TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Ogólnie o Star Wars

Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

KiraSolo 2018-06-16 16:42:25

KiraSolo

avek

Rejestracja: 2016-04-18

Ostatnia wizyta: 2020-12-18

Skąd: Rzeszów

http://www.kawerna.pl/aktualnosci/filmy/item/19219-poznajcie-szczegoly-niezrealizowanej-trylogii-gwiezdnych-wojen-od-george-a-lucasa.html

https://naekranie.pl/aktualnosci/jaka-george-lucas-mial-wizje-na-trzecia-trylogie-gwiezdnych-wojen-3259054

Czyli dostalibyśmy więcej midichlorianów, a nawet nie licząc tego, robiłoby się coraz dziwniej.

Uch... Nie wiem, jak wy, ale ja akurat midichlorianów bardzo nie lubię. Po prostu niszczą mi tajemniczy klimat Mocy. Lucas mówi, że w ewentualnej kontynuacji zamierzał zagłębić się w "mikrobiotyczny" świat. Na pewno nie chciałabym tego zobaczyć. Cóż, jakaś niewielka część publiczności może byłaby zadowolona, ale chyba większość z Was zgodzi się, że to nie jest to, za co lubimy "Gwiezdne wojny"...

Może teraz niektórzy zaczną trochę bardziej doceniać Disneya. Bo fabuła nowych części nie do wszystkich trafia, ale to, co wymyślił George, tak odbiegałoby od pierwotnego ducha sagi, jak ogień od wody...

Z ciekawych szczegółów mamy za to na przykład wzmiankę o Whillsach. Strażników Whillsów widzieliśmy w "Łotrze 1" - byli to Chirrut i Baze. Czyli coś z tamtej wizji twórcy się zachowało. Ciekawe, czy (i jak, bo skoro coś zaczęli, to chyba nie bez powodu) dalej będą ten wątek rozwijać. No i zastanawiam się, czym w końcu te tajemnicze istoty są w kanonie.

Co Wy sądzicie o takiej alternatywie dla sequeli Disneya? Czy też się cieszycie, że ostatecznie dostaliśmy co innego, czy jednak wolelibyście zobaczyć przygody w "świecie midichlorianów" George`a Lucasa?

LINK
  • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

    disclaimer 2018-06-16 17:05:38

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd:

    Od Papy kupiłbym teraz wszystko w ciemno.

    LINK
  • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

    HAL 9000 2018-06-16 17:10:05

    HAL 9000

    avek

    Rejestracja: 2016-01-23

    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

    Skąd:

    -- W następnych trzech filmach „Star Wars” chcieliśmy udać się do mikrobiotycznego świata. Uniwersum stworzeń skrajnie innych od nas, które nazwaliśmy Whillisami. To oni kontrolowali wszechświat. Żywili się Mocą. – zdradził Lucas.

    Wielka szkoda, że Disney olał Lucasa

    LINK
  • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

    ShaakTi1138 2018-06-16 17:24:53

    ShaakTi1138

    avek

    Rejestracja: 2009-06-02

    Ostatnia wizyta: 2025-01-13

    Skąd: Biała Podlaska

    Nie mam nic do midichlorianów, ale jakiś mikrobiotyczny świat to zwyczajnie cudowanie.

    LINK
  • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

    Zablokowany 2018-06-16 17:32:06

    Zablokowany

    avek

    Rejestracja: 2016-02-04

    Ostatnia wizyta: 2019-09-17

    Skąd:

    To mogło być ciekawe a w dodatku TLJ nigdy nie zostałby stworzony A mogło być tak pięknie a niestety dzięki Rianowi wyszło

    LINK
  • ....

    Karaś 2018-06-16 17:34:10

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: София

    niezła faza xD

    A Whillsowie we wczesnych szkicach scenariusza byki narratorami i starwatsy były opowiadane z ich perspektywy.

    LINK
  • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

    AJ73 2018-06-16 17:42:41

    AJ73

    avek

    Rejestracja: 2017-10-12

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Ponda EVIL Tower

    Laaataa temu, po wyjściu z kina, po premierze "Revenge Of The Sith" pomyślałem sobie - jak dobrze, że to już koniec, jak dobrze, że to już ostatni film Lucasa w tym uniwersum ...

    Minęło tyle lat - zdania nie zmieniłem i nie zmienię. Te ostatnie newsy, o "pomysłach" Lucasa na nową trylogię, tylko mnie utwierdziły w moim przekonaniu.

    LINK
  • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

    Princess Fantaghiro 2018-06-16 17:53:29

    Princess Fantaghiro

    avek

    Rejestracja: 2016-05-24

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Posępny Czerep

    Sam ten króciutki opis wywołał u mnie wielką ekscytację. Od razu czuć że to byłoby jak zwykle coś WIELKIEGO
    💕 💕 , co zmiotło by nudne, czerstwe, wtórne i przy okazji żenująco idiotyczne pomysły rodem z sequeli z powierzchni Ziemi.

    LINK
  • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

    mkn 2018-06-16 17:56:26

    mkn

    avek

    Rejestracja: 2015-12-26

    Ostatnia wizyta: 2024-10-17

    Skąd: Wlkp

    Midichloriany i mikrobiotyczny świat to jest to! Szkoda, że Disney wykupił SW i George nie miał szans zrealizować swojej wizji - trufani byliby wniebowzięci i pisaliby pieśni pochwalne na cześć Lucasa. Może EIX pójdzie w tym kierunku i SW zostaną uratowane?

    LINK
    • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

      Mossar 2018-06-17 23:02:45

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2025-01-17

      Skąd:

      Ironizujący mkn. Tego jeszcze nie widziałem

      LINK
  • sensowniejsze źródło

    bartoszcze 2018-06-16 18:07:13

    bartoszcze

    avek

    Rejestracja: 2015-12-19

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Jeden z Wszechświatów

    http://www.indiewire.com/2018/06/george-lucas-episode-vii-episode-ix-1201974276/

    LINK
  • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

    Horst 2018-06-16 18:23:50

    Horst

    avek

    Rejestracja: 2015-07-01

    Ostatnia wizyta: 2020-07-15

    Skąd:

    Dałoby się coś z tego pomysłu zrobić... Na przykład: coś w rodzaju wirusa \ zbiorowej świadomości (coś takiego było chyba zrobione w którejś części Hospital Station i wyszło całkiem fajnie).
    Bardziej bym się obawiał słabej części w `makro-świecie` (to znaczy: słabych postaci i fabuły), ale z drugiej strony - moim zdaniem prequele, które dostaliśmy też mają ten problem.

    LINK
  • Znalazłem składankę trailerów

    Karaś 2018-06-16 18:25:10

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: София

    https://youtu.be/7n8WBB8yvKw

    LINK
  • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

    Jacek112 2018-06-16 19:26:33

    Jacek112

    avek

    Rejestracja: 2012-04-03

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd:

    Czyli coś na zasadzie innego wymiaru, tak? Albo jakichś cosiach co odpowiadają za moc itd.? Bo chyba nie chodzi o film o podziale midichlorianów . Właściwie to strasznie mało powiedział i różnie można to interpretować.

    Natomiast same midichloriany bardzo cenię, logicznie wyjaśniają dlaczego ktoś ma moc, a kto inny nie.

    LINK
  • Konserwy

    HAL 9000 2018-06-16 19:26:52

    HAL 9000

    avek

    Rejestracja: 2016-01-23

    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

    Skąd:

    -Według dostępnych informacji najwięcej jego pomysłów wykorzystano w Ostatnim Jedi, na czele z Lukiem ukrywającym się na odizolowanej wyspie z powodu błędów przeszłości oraz wykorzystaniem Mocy przez Leię. Wcześniej mówiono też, że relacja Kylo Rena z Hanem Solo wyszła z pomysłów Stwórcy.


    Lucas pięknie zaorał zarówno zwolenników jak i przeciwników Disneya, pokazując jakie to konserwy

    Brawo LUCAS!

    LINK
    • Re: Konserwy

      Zablokowany 2018-06-16 20:06:08

      Zablokowany

      avek

      Rejestracja: 2016-02-04

      Ostatnia wizyta: 2019-09-17

      Skąd:

      To o niczym nie świadczy. Luke w starym kaonie też udal się, co prawda na chwilowe ale jednak wygnanie z kilkoma imnymi jeedai. Leia też używała mocy w starym kanonie

      A problem ze Skywalkerem nie polega na tym,że udał się na wygnanie. To było wiadome od czasu zakonczenia TFA. Błędem była bezsensowna zmiana bohatera w mordercę dzieci i brudasa. Komentowanie superlei sobię odpuszczę, żeby nie szargać pamięci Carrie Fisher.

      LINK
    • Re: Konserwy

      bartoszcze 2018-06-16 20:13:54

      bartoszcze

      avek

      Rejestracja: 2015-12-19

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Jeden z Wszechświatów

      Wprowadzając midichloriany, Dżordż dał asumpt do prób naukowego opracowania baśniowego świata galaktyki

      Na całe szczęście, trylogia Disneya była w tym świecie przewrotem kopernikańskim

      LINK
    • Re: Konserwy

      AJ73 2018-06-16 20:16:42

      AJ73

      avek

      Rejestracja: 2017-10-12

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Ponda EVIL Tower

      Ale co zaorał , to, że Disney kupił prawa wraz z niewykorzystanymi pomysłami Georga, a także to, że z niektórych korzystał - chociażby to, co zacytowałeś, to ogólnie znany temat. Nic nowego

      Zaorałby, gdyby wśród tych pomysłów, były jakieś koncepty dotyczące nowych filmów o przygodach np. Maxa Rebo - o, to by dopiero zaorał !

      LINK
  • XD

    Lord Bart 2018-06-16 20:14:25

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Oglądałbym, bo to Lucas. Zapomniało się jak się pisało, że jemu wszystko wolno bo twórca


    “Back in the day, I used to say ultimately what this means is we were just cars, vehicles for the Whills to travel around,” Lucas tells Cameron. “We’re vessels for them. And the conduct is the midi-chlorians. The midi-chlorians are the ones that communicate with the Whills. The Whills, in a general sense, they are the Force.”

    In other words, rather than the Force being some mystical thing people could control, the Force was a literal thing being controlled by a set of beings behind-the-scenes. All that ‘chosen one’ malarkey was purposely created by the Whills – they created certain destinies for people.



    Epickie. Oglądałbym. Może zrobi swoje "poboczne" SW, jak to z Bondem bywało?

    LINK
  • Już widzę te dialogi

    Mister S. 2018-06-16 22:31:48

    Mister S.

    avek

    Rejestracja: 2014-11-28

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd: Kraków

    - Widziałeś moje mitochondrium?
    - Nie teraz! Atakują nas przeciwciała!


    No i oczywiście w tym romansie ktoś nie lubiłby cytoplazmy, bo jest taka zimna i wszędzie włazi

    LINK
  • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

    Elrond123 2018-06-17 07:18:51

    Elrond123

    avek

    Rejestracja: 2017-05-19

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Kepler-438b

    Najgłupszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem... Co to w ogóle jest...? "Mikrobiotiotyczny świat i stworzenia skrajnie inne od ludzi, żywiące się Mocą"... Wow, inteligentne, jak w jakiejś "Ludzkiej stonodze". Już sam pomysł midichlorianów wydaje mi się bezsensowny, bo skoro to są jakieś komórki, to i można by je normalnie skopiować. Luke mógłby sklonować siebie na Kamino tysiące razy i żaden Snoke by mu nie podskoczył. A tutaj jakieś pomysły o wiele głupsze niż w "Mrocznym Widmie". Cieszę się, że Lucas sprzedał prawa do "Gwiezdnych Wojen", bo po czymś takim nie byłbym nawet już w stanie oglądać oryginalnej trylogii.

    LINK
  • Demencja starcza

    darth_numbers 2018-06-17 08:32:54

    darth_numbers

    avek

    Rejestracja: 2004-08-03

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd:

    No cóż tu można powiedzieć więcej. Widać, że gość miewa pomysły. Ale co z tego, kiedy zdecydowana większość z nich jest po prostu idiotyczna. Jest to tak głupi pomysł, że przeskakuje midichloriany i całą tę menażerię idiotyzmów z Prequeli. George w tym momencie nie może być brany poważnie. Po pierwsze, facet nigdy nie był w stanie stworzyć niczego normalnego bez pomocy z zewnątrz. Po drugie, już na początku lat 80-tych zgłupiał od nadmiaru forsy i sławy, śmieszną anegdotę z tym związaną opowiedział kiedyś David Lynch. Po trzecie, jest ciągle w szoku po sprzedaży swojego dziecka, co w połączeniu z manią prześladowczą ("fani nienawidzą wszystkiego, czego się dotknę") i przeświadczeniem o własnej nieomylności tworzy nieźle toksyczny koktajl. Po czwarte, niestety, demencja starcza albo jakaś inna forma utraty kontaktu z rzeczywistością, co widać niestety od dobrych paru lat. Proszę pooglądać wywiady z GL z okresu "Red Tails".

    Śmieszą mnie posty tutaj, że to by mogło być dobre. Przede wszystkim, coś takiego nie miało by szans na realizację, a nawet gdyby jakimś cudem ktoś chciał mieć z tym coś wspólnego... nie byłoby to dobre. Są pewne granice dziwności i idiotyzmu. Świat obejrzałby to z zażenowaniem a wszyscy obecnie zainteresowani pukali by się w czoło. Po prostu, bez przesady. To nie jest wcale śmieszne, tylko raczej godne politowania.

    Oryginalność jest przewartościowana. Większość oryginalnych pomysłów nie jest dobra, tylko kretyńska. Wielcy artyści nie są oryginalni, lecz wprost przeciwnie, są największymi złodziejami na świecie. Dopóki George to rozumiał, był naprawdę dobry. Ale w którymś momencie o tym zapomniał. Chyba wtedy, kiedy w czasach OT prasa i fani nazwali go (chyba bluźnierczo, he he) Stwórcą, a on w to uwierzył. Kolejny dowód na szkodliwość nadmiaru Gwiezdnych Wojen. Zaszkodziły one nie tylko niektórym fanom, odbierając im rozum, ciekawość świata, dojrzałość emocjonalną i zwykłą ludzką przyzwoitość, ale nawet własnemu autorowi, którego po prostu pożarły.

    LINK
    • Konserwa

      HAL 9000 2018-06-17 12:40:55

      HAL 9000

      avek

      Rejestracja: 2016-01-23

      Ostatnia wizyta: 2022-01-21

      Skąd:

      Ja bym najpierw obejrzał, a dopiero później krytykował - bo tak, to jest gorszy HEJT niż na TLJ.

      Hejterzy TLJ przynajmniej widzieli film (a przynajmniej większość z nich)

      LINK
    • Re: Demencja starcza

      Lord Bart 2018-06-17 15:15:17

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      darth_numbers napisał:
      Oryginalność jest przewartościowana. Większość oryginalnych pomysłów nie jest dobra, tylko kretyńska.
      -----------------------

      Dlatego wygrywają Marvele.
      Dlatego SW zmarvelizowały się.
      Gratuluję.

      LINK
      • Re: Demencja starcza

        darth_numbers 2018-06-18 18:48:49

        darth_numbers

        avek

        Rejestracja: 2004-08-03

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd:

        Lord Bart napisał:

        Dlatego wygrywają Marvele.
        Dlatego SW zmarvelizowały się.
        Gratuluję.

        -----------------------

        Ale przecież SW od początku dzieliły z komiksami część "kodu genetycznego". Mają taki sam rodowód. To do fanów komiksów Lucas adresował swoje Dzieło, nie do fanów SF.
        Filmy akcji, którymi w istocie są SW (i to filmami akcji dla dzieci/młodzieży), zawsze były trochę głupkowate. Czy skala głupkowatości wzrosła za czasów Disneya? Moim zdaniem nie! Dzisiejsze SW jest trochę inne, to fakt, ale to ciągle jest szalony film akcji dla, nie oszukujmy się, nieco młodszego widza. Jest akcja, jest opowieść, są odjechani bohaterowie. Są poruszane pewne ważne sprawy, o których trzeba młodym mówić, podobnie jak bajki za starych czasów musiały dzieciom powiedzieć pewne prawdy o świecie.
        Nie można winić tych filmów za to, że są tym, czym zawsze były. Nie można mieć wobec SW takich wymagań, jak wobec "poważnego kina", ponieważ ich konstrukcja nie jest do tego przystosowana, i nie może tego udźwignąć.

        https://www.blasty.pl/4045/andrzej-to-jebnie

        Pod względem warsztatowym zarówno Marvele jak i nowe SW to top-liga współczesnego kina akcji. W latach 80-tych mieliśmy Arniego, Camerona i Sly. Dziś mamy Marvele i SW. SW się zmarvelizowało, częściowo jest to prawda. Ale i MCU zawdzięcza bardzo dużo SW. To jest skomplikowana relacja. Ale na pewno żaden z tych gatunków nie ma i nigdy nie miał wyższych aspiracji. I nie ma sensu się na to obrażać. Po prostu taka jest natura tych filmów.

