Właśnie przypomniał mi się jakiś news z bastionu, w którym pisało, że ostanie odcinki sezonu czwartego mogą być nietypowe, bo Filoni przemycił tam dużo rzeczy z anime czy coś w tym stylu i chyba właśnie zrozumiałam mniej więcej o co im mogło chodzić. W tych dwóch odcinkach robiło się miejscami bardzo dziwnie... czasem aż za dziwnie jak dla moich szczątkowych resztek umysłu. Do tego stopnia, ze obejrzeniu odcinków potrzebowałam chwilę, żeby sobie poskładać myśli, bo wszystko dosłownie mi latało po głowie. Ale przejdźmy może do konkretów :
+ Imperium chyba zaczęło w ostatnim czasie myśleć.
+ zaczyna być widać, że śmierć Kanana mocno wpłynęła na całą załogę "Ghosta" i chyba najbardziej na Herę miejscami mi się robiło jej nawet żal po prostu było widać, że jej bardzo brakowało momentami kogoś takiego jak Kanan lub po prostu jego.
+ wilki mnie nie przeszkadzały i najbardziej urzekły mnie ostatnią sceną drugiego odcinka i potraktowaniem Chopera.
+ stosunek Z(j)eba do wilków
+ widać, ze twórcy próbują tworzyć coś co jest w miarę spójne z resztą kanonu czasami lepiej lub gorzej, ale zawsze to coś.
+ szturmowcy wpadający na skałę za Ezrą. Może i głupie, ale mnie rozśmieszyło.
+ ładna animacja bramy do portalu.
+ Imperium złapało Sabine niby nic z tego później za bardzo nie wynikło, ale już daję nadzieję na finał, że kogoś ubiją.
+ widać, ze rebelianci nie są sobie teraz w stanie pozwolić na utratę choć jednego członka, bo po pierwsze morale, by poszybowały w dół, a po drugie dla reszty utrata dwóch członków rebelii w tak krótkim czasie to było, by za dużo psychicznie.
+/- nowy gubernator niby fajny był z początku coś podobnego do Thrawna, ale w następnym odcinku herbatka dla więźnia i przesłuchanie to chyba z lekka mocne przegięcie.
+/- większość rzeczy powiązanych z mocą niby ciekawa była, ale strasznie pogmatwana, nie wspominając już tu o "miejscu pomiędzy światami" tam już w ogóle straciłam rachubę.
+/- Kanan przy Herze to on jest w końcu duchem mocy czy co?
- czy ezra i sabine musza tak na okrągło chodzić z podniesionymi hełmami?
- rozmowa ezry z sabine przy obrazie z Mortis koło reszty Imperialnych na pewno nikt nie usłyszał?
- sam pomysł misji niby to wilki, a z drugiej strony rebelianci w miejscu pełnym Imperialnych to chyba nie za mądre?
- wszystko pomieszane z drugim moc z resztą i na opak
Podsumowując jak dla mnie nie były to może złe odcinki, ale były dla mnie po prostu za dziwne. Ocena: 8.97/10.