1. Hux, 2. Kylo, 3. Leia, 4. Phasma Czyli trójca Nowej Ciemnej Strony (acz Phasma ma to miejsce mocno niepewne) i generał Organa.

Skoro TFA i TLJ też się liczą to tak:
1) Hux
2) Finn
3) Kylo
4) Rose
Ciekawe czemu akurat cztery. Ta liczba ulubionych postaci chyba nawet nie miała jeszcze własnego tematu na Bastionie.

Popyt na Kenobiego zawsze mnie zadziwiał w tym uniwersum. Przecież to rasowy dupek, oprócz jednej akcji z 6 filmów - przegonienie Tuskenów próbujących zamordować Luke - nie robi nic dobregom; a ludziska przeważnie robią z niego jakiegoś sympatycznego świętego.
Sympatię do Obiego rozumiem jedynie w ramach CW 2003-2005 i TCW 2008-2014
Tam faktycznie był wporzo.


Mniejsza z tym...
1. Anakin/Vader
2. Ahsoka TCW
3. Padme/Dooku/Luke - staruszek po złej stronie, ale doceniam poniekąd szlachetne pobudki, pogardę dla jediskiej hipokryzji, charakter i klasę.
4. Matka Zirro/Cad Bane/Ventress

Luke Han Leia Vader

Leia, Rey, Chewie.
A na czwartego ktoś z tej gorszej strony... sam nie wiem: Dooku (ale tylko z AOTC), Krennic czy Vader z TESB?

Pominięcie postaci z RO mnie nie dziwi, bo o ile za coś można ten film lubić to na pewno nie za te atrapy bohaterów. I brak Hana w top 3 trochę dziwi, bo on często wygrywa. Ale to pozytywne. No i poznają się na Benku, good, goood ^^

1. Kylo
2. Palpi
3. Vader
4. Luke

Tak na szybko to:

1. Thrawn
2. Vader
3. Kylo Ren
4. Han Solo

W poczekalni: Tarkin, Palpi, Cad Bane, BB-8, Terex, Saw Gerrera, Dooku, Maul, Luke TLJ, Snoke, Qui-Gon Jinn, Aphra i wielu innych.

Ogólnie źli wypadają znacznie lepiej i ciekawiej.

Hmmmm szczerze to nie wiem, jakoś się nad tym nigdy nie zastanawiam. Tak na szybko, postacie które darzę sympatią/są dla mnie ważne, aczkolwiek kolejność jest tylko dlatego, że musi .

1. Kapitan Rex, bo od TCW zaczęła się moja przygoda ze Star Wars, a Rexa lubiłem od początku.
2. Kal Skirata, bo bardzo lubię serię Komandosów, dodatkowo ta postać wzbudza moją sympatię.
3. Darth Bane, bo "jego" trylogia jest odpowiedzią dla tych, którzy mówią, że poziom Legend jest co najwyżej mierny.
4. Jar Jar , bo to wspaniała postać, bez niego uniwersum SW nie byłoby takie samo.

Yoda , Obi , Vader , Dooku

Palpatine
Tarkin
Cad Bane
Boba Fett

Lecąc kanonem, a nie fanonem to:
Hera, Leia, Vos (TYLKO legendy), BB-8

W poczekalni czeka Ventress, Kanan (bez 2poł 4s), Ciena Ree, Hux z Dameronem, Cassian, K2SO, Han i Chewie.

Tylko CZTERY ???, powinno być pięć ! , temat fajny, a skoro w Disney`u NA PEWNO przeczytają i bastionową ankietę, więc dopiszę też swoje favorites :

1. Kreia - absolutnie mój top one i ulubiony charakter. Właśnie tak wyobrażałem sobie "idealnego Sitha". Mistrzyni manipulacji, która potrafi ukryć swoją prawdziwą tożsamość, wykorzystać słabości innych do swoich celów, sprawić by wydarzenia toczyły się po jej myśli. Świetnie napisana postać, kapitalnie "odegrana" przez Sarę Kestelman.

