Czy nie uważacie, że Snoke stanowczo różni się w TLJ od tego, którego widzimy w TFA? W Przebudzeniu Mocy chwali swojego ucznia, wręcz głaszcze go po główce, mówi do niego "po ojcowsku" i wydaje się być bardzo...ja wiem? Zaszczuty? Przepełniony strachem? W wizji Riana Johnsona jest zupełnie inaczej. Snoke jest agresywny, wściekły, być może dlatego, że jest już po walce Rey vs Kylo, a sam Ren go zawiódł jak mówi, jednak czy nie widzicie tutaj dwóch odmiennych Snoke`ów?