Święto Star Wars trwa i podczas świętowania zaliczyłem już swój czwarty seans wspaniałego filmu jakim bez wątpienia jest SOLO.
Teraz niestety czeka mnie krótka przerwa do czwartku, kiedy to planuję znowu zanurzyć się w tym wspaniałym świecie Gwiezdnych Wojen.
No chyba że wcześniej trafi przypadkiem w moje ręce duża porcja coaxium, ktoś przyspieszy zbiory albo teleportuje mnie z tej planety .gif)
Niech Moc będzie z Wami 
Natomiast jutro idę od razu na dwa seanse.
13:45 w IMAX 3D/dubbing i o 16:30 w IMAX 3D/napisy. W obu przypadkach w katowickim Cinema City Punkt 44.
No i mam bilet na Bożeciało, też do IMAXu na 16:30. Tak w ramach świętowania Dnia Matki i Ojca, kupiłem bilety dla całej rodzinki
Mam nadzieję że film mi się jutro spodoba
Nooo, jestem ciekawa Twojej opinii, bo film totalnie wyzuty z mistycyzmu SW, a mi daje frajdę porównywalną do TFA
film totalnie wyzuty z mistycyzmu SW
-----------------------
Niczego innego się nie spodziewam - w końcu to Han Solo sprzed ANH. Paradoksalnie głównie dzięki temu, daję Solo szansę. Tutaj nikt nie próbował mnie oszukać, tak jak w marketingu R1, że Jedi nie ma ale Moc jest. Przynajmniej w Solo nie powinno być profanacji Mocy - bo film od podstawy jest antyMocny - na poziomie konwencji.
Mam nadzieję na dobrą przygodówkę. Co z tego będzie - okaże się już za 5 godzin
A opinię, choćby krótką postaram się napisać jak najszybciej. Na reckę nie wiadomo ile trzeba będzie poczekać.
3D niestety na poziomie TLJ albo i gorzej.
TFA nadal niedoścignionym wzorem w tym względzie.
I co zrobisz, nic nie zrobisz.
Wir jak każde ujęcie tunelowe zasługuje na uwagę.
W EIX wraca Abrams, on zawsze robi świetne 3D. Cała nadzieja w nim, że ktoś pobije 3D z TFA A przynajmniej będzie równie dobre co w TFA
-on zawsze robi świetne 3D.
Jeden film to nie "zawsze", Star Trek jest przeciętny.
Powoli tracę nadzieję, że ktoś się przyłoży do konwersji 3D tak jak w TFA, a o poziomie Thor 3 nawet nie ma co marzyć 
Zero i ani razu wincyj.
1x IMAX 3D napisy.
Może we wtorek-czwartek pójdę - chciałbym na dubbing.
W czwartek o 19:00 w KNH z WFGW na prapremierze. 2D napisy, jedna sala, za to pełna (prawie). ~
W niedzielę o 21:00 w Magnolii, 2D napisy, prawie 30 osób.
Co dalej, zobaczymy. Fajnie się ogląda. ~
IMAX 3D napisy o 19:30, całkiem sporo osób.
3D mocno takie sobie, ale IMAX robi różnicę. Z chęcią zobaczyłbym tam zwykłe 2D, w tym rozmiarze i z tym dźwiękiem. ~
Aha, tym razem nie byłem SOLO, ale z kumplem, który jest zakochany w RO i o dziwo podoba mu się TLJ (~
~).gif)
), za to nie trawi TFA. Z seansu wyszedł z bananem ma twarzy twierdząc, że to jest poziom RO. ~
Jutro replay, a w planach kolejne 2 seanse. O ile nie więcej. ~
Wczoraj (bo minęła północ ~) IMAX 3D napisy o 16:45, całkiem sporo osób.
Drugi raz nieSOLO, ale z HALem 9000. Fajnie się z nim obgaduje SW. ~
Z plusów - plakat + drugi "dla brata w wojsku".
Z minusów - nie udało mi się przekonać HALa, że R1>SOLO. "Uparty jak nie wiem co". ~
No tak, rozdawali plakaty 
Co do minusów, to nie czepiajmy się szczegółów, ważne że oba filmy są świetne 10/10, a że SOLO ciut lepszy to dobrze, bo może trend się utrzyma i BOBA FETT będzie jeszcze lepszy 
To się uda TYLKO jeśli, zgodnie z najnowszymi trendami/oczekiwaniami/czymśtam na Bastionie/Lucasfilmie/gdzieśtam, Boba okaże się kobietą. 
