Normalnie załamka.
https://www.instagram.com/p/Bj4YZA2HLFO/
Ale wybaczam, bo to i tak zarąbiście słodki 💗 człowiek jest.^^
Normalnie załamka.
https://www.instagram.com/p/Bj4YZA2HLFO/
Ale wybaczam, bo to i tak zarąbiście słodki 💗 człowiek jest.^^
A próbowałaś wyłączyć i włączyć?
Kurcze, nie. Zbyt byłam zajęta szukaniem twojego przycisku off.
I wyjmij te paprochy z buzi jak do mnie mówisz.
Ważne, żeby pamiętał, jak Ci na imię. A nie że w kluczowych momentach zwraca się do Ciebie imieniem jakiejś Grażyny, Dżesiki, czy innej Padme. Czego Ci nie życzę :*
A dziękuję, dziękuję. :*
PS. Jak już to Rejczel. Niech by tak się do mnie zwrócił...to ma z liścia.
dobrze. Zwracanie się do aktora po imieniu postaci, którą grał, to zwykła głupota.
http://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,23120206,andrzej-grabowski-nie-znosze-jak-ktos-wola-panie-ferdku.html
Tak. On wcielał się w Anakina, nie jest nim. Tym bardziej, że (brutalna prawda dla Princess) w prawdziwym świecie Anakin nie istnieje. To jest postać fikcyjna!
Wow..ty człowieku naprawdę nie ogarniasz co to jest żartobliwa metafora.
Tak, tylko Hayden ma na imię Hayden, a nie jakiś Anakin. Anakina masz w filmie. Nie mieszaj fikcji z rzeczywistością.
Tak przy okazji - to, co masz aktualnie na dole sygnaturki, to też żartobliwa metafora?
Nie martw się. Doskonale rozróżniam to co rzeczywiste od fikcyjnego; nawet jeśli tobie wydaje się inaczej.
I zluzuj gatki, temacik jest w Wiosce, dziale do robienia sobie jaj. A moim straaasznym celem było po prostu pokazanie zabawnego imo filmiku, gdzie Haydenisko uroczo reaguje na standardową zaczepkę, którą prawdopodobnie słyszy za każdym razem gdy wyjdzie za próg.^^
Nie musisz skakać mi do oczu za każdym razem; gdy jakieś moje abstrakcyjne sformułowanie powoduje twój dyskomfort. Wystarczy że zwyczajnie olejesz, nie zaglądając co napisałam.
Sygnaturka jak sygnaturka, szkoda jeśli powoduje u ciebie jakiś rozstrój, ja ci na to pomóc nie mogę. Ale wiedz, że z kolei twoje zachowanie, typu np. samopoklepywanie się po pleckach za pomocą rozlicznych twoich alterkont; u mnie powoduje raka. Dziwię się zawsze, że ci się chce, dziwię się po co, przewracam oczami i mruczę pod nosem "ojp...". A jednak nie skaczę na ciebie za każdym razem gdy widzę ten twój cyrk. Więc ogarnij się, i nie rób zamętu O NIC, nawet w Wiosce.
Princess Fantaghiro napisała:
Ale wiedz, że z kolei twoje zachowanie, typu np. samopoklepywanie się po pleckach za pomocą rozlicznych twoich alterkont; u mnie powoduje raka. Dziwię się zawsze, że ci się chce, dziwię się po co, przewracam oczami i mruczę pod nosem "ojp...". A jednak nie skaczę na ciebie za każdym razem gdy widzę ten twój cyrk. Więc ogarnij się, i nie rób zamętu O NIC, nawet w Wiosce.
-----------------------
Zgadza się, temat jest w Wiosce, ale nie ma pewności, czy od początku tam był. Moderacja często przenosi.
