będzie o tym chłopcu co lata na miotle (ten co jest na końcu TLJ i tam jeszcze nie lata na niej ale w IV trylogii bedzie. I bitwy bedą na miotły a nie na miecze).

Ma być nie powiązana z innymi filmami i prawie nie będzie. Żadnych Skywalkerów, nic.

Głównym bohaterem będzie ten chłopiec od miotły, co go widzieliśmy w TLJ. Wychowuje go Bargwill Tomder, który jest jakimś wujkiem od strony matki chłopca. To, że rasa się nie zgadza, nie ma znaczenia, bo przecież wszyscy są równi itp., a rasę można zmienić chirurgicznie.

W chłopcu tkwi Moc, ale on o tym nie wie. Pewnego dnia przyleci do niego porg z listem w pysku, że może pójść do szkoły - nie Jedi, tylko jakiegoś innego zakonu - może Bendu, może Karmelitów Bosych, nie wiem co tam Rian wymyśli.

A dalej cała trylogia będzie o tym jak chłopak uczy się w szkole, jak lata za pomocą Mocy na tej miotle, wygrywa jakieś zawody sportowe. Ma kolegów - samych ludzi, ale wszystkich możliwych kolorów i płci - czyli także zielonych, fioletowych czy bordowych hermafrodytów (niebieskich nie będzie, bo to zbytnio z legendami się kojarzy). A poza wujkiem w filmie nie ma obcych, którzy mieliby jakąś istotną rolę choćby trzecioplanową. No i jeszcze dzieciak (już w drugiej części) jeździ po galaktyce poznawać fantastyczne zwierzęta, a na koniec będzie musiał stawić czoło jakiemuś złemu, który zamordował rodziców tego chłopca, a potem gdzieś zniknął. No i źli zorganizują się wielką bandą (tak z 5 max 10 osób) i będą próbowali najechać szkołę. Wybudują nawet do tego ręcznego Starkillera, no ale przegrają.

Ja myśle, że to będzie osadzone w całkowicie innym przedziale czasowym a chłopiec z TLJ zapewne jest tylko symbolem.

Już kiedyś to pisałem, ja chciałbym aby Trylogia Johnsona skupiła się na czasach starożytnych, początkach użytkowników Mocy i galaktyki jaką znamy, w pierwszym filmie byśmy poznali pierwszych Force userów w galaktyce innej niż znamy, dopiero np. odkrytoby technologie podróży świetlnych. Pod koniec mógłby nastąpić rozłam między nimi na użytkowników JSM i CSM. W drugim filmie byśmy mogli zobaczyć narodziny Jedi oraz Sithów, być może gdzieś tam Snoke moglby być wplątany gdyby okazał się być kimś starożytnym. Drugi film zakończyłby się pierwszą wielką wojną Jedi i Sithów. Po raz pierwszy użyto by Mieczy Świetlnych. Trzeci film mógłby rozgrywać się kilka stuleci po wojnie Jedi i Sithów. Zostałaby utworzona Stara Republika, zakon Jedi powoli przeobrażały się w organizacje jaką znamy z późniejszych czasów. Film mógłby się zakończyć obrazem galaktyki jaki znamy z czasów KOTOR`ów itp. I tak wiem, że nie będzie to The Old Republic i nie byłoby. Nie byłaby to adaptacja czy wydarzenia w tym czasie ukazane inaczej.

Oczekuję tego co po innych starłorsach: baśniowej symboliki i dużo pew pew pew.

będzie miała dwie części! Czyli będzie razem filmów cztery (IV trylogia 4 filmy w 3 częściach)

Tytuł nowej trylogii Przebudzenie mietły, Ostatnia mietła,Leia latająca na mietle

Ale, jak dobrze rozumiem, ta trylogia to nie będą epizody X, XI, XII i chodzi tu bardziej o trzy powiązane ze sobą spin-offy, robione przez Johnsona?

To niech będzie co chce, byleby wreszcie coś innego niż czasy OT i post-ROTJ. Przyjmę wszystko .
Najbardziej chciałbym oczywiście coś nawiązujące do KotORów i tej epoki, no ale na to z pewnością nie ma żadnych szans.

wszyscy.

Albo idźcie lepić pierogi, a nie spamujecie...
LS, Jeff ma za mało pierników.

nowa trylogia powinna skupić się na początkach istnienia Jedi i Sith, początkach istnienia istot świadomych mocy. To chyba najciekawszy okres który można ładnie przedstawić

To uczucie, gdy założyłeś najlepszy temat na Bastionie, skupiający tutejszych hejterów, gości od poezji i moderatorów. Jak nie będzie tej trylogii, to winę zrzucicie na mnie. xD

Nowa trylogia będzie w stylu Holiday Special

Naprawdę naprawdę pasowałyby mi jakieś początki Zakonu Jedi albo Republiki. A jak ma być co innego, to mogłyby to być filmy opowiadające okres między prequelami a OT (chociaż to akurat moim zdaniem te czasy się bardzo fajnie nadają do książek, zresztą widzieliśmy już ich trochę w Rebeliantach i R1, a także zobaczymy w SOLO), albo po sequelach (z tym że tutaj znowu - dopóki nie znamy zakończenia sequeli, nie orientuję się, na ile ten okres nadaje się do eksploatacji).
Nie wiem też, jak zamierzają przedstawić dzieje Akademii Luke`a oraz proces jej tworzenia. Pewnie zaczną się za to brać dopiero po EIX, a ja bardzo chciałabym, to zobaczyć, może w formie książki (książek?) albo serialu, ale ten byłby chyba bardzo jednostajny i nie wiem, jakby się to sprawdziło. Chyba raczej nie zrobią o tym filmów.
Pewnie i tak zrobią o czymś, czego się nie spodziewamy.