Chciałbym w tym wątku poruszyć sprawę szarży Finna na Crait. Rozmowy o niej przewijały się w niektórych tematach. Sama szarża wywoływała różne emocje: jednym forumowiczom się podobał ten motyw, dla innych był obojętnych, a jeszcze inni z kolei uważali motyw za naciągany i naiwny.
Jakie jest wasze zdanie o szarży Finna z punktu widzenia militarnego? Ten aspekt, mam wrażenie, że dominował w wyżej opisanych dyskusjach. Pomińmy zatem całą romantyczną otoczkę tego wydarzenia (wątek Rose i Finna), a skupmy się na czysto pragmatycznych wnioskach.
Dla mnie na przykład poświęcenie Finna, jakkolwiek byłoby heroiczne i symboliczne (w sensie, że jak postanowił więcej nie uciekać, tak zrobił), to nie miałoby żadnego pozytywnego skutku militarnego. Podczas szarży jego speeder zwyczajnie zaczął się topić, co było podkreślone w odpowiedniej scenie. Intuicyjnie, będąc w kinie, odebrałem to jednoznacznie: zanim Finn doleciałby w samobójczej szarży do działa, to zostałby dosłownie spalony przed dotarciem do działa, albo dotarłby do niego nie wywołując większych szkód.
W swojej analizie zakładam, że Rose nie ratuje Finna. Mamy tutaj kolejny argument na bezsensowność działań Finna. Ruch Oporu straciłby świetnie wyszkolonego żołnierza, który początkowo rozdarty, stał się w końcu wzorem wiernego sojusznika Ruchu Oporu. Pamiętajmy, że pod koniec filmu Ruch Oporu jest zdziesiątkowany, ograniczony do garstki słabo uzbrojonych żołnierzy. Stąd każda strata jest odczuwalna, szczególnie jeśli straci się dobrego żołnierza i przyjaciela. Wówczas morale, poważnie nadszarpnięte dramatyczną ucieczką przed Najwyższym Porządkiem i ucieczką w ostatniej chwili z Crait, byłoby jeszcze gorsze.
A Wy co sądzicie o szarży Finna na Crait? Wiem, że może tytuł tematu nie jest całkowicie neutralny czy pozbawiony spoilerów, no ale trudno (przepraszam, jeśli ktoś się wkurzył z powodu zobaczenia takiego tytułu na pierwszej stronie w sekcji dotyczącej ostatnich tematów z forum ;p ). Premiera była ponad tydzień temu, więc sądzę, że takie drobnostki już są możliwe do napisania, a jakiś ogromny spoiler to to nie jest.