~
Jestem jak najbardziej za:
https://youtu.be/YdgmH9Vv2-I?t=56
Miałeś rację że R1 to nie Star Wars - sprawdziłem
A to tekst z ANH:
"I`ve outrun Imperial starships. Not the local bulk cruisers mind you, I`m talking about the big Corellian ships now."
―Han Solo
Przynajmniej czegoś Niemiec mi nie schował. ~
A słowa pasują do filmu. ~ Jakoś inaczej je odbierałem, pewnie dlatego, że gdzieś mi się zapisało, że z największych stoczni Kuat i Fondor budowały dla Imperium, a Corellia zachowała znaczną niezależność. Widać pozajączkowało mi się. ~
Solo ciut lepszy od R1???
Solo jest o niebo lepszy od R1!!!
Qel, Ty w tej sprawie jesteś nieobiektywny
Skąd ten subiektywny osąd?
Ja robiłem wszystko żeby R1 polubić, nie moja wina że ono nie chciało dać się polubić. Solo od razu mnie kupił
Magnolia 2D napisy o 18:00, kilkanaście (poniżej 15 ~) osób.
Miałem być z MZLP, ale w ostatnim momencie wymyśliła bardzo ważny, całkowicie nieprzekonywujący wykręt. Dzięki czemu nie będę musiał iść na jakieś "bzdury". ~
A SOLO solo też jest super. ~
OH Kino, 12:45, 2D napisy, SOLO ~
Rano dostałem 12 czekolad i parasol. Ciut po południu ekskluzywny seans SOLO. Teraz zaczynają się MŚ, ciekawe co przyniesie wieczór... ~
OH Kino, 22:05, 2D napisy, z kumplem, z którym pojedziemy na Vandor. ~
A kawałek też jest fajny. ~
... z Finsterem do spółki. ~
Ósmy raz, Magnolia, 14:30, 2D napisy, 8 osób. ~ Taki sobie prezencik. ~
Pani Erin Kellyman ma prześliczny uśmiech. ~
Dobrze, że MZLP tego nie czyta, a też jest "indyczym jajem". ~
Dziewiąty raz, to coś, gdzie we Wrocku jest IMAX, 18:40, 2D napisy, kilkanaście(!) osób. Śmieszna mała salka, 6 stromych rzędów po 12 miejsc. ~ Znów z kumplem od Vandoru.
Magiczny film, który (się) nie nudzi, a cały wywołuje niekończący się uśmiech. ~ I tak sobie oglądając doszedłem do wniosku, że (jak dla mnie) mogą skończyć z epizodami na numerku 9 (jakoś niespecjalnie czekam), a produkować tak fajne spinoffy jak RO i SOLO. ~
dwa razy. Na pewno będę jeszcze trzy, bo tyle razy chodzę na nowe filmy. Ale o ile przy piątym seansie nie będę mieć przesytu to złamię tą zasadę i pójdę więcej razy.
I nie, nie mam Unlimited 
A co jeśli film okazałby się kupą? Też byś chodziła pięć razy z obowiązku i męczyła?
jakby mi się nie podobało to nie
(5 raz odbębniony)
trzeci może będzie jak mnie młodzież naciągnie
za to zapewne nie raz w przyszłości na DVD
i dopiero wróciłem
I jutro idę drugi. I pewnie jeszcze kilka razy :]
Pytanie - jakie jest 3D? Warto czy jest tak jak w przypadku RO?
Jest lepiej niż w R1, bo nie ma tyle błędów konwersji (rozdwojonych krawędzi itp.)
Film jest jednak płaski - nic z ekranu nie wyłazi a głębia jest też niewielka. Ja chodzę na 3D głównie ze względu na sceny w Wirze ale znajomym którzy się wybierają na seans odradzałem 3D.
