Czyżby jednak?
https://movieweb.com/last-jedi-novel-luke-skywalker-wife-mara-jade/
To by miało sens. Spieprzał przed nią na totalne odludzie. Ech życie!
Czyżby jednak?
https://movieweb.com/last-jedi-novel-luke-skywalker-wife-mara-jade/
To by miało sens. Spieprzał przed nią na totalne odludzie. Ech życie!
To jest alternatywna linia czasowa, gdyby Luke oddał droidy Imperium. Sen/wizja.
I tak oto jedno zdanie totalnie wyjęte z kontekstu strollowało cały internet...
Jest Moc w tych Gwiezdnych wojnach...
Czy konieczne do tego było zakładanie nowego tematu? Przecież niedawno powstał temat o adaptacji TLJ. Tam mogłeś pisać.
za Bastionem ciężko nadążyć!
Ja nie nadążam! Popatrzyłem pobieżnie. Tematu nie było, więc ...
Zastanawiam się, dlaczego Luke miałby chcieć wracać na Tatooine. Czy on nie marzył przypadkiem przez dużą część życia, aby wyrwać się z tej dziury i znaleźć się w jakimś fajnym miejscu? O ile dobrze pamiętam, to w RotJ niechętnie wracał na stare śmieci i robił to tylko w wiadomym celu.
Mimo wszystko muszę przyznać, że "Luke zwiewający przed żoną na totalne odludzie" dla mnie brzmi dość kusząco. Może jeszcze okazałoby się, że ona też jest POTĘŻNA Mocą i na dodatek to ona poleciła mu uczynienie Zakonu Jedi wielkim ponownie, a on to tak po ludzku spartolił i w obawie przed konsekwencjami ucieka do innej dziury (dla odmiany pokrytej wodą, bo piasek zdążył mu się przejeść). Jednakże, najprawdopodobniej nici z żony Luke`a a rzeczony cytat to jedynie opis jego snów, wizji, rozmyślań czy tam innych halucynacji z niedożywienia. Jak to napisał Karaś: To nie jest żadna żona, ale sen Luke`a o tym jaki miałby święty spokój gdyby oddał wtedy te droidy Imperium.
Dobry trolling nie jest zły (a dla niektórych wręcz przeciwnie). Gość pomyślał pewnie coś w stylu "A, wrzucę sobie takie jedno zdanie. Zobaczymy, czy się złapią, hehehe".
Cosmos napisał:
a on to tak po ludzku spartolił i w obawie przed konsekwencjami ucieka do innej dziury (dla odmiany pokrytej wodą, bo piasek zdążył mu się przejeść).
-----------------------
Piasek jeść lubi. No, ładnie. Jeszcze ojcu wstyd przynosi. Anakin się w "grobie" przewraca.
Swoją drogą, Cosmos, czy ty coś właśnie napisałeś od dłuższego czasu? Uważaj, bo zakończysz ten rok z rekordową liczbą postów, a od tego już krok do zawału.