        LINK
        • Re: Demencja starcza

          Lord Bart 2018-06-19 00:29:44

          Lord Bart

          avek

          Rejestracja: 2004-01-20

          Ostatnia wizyta: 2021-09-13

          Skąd: Warszawa

          darth_numbers napisał:
          Czy skala głupkowatości wzrosła za czasów Disneya?
          -----------------------

          Zdecydowanie tak. Poza tym SW jako film akcji... mamy chyba różna definicję gatunków i różną skalę przypisywania ich do konkretnych przegródek.

          Nie mówiąc o tym, że ja staram się odróżnić dobrą akcję od złej akcji, dobre sf od złego sf... po prostu jak idę na `Solo`, a sali widzę na ekranie chyba-prawie-że `Bonda`, a wszystko to w marvelowym sosie `akcji` to chyba coś jest nie tak.

          Bo oglądając film z 1977 czy `80 roku nie widziałem w nim `Szpiega` czy `Tylko dla twoich oczu`.
          OK, `Moonraker`, ale to był skok na kasę

          LINK
  • hmm

    Alex 2018-06-17 11:29:09

    Alex

    avek

    Rejestracja: 2005-11-02

    Ostatnia wizyta: 2024-09-02

    Skąd: Szczecin

    To naprawdę brzmi ciekawie.. szkoda, że nigdy już tego nie zobaczymy. Nawet gdyby miało to być niezgodne z kanonem książkowym, chętnie zobaczyłbym Lucasową wersję Ep VII, VIII i IX. W przypadku Papcia jedno byłoby pewne - nie robiłby tego dla kasy ani dla przypodobania się fanom.

    LINK
  • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

    Lubsok 2018-06-17 13:45:16

    Lubsok

    avek

    Rejestracja: 2012-03-10

    Ostatnia wizyta: 2025-01-07

    Skąd: Białystok

    Lucas jak zawsze - miał wizję. A Disney? Nic.

    LINK
  • Ludzie, ludzkie filmy dla ludzi!

    KiraSolo 2018-06-17 14:27:18

    KiraSolo

    avek

    Rejestracja: 2016-04-18

    Ostatnia wizyta: 2020-12-18

    Skąd: Rzeszów

    Uwaga, będzie długo.


    Każdy lubi Star Wars (i nie tylko SW) za co innego. Moim zdaniem świat przedstawiony, w którym dzieje się akcja, powinien być - nawet jeśli inny od naszego, jak w przypadku fantastyki - przynajmniej odpowiadający temu, w którym żyjemy. Niefajne jest według mnie rozkładanie wszystkiego na kawałeczki i wydziwianie. Już midichloriany w TPM nie przypadły mi do gustu, a gdyby Lucas zaczął to jeszcze bardziej rozdrabniać i wymyślać nawet więcej pseudonaukowych zawiłości, można by było dostać niezłych zawrotów głowy. Czy opowieść nie powinna raczej skupiać się na drodze bohaterów, a nie wgłębiać się w świat wymyślonych przez twórcę filmu mikroorganizmów? W takich filmach już chyba nie zostałoby nic ze świata klasycznej trylogii, który jesteśmy w stanie zrozumieć na tyle, na ile trzeba, żeby się w niego wczuć. George przeniósłby sequele w zupełnie inny wymiar. Taki, którego zgłębianie mogłoby męczyć/nudzić/obrzydzać/budzić skrajną (i chyba trochę niezdrową?) fascynację. Ale to ostatnie to już chyba u ludzi z naprawdę zakręconą (bez obrazy) wyobraźnią. Dobra, lubię fantazję, światy rodem ze snów, ale już bez przesady, ok? Naprawdę interesuje nas rozkładanie Wszechświata na czynniki pierwsze, i to niezgodne z rzeczywistością? (Hej, chyba że naprawdę lubicie takie klimaty, ale to dla mnie trochę dziwne. ) Film dla ludzi powinien opowiadać o świecie ludzi. Może być zmodyfikowany, ale jest taki etap, na którym to wszystko traci sens.


    Inna sprawa, o której darth_numbers już napisał. Czy nie wydaje wam się, że jeśli za dużo przesiadujemy w świecie "Gwiezdnych wojen", możemy zapomnieć, o co w tym tak naprawdę chodzi? Bo chodzi o to, żebyśmy mogli czerpać przyjemność z oglądania filmu, przenoszenia się na chwilę do tego (ciekawego, a jakże!) wyobrażonego świata. "Star Wars" nie powinny być jednak sensem naszego życia , o czym przy przeładowaniu nimi można zapomnieć (zapewniam). Lucas z biegiem czasu zaczął chyba coraz bardziej wydziwiać. No i jeśli mamy zbyt wygórowane oczekiwania, to na wszystko jesteśmy w stanie narzekać. Czasami mam wrażenie, że niektórzy na siłę szukają wad, żeby tylko mieć co wytykać i usprawiedliwiać swoje niezadowolenie. A może trzeba podejść do tego trochę na luzie?


    Do ludzi, którzy piszą, że od Lucasa wzięliby wszystko. Halo, czy to już nie jest przesada? Prawda, że gość zrobił kilka fajnych filmów, ale też jest człowiekiem i to jak każdy z nas niedoskonałym. Przyznajcie, że gdyby to Disney wystąpił z takim pomysłem, zhejtowalibyście go z góry na dół. Jakby George kazał Wam skakać z lecącego samolotu, to też byście go uznali za nieomylnego?


    Gdyby Lucas jednak stworzył takie filmy, jestem na 99,99% pewna, że by mi się nie spodobały. Ale wtedy po prostu (choć pewnie po wcześniejszym wyrażeniu swojego zdania) poprzestałabym na klasycznej trylogii, która jest po prostu świetna. Oglądałabym ją sobie po prostu raz na jakiś czas. Co z tego, że to tylko trzy filmy, skoro są takie dobre? I nie narzekałabym w nieskończoność, jaki to epizod VII, VIII, IX był okropny. Bo tylko traciłabym czas na szarpanie własnych i cudzych nerwów. I nie piszcie, że to niemożliwe, bo już były przypadki, w których tak zrobiłam.

    LINK
    • Nie płacz bo tu miejsca braak...

      Princess Fantaghiro 2018-06-17 14:53:47

      Princess Fantaghiro

      avek

      Rejestracja: 2016-05-24

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Posępny Czerep

      na twe męskieee łzyyy...

      LINK
    • skoro sporo

      Lord Bart 2018-06-17 15:17:29

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      osób łyka wszystko od Disneya niczym Sasha Grey facetów w `Throat: A Cautionary Tale` to... halo, czemu nie?

      LINK
    • Re: Ludzie, ludzkie filmy dla ludzi!

      AJ73 2018-06-17 15:20:57

      AJ73

      avek

      Rejestracja: 2017-10-12

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Ponda EVIL Tower

      Bo w gruncie rzeczy, to chcemy w tych filmach tego, co było siłą tych opowieści - czyli wielkiej przygody w Wielkiej Galaktyce, pokazanej z rozmachem i z pełnymi życia światami, rozwijającej się Republiki i strzegących pokoju w niej magików - Dżedajów. No i oczywiście czającego się gdzieś tam za horyzontem ZZUAAA, i knujących w jego mroku ZŁŁŁYYCHH. Nie zapominajmy też o wielkich SPACE BATTLES !, machania bzyczącymi i kolorowymi patykami, no i takim tam rzucaniem czym popadnie w jakiś iście diabelski sposób - bez użycia rąk czy nóg ... jak to się nazywało ? ... Aaaa, tak - Midichlo (Tfu !) wróć !. Używaniem MOOCYYY ...
      Tego tak naprawdę chcemy, bo to jest sedno Gwiezdnych Wojen. A nie wydziwianie i próba tworzenia jakiejś alternatywnej rzeczywistości z mikroświatem jako centrum (?) tej opowieści ...
      No i kto by chciał to oglądać ? , teraz, kiedy Marvele tak strasznie biją po głowie Star Warsy ...

      LINK
    • ehh

      HAL 9000 2018-06-17 23:39:04

      HAL 9000

      avek

      Rejestracja: 2016-01-23

      Ostatnia wizyta: 2022-01-21

      Skąd:

      -Jakby George kazał Wam skakać z lecącego samolotu, to też byście go uznali za nieomylnego?

      Skakanie z samolotu jest lepsze od "bunga bunga" i czekolady mlecznej, więc Jurek zna się na rzeczy.

      Ale jak ktoś woli siedzieć na pupie, jeść gorzką czekoladę i oglądać w kółko OT, to proszę bardzo.
      Można też odpłynąć zupełnie jak darth_numbers ze swoją demencją.
      Tylko nie za daleko, bo potem może być ciężko wrócić

      LINK
  • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

    Ringwraith 2018-06-17 14:40:36

    Ringwraith

    avek

    Rejestracja: 2017-11-05

    Ostatnia wizyta: 2019-12-13

    Skąd:

    Przeczytałem "Lucas wyjawił swoją żonę na trylogię sequeli." Co sie zdziwiłem, to moje.

    LINK
  • ale

    Adakus 2018-06-17 15:29:01

    Adakus

    avek

    Rejestracja: 2007-11-12

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Silesia

    Łał, jak wiele można wywnioskować na podstawie tylko dwóch zdań. Lucas zdradził tak naprawdę niewiele, tylko jeden motyw jaki znalazłby się w filmach. Pomysł dość oryginalny na tle filmowej Sagi, ale na tle Legend już niekoniecznie.

    Pamiętajmy, że George Lucas był wizjonerem kina, historia ukazane w prequelach i klasycznej trylogii są epickie, ale te które wyszły spod ręki Lucasa to rzemieślnicze przeciętniaki.

    LINK
  • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

    Rzodkiewka 2018-06-17 16:22:47

    Rzodkiewka

    avek

    Rejestracja: 2016-02-28

    Ostatnia wizyta: 2023-02-07

    Skąd:

    Trudno coś z tego wywnioskować. Szkoda, że Lucas nie zdradził więcej szczegółów.

    Mocno mnie zdziwiło, że chciał eksplorować midichloriany, które tak krytykowano. I że w ogóle miał na nie jakiś pomysł, bo wcześniej odebrałam je jako beznadziejną próbę szybkiego pokazania, że Anakin jest najcudowniejszy w całej galaktyce.
    Trochę jestem ciekawa tych Whillsów. Mam co prawda wizję Kylo i Rey depczących jakieś mrówki, ale może miałoby to więcej sensu ^^

    LINK
  • Matrix rewolucje

    rebelyell 2018-06-17 19:22:16

    rebelyell

    avek

    Rejestracja: 2009-12-01

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Kovir

    To tak dziwne, że aż jestem ciekaw jakby to wyglądało Jednak przypuszczam, że wyszłoby podobnie do kontynuacji Matrixa, która swoimi wyjaśnieniami nie przypadła do gustu wielu fanom "jedynki".

    LINK
  • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

    Darth Zabrak 2018-06-17 21:22:08

    Darth Zabrak

    avek

    Rejestracja: 2011-06-03

    Ostatnia wizyta: 2023-04-23

    Skąd: Dathomir

    Rzadko się odzywam na Bastionie ale tak mnie urzekła część Twojej wypowiedzi że się po prostu powstrzymać nie mogę .

    Może teraz niektórzy zaczną trochę bardziej doceniać Disneya. Bo fabuła nowych części nie do wszystkich trafia, ale to, co wymyślił George, tak odbiegałoby od pierwotnego ducha sagi, jak ogień od wody...

    Dlaczego mnie to urzekło a jeszcze bardziej rozbawiło? Dlatego że lobbujesz za Disneyem niczym Karnowski za PiSem, w sensie że za poprzednika było gorzej wiec cieszcie się z tego macie .
    Pomijając że to bardzo marne pocieszenie, sądzę że kuriozalnym jest docenianie Disneya za to że nie robi fatalnych filmów a tylko słabe, a skoro ich filmy są tylko słabe a nie takie fatalne jak byłyby za Lucasa to cieszmy się i dziękujmy wspaniałemu Disneyowi. Sorry, ale takie argumenty mnie najbardziej śmieszą i jestem na nie dosyć wyczulony.

    LINK
  • Ale po co ta ekscytacja?

    Kathi Langley 2018-06-17 22:41:03

    Kathi Langley

    avek

    Rejestracja: 2003-12-28

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Poznań

    Jutro George`owi przyjdzie do głowy coś innego, wstanie drugą nogą, powie, media puszczą to dalej... Jest równie wiarygodny co Ridley Scott i jego zdanie do do Łowcy Androidów czy Obcego

    LINK
    • Re: Ale po co ta ekscytacja?

      Karaś 2018-06-17 23:47:19

      Karaś

      avek

      Rejestracja: 2007-01-24

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: София

      To. Jak się prześledzi ewolucję scenariusza do ANH to aż dziw bierze, że efekt końcowy ma ręce i nogi. Poza tym podobno papa potrafił oddać scenariusz na kilka dni przed rozpoczęciem zdjęć, potem i tak połowę zmienić w trakcie, a na koniec stwierdzić, że on jeszcze nie wie jak będzie film wyglądał bo to mu się wyklaruje podczas montowania XD

      LINK
      • Re: Ale po co ta ekscytacja?

        Kathi Langley 2018-06-18 10:15:04

        Kathi Langley

        avek

        Rejestracja: 2003-12-28

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Poznań

        To.



        I metoda stempelkowa przy prequelach, czyli `rysujcie co popadnie, a ja w 15 minut ostempluje projekty do realizacji. Albo i nie`.

        LINK
  • Pomysł

    Mossar 2018-06-17 23:10:58

    Mossar

    avek

    Rejestracja: 2015-06-12

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd:

    Pomysł pomysłem ale co by z tego wyszło to już inna sprawa. Brzmi oryginalnie ale też trochę dziwnie. Mogłoby z tego wyjść wszystko - od kompromitacji do geniuszu.

    Zbyt dużą wagę przykłada się do jakiś podrzędnych wywiadów

    LINK
  • ......

    Elendil 2018-06-18 00:00:46

    Elendil

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2025-01-16

    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

    Najpierw wszyscy narzekali na midichloriany, a teraz wzdychacie do mikrobiotycznych bzdetów, które zupełnie zabiłyby Gwiezdne Wojny.

    Dzięki Mocy, że Lucas nie zdecydował się na zrobienie tych filmów i brnięcie dalej w badania krwi i jakieś biotechnologiczne wynalazki. Jeszcze nastolatki jako główni bohaterowie (już widzę ten epicki wątek miłosny).

    To ja już wolę Disneya.

    LINK
  • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

    hackeradyn 2018-06-18 11:30:10

    hackeradyn

    avek

    Rejestracja: 2006-09-08

    Ostatnia wizyta: 2020-11-10

    Skąd:

    Oglądałbym. Pomysł jest zajebisty. Zgadzam się z Hal 9000 (lol?), który napisał, że Lucas pokazał jakimi konserwami są hejterzy i fanboye (i fangirle )

    1. Lucas prequelami odarł Moc z mistycyzmu. Ale powiedzcie mi, jak można podnosić ten zarzut i jednocześnie artykułować argument, że film powinien być jak najbliższy naszemu światu? Czy osoba która sformułował taką wypowiedź w ogóle się nad tym zastanowiła?

    Otóż w naszym świecie była taka koncepcja. Nazywała się duszą. Dusza miała odpowiadać za to, że myślimy, widzimy, chodzimy...etc. Później została zaadoptowana przez religie i była śmiertelna, była również nieśmiertelna, znajdowała się we krwi, w sercu, w mózgu...etc. I co z tą koncepcją zrobił człowiek? Zbadał ją. I zniszczył koncepcje duszy. Obecnie już się tego pojęcia nie używa w psychologii (poza konserwatywnym betonem, którego niestety jest sporo). Dusza została zastąpiona pojęciem świadomości. A w obecnych czasach wskazuje się raczej podświadomość. Zatem próby badania mistycznej Mocy przez cywilizację stojąca na wysokim, technologicznie, poziomie jest jak najbardziej sensowne. I jak najbardziej przystaje do naszego świata.

