TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Epizody VII-IX

Szarża Finna na Crait

Darth Starkiller 2017-12-22 20:50:59

Darth Starkiller

avek

Rejestracja: 2015-09-29

Ostatnia wizyta: 2018-04-11

Skąd: Kashyyyk

Chciałbym w tym wątku poruszyć sprawę szarży Finna na Crait. Rozmowy o niej przewijały się w niektórych tematach. Sama szarża wywoływała różne emocje: jednym forumowiczom się podobał ten motyw, dla innych był obojętnych, a jeszcze inni z kolei uważali motyw za naciągany i naiwny.

Jakie jest wasze zdanie o szarży Finna z punktu widzenia militarnego? Ten aspekt, mam wrażenie, że dominował w wyżej opisanych dyskusjach. Pomińmy zatem całą romantyczną otoczkę tego wydarzenia (wątek Rose i Finna), a skupmy się na czysto pragmatycznych wnioskach.

Dla mnie na przykład poświęcenie Finna, jakkolwiek byłoby heroiczne i symboliczne (w sensie, że jak postanowił więcej nie uciekać, tak zrobił), to nie miałoby żadnego pozytywnego skutku militarnego. Podczas szarży jego speeder zwyczajnie zaczął się topić, co było podkreślone w odpowiedniej scenie. Intuicyjnie, będąc w kinie, odebrałem to jednoznacznie: zanim Finn doleciałby w samobójczej szarży do działa, to zostałby dosłownie spalony przed dotarciem do działa, albo dotarłby do niego nie wywołując większych szkód.

W swojej analizie zakładam, że Rose nie ratuje Finna. Mamy tutaj kolejny argument na bezsensowność działań Finna. Ruch Oporu straciłby świetnie wyszkolonego żołnierza, który początkowo rozdarty, stał się w końcu wzorem wiernego sojusznika Ruchu Oporu. Pamiętajmy, że pod koniec filmu Ruch Oporu jest zdziesiątkowany, ograniczony do garstki słabo uzbrojonych żołnierzy. Stąd każda strata jest odczuwalna, szczególnie jeśli straci się dobrego żołnierza i przyjaciela. Wówczas morale, poważnie nadszarpnięte dramatyczną ucieczką przed Najwyższym Porządkiem i ucieczką w ostatniej chwili z Crait, byłoby jeszcze gorsze.

A Wy co sądzicie o szarży Finna na Crait? Wiem, że może tytuł tematu nie jest całkowicie neutralny czy pozbawiony spoilerów, no ale trudno (przepraszam, jeśli ktoś się wkurzył z powodu zobaczenia takiego tytułu na pierwszej stronie w sekcji dotyczącej ostatnich tematów z forum ;p ). Premiera była ponad tydzień temu, więc sądzę, że takie drobnostki już są możliwe do napisania, a jakiś ogromny spoiler to to nie jest.

LINK
  • Re: Szarża Finna na Crait

    Darth Ponda 2017-12-22 21:04:43

    Darth Ponda

    avek

    Rejestracja: 2014-02-15

    Ostatnia wizyta: 2024-11-19

    Skąd: Olsztyn

    Akt heroizmu, który na moje oko nic by nie dał. Nie wystarczy być odważnym i gotowym do poświęceń, trzeba jeszcze wiedzieć kiedy.

    LINK
  • Re: Szarża Finna na Crait

    bartoszcze 2017-12-22 21:13:09

    bartoszcze

    avek

    Rejestracja: 2015-12-19

    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

    Skąd: Jeden z Wszechświatów

    Duża część odpowiedzi wymaga uprzedniego wyjaśnienia jak to działo działało*, ergo jaki skutek mógłby mieć samobójczy atak (niezależnie od szans na dotarcie do celu).

    Dyskutowaliśmy o tym luźno i wychodziło, że trudno byłoby to działo uszkodzić, to nie kolubryna którą można zagwoździć.