Podobnie jest w Blade Runner 2049 - obraz bez błędów ale płaski jak naleśnik a szkoda bo sceny w korporacji miały bardzo duży potencjał
HAL 9000 napisał:
Podobnie jest w Blade Runner 2049
-----------------------
A to było w 3D ?
przestrzeni nie widać jakoś szczególnie, natomiast moje doświadczenie jest takie że seans w imaxie jest `jaśniejszy` i więcej widać z tego co się dzieje na ekranie (nie wiem czy to specyfika tego kina, kwestia tego że ekran jest większy czy co). W każdym razie nie zamierzam przesiadać się na inny format ;d
Dokładnie tak. Obraz w Solo zawiera dużo odcieni szarości. W "zwykłym" 3D jest pewnie bardzo ciemno i generalnie słabo widać co się dzieje. IMAX w takich sytuacjach faktycznie rozjaśnia obraz.
Aha, no i zgadzam się z HALem. 3D jest lepsze niż w R1 i ta ocena nie ma nic wspólnego z moimi innymi odczuciami wobec R1
byłem 2x. Wersja IMAX to porażka - jedna z najgorszych jakie widziałem.
A na "zwykłym" 3D już byłeś?
W nowych kinach jest tak samo jasno jak w IMAX.
Za oceanem mają już kina z Dolby Vison z prawdziwą czernią - to musi być konkret
Może u Yankesow takie są, na zabitej dechami prowincji Dolby 4K to szczyt możliwości, nawet do IMAX-a daleko.
50% normy
Kolejny seans w sobotę - rezerwację już mam
Będzie więcej niż kultowe w pewnych kręgach i środowiskach 34 
1. SOLO nie będzie tak długo grany jak TFA.
2. 34 z Unlimited się nie liczy, bo to zwykłe oszustwo jest - jak doping w LA
A propos dwójki
Dzisiaj jadę na Solo. Pierwsze dwa seanse na Unlimited, dzisiaj idę na klasycznie opłacony seans
A jeśli uda mi się jeszcze raz czy dwa razy pójść, to już tylko na Unlimited Poszedłbym więcej, ale wolne mam dopiero 22 czerwca.
W sumie, to 11 seansów TFA (6 w IMAX) zobaczyłem na normalnie opłaconych biletach. Przy TLJ dwa seanse klasycznie opłacone i 11 Unlimited.
Aha, no i o mało zapomniałem o R1 - tu na szczęście tylko Unlimited, wszystkie 5 seansów Za free, czyli za tyle ile R1 było warte
Raz w towarzystwie męża i synów. Po jutrze idę sama bo z nimi to bez sensu. Młodszy będący czynnym zawodnikiem sumo wstał mi w momencie kiedy.... i stwierdził, że idzie do toalety :/ jak przeszedł to się dopiero zdziwiłam. Wolę więc sama pokontemplowac.
Wizyta w WC przed seansem to podstawa - choćby nie wiem jak mi się zdawało, że mi się nie chce
Tylko raz opuściłem salę kinową - ROTS w okolicach Mustafar. Napoje i maga blok reklam zrobiły swoje.
Na szczęście był to któryś z kolei seans (Kinepolis bo miał THX).
HAL 9000 napisał:
Tylko raz opuściłem salę kinową
-----------------------
Ja dwa: pierwszy to ARMAGEDDON, piwo przed seansem. Scenom z podejściem wahadłowców do lądowania na asteroidzie towarzyszyły takie straszne basy, że podłoga się trzęsła. Myślałem, że mi pęcherz pęknie, nie szło wysiedzieć, musiałem pobiec do łazienki.
Drugi raz to też efekt browaru, na filmie National Treasure, ale ten film to była straszna bieda i nie żałowałem tej małej przerwy.
ROTS w okolicach Mustafar. Napoje i maga blok reklam zrobiły swoje.
Na szczęście był to któryś z kolei seans (Kinepolis bo miał THX).
-----------------------
Ja na ROTS poszedłem pod wplywem takiej mieszanki, że mógłbym popuścić i pewnie bym nie zauważył Ale przynajmniej film wydawał się absorbujący. Oglądany na trzeźwo parę dni później niestety mnie wynudził! Nigdy więcej już nie poszedłem do kina nietrzeźwy. I ogólnie nie polecam.
A w temacie: na SOLO jak do tej pory byłem tylko raz. Brak czasu, nie miałem kiedy powtórzyć seansu! Film jest oczywiście bardzo fajny i na pewno jeszcze obejrzę go w kinie.