    2. @Darth-numbers

    "Przede wszystkim, coś takiego nie miało by szans na realizację, a nawet gdyby jakimś cudem ktoś chciał mieć z tym coś wspólnego..."

    To jest konserwa. Otóż znowu. Dlaczego uważasz, że ten koncept jest dziwny? Bo jest dla Ciebie trudny do wyobrażenia.

    Tymczasem wróćmy do naszego świata. Jedna z najbardziej popularnych hipotez odnośnie naszej (ludzkiej) świadomości głosi, że jest ona wynikiem inwazji wirusów. To prawdopodobnie dzięki wirusom u małpy rozwinęła się świadomość w postaci jaką teraz obserwujemy u człowieka. Podobne do koncepcji midichlorianów?

    Ja rozumiem, że w świecie, gdzie obalono koncepcję duszy, koncepcję wolnej woli, gdzie powstanie świadomości okazuje się być dziełem wirusów, gdzie fizyka kwantowa wywraca nasze postrzeganie rzeczywistości, wiele osób ucieka do świata z początków XX wieku, ale wierz mi. Koncepcja Lucasa nie jest dziwna. Nie ma nic wspólnego z demencją starczą (wręcz odwrotnie świadczy o tym, że chłop interesuje się nauką i przetwarza ją na narrację). W innym wymiarze również da się stworzyć dobre historie.

    3. O ile mnie pamięć nie myli to Disney twierdził, że wywalenie EU służy temu, by mogli stworzyć coś nowego. Nie powstał ani jeden nowatorski film, komiks, serial czy książka. Tymczasem okazuje się, że to Lucas jest największym innowatorem. Niech to będzie przestroga dla wszystkich. Deklaracje i hype to nie to samo to działanie.

    4. I wreszcie jak można zarzucać Lucasowi, że niszczy lore, jednocześnie wychwalając TLJ. To jest idealny przykład na różnice pomiędzy dobrze, a źle poprowadzoną narracją.

    A). Lucas odarł Moc z mistycyzmu, ale (jak napisałem wyżej) jest to dobrze umotywowane (wysoko rozwinięta cywilizacja, ludzka natura). Zagłębiając się w inny wymiar, jestem pewien, że bardzo dobrze by to umotywował (bo wszędzie tak robił, nawet w najmniej, wydawałoby się, ważnych scenach. Dbał o to bardzo przy obu trylogiach)

    . Johnson tymczasem stworzył manewr Holdo, bo chciał ukazać bohaterską śmierć kobiety, bo uważał, że to będzie fajnie wyglądało (i w sumie wygląda fajnie), bo nie umiał znaleźć lepszego rozwiązania, bo nie pomyślał, jakie taka scena ma konsekwencje. "Budował" sceny i wrzucał to co mu akurat pasowało - bezmyślnie. I rozwalił całe lore SW (bo niby dlaczego rebelianci nie rozwalili w ten sposób obu Gwiazd Śmierci, Nabooczanie blokady, Separatyści flot Republiki, a Republika flot Separatystyów? Dlaczego bitwy wyglądały tak jak wyglądają skoro całą flotę może rozwalić średniej klasy statek z napędem nadprzestrzennym?).

    Mam nadzieję, że jasno widać różnice jak powinno się narracje prowadzić, a jak nie?

    Oraz różnicę miedzy reżyserem / scenarzystą, który wie co robi i myśli, a tym który nie umie i nie myśli?

    Może kwestię duchów mocy, które pojawiają się z dupy i mogą wchodzić w interakcję w otoczeniem pominę. Każdy powinien sprawę przemyśleć indywidualnie.

    5. Wreszcie Lucas ma rację. Znajdzie się ogromna grupa ludzi (jak widać), która odrzuci koncepcję, bo jest inna, bo oni szukają w SW czegoś innego (np Mistycznej, niewyjaśnialnej Mocy). Tacy ludzie, w większości, tworzą grupę hejterów.

    To jest zupełnie co innego niż odrzucanie miernego filmu jakim jest TLJ. Oczywiście hejterzy również odrzucają TLJ, bo niszczy ich ulubione postacie w imię idiotycznej ideologii. To, że ktoś nie lubi TLJ nie oznacza, że jest hejterem.

    Jest tez grupa, która odrzuca TLJ, ze względu na sprawy obiektywne (fatalny scenariusz, fatalna reżyseria, absurdalne postacie).

    I wreszcie mamy grupę fanbojów / fangirlek, które albo jarają się wszystkim co jest SW (trochę bezmyślnie), albo są tak owładnięci ideologią feministyczną, że nie obchodzi ich brak historii, słaba reżyseria i idiotyczne postacie, byleby kobieta pokazała swoją "wyższość" nad mężczyzną, a z ust postaci padały bezustannie ideologiczne frazesy. Ta grupa prawdopodobnie również odrzuci taki pomysł (chyba, że staną w opozycji do hejterów, by pokazać im swoja "wyższość").

    LINK
    • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

      bartoszcze 2018-06-18 12:25:27

      bartoszcze

      avek

      Rejestracja: 2015-12-19

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Jeden z Wszechświatów


      Nie powstał ani jeden nowatorski film, komiks, serial czy książka

      Nie wypowiadam się o komiksach i książkach, ale koncepty w TFA, TLJ i Rebelsach są wystarczająco nowatorskie jak dla mnie (force bondy, projekcje, powstrzymywanie wybuchów, przestrzeń poza czasem etc).
      Chyba że ktoś nie odróżnia zabawy z cytatami od kopiowania.

      Lucas odarł Moc z mistycyzmu

      I dlatego wprowadził poczęcie z Mocy.

      Ale tak to jest, jak się ocenia SW wyłącznie pod kątem zgodności z własnymi oczekiwaniami i ideologiami, wtedy się zwyczajnie gubi istotę SW i jakość nowych filmów.

      LINK
      • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

        hackeradyn 2018-06-18 13:14:15

        hackeradyn

        avek

        Rejestracja: 2006-09-08

        Ostatnia wizyta: 2020-11-10

        Skąd:

        No tak Bartoszcze

        "force bondy, projekcje, powstrzymywanie wybuchów, przestrzeń poza czasem " Co jest w tym nowatorskiego? Sam Johnson triumfalnie wskazywał gdzie w EU znajdują się te rzeczy.

        "Chyba że ktoś nie odróżnia zabawy z cytatami od kopiowania. " - Poczytaj czym jest cytat, czym jest kopiowanie...etc. Prawo Autorskie się kłania. Miłej lektury.

        "Lucas odarł Moc z mistycyzmu

        I dlatego wprowadził poczęcie z Mocy."

        ??? Co ma jedno do drugiego?

        " jakość nowych filmów." - Wykaż jakość skoro stawiasz tezę. Mógłbyś również dla odmiany ustosunkować się do argumentów, którymi wykazuję mierność TLJ.

        Fajnie, że przeinaczasz moje słowa. Poza TLJ pozostałe filmy są dla mnie w porządku. Co prawda paliwo też trochę miesza, ale nie aż tak jak to co zrobił Johnson. Konsekwencje wprowadzenia paliwa też są stosunkowo niewielkie.

        LINK
        • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

          bartoszcze 2018-06-18 14:17:09

          bartoszcze

          avek

          Rejestracja: 2015-12-19

          Ostatnia wizyta: 2025-01-19

          Skąd: Jeden z Wszechświatów

          -do argumentów, którymi wykazuję mierność TLJ

          Przecież Tobie się wydaje, że jak napiszesz, że TLJ jest mierne, bo jest mierne, to to jest argument. Zdradzę Ci sekret: nie, nie jest.
          Jak kiedyś uda Ci się znaleźć jakieś argumenty, to daj znać.

          Co jest w tym nowatorskiego?

          Jest to nowatorskie względem kanonu. Sam fakt, że coś podobnego pojawiło się kiedyś w książeczce napisanej przez jakiegoś Ziutka, ma takie samo znaczenie jak oparcie ANH na micie Campbella.

          Poczytaj czym jest cytat, czym jest kopiowanie

          Poczytaj ze zrozumieniem co napisałem, zamiast ośmieszać się próbą błyśnięcia, że słyszałeś o pojęciu "prawo autorskie"

          LINK
    • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

      Zablokowany 2018-06-18 15:29:38

      Zablokowany

      avek

      Rejestracja: 2016-02-04

      Ostatnia wizyta: 2019-09-17

      Skąd:

      Dobrze napisane

      LINK
      • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

        darth_numbers 2018-06-18 18:26:03

        darth_numbers

        avek

        Rejestracja: 2004-08-03

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd:

        Zablokowany napisał:
        Dobrze napisane
        -----------------------

        Bardzo cenna opinia analfabety funkcjonalnego.

        LINK
        • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

          Zablokowany 2018-06-18 21:21:27

          Zablokowany

          avek

          Rejestracja: 2016-02-04

          Ostatnia wizyta: 2019-09-17

          Skąd:

          Bo mam inne zdanie Ja wiem, że w pewnym wieku człowiekowi się zdaje że jest najmądrzejszy i niezniszczalny ale to minie A zanim to nastąpi powiedz mi co osiagnaleś w swoim życiu, że pozwalasz sobie na takie twierdzenia.

          LINK
    • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

      Princess Fantaghiro 2018-06-18 16:47:15

      Princess Fantaghiro

      avek

      Rejestracja: 2016-05-24

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Posępny Czerep

      Post przecudnej urody, znamionujący wielką inteligencję i głębokie rozumienie. 🌷 Bez żadnego sarkazmu mówię, oprawiłabym go w ramkę.

      Chapeau bas!

      LINK
      • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

        darth_numbers 2018-06-18 18:24:49

        darth_numbers

        avek

        Rejestracja: 2004-08-03

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd:

        Princess Fantaghiro napisał:
        Post przecudnej urody, znamionujący wielką inteligencję i głębokie rozumienie.
        -----------------------

        Popieraj dziewczyno takich talibów, to Cię będą całkiem niedługo traktować gorzej niż kozę. Toż to frustrat i śmiertelny wróg "feministycznych zboczeń".

        LINK
        • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

          Princess Fantaghiro 2018-06-18 19:35:48

          Princess Fantaghiro

          avek

          Rejestracja: 2016-05-24

          Ostatnia wizyta: 2025-01-18

          Skąd: Posępny Czerep

          Yyy, serio? "Frustrat i śmiertelny wróg feminizmu" bo nie łyka przygłupawego i pseudośmiesznego wytworu RJ?
          Wow. Grube to epitety. :/ Ja odbieram jego post zupełnie inaczej. Kolega hecraldyn raczej darzy niechęcią wybuchany(i również w moim odczuciu) odpychający marysuizm. Żeby nie było, wybuchany gary_suizm razi mnie równie skutecznie; i podejrzewam że autor posta zdanie to podziela. Jeśli nie, jeśli niesmaczny jest mu jedynie marysuizm, a garysuizm - nie; wtedy to rzeczywiście jest problem. Ale jakoś go o to nie podejrzewam.

          Daj spokój, kolega właśnie znokautował Cię na ringu argumentów a Ty się jeszcze rzucasz... Skończ waść, wstydu oszczędź. I to jeszcze dla czego ta szarpanina? Dla sequeli? Prooszę Cię...

          LINK
    • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

      Mossar 2018-06-18 18:03:22

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2025-01-17

      Skąd:

      Było tak interesująco i sensownie. Aż do ostatniego akapitu.

      Ale potem musiałeś totalnie pominąć ludzi którym się film podobał na rzecz wciskania nam feminizmu i fanbojowania.

      LINK
      • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

        darth_numbers 2018-06-18 18:23:07

        darth_numbers

        avek

        Rejestracja: 2004-08-03

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd:

        Mossar napisał:
        Było tak interesująco i sensownie. Aż do ostatniego akapitu.
        -----------------------

        Nie było, chłopak nie ma pojęcia o źródłach i inspiracji Lucasa, o historii SW. Nie ma pojęcia gdzie jest miejsce dla współczesnej nauki w sztuce. To maniakalny nerd obrażony na "zniszczenie lore" przez scenę taranowania. Encyklopedyczny przykład na szkodliwość Gwiezdnych Wojen dla słaybch umysłów. Podatny na pseudo-prawicowe pranie mózgów.

        LINK
        • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

          Mossar 2018-06-18 19:18:09

          Mossar

          avek

          Rejestracja: 2015-06-12

          Ostatnia wizyta: 2025-01-17

          Skąd:

          No może przesadziłem, ale coś ten post sobą reprezentował. Była to opinia osoby uważającej TLJ za film nieudany, ale w miarę sensownie napisana. Ale uwielbiam jak ludzie są tak zamknięci że każdą opinię inną niż swoja uważają za wynik jakiegoś problemu osobistego - zachłyśnięcie się feministyczną propagandą, akceptowanie każdego szajsu, nieznajomość sztuki filmowej, itd.

          To tak jakby osoba zupełnie negatywnie nastawiona do blockbusterowego science fiction, fantasy stwierdzała, że Ci co lubią tego typu filmy mają problem z zaakceptowaniem własnej dorosłości, bo przecież to są filmy dla dzieci, a nie dla prawdziwego dojrzałego kinomana.

          LINK
    • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

      darth_numbers 2018-06-18 18:19:19

      darth_numbers

      avek

      Rejestracja: 2004-08-03

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd:

      hackeradyn napisał:
      są tak owładnięci ideologią feministyczną, że nie obchodzi ich brak historii, słaba reżyseria i idiotyczne postacie, byleby kobieta pokazała swoją "wyższość" nad mężczyzną, a z ust postaci padały bezustannie ideologiczne frazesy.
      -----------------------

      ROTFL
      Masz chłopie zryty beret

      LINK
    • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

      Kathi Langley 2018-06-18 22:10:33

      Kathi Langley

      avek

      Rejestracja: 2003-12-28

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Poznań

      Yyyyyyych... poprostujmy kilka faktów:

      Tak, osoby krytykujące midichloriany się nad tym dobrze zastanowiły. Ponieważ łączenie metafizyki z fizyką, ba, fizjologią w podobny sposób jest raczej new age`owym pomysłem i budzi ten typ wzdrygnięcia co dowodzenie o kontaktach Dogonów z rezydentami Syriusza oraz żółte magnetyczne gwiazdy (tak tak, wiem że to ma oparcie w istniejącym kalendarzu i mitologii, to hiperbola jest).

      Koncepcja duszy jest o wiele bardziej złożona i zdecydowanie nie została zdyskwalifikowana, choć rozważania nad jej ewentualnym istnieniem i funkcjonowaniem przynależą do teologii i filozofii, a nie - biologii. Ta może się zajmować świadomością, ale w świetle dzisiejszej nauki świadomość nie jest tożsama z `duszą`; te mogą jedynie z sobą korelować. Nie należy jednak ignorować faktu że współczesna nauka nie zajmuje się doświadczalnym badaniem duszy, i wracanie do tej fizjologicznej interpretacji jest raczej regresem aniżeli odkrywaniem jakichś nowych pokładów duchowości.
      Co do genu ARC na który się tak niefrasobliwie powołujesz - nie wiem czy czytałeś oryginalną publikację, ale: gen ARC (znany nam od `95 roku) jest obecny w genomach różnych zwierząt (nie tylko ssaków) i odpowiada również za procesy uczenia się; każda gałąź w taksonomicznym drzewie ma oczywiście swoją wariację genu. `Nowością` jest wykazanie że ów gen swoją strukturą przypomina niektóre z prostszych wirusów, co MOŻE SUGEROWAĆ zewnętrzne pochodzenie; skąd cudzysłów? Bo mutacje w genomie wszystkich organizmów żywych w większości (źródła się różnią ale raczej nie schodzą poniżej 50%) wynikają z kontaktów z wirusami oraz jednokomórkowcami i pozostałościami ich genomu, i w tym sensie nie jest to nic szokującego (mitochondria i teoria endosymbiozy, anyone?). Więc uproszczenie że `Jedna z najbardziej popularnych hipotez odnośnie naszej (ludzkiej) świadomości głosi, że jest ona wynikiem inwazji wirusów. To prawdopodobnie dzięki wirusom u małpy rozwinęła się świadomość w postaci jaką teraz obserwujemy u człowieka jest zbyt daleko idące. Pomijając czynnik, że naukowcy publikujący artykuł nie próbują wysnuwać żadnych wniosków z tej korelacji budowy (`Intriguingly, ARC contains several structural similarities with group-specific antigen (Gag) proteins expressed by viruses such as HIV; however, the significance of these Gag-like sequences in ARC has been unclear.`) - po pierwsze, hipotetyczny wirus nie przekłada się na świadomość (co mają powiedzieć biedne pszczoły, tak odległe od nas taksonometrycznie, które, jak wskazują ostatnie publikacje, są w stanie nie tylko liczyć, ale też mają świadomość takiego abstraktu jak zero - http://science.sciencemag.org/content/360/6393/1124), po drugie, interferencja tegoż domniemanego wirusa (podczas gdy może to być choćby seria różnych wirusów na przestrzeni milionów lat) ma o wiele bardziej złożony (tj. nudny i pozbawiony ducha nadprzyrodzoności ) charakter.
      Dokąd zmierzam z tym przydługim wywodem? Sądzę że nawet pobieżny research wskazuje na to że Lucas co najwyżej czyta sensacyjne nagłówki kreujące rzeczywistość a la Däniken, i nie tyle inspiruje go nauka ile popkulturowe jej interpretacje. Gdzie leży paleoastronautyka - chyba nie muszę mówić. Nie jest to zresztą porównanie od czapy, zważywszy na klimat opowieści obu panów, gdzie mitologia ochoczo miesza się z naukowością - choć w nieco różnym stylu.

