Widzę, że nie ma takiego tematu, więc idąc za przykładem "Książkowa adaptacja The Force Awakens" stworzę taki temat.
 
 Na wstępie muszę powiedzieć, że adaptacji TFA nawet nie próbowałem czytać. Ponoć nic dodatkowego nie wnosiła do filmu, więc stwierdziłem, że nie będę marnować czasu. Adaptacje Rogue One czytałem, była całkiem ok, choć też podążała od A do Z za filmem. Momentami się nudziłem, ale parę razy pojawiały się fajne urozmaicenia i wyjaśnienia pewnych zachowań.
 
 Do adaptacji TLJ jestem póki co nastawiony neutralnie. Liczę na to, że rozwinie i wyjaśni pewne wątki, które w filmie były niejasne, nieoczywiste. Bo jakby się zastanowić to mamy takich momentów w filmie masę (cała spina pomiędzy Poe i Holdo, force bond Rey i Kylo, scena w sali tronowej Snoke`a, pojawienie się Luke`a na Crait, itd). 
 
 No i wygląda na to, że rzeczywiście dostaniemy trochę dodatkowych informacji. Najpierw gość o nicku OmNomAnor wrzucił screen prologu i zdjęcia książki:
 https://www.reddit.com/r/StarWarsLeaks/comments/7zvrmw/first_sentence_of_the_tlj_novel/?utm_content=comments&utm_medium=hot&utm_source=reddit&utm_name=StarWarsLeaks
 
 Potem zebrał w trochę niepoukładany sposób sporo informacji na temat tej książki.
 https://www.reddit.com/r/StarWarsLeaks/comments/7zx3br/tlj_novel_tidbits_part_1/
 
 Przyznam, że nie wczytywałem się w te "leaki", ale ponoć początek spoilera będzie dość spore rozwinięcie wątku Huxa i starych Imperialnych (np. Canady?), cośtam o Ackbarze i relacji Luke & Ben koniec spoilera.
            
                
                
                
                    
  
  
 
                
                
                    
                    
                
 był jego ojciec - jak Phasma rzuciła mu parnassowskiego żuczka za kołnierz, to młody został już generałem. Na jego miejsce.
                    
                
                    
 
                
                    
                    
                    
                    
                    
 Zawsze odpowiada dowodzący operacją. Pod Midway zawlił Nagumo, przezbrajając samoloty po kilka razy, nie dowódcy poszczególnych lotniskowców.
                
                    
                
                
                    
                    
) i raczej nikt go stamtąd nie wyciągnął. 
                
  
  
                    
                    
                    
                    
                    
 =