez nich OT sporo traci fabularnie cokolwiek by to znaczyło bo obydwie niejako sie uzupełniają.
    Przejżał też pan na wylot TCW (ciekawych jak pan tego dokonał odsyłam do pańskiego oryginalnego posta tam pan wszystko ładnie wyłuszcza).
    W końcu oświadcza pan że prequele są zwyczajnie kiepskie ale najgorsze to to że ludzie którzy lubią prequele brurzdżą sequelom ,a sequele to przecież sam cud ,miód i orzeszki!!!
    Potem opisuje pan swoje problemy ze zgryzem kiedy musi pan oglądać prequele za to OT i TLJ może pan oglądać non stop.
    W końcu odkrywa pan bezguście i zamęt w fandomie,nieobiektywną ocenę dzieciństwa i sentyment do słabych filmów zapewne chodzi panu o ludzi którzy lubią prequele.
    Ba są ludzie którzy nie tylko lubia prequele ale mają czelność jechać po Rebelsach,sequelach a nawet OT!!!
    Na koniec oświadcza pan że możemy lubić co chcemy ale jednak nie do końca.
    Obawiam sie że dopiero TROS kompletnie panu zlasowało mózg niestety tutaj już niczego pan nie wyduma ,słabe jest po prostu słabe i tyle

    LINK
    • Re: Pokolenie prequeli

      disclaimer 2020-10-26 20:19:19

      disclaimer

      avek

      Rejestracja: 2016-03-06

      Ostatnia wizyta: 2025-01-17

      Skąd:

      Wyjątkowo piękny i ujmująco dostojny komentarz. Like a poetry

      LINK
    • Re: Pokolenie prequeli

      Adam Skywalker 2020-10-26 21:43:48

      Adam Skywalker

      avek

      Rejestracja: 2014-08-04

      Ostatnia wizyta: 2024-12-23

      Skąd: Gdańsk

      Skoro odkopuje mi ktoś temat, to bardzo proszę teraz przymykać już jedno ślepko na moje schizy sprzed dwóch lat. Tu jest lepiej omówiony problem, do którego wtedy próbowałem się nieudolnie odnieść:

      https://www.reddit.com/r/saltierthankrayt/comments/fhwas0/why_do_prequel_kids_hate_the_st_ted_talk/?utm_medium=android_app&utm_source=share

      A odnośnie samej wiadomości:
      Zorri, zluzujcie z dostawami dla tego Pana

      TROS to słaby film, ale lubię. Lubię Star Wars.

      LINK
      • Re: Pokolenie prequeli

        bartoszcze 2020-10-26 22:28:10

        bartoszcze

        avek

        Rejestracja: 2015-12-19

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Jeden z Wszechświatów

        Gdyby nie data rejestracji to uznałbym to za słabiutki trolling, a tak można tylko popatrzyć z politowaniem na formę (bo treści za bardzo ni ma).

        LINK
      • Re: Pokolenie prequeli

        disclaimer 2020-10-26 23:56:42

        disclaimer

        avek

        Rejestracja: 2016-03-06

        Ostatnia wizyta: 2025-01-17

        Skąd:

        Lepiej omówiony problem, w sensie że nic tu się kupy nie trzyma. Błąd konfirmacji, argumenty anegdotyczne + wybiórcze subiektywne opinie autora = ludzie nie lubio sequeli bo nie są jak prequele!

        LINK
        • Re: Pokolenie prequeli

          disclaimer 2020-10-27 00:00:23

          disclaimer

          avek

          Rejestracja: 2016-03-06

          Ostatnia wizyta: 2025-01-17

          Skąd:

          Jakby nie paczeć, to ten tekst i komentarze pod nim są dokładnie na poziomie merytorycznym jakiego spodziewałbym się po Panu bartoszcze, no, może minimalnie wyższym

          LINK
      • Re: Pokolenie prequeli

        Darth Rodianin 2020-10-27 17:01:01

        Darth Rodianin

        avek

        Rejestracja: 2017-07-12

        Ostatnia wizyta: 2022-12-20

        Skąd: Rodia

        A pokolenie ST też jedzie po prequelach. Na grupkach facebookowych to bardzo widać.
        To samo zachowanie - inna strona barykady.

        Teraz rodzi się nowe pokolenie - wychowane na Mando!

