TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Prequele

Plan Palpatine`a w "Mrocznym Widmie"

Power of the Light Side 2018-08-14 15:43:44

Power of the Light Side

avek

Rejestracja: 2015-12-06

Ostatnia wizyta: 2025-01-12

Skąd: Gorzów Wielkopolski

Wszyscy wiemy po co był ten cały cyrk z okupacją Naboo przez Federację Handlową w części I - Palpatine chciał w ten sposób pokazać, że Republika jest pogrążona w biurokratycznej stagnacji i wysiudać Valoruma ze stołka, a cierpienie jego ojczystej planety miało sprawić, by inni senatorowie właśnie jego wybrali na nowego Kanclerza. Proste? Jasne, że tak! Ale jest w tym wszystkim jeden zgrzyt, którego nie mogę zrozumieć. Mianowicie, czemu Palpatine`owi tak zależało na tym, aby okupacja Naboo przez Federację została zalegalizowana? I na pewno nie chodzi tu o to, by sprawiał przed Gunrayem wrażenie kogoś, komu zależy na realizacji ich umowy. W końcu jego złość na wieść o uciecze Amidali była jak najbardziej prawdziwa, a nie udawana. No i gdyby plan zawarty z Gunrayem miał być tylko zasłoną dymną to Sidious nie wysyłałby Maula na poszukiwania królowej, ryzykując tym samym ujawnienie Jedi, iż Sithowie nadal istnieją (co jak wiemy właśnie tak się stało, a dodatkowo Palpatine stracił ucznia, na którego wyszkolenie poświęcił wiele wysiłku i lat). Co Sidious chciał osiągnąć z okupacji Naboo po zostaniu Kanclerzem? Przecież niemożność udzielenia jakiejkolwiek pomocy ojczystej planecie mocno osłabiłaby jego wizerunek na scenie politycznej, a to mocno by utrudniało intrygi Palpatine`owi.

Ma ktoś jakieś pomysły?

LINK
  • ...

    Lord Budziol 2018-08-14 16:45:09

    Lord Budziol

    avek

    Rejestracja: 2011-02-12

    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

    Skąd: Imperial City

    No chyba jednak nie aż tak proste;p

    W mojej ocenie TPM to jeszcze nie do końca był ten moment w którym Palpatine miał obalić Valoruma i samemu zostać Kanclerzem.
    Inwazja i późniejsza okupacja Naboo faktycznie miała mu pomóc zdobyć stanowisko, ale nie tak od razu - do tego przecież nie była potrzebna legalizacja okupacji. Jak znam Palpatine`a, to na Kanclerza miała go wypromować długotrwała i wyniszczająca "legalna" okupacja przy bierności Republiki i Valoruma. A po co było konieczne to zalegalizowanie?
    1. Konflikt na Naboo był w skali całej Republiki wręcz trywialny, gdyby Valorum miał chociaż odrobinę "jaj" mógłby go rozwiązać w moment;p Palpatine nie mógł zdać się na przypadek a podpisana przez Królową Naboo legalizacja okupacji związywała ręce Kanclerzowi.
    2. Z dokumentami potwierdzającymi legalizację okupacji oraz profitami ze złóż plazmy na Naboo Federacja Handlowa nie wyrzekłaby się Gunraya i w Senacie czy ogólnie Republice jasnym byłoby że Gunray=Federacja Handlowa (bez tej maskarady jaką mamy teraz). Jak doskonale wiemy Palpatine potrzebował wroga do galaktycznego konfliktu i tu wchodziłaby Federacja Handlowa znienawidzona po "legalnej" okupacji i wyzysku małych planet. Palpatine mógłby bez problemu "wypchnąć" ją poza Republikę, a następnie toczyć z nią wojnę...

    Oczywiście wbrew temu co sam wielokrotnie powtarzał nie wszystko zawsze szło tak jak przewidział;p
    Palpatine to jednak mistrz improwizacji i wykorzystał królową której udało się uciec z Naboo do płomiennej przemowy w Senacie i zgłoszenia votum nieufności czym ostatecznie nawet przyspieszył swój wybór na Kanclerza.

    LINK
    • Re: ...

      perkun 2018-08-14 18:04:49

      perkun

      avek

      Rejestracja: 2016-02-18

      Ostatnia wizyta: 2025-01-15

      Skąd: Toruń

      Czyli można powiedzieć, że Gunray był lodołamaczem dla Palpatina, znienawidzonym przez wszystkich uzurpatorem, od którego trzeba wyzwolić galaktykę, przy okazji samemu zająć jego miejsce.

      Zupełnie jak Hitler dla Stalina.

      Sprytne.