Na razie byłem cztery razy. Pierwszy raz 24., drugi już następnego dnia, a trzeci 27. Czwarty z kolei 31. Nie byłem zatem w kinie już sześć dni, więc całkiem sporo. Biorąc pod uwagę, że Solo jestem zachwycony (wkrótce napiszę jakąś dłuższą ocenę w temacie recenzenckim), to nawet bardzo długo. Pewnie jutro pójdę znów. Uprzednio kupując przewodnik ilustrowany, na który bardzo czekam, bo biorąc pod uwagę, jaką kopalnią smaczków i easter-eggów jest ten film, nie inaczej pewnie będzie z przewodnikiem (zobaczymy, czy w nim też będzie jakaś wzmianka o Exarze Kunie).
Mam swoją drogą nadzieję na pobicie mojego zeszłorocznego rekordu. Na TFA byłem sześć razy w kinie, na RO siedem, a na TLJ osiem. Myślę, że to będzie pestka, mając na uwadze fakt, że bardzo, ale to mega bardzo mi się Solo podoba.
Niech Moc będzie z Wami. 
Nawet jeśli pójdziecie i 50 razy, to film i tak jest klapą i nic już tego faktu nie zmieni.
Tak btw - kurde super sprawa, nie Lubsok? Niech to pierdzielnie, niech następne filmy będą jak najgorsze, niech jak najmniej zarabaiają, niech tych starłorsów nie będzie w ogóle. Wtedy będzie idealnie, nie będzie ani nowych SW ani starych.
zapomniałeś że dla Lubsoka SW to niedościgniona konkurencja dla MCU?
tak się to ostatecznie skończy, nagonka z każdej strony, stalking aktorek do tego stopnia że usuwają konta z instagrama, kiepskie wyniki finansowe, nie zdziwię się jak po E9 powiedzą szlus i tyle, bawcie się sami swoimi płaczącymi górami i tasujcie pod abeloth xD
Karaś napisał:
stalking aktorek do tego stopnia że usuwają konta z instagrama
-----------------------
No, to już jest przegięcie. Niedłguo wstyd będzie się przyznać do tych starwarsów, taką siarę nam "prawdziwi" robią. Tutaj też mieliśmy takiego jednego yntelygenta, znawcę psychologii i MCU. Na początku kultura a potem pocisk po KMT, że gruby pasztet i w ogóle bleee. Kto normalny takie rzeczy mówi, ja się pytam. Prawdziwy dżentelmen, taka jego mać.
kiepskie wyniki finansowe, nie zdziwię się jak po E9 powiedzą szlus i tyle
-----------------------
Tak to chyba nie będzie, ale na pewno coś się już zmieniło, SW nie są ciągłym pasmem totalnych zwycięstw. W D/LFL na pewno będzie teraz panował klimat większej ostrożności. Wielkie filmy to od zawsze był biznes i ludzie trzymający rękę na kurku z pieniędzmi muszą myśleć kategoriami ROI, analizy ryzyka i zajmować się innymi głupotami, które publiki mają nie obchodzić.
Strata na SOLO będzie, pytanie tylko jak duża. Jaka by nie była, D sobie z tym poradzi, oni mogą znieść nie takie ciosy. Problem polega na tym, żeby takich błędów nie powtarzać. 2 z 4 filmów miały grube problemy produkcyjne. Ale z tego można wyjść, są różne metody - mniejsze budżety, angażowanie ludzi sprawdzonych i doświadczonych w przeciwieństwie do młodych gniewnych. Wszystko zależy od tego, czy KK zrozumie sytuację. Oczywiście ciężko oczekiwać, że nie zrozumie, ale w sumie każdy może zgłupieć...
-Kto normalny takie rzeczy mówi, ja się pytam.
To jacyś życiowi frustraci i myślę że Star Wars nie ma tu nic do rzeczy.
Pamiętasz strzelaninę na premierze Batmana?
Osoby z problemami podpinają się pod większe grupy i tam się "realizują".
I nie będzie niczego...
Lubsok jak Lubsok, jemu się nawet Solo podoba chyba. Lepszy jest Disclaimer, bo ten to się nawet nie wybiera, tylko narzeka.
Swoją drogą ciekawe że nikt nie mówi o "klapie" Marveli jak Ant Man czy Kapitany Ameryki oraz Doktory dziwne.
A to były klapą? Z tego co pamiętam nie było kokosów, ale zarobili na nich.
Tak pobieżnie patrząc to Antman zarobki miał podobne - 180mln w US. No ale pewnie budżet był mniejszy i film zarobił.
