TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Ogólnie o Star Wars

Kod Disneya (out-universe)

Lord Budziol 2017-12-17 22:26:00

Lord Budziol

avek

Rejestracja: 2011-02-12

Ostatnia wizyta: 2024-07-21

Skąd: Imperial City

Star Wars od zawsze było przepełnione symboliką, w tym temacie chciałbym skupić się "ukrytych przesłaniach" dot. naszego świata i Star Wars out-universe, które Disney może nam pokazywać w swoich filmach, książkach czy komiksach...

Na początek banał:
1. Pierwszymi wypowiedzianymi słowami pierwszego filmu Disneya były "This will begin to make things rights". Poza oczywistym powiązaniem z fabułą TFA jest to niejako prztyczek w nos dla prequeli, które powszechnie uznane są za filmy dalekie od ideału.
2. Mimo iż brzmi to co najmniej dziwnie w Nowym Kanonie można zaobserwować (ku mojemu zadowoleniu ) ocieplanie wizerunku Imperium Galaktycznego. Nie ma już prostych, czarno-białych historii, niczym w napisach początkowych ROTS bohaterowie (ale i złoczyńcy) są po obu stronach. Dodatkowo Imperium jest ukazywane jako gwarant pokoju i porządku, widzimy jego grzeszki, ale jednocześnie Nowy Kanon pokazuje nam że jego obalenie doprowadziło do powstania czegoś znacznie gorszego i znacznie bardziej złego - First Order. Czy takie a nie inne ukazywanie Imperium jest związane z tym, iż Disney zdaje sobie sprawę z tego że jako gigantyczna korporacja co chwilę wchłaniająca kolejne studia samo jest Imperium?

3. "Let the past die, kill it if you have to. That’s the only way to become what you were meant to be" - słowa Kylo z najnowszego Epizodu są skierowane nie tylko do Rey. Po bardzo bezpiecznym, momentami wręcz wtórnym TFA dostaliśmy film tak zaskakujący i wywracający uniwersum do góry nogami że wielu fanów uznaje że to już nie są Gwiezdne Wojny... Twórcy są świadomi tego, wiedzą że by móc dalej rozwijać uniwersum dla kolejnych pokoleń muszą odejść od starych schematów i starego klimatu. Dlatego dosłownie na naszych oczach zabijają przeszłość, zabijają Legendy. I nie chodzi o samo uśmiercenie postaci, oni zabili nawet nasze wyobrażenia o tych postaciach, czym one były dla nas po ROTJ...
TLJ sprawiał wrażenie filmu zbyt długiego i przeładowanego, po namyśle ciężko było cokolwiek z niego wyciąć... Mieliśmy tutaj przeżyć drugi i trzeci film trylogii jednocześnie, by Epizod IX mógł mieć czystą kartę - nie będzie decydującej bitwy Ruchu Oporu, ten praktycznie nie istnieje, nie będzie pojedynku przeciwko super potężnemu Mistrzowi Ciemnej Strony, ten został zabity, wszystko co wydarzy się w kolejnym filmie będzie musiało "urodzić się" od nowa po TLJ...

Więcej dopiszę może innym razem...
A jakie jest Wasze zdanie? Cos jest na rzeczy czy znaczna nadinterpretacja?;p

LINK
  • Re: Kod Disneya (out-universe)

    AJ73 2017-12-17 22:47:15

    AJ73

    avek

    Rejestracja: 2017-10-12

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Ponda EVIL Tower

    Podpisuję się pod punktem 3.
    I dokładnie tak, jak napisałeś (bo w tym jest cały problem), "oni zabili nasze wyobrażenia o tych postaciach" ... o całym uniwersum SW.
    Tyle, że są to "nasze" wyobrażenia, nie ich ... "Let the past die, kill it if you have to", i dokładnie to się dzieje, na naszych oczach. TFA było początkiem, TLJ rozwinięciem, a epizod 9 zamknie "przeszłość" ...

    LINK
  • Re: Kod Disneya (out-universe)

    HAL 9000 2017-12-17 23:28:00

    HAL 9000

    avek

    Rejestracja: 2016-01-23

    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

    Skąd:

    Moim zdaniem to nadinterpretacja, bo...