2. Revan - Jedi mający tak wielką charyzmę i osobowość, że potrafił porwać za sobą i zmobilizować do wojny z Manadalorianami, Rycerzy Jedi i część floty Republiki. Znakomity strateg, nie wahający się poświęcać w wojnie kluczowe pozycje, by w krótkim czasie osiągnąć przewagę i ostatecznie pokonać przeciwnika na jego terenie. No, ale to nie dziwne, skoro miał takiego mentora jak Kreia ...

3. Qui-Gon Jinn - w końcu taki Jedi, na jakiego fani czekali. Jedna z najlepszych postacie w SW, wraz z młodym Obi-Wanem stworzyli naprawdę świetny duet Jedi. Trzeba przyznać, że George Lucas tym razem trafił w "dychę" z doborem kluczowych postaci w pierwszym epizodzie.

4. Obi-Wan Kenobi - w Nowej Nadziei jako stary mistrz, po prostu robił ogromne wrażenie na nas, wtedy dzieciakach. Ja jednak bardziej wolę jego postać z pierwszych części - odegranych przez McGregora.
Dlaczego ? - o ile stary Ben to bardziej mentor, to już jako młodziak jest bardziej na zasadzie "kumplowskiej", innymi słowy Jedi, ale taki z którym po robocie idzie się na piwo.

Miały być cztery, i są, chociaż przyznaję, że to naprawdę trudny jest wybór, no bo przecież pierwsze co przychodzi do głowy to wiadomo - Luke/Vader/Yoda/ itd., ale już po chwili zdajemy sobie sprawę, że to tak ogromne uniwersum - no nie idzie ogarnąć po prostu

Kolejność przypadkowa:
Obi-Wan
Vader
Han Solo
Luke

(a na ławce rezerwowych blisko pierwszego składu: Palpatine, Kylo Ren, Rey, K-2SO, a z legend Darth Plagueis oraz Zayne Carrick ze swoją paczką - nie mam serca ich rozdzielać )

Mnie osobiście niska pozycja Padme nie dziwi

Pierwsza dwójka zaskoczeniem nie jest i myślę że starsi głosują na Vadera a młodsi na Obi-Wana (tak generalizując).
Ja osobiście nie rozumiem tego uwielbienia do Kenobiego - myślę że serial TCW zrobił swoje, ale z drugiej strony gdyby Obi był nielubiany to serialowi by zaszkodził a nie pomógł.

Dla mnie największą gwiazdą Star Wars jest R2-D2

Szkoda, że tak mało występuje w ST
Tym bardziej szkoda, że bohaterowie TFA i TLJ to przecież najsłabszy punkt tych produkcji.
https://star-wars.pl/Forum/Temat/8833#701127

Mamy pewną klęskę urodzaju jak chodzi o droidy.
Świetny BB-8 zabiera czas ekranowy R2 - został popełniony pewien błąd w TFA i teraz nie wiem jak z tego Abrams wybrnie.
Poe powinien zginąć w TFA.
Rey i BB-8 stanowili genialną parę:
https://www.wired.com/wp-content/uploads/2015/10/Star-Wars-The-Force-Awakens-15-1200x630.png
Ta dwójka znakomicie do siebie pasowała i Poe to zepsuł. Po śmierci Skywalkerów C-3PO i R2-D2 będą musieli znaleźć nowych właścicieli.
R2-D2 może się szlajać z Rey a co z C-3PO?
Zresztą Rey i R2 to nie to samo co Rey i BB-8.
Jedyne rozwiązanie jakie mi przychodzi do głowy to jakaś komuna na Sokole:
Rey +


W TLJ wizerunkowe straty poniósł właśnie BB-8, Hux i jeszcze powiedzmy że Maz Kanata.
Poniekąd też Poe, bo co za dużo to nie zdrowo.
Reszta zyskała, ale to dalej nieciekawi bohaterowie.
Jeszcze nie oglądałem Hana Solo a już widzę, że taki nowy Lando zjada Finna na śniadanie.
Tak samo było z bohaterami R1 (K-2SO, Chirrut Îmwe i Baze Malbus) , którzy na dzień dobry kasowali tych "abramsowskich".