Ale rozpierdziela mnie, że to jest teraz główny temat - wszędzie tylko "porażka finansowa", "totalna klapa". Wolałem nasze bastionowe dyskusje (kłótnie xD) na temat TLJ, a nie roztrząsanie czy film wystarczająco zarobił czy nie.
Bo wiesz, hejterzy nie są w stanie powiedzieć nic na temat filmu, to próbują marudzić że Mają Rację, bo film akurat nie zarabia xD
#miliardczystatoklapa
Lubsok, ja Cię proszę, nie zachowuj się jak Jor. Bo to tylko on jedyny tak może - to po pierwsze, a po drugie kopiowanie go słabo każdemu wychodzi. 😜
Niech Moc będzie z Wami.
Jak na razie byłem 2 razy, zwykle na SW od di$neya chodzę 3 razy więc pewnie za 2-3 tyg może się wybiorę jeszcze jak dalej będą grali.
Idę drugi raz. Chciałem iść sam w wolnym czasie, bo nie chciałem ciągnąć narzeczonej drugi raz, teraz przed ślubem. Ale powiedziała stanowcze, przyszłożonowe:
"NIE!"
Trochę się zląkłem, ale potem nadeszła druga kwestia:
"Na Avendzersów to sobie możesz sam chodzić, ale na Solo idziesz ze mną."
"Myślałem, że Ci się nie będzie chciało iść".
"Będzie mi się chciało."
To delikatna sugestia, żebyś sobie wybił z głowy awendżersy
#SWrulez
Taka narzeczona to skarb
I żebyś się za dużo po avendzersach nie szlajal
To Ty idź, póki jeszcze grają, nie będziesz żałował, serio serio.
Wczesna pora i prywatny seans: SOLO NA SOLO
Dubbing jest boski 💗 💗 💗
Dubbing to największy koszmar i porażka kina.
Ahsoka <3 ))) 
Slava Ukraini!
Nie. ZŁY dubbing to koszmar i porażka kina.
No ja tam dubbing w RotS wolę od oryginału i to stokroć xD
Najlepszy byłby dubbing selektywny, żeby można było puścić dubbing Christensena, ale zachować oryginalne wypowiedzi McDiarmida i Lee
Też tak myślałem dopóki nie obejrzałem SOLO
Mimo ewidentnych kilku wtop np. I know = nie ty jeden
Uważam że wersja z dubbingiem jest lepsza od oryginalnej, w tym sensie że bardziej jajcarska, co świetnie pasuje do charakteru filmu.
Zwróciłam uwagę na napisy, że w wielu miejscach dorzucały żarty nieobecne w oryginale. Często naprawdę dobre. Zakładam, że z dubbingiem jest podobnie. Pewnie kiedyś w takim razie obejrzę, z ciekawości. Tylko kiedy? Jak ja nadal OT nie zobaczyłam (w sensie z dubbingiem ).
W opinii HALa (który pewnie teraz siedzi w kinie) czasami jest lepiej, niż w napisach. Oczywiście należy brać poprawkę, że dubbing skierowany jest do najmłodszych. Stąd choćby "Kartofelki dochodzą" w miejsce "Coaxium dochodzi". Gdzieś pada "Małpo kochana" do Rio, czy "Coś zbladłeś" w partii sabacca. Ponoć dobra robota. ~
Nie wiem jak dubbing wygląda w OT i PT - kiedyś sprawdzę, ale trochę się boję
Widziałem tylko w tych nowych filmach Disneya i jakoś mnie nie porwał.
SOLO to inna bajka - tak jak pisze @asch:
Głos podłożony jest wyjątkowo dobrze, zgrany z aktorami, ekspresyjny.
Czuć że aktorzy świetnie się bawili i to się udziela widzowi, nie ma odklepanych tekstów, słychać duże zaangażowanie i zabawę. Ten film to świetna zabawa i dubbing ją jeszcze podkręca.
Tracimy kilka smaczków jak "I know" (TESB ) ale frajda/beka jest tak duża, że nie ma to znaczenia.
Inwencja jest większa niż w napisach.
Rio pyta Hana czy jego dziewczyna ma fajne MACKI i kły.
O muzykalności Becketta:
- kosmiczny słuch, absolutne zero!
O Chewbacce;
- co tam miauczy?
Han mówi o sobie:
Jestem przestępcą - napisy
Jestem kryminalistą - dubbing
Solo ma niższy głos w oryginale, bardziej męski.