        LINK
      • Re: Pokolenie prequeli

        Darth Rodianin 2020-10-27 20:52:07

        Darth Rodianin

        avek

        Rejestracja: 2017-07-12

        Ostatnia wizyta: 2022-12-20

        Skąd: Rodia

        -TROS to słaby film, ale lubię. Lubię Star Wars.
        TPM i AOTC to niby też słabe filmy, ale ich nie lubisz, chyba (mimo, że to też Star Wars). Tak mi się zdaje.

        LINK
        • Re: Pokolenie prequeli

          Adam Skywalker 2020-10-27 21:07:05

          Adam Skywalker

          avek

          Rejestracja: 2014-08-04

          Ostatnia wizyta: 2024-12-23

          Skąd: Gdańsk

          Lubię.

          Ale chcę też być głosem kontrrewolucji wobec prequelmemes i wszystkiego dookoła.

          No nie przesadzajmy. OT żadne inne SW do pięt nie dorastają, ale jak chcemy mówić o jakichś innych pozytywnie, to mówmy też o reszcie.

          A nie prequel good, sequel bad.

          U mnie ta symetria też nie jest zauważalna, ale to dlatego że próbuję być regulatorem opinii.

          LINK
          • Re: Pokolenie prequeli

            disclaimer 2020-10-27 21:29:28

            disclaimer

            avek

            Rejestracja: 2016-03-06

            Ostatnia wizyta: 2025-01-17

            Skąd:

            To chyba niewłaściwy temat na to, bo za główny wątek tutaj znowu wybrałeś sobie gadanie o prequelach i ich niedoblych sentymentalnych fanboyach (kiedy to sentymenty do sequeli uaktywniają się tuż na starcie), a nie o pozytywach sequeli i argumentach za tym ponad "mnie się podoba". Wyszło takie regulowanie opinii podwyższaniem estymy jednej trylogii przy pomocy stękania na drugą. Nie jest to nic nowego, bo to samo działo się za popularności recek Plinketta.

            LINK
          • Re: Pokolenie prequeli

            Darth Rodianin 2020-10-28 07:25:09

            Darth Rodianin

            avek

            Rejestracja: 2017-07-12

            Ostatnia wizyta: 2022-12-20

            Skąd: Rodia

            -OT żadne inne SW do pięt nie dorastają, ale jak chcemy mówić o jakichś innych pozytywnie, to mówmy też o reszcie.
            Zawsze mnie ciekawią opinie fanów dla których OT jest słabe. Kiedyś na reddicie ktoś podał swoją hierarchie filmów i na końcu miał uwaga V i chyba łotra, a na jego ulubionym było coś ze ST.

            LINK
  • Re: Pokolenie preqeueli

    RODO-anonim3 2021-04-05 19:41:49

    RODO-anonim3

    avek

    Rejestracja: 2017-04-26

    Ostatnia wizyta: 2021-08-17

    Skąd:

    Piękne słowa forumowiczu, że ,,Klasyczna Trylogia straciła by sporo, gdyby nie Prequle". Tak sądzę i ja. Niepotrzebnie zarzucano (i wciąż się to robi!) Epizodom Star Wars I-III jakieś opinie i tego typu kwestie, że są to filmy, których cyfryzacja zniszczyła ducha Mocy. Że wprowadzenie ,,midichlorianów" do Gwiezdnych Wojen całkowicie zełgało głębię klasycznego podejścia do koncepcji Mocy w tym Uniwersum, jako tej siły, czy też tkanki spajającej całą Galaktykę, występującej na każdej płaszczyźnie, wszędzie. Gdyby nie midichloriany - to tak nawiasem mówiąc - nie byłoby Plagueisa, nie byłoby kreacji całej tej potęgi Sidiousa, który jakby nie patrzeć stał się tak mocarny głównie poprzez zabicie Dartha Plagueisa, który na midichlorianach eksperymentował z istotą życia i nieśmiertelnością! I tak można by ten wątek ciągnąć dalej i dalej; tak powstaje sprzężenie pomiędzy Prequelami kinowymi Star Wars a Klasyczną Trylogią a Sequelami Sagi Skywalkerów. Filmy Lucasa z lat 1999-2005 były więc pomostem, furtką do rozszerzenia gwiezdnowojennego Uniwersum jak i dopełnieniem całego ,,Cyklu Epizodowego". Prequele to bezcenne dziedzictwo filmowe - trzy tytuły, kontrowersyjny Jar-Jar i Anakin... ale bez tego nie byłoby nic.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..