    *a IMHO to jeden z najgłupszych pomysłów tego filmu

    LINK
  • Na seansie

    Jax 2017-12-22 21:13:37

    Jax

    avek

    Rejestracja: 2008-12-30

    Ostatnia wizyta: 2020-06-30

    Skąd: Wrocław

    Myślałem, że to faktycznie będzie "heroic sacrifice". Jednak faktycznie, jak teraz na spokojnie to analizuję, to rzeczywiście ścigacz już był papką w połowie drogi, więc i rezultat byłby żaden.

    LINK
  • Re: Szarża Finna na Crait

    Lord Budziol 2017-12-22 21:15:23

    Lord Budziol

    avek

    Rejestracja: 2011-02-12

    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

    Skąd: Imperial City

    Te ślizgacze ledwo się trzymały kupy...
    Wariatowi z Dnia Niepodległości się to udało bo miał przyczepioną rakietę do samolotu;p Finn miał stopione działka, a nie było tam widać żadnego innego uzbrojenia...
    Tak więc Finnowi nie wróżyłbym sukcesu większego niż ułanowi z niesłynnej sceny z "Lotnej" Wajdy;p

    LINK
    • Re: Szarża Finna na Crait

      Darth Starkiller 2017-12-23 00:03:47

      Darth Starkiller

      avek

      Rejestracja: 2015-09-29

      Ostatnia wizyta: 2018-04-11

      Skąd: Kashyyyk

      Podejrzewam, że na tym rozpadającym się złomie ze stopionymi działkami Finn mógłby:
      - albo spłonąć "po drodze" pod wpływem tego strumienia z działa,
      - albo eksplodować na jakimś odcinku pod wpływem jakiejś poważnej awarii sprzętu, sprowokowanej przez olbrzymią temperaturę.

      W obu przypadkach tak czy siak nie doleciałby do działa.

      LINK
  • Re: Szarża Finna na Crait

    Lubsok 2017-12-23 11:04:56

    Lubsok

    avek

    Rejestracja: 2012-03-10

    Ostatnia wizyta: 2024-09-12

    Skąd: Białystok

    Ja to w ogóle myślałem, że to działo zniszczy DJ, który pojawi się w ostatniej chwili niczym Han w ANH, a tu zonk - został zły do końca filmu.

    LINK
  • Re: Szarża Finna na Crait

    Lord Sidious 2017-12-23 12:55:08

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

    Skąd: Wrocław

    Tu chyba da się dość ładnie ukazać cały mój problem z tym filmem. Bo z jednej strony kupuję tą scenę z Finnem, bardzo mi ona pasuje. Z drugiej strony, to co zrobili z Rose - to ręce opadają, całkowicie to wszystko psuje. Ale o tym było w wątku o moralizatorstwie. Tyle, że niestety to jedna i ta sama sekwencja, dostajemy coś wspaniałego i wymieszanego z jakimś mułem.

    Natomiast Finn - w TFA jest tchórzem. Nie chce walczyć, nie chce ginąć. Ucieka. Nie kocha Porządku, a ponieważ zdezerterował, ci również go nie kochają.
    Finn ucieka na Jakku, ucieka na Takodanie. Jest gotów tam zostawić Rey, ale gdy Rey grozi niebezpieczeństwo, to zbiera mu się na heroizm. Jednak ani on nie czuje się bohaterem, ani nie czuje się pewny siebie wystarczająco. Widać to we wprowadzeniu Rose. On jest wielką rybą, ale on tego nie czuje. Nie widzi, że może kogoś inspirować. Zresztą to do niego nie dociera. Wie tylko, że musi uciec, ale możliwe, że robi to całkowicie podświadomie, wiąże to z koniecznością wywiezienia nadajnika. Złapany, znów uświadamia sobie, że ważniejsze jest ocalenie Rey, więc znów idzie w heroizm. Wynikający z jego szkolenia, ale nie będący w jego naturze. Widać to też na Cantonice, gdy Rose ma zabawę jeżdżąc na fadierach, on jej każe by się przestała cieszyć. Jednak jest gotów zaryzykować i stanąć do walki.