Polski odpowiednik (nie sprawdzałem, kto podkłada) jest bardziej chłopięcy i "szczeniacko-zawadiacki"
Wszyscy są świetni, ale brylują Beckett i Solo.
@SW-Yogurt
Dzisiaj basen odkryty wygrał z kinem, ale jutro mam więcej czasu i nie muszę się ograniczać przyjemności
Właśnie czekam w kinie na drugi raz. Z tego co widziałam na ekranie komputera w kasie będę na sali ja i jakaś parka
A nie. Wygląda że jestem sama
I świetnie, nikt nie przeszkadza
Drugi raz zaliczony. Ale...kilka minut po rozpoczęciu filmu ktoś usiadł dwa rzędy za mną. Było ciemno nie widziałam kto. Jedna osoba. Kiedy wychodziłam odkryłam, że to facet około 40. I...śpi! Jak można zasnąć na SOLO!?!
-[spiskowa teoria mode on]Ten ktoś był z tej pary, która nie była zainteresowana filmem, ale pustą salą. Druga część przyuważyła, że sala nie będzie pusta, więc zrezygnowała, a pierwsza zasnęła czekając.[/spiskowa teoria mode off]
Ja miałam inną. Facet koło 40, w domu pewnie dzieci, kupił bilet żeby się wyspać.
No bez takich, w tym wieku dzieci są raczej duże i nie przeszkadzają we śnie. Chyba że ZLP goni do roboty, to wtedy tak.
i więcej się nie zapowiada. Film fajny, owszem, podobał mi się, fajnie pokazane jak się wszyscy poznali, super sceny z Teras Kasi i trasa na Kessel (ISD w mgławicy ), ale w Cieszynie nie puszczają, a wycieczka do kina z biletami na busa mi się nie opłaca. Poczekam na dvd, na pewno zakupię i obejrzę.
Aż sprawdziłem, że po czeskiej stronie też nie grają.
na seansie 3D. Real 3D. I wystarczy.
Niby wszystko ładne, nawet nie za ciemne a wręcz normalne.
Tylko jeden problem - brak scen 3D. Jeden ISD w wirze to trochę mało jednak.
Ale film świetny jak zwykle, rozgwiezdzone niebo po seansie gratis, nawet nie chce się zamykać dachu.
Przez choroby (Młody, ja) do kina dotarłam dopiero w ostatnią sobotę, a drugi raz udało mi się wyrwać w tę środę. I za drugim razem film podobał mi się jeszcze bardziej. Ale na więcej wyjść raczej nie ma szans, za dużo na głowie teraz. To już by była, w obecnej sytuacji, zbytnia ekstrawagancja Muszę poczekać na BD.
Oba seanse w 2D z napisami. Pierwszy samotnie (tzn. na sali było jeszcze 2 panów). W środę za to było świetnie, w sumie nie umawiałam się, ale w końcu trafiłam na seans, na który wybierał się mój brat z żoną i grupą znajomych, a do tego jeszcze jeden kolega się dołączył. Dzięki temu pierwszy raz od dawna poszłam do kina w większej grupie, a potem mogłam na świeżo i na żywo pogadać z kimś więcej niż tylko promilem (czy ewentualnie znajomymi przez telefon). Fajnie. Miałam kiepski dzień i humor tamtego dnia, ale Star Warsy jak zwykle stanęły na wysokości zadania i wyszłam z kina szczęśliwa :]
Po trzecim seansie nie mam co się już ukrywać, dla mnie "Solo" to najlepszy film Star Wars Disneya. I nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa. Mam nadzieję, że jeszcze do kina ponownie zdążę pójść.
Małe sale w kinach, to loteria, albo raczej rosyjska ruletka
Tym razem jasność była dobra, natomiast nastąpiło przekłamanie kolorów i napisy na początku nie były niebieskie tylko raczej białe, co skutkowało iż scena z Proximą była czarno biała - nawet fajnie to wyglądało ale...
Gorzej niestety w centrali na Kessel, gdzie podoba mi się bardzo ten "morski" kolor na ścianach, z którego tym razem nic nie zostało.