    Na początku był chaos - był, jest i będzie. Nie ma jednej osoby z wizją (Lucas), która miałaby plan na 3 filmy. Więc każdy sobie rzepkę skrobie i tylko w niewielkim stopniu kolejni reżyserzy konsultują się ze sobą, a nawet jak się konsultują to są zwalniani i nikt nie jest pewny czy go nie wyleją nawet jak film będzie już cały ukończony.
    Więc moim zdaniem, nie może być mowy o jakimś długofalowym głębszym pomyśle na całość, oprócz oczywistego pomysłu że ma się dobrze produkt sprzedawać.

    Ale...
    1. W przypaku TFA możesz mieć rację, bo cała machina "propagandowa" ustawiała ten film w opozycji do PT.
    2. R1 np. nie ociepliło wizerunku Imperium tylko oziębiło wizerunek terrorystów.
    Czyli złe są firmy/studia które kolaborują z Disneyem
    3. Coś na rzeczy może być

    LINK
    • Re: Kod Disneya (out-universe)

      Lord Budziol 2017-12-18 13:11:27

      Lord Budziol

      avek

      Rejestracja: 2011-02-12

      Ostatnia wizyta: 2024-07-21

      Skąd: Imperial City

      W mojej ocenie wizja Lucasa to był jakiś ogólny plan, zarys, z małymi rzeczami zmieniającymi się po drodze... W innym przypadku pocałunek rodzeństwa z TESB jest co najmniej niepokojący;p

      I właśnie o taki ogólny zarys u Disneya mi chodzi, coś w stylu: bez wchodzenia w szczegóły:
      - pierwszy film trylogii ma dokładnie oddać ducha OT
      - drugi film trylogii ma zakończyć wątki OT, wywrócić stare schematy do góry nogami i umożliwić nowy start
      - trzeci film trylogii będzie wprowadzeniem do nowej ery filmów Star Wars
      Wielki finał Marvela nastąpi po 10 latach tworzenia MCU, jestem więc skłonny uwierzyć że na SW też mają jakiś pomysł na dłuższą metę...

      LINK
  • Re: Kod Disneya (out-universe)

    Darth Starkiller 2017-12-17 23:34:24

    Darth Starkiller

    avek

    Rejestracja: 2015-09-29

    Ostatnia wizyta: 2018-04-11

    Skąd: Kashyyyk

    Mam dokładnie takie same odczucia. Nie jest to dla mnie nadinterpretacja, a jeśli mimo wszystko jest, no to w każdym razie my dwaj doszliśmy niezależnie do podobnych wniosków.

    Do wniosków o prequelach i pomijaniu rozwiązań w nich obecnych doszedłem po TFA, łudząc się, że może to tylko jeden film tak nie pokazuje wielu znanych ras ze starego uniwersum itd. Łudziłem się długo, wszak komiksy czy "Rebelianci" zawierały to, co dały bądź rozpropagowały prequele. Jednak TLJ ostatecznie pokazał tendencję w tym obszarze, która - mam wrażenie - jest nastawiona na "nowe" przy ignorowaniu "starego", przy czym przez "stare" należy rozumieć prequele.

    Co do Imperium, to właściwie chciałem założyć temat poświęcony tej kwestii. Jego pierwszy, otwierający post miałby treść podobną do tego, co napisałeś. Pomimo początkowego dualizmu dobra Rebelia, złe Imperium, dostajemy potem liczne historie świadczące o tym, że po obu stronach byli ludzie prawi i sumienni oraz zwykli krętacze czy zbrodniarze. Na dodatek buntownicy z Rebelii doprowadzili do tego, że politycznie rozmemłana Nowa Republika była organizmem słabym, a właściwie pod jej nosem wyrosła fanatyczna organizacja zwana Najwyższym Porządkiem, która była o wiele gorsza od Imperium.

    A co do trójki... prawie nie mam nic do gadania. Dodam tylko, że te słowa rozbrzmiewały w mojej głowie po wyjściu z kina, mieszając się z uczuciem zażenowania najnowszym filmem.

    LINK
  • Re: Kod Disneya (out-universe)

    Wolf Sazen 2017-12-17 23:49:09

    Wolf Sazen

    avek

    Rejestracja: 2008-01-13

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Prudnik

    Punkt 2. A gdzie niby w napisach początkowych ROTS jest jakiś czarny biały podział? "There are heroes on both sides. Evil is everywhere." To raczej ma podkreślić wojnę jako zło samo w sobie, gdzie winni są jedni i drudzy. A nie podziała na dobrych i złych.