Na scenie muszą pojawić się nowi, najlepiej koniecznie OBCY.

4 kobiece kolejność nieprzypadkowa

Ania Solo, Leia Organa, Hera Syndulla, Ahsoka Tano TCW (zaraz obok Shaak Ti, Aayla Secura, Sian Jeisel, Ciena Ree, Adi Galia)

4 męskie jak wyżej

Han Solo, Luke Skywalker (filmowy only), Dass Jennir, Darth Vader/Anakin (zaraz obok Quinlan Vol [legends only], Cad Bane, Vilmarh Grahrk)

1. Quinlan Vos
- To raczej oczywiste, najlepiej poprowadzona fabularnie historia z serii Republic, postać wciągająca, intrygująca i wielowymiarowa, która spokojnie bije na głowę wiele filmowych historii

2. Anakin Skywalker/Darth Vader
- Moja ulubiona postać z filmów, w zasadzie wokół niego przecież wszystko się kręci, uważam, że filmowe Gwiezdne Wojny bez niego zawsze w jakiś sposób będą już upośledzone i niekompletne.

3. A`Sharad Hett/Darth Krayt
- Druga z moich ulubionych komiksowych postaci, w zasadzie jest to trochę podobna historia, co w przypadku Anakina, lecz A`Sharad ma w sobie o wiele więcej powagi i takiego silnego charakteru.

4. Mace Windu
- Mój ulubiony Jedi, najinteligentniejszy i najbardziej trzeźwo myślący, a także będący dla mnie symbolem potęgi, jaką może dać jasna strona mocy. Plus świetny w filmach Samuel Jackson i równie wiele dobrych książkowych/komiksowych uzupełnień.

Ale gdzieś tuż obok są na pewno Boba Fett (dziwne, że nikt go nie wskazał!), Darth Bane, Revan, Kyle Katarn, Thrawn, Kreia, czy Kyp Durron.

Palpatine, Tarkin, Talzin, Rey

1. Obi Wan Kenobi - Mój ulubiony Jedi, zabawny, charyzmatyczny, świetnie włada mieczem, w końcu jest posterboyem Soresu. Jako Old Ben Kenobi też jest super, choć wolę go podczas wydarzeń od AotC i RotS. Choć nie jest jakiś super silny Mocą to jego zastosowania jej są super. Do dzisiaj ryczę widząc go podczas końcówki RotS.

2. Exar Kun - Uwielbiam Talesy, prawdopodobnie moja ulubiona historia ze starego kanonu. Exar Kun - prawdopodobnie najlepszy szermierz wśród Sithów. Niman świetnie pasuje do niego. Być może był arogancki ale był przy tym super. Wielu ludzi uważa, że nie był jakiś nie wiadomo jak silny Mocą, ale zoneshotował Odan-Ura i ducha Freedon Nadda. Jego Miecz świetlny pod trakatę, te wszystkie rytuały i wgl uwielbiam go, mój ulubiony Sith. Kiedy ktoś mówi, że Vader jest najsilniejszy to wtedy podaje Exar Kuna XD. Chyba jedyny Sith Inquisitor którego darze ogromnym szacunkiem i szkoda, że twórcy musieli skrócić jego historię.

3. Kao Cen Darach - Kto? To ten zabrak ze zwiastuna do Swtora, który był mistrzem Satele. Jedi Battlemaster? Check. Zabrak, czyli moja ulubiona rasa? Check. Pokazanie w swoim krótkim występie jakim jest się badassem? Check. Idealne pokazanie jak się walczy za pomocą Niman i Jar`kai.