      Problemem jednak nie jest to czy przestrzeń metafizyczna zazębia się z materialną per se, ale ordynarny sposób w jaki to załatwiono w filmie. Lucas potrzebował szybkiego sposobu pokazania że Anakin jest większym koksem niż reszta Jedi i `odwala to` za pomocą jakiejś wymyślonej z tyłka skali. I nie dam sobie wmówić że kryła się za tym jakaś głębia w `98 roku, bo tak jak pisałam wyżej, Lucas zmienia zdanie co wywiad. To że jest mentalnym hipisem na pewno przydaje mu pewnego uroku naiwności, ale raczej skreśla go jako fundament... czegokolwiek. Tak, wizja że przestrzeń magiczną i mistyczną da się osiągnąć w sposób naukowy jest pociągająca i nie dziwi że niemal każde uniwersum eksploatuje ten temat na różne sposoby, ale ważne jest jak ten temat jest egzekwowany. Założenie że `gdyby powstał kolejny film to na pewno byłoby dobrze umotywowane` jest cokolwiek z góry, bo spory o szczegółowość i przemyślenie konstrukcji świata pojawiają się nie od dziś i to nie tylko pod adresem prequeli, ale i oryginalnej trylogii.

      Nie chce mi się wchodzić po raz dwusetny w spór na temat tego czy kamikaze Holdo ma sens czy nie bo jak w większości przypadków chodzi jedynie o zdolność (bądź chęć) zawieszenia niewiary. Nie jesteś w stanie zawiesić swojej niewiary - spoko, ja nie mam z tym problemu, ale nie racjonalizujmy tego. Pomijam fakt, że wszystkie takie rzeczy były zawsze łatane przez przewodniki i inne źródła, bo nie chodzi o licytowanie się czy atak w kilka myśliwców na Gwiazdę Śmierci ma sens, a Holdo-kamikaze nie. TLJ jest - czasem niezręcznie poprowadzoną, tu nie zamierzam się sprzeczać - historią o tym, jak zawodzą nas nasze autorytety, jak sami brązowimy bohaterów, a przecież wszyscy oni są i byli takimi samymi istotami ludzkimi jak my, błądzącymi w swoich decyzjach. I nie każdy musi to kupować, nie gardłuję za tym, bo nie dla każdego są tym Gwiezdne Wojny. Ale jest to jakaś istotna interpretacyjnie oś, której nie można rozmienić na drobne `hajpu`, `feminizmu` czy co tam jeszcze fruwa w argumentacjach w internecie.

      W świetle powyższego chciałabym zapytać w jaki sposób obalono koncepcję wolnej woli, ale wydaje mi się że przekonanie o tym determiniźmie jest raczej wiarą niż powoływaniem się na powszechnie uznane teorie i konstrukty myślowe Niestety również zgodzę się z przedmówcami że ostatni akapit to taki lekki blamaż, bo o ile przez cały post daje się wyczuć zacięcie pod tezę, to końcówka trąca już mocnym zacietrzewieniem.

      LINK
      • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

        Finster Vater 2018-06-18 22:48:33

        Finster Vater

        avek

        Rejestracja: 2016-04-18

        Ostatnia wizyta: 2024-11-25

        Skąd: Kazamaty Alkazaru

        "Skok" Holdo można wytłumaczyć sobie na 1001 rożnych sposobów, np. że miała szczęście bo okręty FO musiały lecieć z wyłączonymi tarczami, gdyż zakłócało by to urządzenie śledzące. Dokładnie "zawieszenie niewiary".

        LINK
        • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

          bartoszcze 2018-06-18 22:56:53

          bartoszcze

          avek

          Rejestracja: 2015-12-19

          Ostatnia wizyta: 2025-01-19

          Skąd: Jeden z Wszechświatów

          Oraz pamiętając, że było to absolutnie nieplanowane, a w normalnych warunkach nikt nie poświęcałby jedynej dużej jednostki do samobójczego ataku (który zresztą nie doprowadził nawet do zniszczenia Supremacy).

          LINK
          • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

            hackeradyn 2018-06-19 00:59:20

            hackeradyn

            avek

            Rejestracja: 2006-09-08

            Ostatnia wizyta: 2020-11-10

            Skąd:

            "w normalnych warunkach nikt nie poświęcałby jedynej dużej jednostki do samobójczego ataku" - Rzeczywiście. Bo przecież nikt, kto ma możliwość zniszczenia dwóch statków (a co dopiero więcej niż dwóch) jednym tego nie zrobi. Będzie walczył "konwencjonalnie". Jak Anglicy w XVII / XVIII wieku o ustalonej godzinie

            Przykro mi sprowadzać Was na ziemię, ale jeżeli jest jakakolwiek możliwość zdobycia przewagi nad przeciwnikiem (a co dopiero w trakcie działań wojennych) to większość osób ją wykorzysta.

            LINK
            • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

              Finster Vater 2018-06-19 03:38:50

              Finster Vater

              avek

              Rejestracja: 2016-04-18

              Ostatnia wizyta: 2024-11-25

              Skąd: Kazamaty Alkazaru

              Heh

              Pod Lissą w niezwykle sprzyjających okolicznościach EFM staranował i zatopił R d`I. Przez następne 50 lat wszystkie krążowniki i pancerniki wyposażono w ostrogę do taranowania. Pytanie - ile w ciągu tych 50 lat dokonano taranowań w warukach bojowych?

              LINK
            • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

              bartoszcze 2018-06-19 08:14:40

              bartoszcze

              avek

              Rejestracja: 2015-12-19

              Ostatnia wizyta: 2025-01-19

              Skąd: Jeden z Wszechświatów

              To jest przezabawne, jak próbując obronić swoje rozumowanie, pomijasz zasadnicze fakty

              nikt, kto ma możliwość zniszczenia dwóch statków jednym tego nie zrobi

              Ponieważ podejście "poświęcić jeden, by zniszczyć dwa" ma sens tylko jeśli daje inną znaczącą korzyść, strategiczną lub taktyczną. Innymi słowy, nie warto poświęcać hetmana nawet za hetmana i wieżę, jeśli przeciwnikowi zostaje wieża i goniec przeciwko pionkowi...

              RO nie miał więcej jednostek choćby w połowie takich jak Raddus (Rebelia zresztą też za bardzo nie miała jednostek bojowych tej klasy). Poświęcenie Raddusa służyło przede wszystkim ratowaniu szczupłych sił RO w sytuacji, w której brak było możliwości oderwania od npla. Jaką jednostką miała Rebelia przeprowadzić taki atak przeciwko którejkolwiek Gwieździe Śmierci, skoro atak Raddusa nie doprowadził do zniszczenia Supremacy (a jedynie do jego poważnego uszkodzenia)? Ilu ludzi należało poświęcić w takim ataku kosmicznego kamikadze?

              Atak Holdo miał sens dlatego że Raddus (a i sama Holdo zapewne też) był spisany na straty, i miał przede wszystkim charakter osłonowy dla reszty sił, a nie ofensywny.

              W takich chwilach najlepiej wychodzi, jak bardzo hejterzy kompletnie nie myślą, tylko biorą swój hejt za argumenty.

              LINK
              • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

                hackeradyn 2018-06-19 09:50:37

                hackeradyn

                avek

                Rejestracja: 2006-09-08

                Ostatnia wizyta: 2020-11-10

                Skąd:

                Wybacz, ale ma wrażenie, że usilnie próbujesz mnie sprowadzić do swojego poziomu. No to przyjrzyjmy się faktom.

                1. "Ponieważ podejście "poświęcić jeden, by zniszczyć dwa" ma sens tylko jeśli daje inną znaczącą korzyść, strategiczną lub taktyczną."

                A Ep IV. Gwiazda Śmierci Cała nadzieja Rebelii to wcelowanie torpedami w dziurkę. Po co? Wystarczy manewr Holdo. Jest znacząca korzyść strategiczno-taktyczna?

                B Ep V - Po co ewakuacja skoro jeden statek mógł ściągnąć krążowniki? Czy Sokół Millenium nie mógł ściągnąć Vadera od kopa? Największy rzeźnik galaktyki i prawa ręka Imperatora jednym pociągnięciem. Nie jest to korzyść strategiczna?

                C Ep VI - Potrzeba coś jeszcze napisać?

                D. Ep I Jeden stateczek i Federacja Handlowa pokonana. Uniknięcie blokady i podbicia planety to nie jest korzyść taktyczno-strategiczna?

                "Jaką jednostką miała Rebelia przeprowadzić taki atak przeciwko którejkolwiek Gwieździe Śmierci, skoro atak Raddusa nie doprowadził do zniszczenia Supremacy (a jedynie do jego poważnego uszkodzenia)?" - Koreliańskie korwety? Krążowniki MC80? Transportowce GR-75? Od biedy był Sokół Millenium, którego też można było poświęcić.

                "W takich chwilach najlepiej wychodzi, jak bardzo hejterzy kompletnie nie myślą, tylko biorą swój hejt za argumenty." - Hejterzy może i nie myślą, ale jak widać fanboye też nie. Na szczęście nie należę do żadnej z tych grup.

                LINK
                • dane

                  bartoszcze 2018-06-19 11:48:28

                  bartoszcze

                  avek

                  Rejestracja: 2015-12-19

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                  Skąd: Jeden z Wszechświatów

                  Fakty pomijane przez hejterów wierzących w wyższość własnego hejtu nad rzeczywistością:

                  Supremacy: 13 km długości
                  Raddus: 3,5 km długości

                  Efekt samobójczego ataku Raddusa na Supremacy: poważne uszkodzenie Supremacy, zniszczenie kilku Resurgentów

                  Gwiazda Śmierci: 160 km średnicy

                  Znając wynik ataku Raddusa, określ rozmiary jednostki, która musiałaby przeprowadzić samobójczy atak na DS poprzez wejście w nadprzestrzeń na tuż przed DS, tak aby spowodować całkowite zniszczenie.

                  W ramach dalszego treningu umysłowego przeprowadź analizę potencjalnych skutków ataku hiperprzestrzennego Sokoła Millenium (35 metrów) na Executora (19 kilometrów)

                  Idź i nie grzesz więcej bezrozumnym hejtem.

                  LINK
                  • Re: dane

                    bartoszcze 2018-06-19 11:51:02

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    uzupełnienie:
                    Supremacy 60 km szerokości
                    (Raddus przebił się przez skrzydło Supremacy, przełamując je)

                    LINK
                  • Re: dane

                    hackeradyn 2018-06-19 12:12:55

                    hackeradyn

                    avek

                    Rejestracja: 2006-09-08

                    Ostatnia wizyta: 2020-11-10

                    Skąd:

                    Nie wiem czy się śmiać czy płakać

                    "Fakty pomijane przez hejterów wierzących w wyższość własnego hejtu nad rzeczywistością" - To, że coś powtórzysz wiele razy nie oznacza, że stanie się rzeczywistością. Miłego zaklinania rzeczywistości życzę.

                    "Efekt samobójczego ataku Raddusa na Supremacy: poważne uszkodzenie Supremacy, zniszczenie kilku Resurgentów" - Czyli Jednostka dowodząca uszkodzona (chociaż w filmie nie było o tym mowy. Może została zniszczona) i kilka innych statków również. Rzeczywiście nic się nie stało

                    "Znając wynik ataku Raddusa, określ rozmiary jednostki, która musiałaby przeprowadzić samobójczy atak na DS poprzez wejście w nadprzestrzeń na tuż przed DS, tak aby spowodować całkowite zniszczenie."

                    Niech to będzie nawet piętnaście standardowych jednostek. Dalej jest to opłacalne z taktycznego punktu widzenia. Co więcej skoro jest to możliwe to w ep VI powinny się pojawić jednostki zdolne do zniszczenia GŚ w ten sposób. Co więcej cała afera ze zdobywaniem planów jednej czy drugiej GŚ traci sens.

                    "W ramach dalszego treningu umysłowego przeprowadź analizę potencjalnych skutków ataku hiperprzestrzennego Sokoła Millenium (35 metrów) na Executora (19 kilometrów)"

                    Zamiast szukać treningu może uświadom sobie, że niekoniecznie musisz doszczętnie niszczyć daną jednostkę. Wystarczy czasowo ją wyłączyć z bitwy (np zniszczyć talerz).

                    Widzisz taka byłaby różnica gdybyś dowodził jakąś armią, a Twoim przeciwnikiem byłaby osoba myśląca. Przegrałbyś, nawet gdybyś miał pełne dane o sile i rodzaju jednostek i sprzęty wroga, bo nie umiesz rozkminić do czego i w jaki sposób użyto, by tego przeciwko Tobie.

                    LINK
                  • Re: dane

                    bartoszcze 2018-06-19 12:30:53

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów


                    Nie wiem czy się śmiać czy płakać

                    Mnie w sumie nie robi różnicy, czy nad sobą zapłaczesz, czy się zaśmiejesz, jeżeli spowoduje to uaktywnienie jakichś uśpionuych dotąd procesów myślowych.

                    Jednostka dowodząca uszkodzona (chociaż w filmie nie było o tym mowy. Może została zniszczona) i kilka innych statków również. Rzeczywiście nic się nie stało

                    Stan sił po ataku:
                    NP: uszkodzone Supremacy (głównodowodzący przeżyli), ocalała część Resurgentów, zachowali zdolność ataku.
                    RO: brak jakiejkolwiek floty

                    Faktycznie, sukces

                    Niech to będzie nawet piętnaście standardowych jednostek.

                    Gdyż, jak wiadomo, Rebelia dysponowała piętnastoma jednostkami klasy Raddusa, żeby je władować w GŚ. Szczególnie widać to w bitwie nad Scarif

                    Jaką głupotę jeszcze wymyślisz, próbując obronić wcześniejsze głupoty?

                    Nie wspominam o jakże zacnym sposobie dowodzenia "słuchajcie, musicie się całą eskadrą zabić". To jest wybitna taktyka czy wybitna strategia?

                    Ale doceniam przyznanie z Twojej strony, że umysłu nie zamierzasz używać, zapamiętam.

                    LINK
                  • Re: dane

                    hackeradyn 2018-06-19 12:44:39

                    hackeradyn

                    avek

                    Rejestracja: 2006-09-08

                    Ostatnia wizyta: 2020-11-10

                    Skąd:

                    Manewr Holdo

                    Stan sił po ataku:
                    NP: uszkodzone Supremacy (głównodowodzący przeżyli), ocalała część Resurgentów, zachowali zdolność ataku.
                    RO: brak jakiejkolwiek floty

                    Bez Manewru oldo

                    Pełna zdolność ataku, brak uszkodzonych jednostek.

                    Nie wiem jak Ci lepiej wyjaśnić

                    100% /= 100% - x

                    "Gdyż, jak wiadomo, Rebelia dysponowała piętnastoma jednostkami klasy Raddusa" - Wystarczy jakikolwiek złom, który lata z napędem.