      LINK
  • Re: Plan Palpatine`a w "Mrocznym Widmie"

    RODO-anonim3 2019-01-29 09:07:06

    RODO-anonim3

    avek

    Rejestracja: 2017-04-26

    Ostatnia wizyta: 2021-08-17

    Skąd:

    W oczach wielu fanów "Mroczne Widmo" było smętnym upolitycznionym filmem, w którym kontrast między takową nie mającą emocji sceną polityczną a wstępowaniem na ścieżki Jedi młodego Anakina, był tak nietrafiony i jakoś dziwny, że teoretycznie można... nie dziwić się masie ludzi porzucających na dobre nadzieję w 1999 roku - w roku premiery "Epizodu I" Star Wars, na dalsze części historii przedstawianych w kolejnych "Epizodach" - a na to się wtedy zanosiło. Jednak w polityce "Mrocznego Widma" jest coś specyficznego, coś jakby przyciągającego, coś, co nastraja fana "Star Wars" do zastanowienia się nad wieloma aspektami tej produkcji, m.in. nad planem Palpatina, czyli ukrywającego się pod tym alter ego, Sidiousa. Kto wie, kiedy plan stworzenia Imperium, bo z perspektywy Palpatine`a całe Prequele ku temu zmierzały, został zapoczątkowany. Być może działo się to na długo przed "Epizodem I" Star Wars. Brakuje, o ironio, Prequela do "Mrocznego Widma", który by to wyjaśniał.

    LINK
    • Re: Plan Palpatine`a w "Mrocznym Widmie"

      Louie 2019-01-29 10:19:51

      Louie

      avek

      Rejestracja: 2003-12-17

      Ostatnia wizyta: 2025-01-15

      Skąd:

      Prequele są, w postaci książkowej - "Maska kłamstw" oraz "Darth Plagueis".

      LINK
      • Re: Plan Palpatine`a w "Mrocznym Widmie"

        Finster Vater 2019-01-29 12:20:41

        Finster Vater

        avek

        Rejestracja: 2016-04-18

        Ostatnia wizyta: 2024-11-25

        Skąd: Kazamaty Alkazaru

        Już nie wspominając o postaci komiksowej - poczynając od Auorient Expressu.

        LINK
      • Re: Plan Palpatine`a w "Mrocznym Widmie"

        RODO-anonim3 2019-01-29 14:08:06

        RODO-anonim3

        avek

        Rejestracja: 2017-04-26

        Ostatnia wizyta: 2021-08-17

        Skąd:

        Tak, o tych Prequelach słyszałem; toż to przecież książki z zakresu "Legend". Chodziło mi o filmy, tzn. Prequele Prequeli, w których dostalibyśmy to istotne informacje w postaci kinowego uzupełnia odnośnie tego, jak to się z planem Plagueisa, tak naprawdę zaczęło: kiedy zakiełkowała w nim ta mroczna myśl zniszczenia Jedi i uzyskania w przyszłości, która według niego była mu pisana, władzy absolutnej.

        Kto wie, może po 2019 roku powstanie projekt realizacji trylogii "Star Wars" osadzonej w macierzy Galaktyki na długo, długo i jeszcze raz długo przed "Mrocznym Widmem"; ucieszyłbym się, gdyby I część takowej trylogii rozpoczęła się na Tythonie, 25793 lata BBY.

        LINK
  • Re: Plan Palpatine`a w "Mrocznym Widmie"

    RODO-anonim3 2020-07-12 20:40:21

    RODO-anonim3

    avek

    Rejestracja: 2017-04-26

    Ostatnia wizyta: 2021-08-17

    Skąd:

    Wielu gwiezdnowojennych fanów, nerdów i znawców Sagi Star Wars - przepastnego i jakże potężnego Uniwersum, jest zdania, że jegomość Palpatine ,,upadał", jako przyszły władca Imperium Galaktycznego, wtedy, gdy dokonywał pierwszych kroków w kierunku jego stworzenia: ostateczne wkroczenie na arenę polityczną Republiki, jako jej Wielki Kanclerz. Prawdopodobnie Palpatine/Darth Sidious miał całkowitą kontrolę nad swoimi poczynaniami w czym wspierała go potężna, zagłębiona gdzieś w pierwocinach rzeczywistości więź z Mocą; nic nigdy nie było i nie będzie przypadkowe (Epizody I,II,III, VI i IX Sagi Star Wars), np. potwierdzić mogą to działania Dartha Maula, którego zachowanie wskazywało na samowolkę jego mistrza, czy ,,odkrycie" przez Jedi, że Sithowie, to nie bajeczki, mity i legendy. To wciąż istniejący, ba, odradzający się adepci Ciemnej Strony Mocy, którzy, jak się okazuje, nie wyginęli tysiące lat temu. Nie dopuszczam do myśli, aby każdy związek między postaciami na przestrzeni IX Epizodów Gwiezdnych Wojen, każde wydarzenie, relacje, w ogóle cały ciąg przyczynowo-skutkowy, w których to obecny był Darth Sidious byłoby poza jego kontrolą, że cokolwiek było poddane przypadkowi, temu jak historia pisze los. Być może Palpatine nie należał do tego typu polityków - w końcu przecież nim był - dla których władza stanowi jedną z najgłębszych, najistotniejszych przyczyn poważnych zmian osobowościowych, prowadzących do skrajnego narcyzmu, autorytaryzmu itp. Częściowo, sądzę, tak właśnie powinno się opisać ,,mości Palpatine`a" na przestrzeni całego ogromu treści gwiezdnowojennego Uniwersum; z drugiej strony określanie go, jako ,,superdeterministę", kształtującego przyszłość - każdą kolejną jej sekundę, wydarzenie, związek między wydarzeniami etc. pod swoje dyktando było by zbyt wywyższające jego osobę, także zbyt piękne.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..