    Punkt zwrotny w Finnie to starcie z Phasmą. On w tym miejscu, wie że ma więcej osób do uratowania. Nie tylko Rey, jeszcze Rose, jeszcze Ruch Oporu. Finn robi się odpowiedzialny, odkrywa swoje przeznaczenie. I jak sam siebie określa, jest rebeliancką świnią.

    Na Crait robi to co może. Sytuacja jest beznadziejna. Trzeba czekać, aż ktoś im pomoże, ale nie można dać się wystrzelać w jaskini. To Finn (nie Poe) nalega by ruszyć na Porządek wszystkim co mają. Czyli kilkunastoma pojazdami. Jest zdeterminowany, by ochronić Rey, resztę, ale też czuje się częścią Ruchu Oporu. On doskonale wie, że nie ma innej opcji. Trzeba zniszczyć działo, zanim ono zniszczy Ruch Oporu. Gdy inni się wycofują, on jest gotów oddać swoje życie za sprawę. Jednocześnie to nie jest Gwiazda Śmierci z milionem ludzi na pokładzie. To tylko działo. Pociągnie kilka osób ze sobą, owszem. Odegra się przy tym na Porządku, też owszem. Ale przede wszystkim robi to by ratować innych, by walczyć o sprawę, do czego dorósł. Fakt, że ma porachunki z Porządkiem, dodaje Finnowi dodatkowej głębi. Jego motywacja jest niejednoznaczna. To jest piękne. Zamiast zginąć w jaskini, woli zginąć w walce, dając tym, na którym mu zależy, szansę by uciec. Mnie się bardzo podoba, to co się z nim działo, zwłaszcza w kontekście jego drogi.

    Nie podoba mi się koniec. Finn albo powinien zginąć (choć wtedy RJ pewnie zanudziłby nas patosem), albo wykorzystać śmieszkowatą scenę z rozwalającym się pojazdem Poe. Co gdyby Finnowi tuż przed działem rozleciał się pojazd? Dałoby się.

    Natomiast inna sprawa, że próba zniszczenia takiego działa, lecąc praktycznie pod promieniem, to raczej nie rokowała zbyt wiele. Niemniej jednak patrząc na motywację i rozwój Finna, mnie się to podoba.

    LINK
  • Re: Szarża Finna na Crait

    RodzyN jr. 2017-12-26 17:51:19

    RodzyN jr.

    avek

    Rejestracja: 2007-05-21

    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

    Skąd: Grodzisk Maz.

    Dla mnie mógłby zginąć

    LINK
  • Re: Szarża Finna na Crait

    darth_numbers 2017-12-26 18:34:09

    darth_numbers

    avek

    Rejestracja: 2004-08-03

    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

    Skąd:

    Mi osobiście ta scena się podoba. Wygląda bardzo atrakcyjnie pod względem wizualnym. Również jesli chodzi o jej konstrukcję, jest tak sprytnie zrobiona, że widz ma wrażenie, że to jest właśnie to - bohaterski koniec Finna. Ja w każdym razie byłem na to w 100% gotowy! Pod względem fabularnym, i ze względu na "ewolucję" postaci, miałoby to sens. Johnson po prostu wykorzystał kolejną okazję, żeby zrobić coś nieoczekiwanego.
    Patrząc z punktu widzenia "in-universe": w tym momencie działania resztek Ruchu Oporu pozbawione są już jakiegokolwiek sensu i znaczenia. Jak napisałeś, Ruch jest zdziesiątkowany, uratować ich może tylko cud. Tak prawdopodobnie myślałaby Rose - poświęcenie Finna nie ma już żadnego znaczenia, a ona go kocha i chce wydłużyć jego życie choćby o chwilkę, bo w tak beznadziejnym położeniu ostatnia rzecz, która ma znaczenie to miłość. No i w sumie miała rację, cud się zdarza, a JJA miał ułatwione zadanie bo nie musi wprowadzać w E9 kolejnej, nowej postaci.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..