    LINK
  • oni zabili nawet nasze wyobrażenia

    bartoszcze 2017-12-17 23:50:20

    bartoszcze

    avek

    Rejestracja: 2015-12-19

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Jeden z Wszechświatów

    Już po TFA powtarzałem, że przeciwnicy nowych SW nie odnoszą się do filmów jako takich, tylko do swoich oczekiwań co do tych filmów, swoich wyobrażeń o postaciach. Well... wszyscy oczekiwali, że Luke sam jeden zmiecie Najwyższy Porządek

    W sumie z prequelami było podobnie

    LINK
  • Re: Kod Disneya (out-universe)

    Krogulec 2017-12-18 01:30:26

    Krogulec

    avek

    Rejestracja: 2003-01-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Szczecin

    Był taki zamysł i to widać, bo TLJ mocno kopiuje TESB i ROTJ. Problem polega na tym, że jest filmem tak nieudolnym i tak karykaturuje wiele postaci, że zamiast rozliczeń z dawnymi filmami wychodzi z tego masakrowanie ich żeby oczyścić pole pod fatalny duet Kylo Rena i Rey. Gdyby było coś za coś... Ale nie ma. A nowe uniwersum to disnejowski park rozrywki dla postaci, które w 24h stają się z zera bohaterem.

    LINK
    • Re: Kod Disneya (out-universe)

      Darth Starkiller 2017-12-18 02:52:56

      Darth Starkiller

      avek

      Rejestracja: 2015-09-29

      Ostatnia wizyta: 2018-04-11

      Skąd: Kashyyyk

      Noo niby jest dużo nawiązań do TESB i RotJ, ale jednak główna oś fabularna stanowi coś bardziej oryginalnego. Stąd, mimo że film mi się nie podobał, to doceniam, że stanowi coś nowego, chociaż podkreślam - niezupełnie nowego, bo wciąż liczba oczywistych nawiązań do poprzednich części jest widoczna. Niemniej są one wdrożone w prawidłowy sposób, przez co film nie sprawia wrażenia "zrzynki".

      LINK
      • Re: Kod Disneya (out-universe)

        Krogulec 2017-12-18 14:45:28

        Krogulec

        avek

        Rejestracja: 2003-01-05

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Szczecin

        Ależ sprawia, tylko jest bardziej wszystko wymiksowane.

        Najśmieszniejsze jest to, że wszystko i tak wróciło do sytuacji sprzed Powrotu Jedi, czyli Rey wyszkolona na kolejnego Jedi i odnowiciela Zakonu. Nic nowego pod słońcem.

        LINK
  • Alex Jones wobec "Ostatniego Jedi"

    Darth Starkiller 2018-01-07 00:57:58

    Darth Starkiller

    avek

    Rejestracja: 2015-09-29

    Ostatnia wizyta: 2018-04-11

    Skąd: Kashyyyk

    Alex Jones, amerykański dziennikarz oraz twórca wielu filmów, wypowiedział się na temat "Ostatniego Jedi", nazywając rozwiązania w nim zawarte w skrócie jako inżynierię społeczną wymierzoną przeciwko np. konserwatywnym wartościom.
    Link: https://www.youtube.com/watch?v=bET74_BkiRU

    Materiał w całości po angielsku. Uwaga na spoilery jeśli ktoś jeszcze nie widział filmu.

    Obejrzeć można, zdecydowana większość argumentów mnie osobiście nie przekonuje, ale myślę, że ten ponad 20-minutowy filmik wpisuje się w tematykę rzekomego "Kodu Disneya".

    LINK
    • Re: Alex Jones wobec "Ostatniego Jedi"

      bartoszcze 2018-01-07 11:20:44

      bartoszcze

      avek

      Rejestracja: 2015-12-19

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Jeden z Wszechświatów

      ten Alex Jones?
      https://en.wikipedia.org/wiki/Alex_Jones

      aha

      LINK
    • Re: Alex Jones wobec "Ostatniego Jedi"

      lukaszzz 2018-01-07 12:35:27

      lukaszzz

      avek

      Rejestracja: 2003-06-26

      Ostatnia wizyta: 2025-01-15

      Skąd:

      Wyłączyłem po kilku minutach, gdzieś w okolicach Chińczyków pobierających organy chrześcijan. I tak wytrwałem długo.