4. Darth Maul - być może zabrzmi to kontrowersyjnie, bo widzę tutaj niezłą bojówkę legend, ale naprawdę lubię jego powrót w TCW i to właśnie jego powrót wciągnął mnie do oglądania TCW. Ten Juyo berserker ma w moim sercu miejsce, być może z powodu nostlagi, ale naprawdę podoba mi się jego historia. No i nigdy nie lubiłem tego, że był tylko chłopcem na posyłki i był Sithem tylko z imienia, co wolę w nowym kanonie. No i jego walki TCW, należą do moich ulubionych. Jego końcowa walka z Kenobim, już jako stary Maul była świetna. (pewnie za jakiś czas Bane tu wskoczy)

Inne postacie - Bane, A`Sharatt Hett/Darth Krayt, Darth Zannah, Darth Malgus, Kylo Ren, Cade Skywalker, Antares Draco, Nomi Sunrider, Ulic, Ahsoka, Vodo-Siosk Baas, Grievous, Jango Fett, Lucien Dray i Fives.

1. Han Solo
2. Kylo Ren
3. Darth Vader
4. Luke Skywalker

-Leia
-Phasma
-Thrawn
-Iden Versio (?) - może mi się ktoś inny przypomni

Jakieś nowomodne dziwactwo, zatem bez kolejności:
HK-47 - droid idealny, taki mój ~
K-2SO - pierwsze żywe droidzie oczka, no i połowa plików z HK-47, jak nie więcej ~
C-3PO - antyHK, ale ze 100% pomysłem na przetrwanie ~
R2-D2 - marzenie ~

Ludzie i obcy mają łatwiej, niech się chrzanią ~

rey
leia
kylo ren
tarkin

1. Yoda
2. R2-D2 i C-3PO
3. Vader
4. K2SO
Plus: Postacie, których nie cierpię:
1. Ahsoska
2. Rey
3. Hux
4. Maul

Well, powiem tak.

1. Mam
2. Pierdyliard
3. Ulubionych
4. Postaci!



Cztery? Nawet nie będę próbował, ale chciałem nabić posta i takie tam

1.Luke
2.Rey
3.Obi-Wan
4.Han Solo

1. Darth Nihilus
2. Darth Plagueis
3. Vader przed zamknięciem w kombinezonie
4. Obi-Wan Kenobi/ Syfo-Dias.

1) Obi-Wan Kenobi
2) Han Solo
3) Luke Skywalker
4) Darth Vader

Wiem, że dość klasycznie, ale nie wliczając stosunkowo krótkiej roli Bena w Nowej Nadziei Obi-Wan jest jedyną postacią z Prequeli, którą na tej liście umieściłem.

Poza tym 4 postacie to duuuużo za mało.. U mnie brakowało miejsca chociażby dla jakiejkolwiek żeńskiej postaci, Lando i wielu, wielu innych.

Na chwilę obecną cztery pierwsze miejsca zajmują:
1. Luke Skywalker
2. Kylo Ren/Ben Solo
3. Rey z Jakku
4. Han Solo

Ale w całej sadze jest tyle postaci, że wybrać tylko cztery to jakieś nieporozumienie. Na przykład chciałabym umieścić na tej liście Ahsokę Tano, Anakina Skywalkera/Dartha Vadera, Padmé Amidalę, Rose Tico (tak, lubię ją ), Leię Organę, Finna, Yodę. Ale za mało miejsc.

1. Anakin Skywalker//Darth Vader - dla mnie to ulubiona i najważniejsza postać w Gwiezdnych Wojnach, całe stare SW (OT i PT) od powstania ROTS układa nam się w piękna historie upadku Rycerza Jedi, a następnie widzimy bezwzględnego lorda Sith, do czasu aż miłość do syna go ratuje. W pewnym sensie, scena pogrzebu Vadera (jak dla mnie jedna z lepszych w SW) zamyka całą Sagę, i tak fajnie, że powstają nowe filmy itd, ale to już tylko dodatki i mimo, że czekam z wypiekami na nowe filmy, co było dalej to jednak gdzieś tam podświadomie SW to dla mnie historia Anakina.