Ale największą niedogodnością tej małej sali było to, że projektor walił światłem na widownię 
Światło miałem na oparciu przed sobą i na udach, więc mogłem sobie "teatr cieni" urządzić - poszedłem po kierowniczkę kina i zapytałem czy może coś zrobić, bo się z czymś takim jeszcze nie spotkałem. Odpowiedziała że nic nie może zrobić, nikt się nie skarżył do tej pory, ale jak JA chcę to poinformuje techników. Więc poprosiłem, żeby poinformowała
Nie wiem co zrobią, ale będę unikał tej sali - pół biedy gdyby to było stałe światło, ale to non-stop mrugało, więc było irytujące. Po seansie zadzwonił do mnie znajomy, który był w tej sali 2 dni wcześniej i powiada że Han Solo leciał bez dźwięku tylko z muzyką relaksacyjną, jaką puszczają przed reklamami - ktoś w końcu poszedł zgłosić i puścili film od początku
Różnie to bywa
13 i 14 tym razem bez niemiłych niespodzianek - obraz pierwsza klasa i przyjemnie było popatrzeć na te świetne zdjęcia 💗
Przyjrzałem się temu Gigoraninowi na Kessel - kolejny fajny smaczek z R1.
Następny film Star Wars w kinach dopiero za 554 dni (albo i wcale jak anulują E9) więc trzeba się nacieszyć póki można
Wczoraj byłem na piętnastym seansie (było ekstra) i dzisiaj miał być kolejny, ale nie będzie kolejnych seansów bo (SZOK) filmu już u mnie nie grają (w żadnej sali, żadnej wersji) 
Wiedziałem że to kiedyś nastąpi, ale nie wiedziałem że tu i teraz - Beckett
Zamiast SOLO lecą teraz jakieś pierdoły.
Święto Star Wars zostało brutalnie przerwane
https://youtu.be/DrXhxB5GybY?t=12
Następny film Star Wars za 552 dni.
Co...
ze mną...
będzie - L3
Wstępne podsumowanie:
10 (+?) x ROTJ 💗
10 x ANH SE 💗
10 x TESB SE 💗
10 x ROTJ SE 💗
10 x TPM (+1 x 3D) 💗
10 x AOTC 💗
10 x ROTS 💗
11 x TFA 💗
15 x R1 💗
10 x TLJ 💗
15 x SOLO 💗
Aż sprawdziłem że u mnie w 2 sieciach dalej grają.
"Dobry wieczór we Wrocławiu", np. w sobotę:
OH Kino - 1x2D dubbing; 4x2D napisy
CC w tym czymś - 3x3D dub.; 3x2D nap.; 4x2D nap.
CC Korona (niby jeszcze Wrocław) - 1x3D dub., 2x2D dub., 1x2D nap.
Nowe Horyzonty - 3x2D nap. (chyba)
Helios Mongolia ~ - 1x2D dub., 2x2D nap.
Helios Bielany (ale to już nie Wrocek ~) - 1x2D dub., 2x2D nap.
W końcu Trzy stawy w Katowicach wersja dubbing żeby sprawdzić. Tragedii nie ma ale co oryginał to oryginał.
Trzy stawy??? O czymś nie wiem?? Jakieś kino letnie?
Co ja właśnie napisałem. Trzy Stawy to nazwa centrum handlowego ale tam nie ma kina. Byłem w Punkcie 44.
Idę na Solo jutro drugi raz - tym razem z ojcem, jako że w ramach prezentu na Dzień Ojca zabieram tatę na Hana Solo. Pojawił się jednak jeden problem - pewna felerna scena, którą kojarzą wszyscy, więc jak ktoś nie oglądał, to od razu uprzedzę przed spoilerami:
A mianowicie Maul. Ojciec zna z SW tylko filmy, żadnego starego EU ani nowego kanonu. Jak więc tutaj logicznie wyjaśnić komuś kto z SW zna jedynie filmy, dlaczego Darth Maul żyje, skoro w Mrocznym Widmie został przepołowiony na pół komuś?
Sam wszelakie wskrzeszenia Maula uważam za kompletny idiotyzm, a co dopiero musi pomyśleć ktoś, kto zna jedynie sagę i disneyowskie spin-offy?
Taka fajna większość filmu, rewelacyjne 90%, a pod koniec ten nieszczęsny Maul musiał zepsuć wrażenia
Powiedz że to była taka koncepcja samego Lucasa, który to wyjaśnił w serialu animowanym. I tyle.
Ale TCW i inne seriale to też źródła pozafilmowe - osoba znająca SW tylko z filmów, jak mój ojciec, nie widziała też żadnego serialu z SW. Tym samym, dylemat nadal pozostaje.