                    "Nie wspominam o jakże zacnym sposobie dowodzenia "słuchajcie, musicie się całą eskadrą zabić"" - Ilu imperialnych było na Gwiazdach Śmierci? Ile sprzętu? Ile kadry oficerskiej. A od czasu do czasu jakiś Imperator i Darth też się przewijali. O potencjalnym zagrożeniu ze strony samej GŚ nie wspomnę. Wyobraź sobie, że eskadra to nie jest duży koszt z taktycznego (nie moralnego) punktu widzenia.

                    No nic. Jak zwykle rozmowa z Tobą nie ma sensu. Wybacz, że próbowałem. Już nie będę. Miłego pobytu w świecie fantazji.

                    LINK
                  • Re: dane

                    bartoszcze 2018-06-19 12:57:48

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    podkreślę Ci najważniejsze:

                    Stan sił po ataku:
                    NP: uszkodzone Supremacy (głównodowodzący przeżyli), ocalała część Resurgentów, zachowali zdolność ataku.
                    RO: brak jakiejkolwiek floty


                    To jest odpowiedź na pytanie, dlaczego nie warto takiego manewru przeprowadzać w normalnych warunkach, oczywista dla każdego.

                    Wystarczy jakikolwiek złom, który lata z napędem

                    Tak, oczywiście. Gdyż skoro Raddus nie zniszczył Supremacy, to atak piętnastu jednostek dziesięciokrotnie mniejszych od Raddusa na pewno zniszczy Gwiazdę Śmierci dziesięciokrotnie większą od od Supremacy.

                    To przechodzi tylko jak sobie napiszesz gierkę, w której przechodzi, a nie w rzeczywistości, od której próbujesz usilnie uciec.

                    eskadra to nie jest duży koszt

                    Szkoła dowodzenia z Playstation...

                    LINK
                  • Re: dane

                    Finster Vater 2018-06-19 14:40:55

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    Chyba nie doczytałeś tego co wcześniej pisałem o taranach. To co udało się raz w sprzyjących i niestandardowych okolicznościach, nie znaczy że uda się zawsze. Taran też się udał raz, a potem, przez następne 50 lat był tylko zbędnym obciążeniem.

                    Holdo miała farta (o ile można tak to określić...) że FO był skoncerowany na niszczeniu małych transportowców i zlekceważyli Raddusa. Gdyby się wcześniej opamiętali i skoncentrowali na nim ogień, to nic by z tego pomysłu nie wyszło. To że np. "death ride" pod Jutlandią przyniosła sukces taktycznie nie znaczy, ze należy w ten sposób prowadzić wojnę morską i poświęcać okręty w taki sposób.

                    I jeszcze odnośnie kamikaze - taki też przypadek USS Frankiln. Wcześniej trafiony przez dwa kamikaze, drobne naprawy, niewielkie zniszczenia. Później trafiony przez zwykły pojedynczy bombowiec, traci prawie 100 ludzi zabitych i już nigdy nie wróci do służby czynnej. To tyle w temacie efektywności "która taktyka lepsza".

                    LINK
                  • Re: dane

                    hackeradyn 2018-06-19 14:59:23

                    hackeradyn

                    avek

                    Rejestracja: 2006-09-08

                    Ostatnia wizyta: 2020-11-10

                    Skąd:

                    Jasne. Tylko mówimy o sztuce filmowej. Scenariusz oparty na przypadkach to słaby scenariusz.

                    Co więcej Holdo zdawała się wiedzieć co robi. Zatem teza o przypadku trochę naciągana.

                    W życiu przypadki są na porządku dziennym. W scenariuszach są niedopuszczalne. Pisałem o tym w któryms postem wyżej.

                    LINK
                  • Re: dane

                    Finster Vater 2018-06-19 15:16:25

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    Holdo raczej wyglądała na desperatkę, która MUSI coś zrobić, żeby odwrócić uwagę od transportowców, a zniszczenia wyszły jej przypadkiem i chyba sama by się zdziwiła, gdyby mogła.

                    LINK
                  • Re: dane

                    Darth Ponda 2018-06-19 16:03:01

                    Darth Ponda

                    avek

                    Rejestracja: 2014-02-15

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Olsztyn

                    Aż się wypowiem. Finster i bartoszcze mają rację. Przywołują argumenty historyczne które bardzo dobrze tłumaczą nieskuteczność tej taktyki. Holdo zrobiła, co zrobiła, nie ma powiedziane czy oczekiwała zniszczenia Supremacy i reszty floty czy tylko uszkodzenia go i rozproszenia FO na tyle, by RO zdążył się schronić na powierzchni planety. Ale nie do tego chcę się przede wszystkim odnieść.

                    Scenariusz oparty na przypadkach to słaby scenariusz. [...] W życiu przypadki są na porządku dziennym. W scenariuszach są niedopuszczalne. Pisałem o tym w któryms postem wyżej.

                    A który film nie zawiera przypadku, szczęścia czy zbiegu okoliczności? W ANH droidy lądują koło Luke`a i Bena. Cała historię LotRa napędza seria zbiegów okoliczności. Bohaterowie setek książek, gier i filmów przeżywają i wygrywają bo mają farta. Bez przypadku często nie doszłoby nawet do zawiązania akcji. Dobry scenariusz powinien być w pewien sposób prawdopodobny, a prawdopodobieństwo, że rachunek prawdopodobieństwa nas okłamie, jest statystycznie wysokie. I ten paradoks nakręca tę ciekawszą część życia.
                    Zastanów się i zweryfikuj swoją opinię: wolisz film o zwykłym pracowniku biurowym w którego życiu nic się nie dzieje czy taki, w którym nagle bohater wplątuje się w jakąś aferę? A który scenariusz nie zawiera niezwykłego zbiegu okoliczności?

                    LINK
                  • Re: dane

                    SW-Yogurt 2018-06-19 23:00:55

                    SW-Yogurt

                    avek

                    Rejestracja: 2011-05-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Wrocek

                    A Executora (19 kilometrów) nie załatwił przypadkiem A-wing (9.6m)?

                    LINK
                  • Re: dane

                    bartoszcze 2018-06-19 23:07:18

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    Dość przypadkowo, czyli fatalny scenariusz

                    LINK
                  • Re: dane

                    SW-Yogurt 2018-06-19 23:23:43

                    SW-Yogurt

                    avek

                    Rejestracja: 2011-05-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Wrocek

                    Wykręcasz kota ogonem. ~

                    LINK
                  • Re: dane

                    bartoszcze 2018-06-19 23:42:23

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    Wiesz, tematem dyskusji było wykorzystanie samobójczych ataków na jednostki przeciwnika jako możliwej strategii w SW

                    I jeżeli ten przykład potraktujemy poważnie, to już w EVI mamy ZNISZCZENIE LORE SW PRZEZ DŻORDŻA, bo przecież taki wielki niszczyciel można pokonać takim małym myśliwcem, i to bez wchodzenia w hiperprzestrzeń...

                    LINK
                  • Re: dane

                    hackeradyn 2018-06-20 11:54:06

                    hackeradyn

                    avek

                    Rejestracja: 2006-09-08

                    Ostatnia wizyta: 2020-11-10

                    Skąd:

                    1. "Przywołują argumenty historyczne które bardzo dobrze tłumaczą nieskuteczność tej taktyki."

                    Jeżeli jakieś zdarzenie jest umiejscowione w narracji (w lore) to jest to zupełnie co innego niż to, że coś się tam wydarzyło w historii. Nie ma sensu w filmie pokazywać nieskutecznej taktyki. Taka scena niczemu nie służy, a jeżeli jest rozwiązaniem problemu bohaterów, którego nie można powtórzyć, bo coś tam, to jest to słabość scenariusza. Rzeczywistości ze świata realnego nie możesz przenosić 1:1 do świata filmu. Język filmowy rządzi się swoimi prawami.

                    Mamy zatem obszary (jak zachowanie się postaci), które musimy oprzeć mniej więcej na zachowaniach ludzkich, które uważamy, że występują. Pomijając Marry i Garry suizmy i postacie papierowe) oraz obszary, które w filmie się nie znajdą (umieszczanie scen zbędnych. Czemu zresztą TLJ przeczy, bo ilość scen zbędnych w tym filmie (i nie pisze tutaj o Canto Bight) bije wszelkie rekordy.

                    2. "Holdo zrobiła, co zrobiła, nie ma powiedziane czy oczekiwała zniszczenia Supremacy i reszty floty czy tylko uszkodzenia go i rozproszenia FO na tyle, by RO zdążył się schronić na powierzchni planety."

                    Mnie taka interpretacja nie przekonuje. Poświęcenie własnej osoby by niczego nie osiągnąć jest pozbawione sensu. Nawet w takiej postaci jak Holdo.

                    3. "A który film nie zawiera przypadku, szczęścia czy zbiegu okoliczności?"

                    Znakomita większość wysokiej jakości filmów? Od Citizen Kane, poprzez takie dzieła Życie jest Piękne do Matrixa (i kina popowego).

                    Korzystanie z przypadków i zbiegów okoliczności również jest uznawane za błąd narracyjny (chyba, że mamy do czynienia z komediami). Zresztą sam się nad tym zastanów. Chciałbyś czytać / oglądać film, w którym problemy bohatera rozwiązuje zbieg okoliczności?

                    Są pewne wyjątki od tej reguły. Jest taka grupa chwytów filmowych, z których się korzysta, bo większość ludzi ich nie wychwytuje. Ale w dobie internetu nawet to się zmienia.

                    Takim najbardziej znanym chwytem filmowym, który "nie przeszkadza" jest scena (z której korzysta się bardzo często w filmach sensacyjnych), w której bohater włącza radio / tv akurat na kanale / częstotliwości, na której akurat idą wiadomości i otrzymuje całą gamę informacji, które akurat potrzebuje. To też jest pójście na łatwiznę, ale dopuszczalne.

                    Drugi przypadek to rozpoczęcie narracji od zbiegu okoliczności.

                    Jest tego nieco więcej, ale myślę, że dwa powyższe są jasne.

                    4. "W ANH droidy lądują koło Luke`a i Bena."

                    Tak i to jest słabe. Wydaje się, że Lucas próbował to naprawić w Ep I gdzie kolejny taki zbieg okoliczności (awaryjne lądowanie na Tatooine) próbował wytłumaczyć ustami Qui-Gon Jinna (Wola Mocy).

                    5. "Cała historię LotRa napędza seria zbiegów okoliczności."

                    Mylisz się. Oby zrozumieć Lotra należy najpierw przeczytać Silmarillion (ja wiem powstał później, wyjaśnię to niżej). SPOILERY! Zbiegi okoliczności to w większości przypadków albo wola Jedynego Pierścienia, albo wpływające na Ardę potęgi (takie jak Olorin czy Galadriela). Już nie wspominając tego, że wszystkie wydarzenia na Ardzie zostały ustalone w pieśni Valarów i Mayarów.

                    Tolkien oczywiście napisał Trylogię przed Silmarillionem, ale koncepcje już miał w głowie podczas pisania (przypomnę, że przeszedł na katolicyzm i sporo wątków to przerobiony Stary i Nowy Testament). Zresztą nawet bardziej niż Lucas dbał o spójność swojego świata.

                    6. "Bohaterowie setek książek, gier i filmów przeżywają i wygrywają bo mają farta."

                    To, że setki książek powiela błąd narracyjny nie oznacza, że błędu nie ma.

                    7. "Zastanów się i zweryfikuj swoją opinię: wolisz film o zwykłym pracowniku biurowym w którego życiu nic się nie dzieje czy taki, w którym nagle bohater wplątuje się w jakąś aferę? A który scenariusz nie zawiera niezwykłego zbiegu okoliczności?"

                    Odniosłem się to tego wyżej. Zbieg okoliczności na samym początku jest dopuszczalny. Ale zapomniałeś o trzeciej możliwości. Film o pracowniku biurowym, który wplątuje się w jakąś aferę bez udziału przypadku.

                    LINK
                  • Re: dane

                    Darth Ponda 2018-06-20 13:49:03

                    Darth Ponda

                    avek

                    Rejestracja: 2014-02-15

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Olsztyn

                    1. Po prostu nie rozumiem. Dlaczego pokazywanie w filmie nieskutecznej taktyki nie ma sensu? Zauważ, że na podstawie jednego zdarzenia nie możemy nawet wyciągnąć konkretnych wniosków co do jej skuteczności. Rozumiem, że pewne elementy mogą się znaleźć w filmie a inne nie powinny, ale skąd akurat taki podział? Czemu słabością scenariusza jest użycie elementu losowego? (Co do TLJ się zgadzam.)
                    2. Nie by nic nie osiągnąć. By kupić im czas na dotarcie na powierzchnię planety. Rozwalenie Supremacy w tej interpretacji można nazwać skutkiem ubocznym.
                    3. Przyznam, że z tej trójki widziałem tylko Matrixa, i tylko do niego się odniosę. Powiedz mi, czy to przypadek że gość, który chce wrócić do Matrixa, jest akurat na statku Morfeusza i decyduje się zrobić to, co zrobił, akurat tuz po dołączeniu Neo do załogi? Czy to w ogóle jest statystycznie prawdopodobne? Czy może to zagrywka twórców żeby popchną akcję do przodu? I czemu te wyjątki są według ciebie akceptowalne a inne nie?
                    4. Przyznam, że nie chciałem tym zdaniem wyciągnąć nic poza przyznaniem, że Star Warsy są słabe.
                    5. Tak się składa że czytałem Silmarilliona. I pomijając spory o determinizm, z którym wiąże się Pieśń Ainuirów (zwłaszcza, że osobiście uważam determinizm za... ekhem, nierozsądny pogląd): tak, to Pierścień zdecydował że ucieknie od Golluma. Ale przypadek sprawił, że trafił w ręce hobbita zaprzyjaźnionego z Gandlafem.
                    6. Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą. - Joseph Goebbels. Zakładając że masz rację i rzeczywiście jest to błąd, to czy wciąż można go błędem nazywać jeśli zdecydowana większość za błąd go nie uważa? Co definiuje poprawność i zwyczajność jeśli nie większość właśnie?
                    7. Pytam serio, z ciekawości. Jak chcesz wplątać zwykłego pracownika biurowego w aferę bez udziału przypadku?

                    LINK
                  • Re: dane

                    bartoszcze 2018-06-20 14:10:15

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    Darth Ponda napisał:
                    4. Przyznam, że nie chciałem tym zdaniem wyciągnąć nic poza przyznaniem, że Star Warsy są słabe.
                    -----------------------
                    "Poza TLJ pozostałe filmy są dla mnie w porządku"
                    http://www.star-wars.pl/Forum/Temat/23097#727599

                    Ergo: tylko przypadek w TLJ jest poważną wadą, a w innych filmach SW - nie

                    LINK
                  • Re: dane

                    rebelyell 2018-06-20 17:19:51

                    rebelyell

                    avek

                    Rejestracja: 2009-12-01

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Kovir

                    hackeradyn napisał:

                    3. "A który film nie zawiera przypadku, szczęścia czy zbiegu okoliczności?"

                    Znakomita większość wysokiej jakości filmów? Od Citizen Kane, poprzez takie dzieła Życie jest Piękne do Matrixa (i kina popowego).

                    Korzystanie z przypadków i zbiegów okoliczności również jest uznawane za błąd narracyjny (chyba, że mamy do czynienia z komediami). Zresztą sam się nad tym zastanów. Chciałbyś czytać / oglądać film, w którym problemy bohatera rozwiązuje zbieg okoliczności?

                    Są pewne wyjątki od tej reguły. Jest taka grupa chwytów filmowych, z których się korzysta, bo większość ludzi ich nie wychwytuje. Ale w dobie internetu nawet to się zmienia.

                    Takim najbardziej znanym chwytem filmowym, który "nie przeszkadza" jest scena (z której korzysta się bardzo często w filmach sensacyjnych), w której bohater włącza radio / tv akurat na kanale / częstotliwości, na której akurat idą wiadomości i otrzymuje całą gamę informacji, które akurat potrzebuje. To też jest pójście na łatwiznę, ale dopuszczalne.

                    Drugi przypadek to rozpoczęcie narracji od zbiegu okoliczności.

                    Jest tego nieco więcej, ale myślę, że dwa powyższe są jasne.

                    4. "W ANH droidy lądują koło Luke`a i Bena."

                    Tak i to jest słabe. Wydaje się, że Lucas próbował to naprawić w Ep I gdzie kolejny taki zbieg okoliczności (awaryjne lądowanie na Tatooine) próbował wytłumaczyć ustami Qui-Gon Jinna (Wola Mocy).

                    5. "Cała historię LotRa napędza seria zbiegów okoliczności."