2. Ben Solo//Kylo Ren - najciekawsza postać sequeli, najlepsza i ogólnie gdyby nie Anakin to ta postać byłaby top 1 u mnie. Coś czego w SW jako tako jeszcze nie było bohater po DS, jednak tak naprawdę jest po między i dopiero się uczy. No i oczywiście jest to potomek Skywalkera. Czekam na kontynuacje jego losów. Oby było go jak najwiecej bo podczas seansu TLJ to tylko czekałem na sceny z nim lub Lukiem :/ niestety. Ponadto idealny dobór aktora, nie wyobrażam sobie nikogo innego w tej roli niż Adama.

3. Luke Skywalker - uosobienie jasności i prawości pod każdym względem (a przynajmniej w OT, potem robi się ciekawiej). W dawnych czasach nie lubiałam go ale z wiekiem stał się dla mnie Legendą. Potem pojawiły się Sequele i urealniono tą postać jako złamanego człowieka, który żyje w cieniu własnej legendy. Godne zakończenie jego historii, na podobnym tle, na początku jako niemowlę jest na tle zachodu bliźniaczych słońc, w chwili gdy go poznajemy gdy wkracza w wielki świat oraz w chwili śmierci, spełnienia. Do tego aktorsko wypada dobrze, w TLJ rewelacyjnie.

4. Han/Leia/Palpatine/Dooku - postacie zamykające „topke” czterech ulubionych postaci. Każda z nich jest inna jednak tak samo je lubię, świetni aktorzy, backstory itp, itd.

Rey forever and ever <3<3<3<3<3
Jakbym spotkał BOGA

4 to strasznie mało, no ale:

OT:
1. Vader
2. Han
3. Luke
4. Leia

PT:
1. Obi-Wan
2. Palpatine
3. Dooku
4. Qui Gon

ST:
1. Kylo
2. Luke
3. Han
4. Poe

1 Ashoka/ Vader
2 Thrawn
3 Vos
4 Ventress
Potem (kolejność przypadkowa)
Ben Solo, BB-8, Han, Leia

O, widzę wątek odświeżamy ? ... cztery postacie mówisz, hmmm

1.Shin Hati
2.Shin Hati
3.Shin Hati
4.Shin Hati

1. - WRACA NA TRON.
Stety/niestety. Od Kenobiego momenty w których Haydenisko pokazuje facjatę/coś robi na ekranie, są to niemal jedyne momenty "reanimacji"; w których dla mnie osobiście "truchło i klimat Star Warsów" dźwiga się z trumny. I jeszcze dycha. (Jakimś cudem). Nic nie poradzę. 🤷‍♀️
2. Kylo Ren - wciąż czekam na powrót Księcia. Jestem cierpliwa. Czekam. Nie skreślam. Nadzieja zdycha ostatnia! 💔
3. Syril Karn ( za co Qel go nienawidzi???? Tak wiem, za słodkość...eh.)
4. Shin Hati. Nasza Śnieżynka. Z początku zdawała mi się taką typową osóbką pod szyldem: "Ooo, zobacz jaką mam minę, jak zypowa złolka, aaa, bójcie się mnie!" Ale Ivanka się rozkręciła na tyle że Ahsokę 2 mogą kręcić tylko dla niej! (No i dla Skyguya w zawiasach...tzn.flashbackach i "zaświatach". )

Kapelusznikowi udała się rzecz niesłychana. W dwa odcinki udało mu się wykopać Ahsokę z listy moich ulubieńców SW. Sprawić że w zasadzie guano mnie ona obchodzi...(Przynajmniej jej dorosła wersja.) 😖
Aśka, którą pokochałam w TCW od pierwszej chwili! Którą uwielbiałam tyle czasu...Teraz mi ona zwisa.
"Pięęękna robota", naprawdę. Kapelutki z głów, takie samozaoranie. ☠