A gdzie tu niby dylemat?
Dylemat to można mieć gdy do wydania "na głupoty" masz 100 zł i nie wiesz czy kupić TLJ na Blu-ray czy iść 4 razy na Solo;p
A co do Twojego problemu, jak ojciec się zdziwi na widok Maula to chyba wystarczy wspomnieć że wg wizji Lucasa Maul przeżył wydarzenia z TPM ale był ppraktycznie wrakiem, jego brat pomógł mu stanąć na nogi ale z racji tego że miejsce u boku Sidiousa było już zajęte to spróbował swoich sił w półświatku.
Powiedz mu po filmie, że w TPM wcale nie widać, żeby Maul umarł, a należał do cholernie odpornej rasy
(sam sobie tak próbuję racjonalizować, bo co mi zostało)
Najważniesze chyba, żeby mu powiedzieć że to Lucas tak wymyślił i to chyba z 7(?)lat temu (o serialu wystarczy wspomnieć na zasadzie "long story short"), żeby nie pomyślał że to "Disney niszczy SW".
W sumie, co nawet ciekawe, jak to odebrali ludzie którzy z SW oglądają tylko filmy kinowe - zdziwienie musiało być spore.
Zupełnie nieoczekiwanie 7 raz. W pracy okazało się że kolega co lubi epizody nie był na "SOLO", bo zniechęciły go recenzje i "że to nie SW". No ale namówiłem, i usłyszeć po seansie "Thank you for inform me about such a good movie" - bezcenne 
I z rozmowy po filmie, to podobało mu się prawie jak najlepsze filmy OT, najlepszy z Disneyow (ale RO też nie widział) i >>>> PT.
I - trochę był skonfundowany, bo jak Maul to przed Ep. I, ale wtedy skąd imperium?. No to mu trochę rozjasnilem, i generalnie namówiłem na zapoznanie się z TCW
Dwa dobre uczynki jednego dnia. 
że został już chyba tylko dubbing, to skończyło się u mnie na 10x. Chciałem więcej, ale nie dało rady. W sumie na Solo byłem tyle razy ile w sumie na R1 i TLJ. No i pierwszy film od czasu TFA, w którym dobiłem do 10x .
Chętnie bym obejrzał z dubbingiem, zważywszy na to iż jestem fanem dubbingu w SOLO i ponad 30% seansów oglądałem i jeszcze będę oglądał w ten sposób (na pewno wersję 3D, o ile będzie tego warta - w kinie nie wyglądało to za dobrze).
SOLO to zabawa SW, której nigdy nie mam dosyć.
U mnie na prowincji wciąż puszczają i z napisami, i z dubbingiem.
Wczoraj się udało
Mogę spać spokojnie - byłem na Solo o jeden symboliczny raz więcej niż na tym... plugastwie tym całym Łotrze 1
Solo: A Star Wars Story <3 <3 <3
Ja na Solo 5, na Łotrze 4, więc prawidłowo, ale na Solo stanowczo za mało, ten film zasługuje na kilkanaście razy. Tylko tak szybko zdjęli napisy
Cóż, ja mam po równo: 3 x dubbing i 3 x napisy.
Ostatnie dwa razy to jednak już dubbing był, tylko. Chociaż napisy jeszcze wczoraj były dostępne raz dziennie w Katowicach.
Grunt że prawidłowość by być więcej razy niż na Łotrze, też udało Ci się zachować
Swoją drogą, wciąż mam w planach napisać coś więcej nt. Solo, ale kiedy mi się to uda? Nie wiem
Qel Asim napisał:
Swoją drogą, wciąż mam w planach napisać coś więcej nt. Solo, ale kiedy mi się to uda? Nie wiem
-----------------------
Sobie to samo pytanie zadaję, chyba podczas urlopu dopiero
To ja mam na odwrót. Czekam na rok szkolny i powrót do stałej pracy w szkolnictwie. Wtedy będę miał bardziej stabilną sytuację z czasem
Teraz tylko ciągle mnie nie ma bo jestem w podróży zawodowo. A jak nie jestem w podróży w pracy i mam urlop, to jestem... w podróży
Zero.
Nieoficjany nauczyciel edukujący ludzi w stronę Gapciów
"Lepiej nie wnikać." - Lubsok