                    Mylisz się. Oby zrozumieć Lotra należy najpierw przeczytać Silmarillion (ja wiem powstał później, wyjaśnię to niżej). SPOILERY! Zbiegi okoliczności to w większości przypadków albo wola Jedynego Pierścienia, albo wpływające na Ardę potęgi (takie jak Olorin czy Galadriela). Już nie wspominając tego, że wszystkie wydarzenia na Ardzie zostały ustalone w pieśni Valarów i Mayarów.

                    -----------------------

                    Ależ już w ANH Kenobi twierdził, że szczęście nie istnieje, w tym świecie takie przypadki to po prostu wola Mocy.

                    LINK
                  • Re: dane

                    SW-Yogurt 2018-06-20 20:24:20

                    SW-Yogurt

                    avek

                    Rejestracja: 2011-05-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Wrocek

                    Ogólnie tak, ale to Ty kazałeś analizować atak Sokoła na Executora. Ja tylko wykazałem, że wystarczy mniejsza jednostka, co pokazano. A jakie to niesie skutki dla lore, czy czego tam, to już nie moja broszka. ~

                    LINK
                  • Re: dane

                    bartoszcze 2018-06-20 20:41:33

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    Tak, ale w określonym kontekście czyli "czemu Sokół nie zlikwidował Vadera jednym atakiem przy użyciu hipernapędu*"

                    *niedziałającego

                    LINK
                  • Re: dane

                    SW-Yogurt 2018-06-20 20:48:55

                    SW-Yogurt

                    avek

                    Rejestracja: 2011-05-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Wrocek

                    Jak widać mógłby (bez hipernapędu), ale nie mógł, bo miał kobietę na pokładzie. (czy wyciągając taki argument jestem seksistą? nudny mecz...)

                    LINK
                  • Re: dane

                    Finster Vater 2018-06-20 20:51:31

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    Ale wiesz, Executor miał wyłączoner tarcze, to raz, a dwa, w pobliżu było wielkie centrum grawitacji i go przyciągnęło. Inaczej by sobie tylko tak dryfował po galaktyce.

                    LINK
                  • Re: dane

                    AJ73 2018-06-20 20:52:24

                    AJ73

                    avek

                    Rejestracja: 2017-10-12

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Ponda EVIL Tower

                    Brawo Iran !

                    LINK
                  • Re: dane

                    SW-Yogurt 2018-06-20 21:14:31

                    SW-Yogurt

                    avek

                    Rejestracja: 2011-05-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Wrocek

                    To są nieistotne detale (i z tą grawitacją, to bym nie przesadzał; raczej skręcił i pierdyknął). Liczy się efekt. ~

                    LINK
                  • Re: dane

                    bartoszcze 2018-06-20 22:02:22

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    SW-Yogurt napisał:
                    Jak widać mógłby (bez hipernapędu)
                    -----------------------

                    Potrzebował tylko eskadry myśliwców, która zniszczy osłony mostka
                    (o tym, co się dokładnie musiało podziać na tym mostku, że wjazd jednego rozwalonego myśliwca spowodował takie dzikie manewry, to ja się nie wypowiadam, "Raddus" zdaje się oberwał porównywalnie i leciał dalej, choć czasowo bez obsady mostka)

                    LINK
                  • Re: dane

                    SW-Yogurt 2018-06-20 22:16:46

                    SW-Yogurt

                    avek

                    Rejestracja: 2011-05-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Wrocek

                    No nie wiem, czy oni cały czas latali z podniesionymi osłonami. Nawet w trakcie polowania jakoś Sokołowi udało się przyczepić do wieży. No i na pewno w trakcie rozproszenia osłony mają zrzucone.

                    LINK
                  • Re: dane

                    Finster Vater 2018-06-20 22:18:01

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    W "Lost star" jest wyrażnie napisane, że masa nowej DS zadziałała jak centrum grawitacji, i pozbawiony sterowania "Executor" został po prostu przyciągnięty.

                    LINK
                  • Re: dane

                    bartoszcze 2018-06-20 22:25:33

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    Osłony to jedno.
                    Idealne trafienie we właściwy punkt 19-kilometrowego niszczyciela to drugie

                    Holdo wykonywała swój atak na zasadzie "w cokolwiek trafię, będzie się działo, przerwą ogień do transportowców".

                    LINK
                  • Re: dane

                    SW-Yogurt 2018-06-20 22:59:39

                    SW-Yogurt

                    avek

                    Rejestracja: 2011-05-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Wrocek

                    No to pani od książki, której nie czytałem, niezłe banialuki popełniła. ~XD
                    Jeśli już gdzieś miałby spadać, to raczej w kierunku księżyca czy samego Endoru, a nie jakiegoś półażurowego bobka.

                    LINK
                  • Re: dane

                    SW-Yogurt 2018-06-20 23:07:54

                    SW-Yogurt

                    avek

                    Rejestracja: 2011-05-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Wrocek

                    Solo to najlepszy pilot w Galaktyce (byłem, widziałem, wiem). Trafić we właściwy punkt na 19km? Na podświetlnej? Z zamkniętymi oczami, na wstecznym, zabawiając księżniczkę (rozmową) i czesząc kudły Wookieego, aby mieć gdzie się wyspać po manewrze. ~
                    A gdyby miał hipernapęd, to nawet najlepsze osłony byłyby niestraszne. Z nadświetlnej Solo potrafi wyjść pomiędzy osłonami i powierzchnią planety, zahamować i wylądować (byłem, widziałem, płakałem). To w mostek by nie trafił? ~

                    LINK
                  • Re: dane

                    bartoszcze 2018-06-20 23:27:15

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    Tyle że Vader niekoniecznie wysiadywał na mostku, a Solo był tylko jeden, wysoka cena za atak o dużym prawdopodobieństwie nieosiągnięcia celu strategicznego

                    LINK
                  • Re: dane

                    hackeradyn 2018-06-20 23:30:21

                    hackeradyn

                    avek

                    Rejestracja: 2006-09-08

                    Ostatnia wizyta: 2020-11-10

                    Skąd:

                    "1. Po prostu nie rozumiem. Dlaczego pokazywanie w filmie nieskutecznej taktyki nie ma sensu?

                    Bo stwarza wrażenie, że tak w takie rzeczy w tym uniwersum są możliwe, a nawet są na porządku dziennym. Jeżeli chcesz, by widz rozumiał, że Holdo miała szczęście, to musisz to pokazać. Czyli bardzo dobrze obudować scenami / (w najgorszym razie) wypowiedziami postaci. Tak jak to miało miejsce w starej trylogii gdzie C3-PO obliczał szanse na przeżycie. Wtedy widz wie, że to co się dzieje jest prawie niemożliwe, ale bohater jest takim kozakiem, że to zrobił. Jeżeli tego nie ma to widz uznaje, że tak można bez udziału szczęścia.

                    "Zauważ, że na podstawie jednego zdarzenia nie możemy nawet wyciągnąć konkretnych wniosków co do jej skuteczności."

                    Ja to wiem. Ty to wiesz. Ale większość widzów tak nie odbiera filmów (czy jakiejkolwiek narracji). Jeżeli coś jest w filmie to istnieje w uniwersum. Dlatego tak ważne jest by scenarzysta, a po nim reżyser, dobrze przemyślał każdą scenę. To jest to co pisałem o powtarzaniu argumentów. Nikt nie będzie pokazywał trzech scen z manewrem Holdo, by wykazać, że jest to skuteczny / nieskuteczny manewr. Szkoda czasu filmowego.

                    "Rozumiem, że pewne elementy mogą się znaleźć w filmie a inne nie powinny, ale skąd akurat taki podział?"

                    Nie mam pojęcia skąd. Prawdopodobnie z obserwacji i doświadczenia. Filmowcy zauważyli, że chwyt działa i go używają. A jak coś nie działa to uważają to za błąd. Sam tą wiedze posiadłem, lata temu, na jednym z wykładów w Warszawie, który odbył się w Mistrzowskiej Szkole Andrzeja Wajdy. Moim zdaniem to jest podyktowane wyłacznie tym czy widzowie dają się nabierac na tego typu chwyty czy nie. Z drugiej strony narracja od wielu lat stoim w opozycji do tekstów antycznych gdzie przypadki były na porządku dziennym (chociaż w parze z determinizmem).

                    Jest taki kiczowaty film. Nazywa się Quest for the Sword (przy okazji, jezeli mnie pamięć nie myli, ma 15-ście innych tytułów). Tam wszystko sie dzieje przypadkiem. Bohaterowie spotykaja się przypadkiem, idą w losowo wybranym kierunku (bo nie wiedzą dokąd iść) i przypadkiem trafiają tam gdzie powinni, po czym znowu wybierają losowy kierunek i znowu trafiają tam gdzie powinni. Tego się prawie nie da oglądać

                    2. Nie by nic nie osiągnąć. By kupić im czas na dotarcie na powierzchnię planety. Rozwalenie Supremacy w tej interpretacji można nazwać skutkiem ubocznym.

                    Rozumiem. Jak napisałem wyżej. Taka interpretacja do mnie nie przemawia. Ale dzięki za rzeczowy argument.

                    3. Przyznam, że z tej trójki widziałem tylko Matrixa, i tylko do niego się odniosę. Powiedz mi, czy to przypadek że gość, który chce wrócić do Matrixa, jest akurat na statku Morfeusza i decyduje się zrobić to, co zrobił, akurat tuz po dołączeniu Neo do załogi? Czy to w ogóle jest statystycznie prawdopodobne? Czy może to zagrywka twórców żeby popchną akcję do przodu?"

                    Znowu kwestia języka filmowego. Ta postac musi się znajdować, tam gdzie się znajduje (pełni odpowiednią rolę w narracji). Mało kto pomyśli czy to jest statystycznie możliwe.

                    I czemu te wyjątki są według ciebie akceptowalne a inne nie?

                    Jak napisałem wyżej. To nie o mnie chodzi (tylko o środowisko filmowe). Mnie osobiście takie chwyty rażą, bo jestem wstanie je wychwycić, przez co psuję sobie odbiór filmu. I tu wchodzi zawieszenie niewiary.

                    5. Tak się składa że czytałem Silmarilliona. I pomijając spory o determinizm, z którym wiąże się Pieśń Ainuirów (zwłaszcza, że osobiście uważam determinizm za... ekhem, nierozsądny pogląd): tak, to Pierścień zdecydował że ucieknie od Golluma. Ale przypadek sprawił, że trafił w ręce hobbita zaprzyjaźnionego z Gandlafem.

                    Zgadzam sie co do determinizmu. Jednakowoż używa się go w narracjach. Co do reszty Olorin jest Mayarem. To on wybrał owego hobbita. on wybierał trasę..i tak dalej.
                    Ale mozna się zgodzić co do przypadku w tej sytuacji.

                    6. Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą. - Joseph Goebbels. Zakładając że masz rację i rzeczywiście jest to błąd, to czy wciąż można go błędem nazywać jeśli zdecydowana większość za błąd go nie uważa? Co definiuje poprawność i zwyczajność jeśli nie większość właśnie?

                    Problem w tym, że jakiego scenopisarza / pisarza / reżysera nie zapytasz to Ci powie, ze to błąd. Dlaczego tak wiele produkcji go powiela? Nie wiem. Lenistwo? Budżet? Naciski producentów?

                    7. Pytam serio, z ciekawości. Jak chcesz wplątać zwykłego pracownika biurowego w aferę bez udziału przypadku?

                    Istnieje mnóstwo narracji, które sugerują widzowi, że przypadkowa osoba, przypadkowo wplątuje sie w jakąś aferę, a im dłużej bohater drąży temat tym bardziej zbliżamy się do rozwiązania zagadki i okazuje się, że nie ma w tym żadnego przypadku. Najbardziej znanymi przykładami takich narracji jest kino sensacyjnie, których głowny bohater jest agentem wywiadu. Ścigany z Fordem jest chyba najlepszym przykładem tego typu konstrukcji.

                    Weźmy owego pracownika biurowego, który przypadkiem został wplątany w aferę, a potem okazuje się, że w problemy wplątał go jakiś członek rodziny / przyjaciel, który się mści, bo pracownik biurowy lata temu ukradł mu dziewczynę. Albo upokorzył go przed kolegami z pracy.

                    LINK
                  • Re: dane

                    SW-Yogurt 2018-06-20 23:41:54

                    SW-Yogurt

                    avek

                    Rejestracja: 2011-05-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Wrocek

                    Solo by trafił w Vadera. Leia jako namiernik. Moc, te sprawy.

                    Sokół to złom, który pewnie nawet nie ma odpowiednich papierów - koszt 0.
                    Solo to przestępca (pewnie pijak i złodziej) - koszt 0, a nawet Jabba mógłby coś wypłacić Rebelii. Jeden? Rey i Poe w drodze.
                    Leia to kobieta, więc może bohatersko (czytaj bezsensownie) zginąć w ramach równouprawnienia - koszt do przyjęci, nawet jako "Jedi" to 33% stanu.
                    Chewie i tak spadnie na niego księżyc, no i on wszędzie z Solo - koszt znikomy.

                    vs.

                    Executor - pierdyliard kredytów.
                    Darth Vader - 50% Sithów.
                    Załoga, zasoby itp. - ulala ile kasy.

                    Trzeba było taranować.

                    LINK
                  • Re: dane

                    Finster Vater 2018-06-21 01:53:31

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    Tylko wiesz, cała rzecz się rozbija (nomen omen) o to, że ja założyłem, bo czemu nie, że Holdo się udało bo FO mial opuszczone gacie, znaczy ekrany, żeby nie zakłócić urządzenia sledzacego. I tylko dlatego się udało.

                    Zobacz, w R1 jeden transportowiec probuje w
                    nadprzestrzeń i co? Poodoo. Pojawia się "Devastator", cały na biało, z włączonymi ekranami i tyle było transportowca. Co dopiero mówić o takim złomie jak MF.

                    LINK
                  • Re: dane

                    Darth Ponda 2018-06-21 16:18:32

                    Darth Ponda

                    avek

                    Rejestracja: 2014-02-15

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Olsztyn

                    1. Ok, spoko. Jestem egoistą i mam dość własnego idiotyzmu, by zajmować się jeszcze cudzym. Muszę przyznać, że oprócz historii w których jest za dużo przypadku (koroną królów będzie tu chyba książkowy Percy Jakcson; nie wiem jakim cudem dotrwałem do końca), to nie trawię również gdy wszystko jest podane na tacy i nie ma niedomówień, a bohaterowie po kilka razy mówią co widać. A w takich wypadkach jedno od drugiego może dzielić cienka linia.
                    6. Albo niekompetencja. Takie czasy.
                    7. Ok, brzmi ciekawie. Na tym poziomie analizy fabuły rzeczywiście nie ma przypadku.
                    I tu dochodzę do pewnego wniosku, mianowicie użycie przypadku w fabule nie jest błędem, ale trzeba go stosować z umiarem. Nie możemy stosować zabiegów w stylu "bohaterka zginęła, ale inny bohater akurat znalazł dziurę czasoprzestrzenną i ja uratował", bo to sprawia, że historia robi się niesmaczna. W realistycznym opowiadaniu przypadek zawsze jakiś się znajdzie, mniej lub bardziej ważny, ale nie może on nagle i bez sensu zmieniać całej akcji. Oczywiście są sytuacje, gdy można się kłócić czy losu nadużyto, jak przy TLJ (choć osobiście uważam, że w kwestii realizacji scenariusza ten film leży i kwiczy bardziej niż moje umiejętności interpersonalne*), niemniej są przypadki pewne i bezczelne. Czyż tak?
                    *Dziś robiłem test psychologiczny i wyszło mi, że mam 81% osobowości HK-47. Meatbags.

                    LINK
                  • Re: dane

                    Zablokowany 2018-06-21 17:29:28

                    Zablokowany

                    avek

                    Rejestracja: 2016-02-04

                    Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                    Skąd:

                    Finster Vater napisał:
                    Zobacz, w R1 jeden transportowiec probuje w nadprzestrzeń i co? Poodoo. Pojawia się "Devastator", cały na biało, z włączonymi ekranami i tyle było transportowca.
                    -----------------------
                    Panie bo za imperium to były porządne niszczyciele nie to co teraz. Przyszło to FO i nic porzadnego już nie wychodzi. W ogóle jak oni teraz kontrolują te fabryki. Pamiętam jak niecałe 30 lat temu wielki admirał Thrawn przuszedł w nienagannie wyprasowanym bialym mundurze z blyszczacymi guzikami, kazał rozstrzelać kilku sabotażystów i wszystko chodziło jak trzeba. A teraz przylazi taki rudy człowieczek brudnym mundurze jakby go ktoś po podłodze przeciągnął i jak to ma być dobrze ja się pytam?

