Witam wszystkich. Siema.
Zebrałem was tutaj dzięki dość emocjonalnej wypowiedzi HAL`a 9000, któremu za nią serdecznie dziękuję.
A oto fragment jego wypowiedzi:
HAL 9000 napisał:
Skywalker nie musi już niczego przedłużać, bo jest już maksymalnie przedłużony - DOSTRZEŻCIE TO!
Po TLJ nawet podwójnie - ojciec i syn.
Ktoś kto jest nieśmiertelny nie musi się rozmnażać (może to robić jednak w celach rozrywkowych).
Przejdźmy do rzeczy. Wszyscy mówią o "Mocy", nikt nie wie czym dokładnie Moc jest. Czy to imię inteligentnego boga, który cieszy swe oko, patrząc na to co stworzył? No, może poza Jar Jarem. Tu chyba był nietrzeźwy. A może Moc to jak większość fanów uznaje, pierwotna siła wszechświata? Mitologiczna interpretacja praw przyrody? Niewidzialna siła?
I tutaj chciałbym z tego miejsca podkreślić, że mam na uwadze słowa Yody, który wypowiada się o Mocy. Jednak z perspektywy in-universe może się mylić, bo nikt jeszcze w pełni nie zrozumiał żadnego boga, ani jego działań.
Dzięki HAL`owi moje postrzeganie Mocy się zmieniło, bo tak jak myślenie, że duchy Mocy mogą się rozmnażać jest absurdalne, tak jego słowa mnie olśniły i jedna myśl utkwiła mi w pamięci, a mianowicie tajemnica narodzin Anakina/Vadera. Mówi się, że narodził się z Mocy, ale co to właściwie znaczy? Czy energia nie posiadająca żadnej wyższej inteligencji, a będąca jedynie siłą spajającą wszechświat, energią, mogłaby stworzyć kogoś na taką skalę? Uważam, że jest tak jak twierdzi większość fanów i sam Yoda, ale co do narodzin Anakina nie uważam, że maczał w nich palce żaden Sith, Plagueis, Jedi, czy ktokolwiek inny "z dołu". Uważam, że za narodziny Anakina odpowiada jakiś nieznany nam duch Mocy. Nie mam na myśli tutaj fizycznego zapłodnienia Shmi Skywalker, bo to idiotyczne, ale natchnienie jej w jakiś sposób przez co zaszła w ciążę. Być może ów duch Mocy chciał wpłynąć na wydarzenia istot żywych? Tego nie wiem, ale sądzę, że Moc jest też miejscem gdzie trafia każdy duch Mocy, każda istota po śmierci, lecz tam tylko ktoś kto zachował świadomość po śmierci zostaje swego rodzaju bogiem, żyje bez ograniczeń i bez trosk.
Dziękuję, to tyle moich chorych myśli.
Szanuję sygnaturkę, HAL. Elo, Bastion!