A konta... eekhem... JAKIE KONTA??? Nie mam tu multikont ani tym bardziej nie używam, jeśli ip się powtarza, to tylko dlatego, że czasem pożyczam laptopa komuś z rodziny, kto też ma konto na Bastionie. Swoją drogą szalenie ciekawe, kogo z niewinnych userów podejrzewasz o bycie moim multikontem. Może kogoś, kto ma je dłużej ode mnie?
No i nie denerwuj się tak (bo mimo wszystko z nas dwóch Ty chyba bardziej się tu emocjonujesz), nie chciałam Cię urazić. Czasem mam tylko poważne wątpliwości, czy aby na pewno poważnie nie przesadzasz ze swoim stosunkiem do postaci Anakina - no i, szczerze mówiąc, początek spoilera denerwuje mnie trochę, kiedy go przesadnie idealizujesz koniec spoilera.
Nie tłumacz się. Może są tu osoby które nabierzesz, mnie nie.
A może to ja jestem Twoim multikontem i kłócisz się ze mną tylko po to, żeby zachować pozory? I wciąż nie podałaś nicków podejrzanych.
Pff, musiałabym mieć twój charakter. A nie mam. Jedna ja wystarczę
Wywiad z panem Grabowskim lodzio-miodzio. Przeczytać to sama przyjemność, dzięki.
Nie wątpię, że dla kogoś o podobnej inteligencji, fakt że przez masy jest utożsamiany z rolą przygłupa o IQ ameby w kalesonach; jest czymś niewymownie przykrym. Ale...
Life is brutal. Jak to mówio.
No to jest akurat wielka tragedia aktorów w Polsce - niestety okazje na jakieś dobre pieniądze, to dla większości granie w marnych produkcjach albo reklamach, czy chałturach. I potem są takie efekty. A szkoda, bo pan Grabowski, to aktor wielkiej klasy i zawsze mi go żal, jak widzę gdzieś nowe odcinki Kiepskich, czy jak ocenia Popka w "Tańcu z Gwiazdami". Wiem, że mógłby sobie to darować, ale cóż, pewnie niezłe pieniądze za łatwą robotę.
Yy, nie przesadzasz ty aby z tą "wielką tragedią"?
Owszem, uażam że to przykre, tak zwyczajnie po ludzku; iż świetny warsztatowo aktor jest kojarzony z tak skądinąd prostacką rolą. (co nie znaczy automatycznie "łatwą", bo wydaje mi się że dla Grabowskiego granie Kiepskiego jest trudnym zadaniem aktorskim, i musi naprawdę głęboko kopać; by z siebie tę "ferdkową głupociznę" wydobyć.) Ale poza tym...Absolutnie nie jest mi żal go pod względem finansowym. Jako aktor niezwykle rozpoznawalny, popularny, bardzo lubiany i rozchwytywany nie sądzę by musiał się wspomagać tym chałturzeniem. Za granie w reklamie dostanie masę keszu, za publiczne ocenianie czyjś wygibasów dla picu znacznie mniej, ale to i tak są bardzo grube pieniądze zapewne. To że chałturzy to wyłącznie jego wlasna wola, nie jakiś przymus. Może wystarczyło by leciutki zawyżyć prawdopodobnie bardzo wysoki standard życia, i nie trzeba by mu było "rozmieniać się twórczo na drobne".
No i tak btw. rola Ferdka dała mu raczej miłość fanów, nie hejty - co też ma duuuże znaczenie.
Dostają za te chałturki przez LATA naprawdę dobre pieniądze, a potem narzekają w różnego rodzaju wywiadzikach dla kolorowych pisememk o podobnym poziomie, jaka to im krzywda w życiu się dzieje, bo są NIEDOCENIANI ... no bardzo przepraszam, ale chyba nikt nie zmuszał ich do brania tych chałturek, prawda ?. A może do pierwszego nie starczało ? ... bądźmy poważni
Zresztą dylematy mieć czy być, były od zawsze wpisane w ten zawód, niewielu jednak potrafi to połączyć - to jest dopiero sztuka