                    LINK
                  • Re: dane

                    rebelyell 2018-06-21 17:37:30

                    rebelyell

                    avek

                    Rejestracja: 2009-12-01

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Kovir

                    Kojarzysz może czy Rian wypowiadał się kiedyś na ten temat - skoro tłumaczył już się z tylu rozwiązań

                    LINK
                  • Re: dane

                    SW-Yogurt 2018-06-21 20:21:30

                    SW-Yogurt

                    avek

                    Rejestracja: 2011-05-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Wrocek

                    Całość prowadzi do dużej ilości założeń. Tu, tam, siam. Np. wcale nie jestem pewien, czy Devastator miał podniesione osłony (po co mu w nadprzestrzeni?). Uciekinier się rozbił, bo był w pierwszej-pierwszej fazie skoku. W takim razie jak długo trzeba się rozpędzać, aby coś rozwalić, ale nie zniknąć przed? Itd., itp. tak jak leci ten offtopic. ~

                    Generalnie hackeradyn ma sporo racji i manewr Holdo jest w sumie słaby. Ale ślicznie wygląda. ~ Hmmm, chyba już o tym gdzieś było.

                    LINK
                  • Re: dane

                    bartoszcze 2018-06-21 20:26:56

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    Wiesz, to jak oceniamy sam manewr to jedno (zwłaszcza pod kątem czy był planowany etc), ale ważniejsze było jak ten manewr Zniszczył Uniwersum

                    LINK
                  • Re: dane

                    Finster Vater 2018-06-21 20:54:33

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    -nie jestem pewien, czy Devastator miał podniesione osłony (po co mu w nadprzestrzeni?)

                    Nie no, do walki przecież leciał, wiedział że jest niezła zadyma na Skariff, no doubt. Jak w "Popiołach", jak wchodzisz między dwie barykady, to jesteś przygotowany że będzie duży roz...dol.

                    Śliczny ten offtop.

                    LINK
      • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

        hackeradyn 2018-06-19 00:48:28

        hackeradyn

        avek

        Rejestracja: 2006-09-08

        Ostatnia wizyta: 2020-11-10

        Skąd:

        Ciekawa wypowiedź. Przynajmniej jakieś argumenta padają zatem mogę się ustosunkować.

        1. "łączenie metafizyki z fizyką, ba, fizjologią w podobny sposób jest raczej new age`owym pomysłem i budzi ten typ wzdrygnięcia"

        To jest reakcja osób, które szukają mistycyzmu / duchowości w danym utworze, w którym autor zaczyna budować naukowe lub pseudonaukowe podstawy owego mistycyzmu / duchowości. Gwiezdne Wojny są zresztą przykładem takiego połączenia. Jedyny problem to fakt, że midichloriany pojawiły się tak późno. Gdyby były od początku nie było by takiej reakcji. Siłą SW była owa duchowość. Osoby szukające tego typu doznań najbardziej się wciągnęły w SW.

        2. "Koncepcja duszy jest o wiele bardziej złożona i zdecydowanie nie została zdyskwalifikowana, choć rozważania nad jej ewentualnym istnieniem i funkcjonowaniem przynależą do teologii i filozofii, a nie - biologii"

        Obawiam się, że się mylisz. Jako koncepcja naukowa (a o tym pisałem, nie o teologii i filozofii) pojęcie duszy zostało obalone. Dusza była tym samym czym obecnie jest Ciemna Materia. Nie wiemy co to jest, ale to nazywamy. Dopiero odkrycie czym jest Ciemna Materia zlikwiduje tą koncepcję i zastąpi ja faktami. Innymi słowy coś takiego jak dusza nie istnieje (tylko w religiach ma swoje miejsce). A coś co nie istnieje nie koreluje i tak dalej.

        2. "Nie należy jednak ignorować faktu że współczesna nauka nie zajmuje się doświadczalnym badaniem duszy" - Wcześniej psychologia, obecnie neurobiologia zajmują się zarówno pojęciem świadomości jak i podświadomości. Zwłaszcza polecam badania neurobiologiczne.

        3. "nie wiem czy czytałeś oryginalną publikację" Czytałem wiele publikacji na ten temat. Zapewniam Cię. I doskonale wiem, że dotyczy to większości zwierząt nie tylko człowieka. Użyłem oczywiście uproszczenia, tylko dlatego, by skrócić post. Dla większości ludzi to nie ma znaczenia, a ja musiałbym pisać referat Nie zmienia to faktu, że dla ludzi, którzy wychowali się w przekonaniu, że świadomość, myślenie i tym podobne pochodzą od bogów, dusz i innych tego typu pomysłów informacja, że pozostałość genu wirusa może odpowiadać za rozliczne funkcje mózgu (w tym warunkowania klasycznego i instrumentalnego, procesów poznawczych, koncepcji świadomości...etc) jest dokładnie taką sama rewolucją jak midichloriany w SW. Świętość jaką była dusza zostaje z niej odarta. I dokładnie tak samo jak fani SW na modochloriany reagują ludzie wierzący na informację, że duszy nie ma.

        4. "Lucas co najwyżej czyta sensacyjne nagłówki kreujące rzeczywistość a la Däniken, i nie tyle inspiruje go nauka ile popkulturowe jej interpretacje." - Tego nie wiemy. Lucas nie jest naukowcem. Świadomie czy nie może spokojnie przekładać różne koncepcje na narrację. Uproszczenia mogą się brać z języka filmu, którym się posługuje. Jednego możemy być pewni. Trudno coś podobnego wymyślić od czapy, bez wiedzy naukowej. Oczywiście mogą to być jedynie inspiracje relacjami dziennikarzy, a nie naukowców. Niezależnie od źródła inspiracji przełożenie na język naukowy będzie mniej więcej taki sam. Zwłaszcza na fantasy jakim jest SW. Przecież nie będzie w filmie próbował wyjaśniać w sposób naukowy wszystkiego, bo film będzie nudny. Upraszcza by opowiedzieć dobrą historię i tyle.

        5. "Lucas potrzebował szybkiego sposobu pokazania że Anakin jest większym koksem niż reszta Jedi i `odwala to` za pomocą jakiejś wymyślonej z tyłka skali" - Tu się nie zgodzę. Lucas załatwił to jednym słowem. Wybraniec. Nie zauważam w jego twórczości powtarzania argumentów. To znaczy nie widziałem nigdy by budował sceny powtarzając dwukrotnie jeden argument (element budowy). Popraw mnie jeśli się mylę. Skoro jest proroctwo z wybrańcem, argumentacja midichlorianami byłaby zbędna. Dlatego tez wątpię by było jak piszesz. Ta scena miała budować Republikę jako bardziej cywilizowaną niż okres starej trylogii. A Jedi z racji swej pozycji i dostępu do technologii mogą się zajmować badaniem Mocy w sposób naukowy. Zresztą tego się oczekuje po rozwiniętej technologicznie cywilizacji. Nie trzeba być geniuszem, nie trzeba głębi by to rozumieć. Rozkminianie tego typu rzeczy jest podstawową umiejętnością pisarzy / scenopisarzy / reżyserów.

        6. "I nie dam sobie wmówić że kryła się za tym jakaś głębia w `98 roku" - To nie jest kwestia głębi tylko podstaw scenopisarstwa i reżyserii

        7. "Założenie że `gdyby powstał kolejny film to na pewno byłoby dobrze umotywowane` jest cokolwiek z góry" - To jest spojrzenie pod kątem scenopisarstwa. Wedle całego mojego doświadczenia w tej materii, Lucas robi to świetnie. Dlaczego niby nagle miałby to zrobić gorzej niż zwykle? Nie ma co do tego poszlak, a co dopiero dowodów. Oczywiście dyskusje na temat prequeli trwają wśród fanów. Tylko, że fani maja swoje wyobrażenia (choćby opór Moc ma być mistyczna i niebadalna) i preferencje. I większość tego typu dyskusji rozbija się o to, a nie o realne problemy (prosty przykład hejterzy zwykle argumentują, że TLJ jest słaby bo Luke, jakby to był najważniejszy problem tego filmu, a przecież problemy tego filmu dużo poważniejsze). Dlatego uważam, że jeżeli ktoś robi coś dobrze przez tyle lat (albo 6 filmów) to niby dlaczego nagle miałby to zrobić źle?

        8. "W świetle powyższego chciałabym zapytać w jaki sposób obalono koncepcję wolnej woli" - Neurobiologia się kłania. Ludzkie zachowania są już bardzo dobrze opisane. Jest to materiał bardzo obszerny, a moje posty i tak są przydługie dlatego polecam zapoznać się z tą dziedziną nauki.

        9. "zdolność (bądź chęć) zawieszenia niewiary" - Nie mam z tym problemu. Nie wariuję z powodu grawitacji w kosmosie, ani z powodu rozchodzenia się dźwięku w tejże. Kwestia zawieszenia niewiary nie dotyczy ustalonych reguł danego wszechświata. Juz to gdzieś pisałem. Jeżeli twórca danej narracji ustala jakieś reguły, to aby je podważyć, musi to bardzo dobrze umowtywować i rozumieć jakie konsekwencje mają jego kolejne pomysły. Jeżeli tego nie robi i używa kolejnych fantazji tylko po to, by pchnąć fabułę do przodu, albo rozwiązać problem fabularny (czyli pójść na łatwiznę) w najprostszy sposób to jest to grafomania nie pisarstwo (dotyczy to wszystkich sztuk pokrewnych). Innymi słowy, jeżeli autor napisze / nakręci ...etc, że ludzie latają w kosmosie za pomocą kości ogonowych i oddychają eterem to spoko. Ale jeżeli nagle z dupy nie mogą oddychać eterem, bez jakiegokolwiek sensownego wyjaśnienia dlaczego tak się dzieje (tudzież budowy aury tajemnicy / narracji wokół tego zdarzenia) to to już nie jest kwestia zawieszenia niewiary tylko błąd narracyjny.

        10. "Niestety również zgodzę się z przedmówcami że ostatni akapit to taki lekki blamaż, bo o ile przez cały post daje się wyczuć zacięcie pod tezę, to końcówka trąca już mocnym zacietrzewieniem." - Nie mam zielonego pojęcia skąd taki wniosek. Możliwe, że nie podoba Ci się moja teza. A możliwe, że należysz do tej grupy osób, które wymieniłem. A może jednak mam rację, jako osoba stojąca z boku widzę trochę więcej niż osoby emocjonujące się byle czym. Zastanów się nad tym.

        Przykro mi to pisać, ale osoby, które tak bardzo jarają się TLJ tak właśnie postrzegam. I wyjaśniłem dlaczego. I co by nie było, że jestem prawicowcem czy jakimś frustratem, zostawię kilka tytułów do przemyślenia i porównania z TLJ.

        Terminator - Sarah O`Connor. Silna, niezależna kobieta. Tak buduje się tego typu postacie. Porównajcie to z Rey, Holdo i Rose. Doradzam również dobrze przyglądnąć się scenom, które budują tą postać. Co więcej. Ktoś narzekał, że kobieta w tym filmie (obu filmach)? Ktokolwiek krzyczał na temat ideologii w filmie?

        Alien - Ripley. Jak wyżej

        Tomb Rider - Lara Croft. jak wyżej.

        Księżniczka Leia w pierwszej trylogii - Jak wyżej. Naprawdę tak trudno zauważyc różnicę?

        Gra o Tron - Ktoś narzeka na silne postacie kobiece? Na bicie mężczyzn gołymi rękoma? To może warto się zastanowić dlaczego nie i dlaczego narzeka sie na to w TLJ?

        Tajemnica Brokeback Mountain - Świetny film o gejach. Ktoś protestuje? Jakies opowieści o ideologii? Poza ewentualnymi prawicowcami nie słyszałem.

        To dlaczego osoby lubiące powyższe filmy nie lubią TLJ? Polecam pomyśleć dlaczego TLJ jest shitem z idiotyczną ideologią, a wyżej wymienione filmy i postacie nie. Doradzam również porównać jak buduje się sceny i postacie w wyżej wymienionych filmach, a jak to się robi w TLJ. Wreszcie czym te filmy się od siebie różnią. Myślę, że odrobina pracy pozwoli zrozumieć o co common.

        LINK
        • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

          Finster Vater 2018-06-19 03:55:08

          Finster Vater

          avek

          Rejestracja: 2016-04-18

          Ostatnia wizyta: 2024-11-25

          Skąd: Kazamaty Alkazaru

          Co do ostatniego - w czasch OT nie było poprawności politycznej, dlatego były to takie piękne czasy. Nikt nie robił akcji że "Oscars so white", nikt nie wprowadzał na siłę parytetow. Nikt nie dawał na sztandary że w filmie musi być koniecznie osoba pigmentlanie uposażona, i dlatego nikt nie robił shitsztormu jak pojawił się Lando. Fajne postacie kobiece jak Leia po prostu były, bez potrzeby tłumaczenia na siłę przez dyrektora Lucasfilmu, że te postacie być muszą bo "parytety".

          Mi akurat postacie czy Rey, czy Rose się podobają, ale może dlatego że ja wypieram informacje że wprowadzono je dlatego że "łymin połer".

          Gdyby dziś powstał Terminator I, to z Sarą C. mielibyśmy dokładnie tę samą sytuację co z Rey. Ale tak bywa gdy ideologia przesłania normalne postrzeganie świata.

          LINK
          • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

            bartoszcze 2018-06-19 08:23:06

            bartoszcze

            avek

            Rejestracja: 2015-12-19

            Ostatnia wizyta: 2025-01-19

            Skąd: Jeden z Wszechświatów


            Nikt nie dawał na sztandary że w filmie musi być koniecznie osoba pigmentlanie uposażona[cytat]

            Ale też zrezygnowano z ciemnoskórego aktora, kiedy Leia stała się biała (miała być Azjatką) - bo kierowano się tym "co sobie widownia pomyśli, że on czarny, a ona biała".

            LINK
          • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

            hackeradyn 2018-06-19 09:33:36

            hackeradyn

            avek

            Rejestracja: 2006-09-08

            Ostatnia wizyta: 2020-11-10

            Skąd:

            "Co do ostatniego - w czasch OT nie było poprawności politycznej" - W takim razie dodajmy Frozen, Marvele, Wonder Woman...etc. co by była większa różnorodność i tytuły z XXI wieku.

            Na absurdy poprawności politycznej skrajnie reagują tylko osoby konserwatywne przeważnie o orientacji prawicowej.

            A jednak TLJ nie jest lubiane, a powyższe filmy są. Zatem dlaczego

            LINK
        • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

          Adakus 2018-06-19 07:00:30

          Adakus

          avek

          Rejestracja: 2007-11-12

          Ostatnia wizyta: 2025-01-19

          Skąd: Silesia

          Do kwestii feminizacji dodam, że główny hejt na postaciach kobiecych dotyczy bohaterek z nowych epizodów, czyli Rey, Rose i Holdo. A czemu nie ze spin-offów, czyli Jyn czy Qiry?. Już odpowiadam, epizody leża fabularnie, na tle wszystkich filmów Sagi są nijakie, dwustronnie skrajnie odmienne od epizodów Lucasa. I nie wiem czemu wszyscy ich bronią, jak sama ilość dyskusji i krytycznych opinii na Bastionie (co musi być odbiciem sytuacji na świecie, przynajmniej podobnej proporcji) świadczy o aktualnej słabości Lucasfilmu w tworzeniu spójnej historii nowej trylogii i za to może wylecieć Kennedy, za złe PR i strategie kreowania marki, mimo wysokich zarobków TFA i TLJ. Fani atakują kobiecie postacie, bo są zawiedzeni epizodami. Spin-offy są oryginalniejsze, przez to dużo mniej hejtu skupia się na nich. Czego tu nie można zrozumieć.

          LINK
          • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

            Zablokowany 2018-06-19 12:41:31

            Zablokowany

            avek

            Rejestracja: 2016-02-04

            Ostatnia wizyta: 2019-09-17

            Skąd:

            Adakus napisał:
            Czego tu nie można zrozumieć.
            -----------------------
            Może nie chcą zrozumieć? Cytujac Morfeusza z matrixa
            Niektórzy są tak bierni, uzależnieni od systemu, że będą go bronić.

            LINK
          • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

            Rzodkiewka 2018-06-20 17:40:27

            Rzodkiewka

            avek

            Rejestracja: 2016-02-28

            Ostatnia wizyta: 2023-02-07

            Skąd:

            No nie wiem, jak czytałam opinie o Solo, to spora część krytykowała Qirę, grę aktorki i sposób napisania postaci.

            LINK
        • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

          bartoszcze 2018-06-19 08:16:35

          bartoszcze

          avek

          Rejestracja: 2015-12-19

          Ostatnia wizyta: 2025-01-19

          Skąd: Jeden z Wszechświatów

          "To nie jest kwestia głębi tylko podstaw scenopisarstwa i reżyserii"

          Czyli czegoś, na czym Lucas się spektakularnie wyłożył w prequelach

          LINK
          • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

            Zablokowany 2018-06-19 12:34:21

            Zablokowany

            avek

            Rejestracja: 2016-02-04

            Ostatnia wizyta: 2019-09-17

            Skąd:

            Nie wiedziałem, żeby prequele poza słabymi dialogami w niektórych scenach były aż takie tragiczne. Nie było żartów o matce, pojazdy i kosmici stały się kultowe już od wejścia do kin, nikt nie narzekał na ideologie i propagowanie poglądów politycznych. Lucas także potrafił słuchać fanów. Gdy nikt nie chciał ogladać jar jara po TPM to jego czas ekranowy w AoTC został drastycznie skrócony a w ROTS był w jednej scenie.

            Co zrobił Rian gdy ludzie nie chcieli Kylo bez maski W całym TLJ ma on odkrytą twarz.

            LINK
            • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

              Princess Fantaghiro 2018-06-19 13:29:06

              Princess Fantaghiro

              avek

              Rejestracja: 2016-05-24

              Ostatnia wizyta: 2025-01-18

              Skąd: Posępny Czerep

              Zablokowany napisał:

              Co zrobił Rian gdy ludzie nie chcieli Kylo bez maski W całym TLJ ma on odkrytą twarz.

              -----------------------

              Kylo ma odkrytą twarz żeby kobieciny po 50 się jarały.

              LINK
            • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

              Finster Vater 2018-06-19 14:19:33

              Finster Vater

              avek

              Rejestracja: 2016-04-18

              Ostatnia wizyta: 2024-11-25

              Skąd: Kazamaty Alkazaru

              Zartów o matce nie było, ale wchodzenie w kupe i owszem, więc tego... Mieliśmy scenę ujeżdzania krowy itp.

              Pojazdów "kultowych" raczej z samej PT trylogii nie ma, (tak samo jak z ST zresztą), dalej dominują pojazdy z OT. Podobnie z kosmitami - jednak w większosci "kultowe" rasy typu Rodianin czy Twi`lek to OT. Jeden Zabrak wiosny nie czyni.

              I, w przeciwieństwie do ST, Jar Jar był chyba znielubiany przez wszystkich, w nowej trylogii jednak głosy za i przeciw się jakoś inaczej rozkładają.

              LINK
              • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

                Zablokowany 2018-06-19 14:39:23

                Zablokowany

                avek

                Rejestracja: 2016-02-04

                Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                Skąd:

                Finster Vater napisał:
                Zartów o matce nie było, ale wchodzenie w kupe i owszem, więc tego... Mieliśmy scenę ujeżdzania krowy itp.
                -----------------------
                A w sequelach:
                -Finna pijącego wodę z koryta
                -żart o matce
                -Obijanie Huxa
                -Wyrzucenie miecza w absurdalny sposób
                -Picie zielonego mleka
                -Bekajacego kosmitę

                Jesli chodzi o beznadziejny humor to TLJ jest niedoścignione.

                Finster Vater napisał:
                Pojazdów "kultowych" raczej z samej PT trylogii nie ma, (tak samo jak z ST zresztą), dalej dominują pojazdy z OT. Podobnie z kosmitami - jednak w większosci "kultowe" rasy typu Rodianin czy Twi`lek to OT. Jeden Zabrak wiosny nie czyni.
                -----------------------
                No proszę cię. Pojazdy-naboo starfighter, AT-TE, droidy tri i vulture, ginivex-class....
                Rasy: Gunganie, torguanie, nemonodianie, geonosianie, kaminoanie itp.

                To zaklamywanie rzeczywistościna miarę: "Indiana Jones nigdy nie był dobry. To tylko wasza nostalgia."

                Finster Vater napisał:
                I, w przeciwieństwie do ST, Jar Jar był chyba znielubiany przez wszystkich, w nowej trylogii jednak głosy za i przeciw się jakoś inaczej rozkładają.
                -----------------------
                Taa dlatego gdzie się nie spojrzy to każdy mówi o tym, że Rose jest nawet gorsza niż Jar Jar

                LINK
                • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

                  Finster Vater 2018-06-19 14:54:06

                  Finster Vater

                  avek

                  Rejestracja: 2016-04-18

                  Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                  Skąd: Kazamaty Alkazaru

                  Z listy Twoich zarzutów to spokojnie można kilka od razu posłać do śmietnika (scena z mieczem jest rewelacyjna, picie mleka zielonego jest tak samo fajne jak picie niebieskiego itp.), a picie wody z koryta przez gościa co przeszedł w słońcu po pustyni to jednak co innego niż lizanie złącza energetycznego czy wspomniana kupa lub łapanie jęzorem czego popadnie.

                  No proszę cię. Pojazdy-naboo starfighter, AT-TE, droidy tri i vulture, ginivex-class....

                  Zauważyłeś że napisałeś "od momentu pojawienia się na ekranie" - no właśnie, otóż nie. Te pojazdy są rozpoznawalne, ale gdzie im do X-winga, Sokoła czy TIE-fighterów. I to są rozpoznawalne bardziej dzięki "Republicom" czy TCW, niż samym filmom. Podobnie z LAAT czy czołgami konfederacji.

                  Z rasami jest podobnie - Gunganie owszem, ale nie wiem czy o taką popularność chodziło, a Genosian czy Kamionian nie nazwałbym "kultowymi". Pozostałe rasy są popluarne głównie dzięki "Republicom" i TCW, a nie samym filmom (ile tej ShaakTi było w PT? A ile Adi Galli?).

                  Trochę ci nie wyszło, bo to tak jak byś tłumaczył że Aurra Sing jest świetną postacią tylko dlatego, że pojawiła się w TPM.

                  A co do ostatniego - nie mam czasu liczyć, ale przesadzasz sporo. Bo nawet na Bastionie opinie o "Rose" są raczej podzielone a nie jednoznaczne.

                  LINK
                  • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

                    Zablokowany 2018-06-19 15:28:39

                    Zablokowany

                    avek

                    Rejestracja: 2016-02-04

                    Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                    Skąd:

                    Finster Vater napisał:
                    Z listy Twoich zarzutów to spokojnie można kilka od razu posłać do śmietnika (scena z mieczem jest rewelacyjna, picie mleka zielonego jest tak samo fajne jak picie niebieskiego itp.), a picie wody z koryta przez gościa co przeszedł w słońcu po pustyni to jednak co innego niż lizanie złącza energetycznego czy wspomniana kupa lub łapanie jęzorem czego popadnie.
                    -----------------------

                    O ile mogę się zgodzić że wyrzucenie miecza jest przez niektórych uważane za dobrą scenę (spotkalem kilka takich opinii w internecie) to picie niebieskiego mleka a pocie zielonego tak że się rozpływa po brodzie to słaby humor (i oprócz twojej opinii nie spotkalem się z inną, która twierdzilaby inaczej). Dla mnie picie wody z koryta po przejściu przez pustynię czy wdepnięcie w kupę to tak samo realistyczne rzeczy. Sa też tak samo niesmieszne

                    Finster Vater napisał:
                    Zauważyłeś że napisałeś "od momentu pojawienia się na ekranie" - no właśnie, otóż nie. Te pojazdy są rozpoznawalne, ale gdzie im do X-winga, Sokoła czy TIE-fighterów. I to są rozpoznawalne bardziej dzięki "Republicom" czy TCW, niż samym filmom. Podobnie z LAAT czy czołgami konfederacji.
                    -----------------------
                    Wiem,że nie są rozpoznawalne tak jak pojazdy z OT bo te filmy są znane i lubiane od lat. Ale nie wmawiaj mi, że są znane dzięki "republicom" bo o AT-TE wiedzialem odkąd obejrzalem AoTC a o "republicach" dowiedzialem się raptem kilka miesięcy temu od ciebie. TCW oswoilo ludzi z pojazdami wojen klońskich to fakt, ale naboo starfighter nie jest takim pojazdem.

                    Finster Vater napisał:
                    Z rasami jest podobnie - Gunganie owszem, ale nie wiem czy o taką popularność chodziło, a Genosian czy Kamionian nie nazwałbym "kultowymi". Pozostałe rasy są popluarne głównie dzięki "Republicom" i TCW, a nie samym filmom (ile tej ShaakTi było w PT? A ile Adi Galli?).
                    -----------------------

                    Gunganie są jak ewoki Mało kto ich lubi ale każdy kto ogladał sw to wie, że istnieją
                    Geonosianieczy Kaminoanie nie sa popularni proszę cię...To, że Torgua są popularne głównie dzięki TCW to fakt ale ciagle podpieranie się republicami jest śmieszne. Nikt tych komiksów, oprócz zagorzalych fanów, nie pamięta!

                    Finster Vater napisał:
                    A co do ostatniego - nie mam czasu liczyć, ale przesadzasz sporo. Bo nawet na Bastionie opinie o "Rose" są raczej podzielone a nie jednoznaczne.
                    -----------------------
                    Tylko, że bastion to żaden dowód. Kto oprócz legendowców, Jor-a i kilku innych jest przeciw TLJ W internecie zaś jest uważany za najgorszy film sw.

                    LINK
                  • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

                    Darth Ponda 2018-06-19 16:18:51

                    Darth Ponda

                    avek

                    Rejestracja: 2014-02-15

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Olsztyn

                    Zgadzam się w kwestii rozpoznawalności i kultowości statków i ras. Te z PT też robią hype, ja jarałem się ARC-180 zanim poznałem TCW, o Republicach nie wspominając. Nawet bardziej niż X-wingiem. I mam znajomych którzy nie widzieli TCW, a na widok pojazdów typu LAAT czy AT-TE reagują nie gorzej niż na TIE czy AT-AT.
                    Jeśli zaś chodzi o rasy to przy większości nawet nie wiem która jest z której trylogii, bo zwyczajnie kojarzą mi się z SW. I nie tylko mi. Efektu takiego nie mam ST, przy spin-offach prędzej, ale jeszcze trochę brakuje. Może za kilka lat?
                    PS. Statki z ST będą kultowe jak przestaną wyglądać jakby były żywcem wzięte z OT. Za to U-wing robi się popularny jak Lambda.

                    LINK
                • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

                  Rzodkiewka 2018-06-20 17:31:23

                  Rzodkiewka

                  avek

                  Rejestracja: 2016-02-28

                  Ostatnia wizyta: 2023-02-07

                  Skąd:

                  Indiana Jones był taki se. Druga część jest żenująca.

                  Nie wiem, co jest śmiesznego w piciu wody w korycie.

                  LINK
              • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

                Burzol 2018-06-19 15:50:55

                Burzol

                avek

                Rejestracja: 2003-10-14

                Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                Skąd: Poznań

                -I, w przeciwieństwie do ST, Jar Jar był chyba znielubiany przez wszystkich, w nowej trylogii jednak głosy za i przeciw się jakoś inaczej rozkładają.

                W ramach myśli "Gdzie dwóch fanów Star Wars tam trzy wikipedie" chciałem się nie zgodzić na temat Jar Jara . Lubię Jar Jara, jest śmieszny, jest ulubieńcem dzieci i młodszej młodzieży. Jest fenomenalnie zagrany przez Ahmeda Besta. Ma swoją opowieść, której smutny finał widzimy w Epizodzie 3.
                Żeby było jasne, sceny z poodo na Tatooine nie lubię bardzo. Niestety zarówno w Epizodzie 1 jak i w 8 są sceny, które powodują cringe i świat byłby lepszy gdyby ich nie było. Niemniej Jar Jara będę bronił .

                LINK
                • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

                  bartoszcze 2018-06-19 16:54:20

                  bartoszcze

                  avek

                  Rejestracja: 2015-12-19

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                  Skąd: Jeden z Wszechświatów

                  Jar Jar jest jak przeciągnięty żart. Trochę mniej komicznych scen pakowanych na siłę, i byłoby akurat.

                  LINK
                • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

                  Finster Vater 2018-06-19 16:57:30

                  Finster Vater

                  avek

                  Rejestracja: 2016-04-18

                  Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                  Skąd: Kazamaty Alkazaru

                  Jar Jar jako błazen by był okej (poza wiadomymi scenami), gdyby nie zrobili z niego na koniec "bomba Generała" a jeszcze później "Reprezentanta". Jako taka śmieszna maskotka by się sprawdził o wiele lepiej.

                  I fakt, świat bez sceny z poodo i bez sceny przeciągania Huxa po pokładzie byłby lepszy

                  LINK
            • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

              Rzodkiewka 2018-06-20 17:34:08

              Rzodkiewka

              avek

              Rejestracja: 2016-02-28

              Ostatnia wizyta: 2023-02-07

              Skąd:

              Lol, nie wiem, czemu Kylo miałby cały czas chodzić w masce, kto tego chciał?
              Reżyser nie musi słuchać fanów, jeśli w głowie ma inne pomysły. W ogóle co to znaczy "słuchać fanów"? Ile fanów, tyle zdań. Niestety, hejterzy są najgłośniejsi i to oni zalewają internet woim jadem, ale to nie znaczy, że są głosem większości.
              Ridley Scott też słuchał fanów, którzy chcieli więcej Obcych w jego nowych filmach. No i wyszedł mu taki gniot jak Przebudzenie.

              LINK
              • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

                AJ73 2018-06-20 17:45:42

                AJ73

                avek

                Rejestracja: 2017-10-12

                Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                Skąd: Ponda EVIL Tower

                Alien(ów)a w to nie mieszajmy
                Wszystko co po części drugiej - nie istnieje

                LINK
              • Re: Lucas wyjawił swoją wizję na trylogię sequeli

                Zablokowany 2018-06-20 18:48:45

                Zablokowany

                avek

                Rejestracja: 2016-02-04

                Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                Skąd:

                Rzodkiewka napisał:
                Lol, nie wiem, czemu Kylo miałby cały czas chodzić w masce, kto tego chciał?
                -----------------------
                Popatrz sobie na jakim miejscu w kupywanych gadżetach gwiezdnowojennych była maska Kylo Opinie sam możesz znaleźć nie muszę ci linków wysyłać.

                Rzodkiewka napisał:
                No i wyszedł mu taki gniot jak Przebudzenie.
                -----------------------
                Bo my wszyscy wiemy, że TLJ byl wspanialym filmem a te wszystkie negatywne oceny na rotten, google apps, youtube itp.stworzyły rosyjskie boty i kilku hejterów

                LINK
  • cóż...

    Burzol 2018-06-19 15:30:02

    Burzol

    avek

    Rejestracja: 2003-10-14

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Poznań

    Nie wiem o czym Wy tu w ogóle mówicie? Przecież pomysły Lucasa na temat Whills zostały zekranizowane w The Clone Wars, w sezonie 6, odcinki "Voices", "Destiny" i "Sacrifice". To najpiękniejszy kawałek Gwiezdnych Wojen, który dość trafnie (choć w formie skróconej) tłumaczy wszystko na temat Whills, Żywej Mocy i planów Jedi na przyszłość. (Ten wątek póki co jest niestety całkowicie ignorowany przez Nowszą Nową Trylogię).
    W ogóle te późniejsze animowane "Wojny Klonów" to jest podstawowy podręcznik studiowania późnej gwiezdnowojennej twórczości Georga Lucasa. Przypominam, że GL zaangażował się w niemal każdy etap tego projektu. Niestety, na tyle na ile wiemy, inspirowane przez niego odcinki to te słabsze. Niemniej jest to jakiś ślad tego jak Lucas wyobraża sobie Gwiezdne Wojny, jak rozumie humor, akcję, dramat i starwarsowość.

    Z tym, że potem George Lucas spotkał swoją żonę, poszedł na emeryturę i naprawdę nie ma co się skupiać zbyt mocno na jego wypowiedziach zanotowanych do albumów o Jamesie Cameronie.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..