      LINK
    • Re: Alex Jones wobec "Ostatniego Jedi"

      darth_numbers 2018-01-07 13:38:11

      darth_numbers

      avek

      Rejestracja: 2004-08-03

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd:

      Alex Jones to sprytny, inteligentny i charyzmatyczny facet, inaczej nie kupiłby takimi opowieściami wielkich mas ludzi, w tym niektórych naprawdę niegłupich.
      Ameryka jest rozdarta wewnętrznie i popularność Jonesa jest jednym z symptomów tego rozdarcia. Gość mimo wszystko w ciągu swojej "kariery" powiedział głośno parę rzeczy, których lepiej jest nie mówić głośno. W USA władza nigdy nie była święta, a w dzisiejszych czasach, gdy łatwiej wychodzą różne brudy, szczególnie nie jest święta. Giną tam dziennikarze w różnych dziwnych wypadkach.
      Osobiście myślę, że Jones to farmazoniarz z chwilowymi przebłyskami, ale nie warto tracić czasu na jego tyrady. Są lepsze źródła informacji, wiedzy, dziś każdy może się sam wyedukować i być w stanie oceniać świat samodzielnie.
      A teraz najlepsze: wiecie, co mówią o Jonesie skrajne środowiska "teorio-spiskowe"? Że jest on tzw "agentem disinfo" - ponieważ cała jego działalność "dziennikarska" to bardzo kompetentna mieszanina twardych faktów i kompletnych bzdur. To jest cecha prawdziwych działań dezinformacyjnych w rozumieniu kontrwywiadowczym. Wymieszać prawdę z kłamstwem w odpowiednich proporcjach.
      Co do filmu: jakoś wytrzymałem 10 minut, ale dokończyć nie mam siły. Jakoś mnie takie rzeczy ani nie przekonują, ani nie śmieszą.

      LINK
      • Re: Alex Jones wobec "Ostatniego Jedi"

        Darth Starkiller 2018-01-07 19:08:10

        Darth Starkiller

        avek

        Rejestracja: 2015-09-29

        Ostatnia wizyta: 2018-04-11

        Skąd: Kashyyyk

        Że Alex Jones jest sprytny, inteligentny i charyzmatyczny to nie ulega wątpliwości. Tak jak napisałeś: nie odniósłby takiego sukcesu medialnego, gdyby nie wyżej wymienione przymioty. Przez sukces medialny rozumiem rozpoznawalność, zarówno tą pozytywną (np. przez zwolenników swoich teorii spiskowych), jak i negatywną (np. przez sceptyków czy ludzi, których słowa Alexa Jonesa zwyczajnie rozśmieszają).

        Jego tezy były pożyteczne w jakimś tam procencie, bo dociekał aż coś tam wyszło na wierzch, ale nie jestem w stanie powiedzieć co dokładnie. Wiem tylko, że w trakcie swojej działalności Pan Jones coś tam odkrył dzięki swej dociekliwości, nie wiem natomiast co to było.

        Również uważam, że większość tego, co mówi to zapętlanie się w gadaniu głupot, nadinterpretacji czy dopisywaniu swoich linijek do scenariusza, jaki przedstawia nam rzeczywistość. To, że ma chwilowe przebłyski jeszcze nie znaczy, że jest wiarygodny jako źródło informacji. Tak jak wspomniałeś, przy dzisiejszej mnogości źródeł każdy może zgłębić jakiś temat, porównać różne stanowiska, żeby na końcu wyrobić sobie samodzielnie opinię na podstawie faktów.

        Bajdurzenie wypada też dobrze w tym filmiku: https://www.youtube.com/watch?v=TXH5-Ci_Fgc , w którym (jeśli jesteśmy przy gwiezdnowojennych wypowiedziach Alexa Jonesa) krytykuje postać wiceadmirał Holdo, bo ma różowe (czy jaki to tam kolor jest xD ) włosy, bo jest feministką, bo jest lesbijką (z tego co wiem to była biseksualistką), bo coś tam.

        Generalnie po kilku minutach też wyłączam jego filmiki. Zapominam nawet na jakim konkretnie momencie to było. Jego rozważania po kilku minutach przypominają kanonadę słów wyjętych jakby z innego świata, a z każdą minutą można odnieść wrażenie, że jako widzowie zanurzamy się w odmętach teorii i postulatów Alexa Jonesa, jakbyśmy trafiali do innego wszechświata. ;D

        LINK
  • Yoda

    Mister S. 2018-01-07 13:22:08

    Mister S.

    avek

    Rejestracja: 2014-11-28

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd: Kraków

    Tak, też to zauważylem, i taki metakomentarz w nowych filmach bardzo mi pasuje .

    Od siebie dorzucę jeszcze Yodę z cytatem "Pora byś o tej kupce starych papierów zapomniał". Czyżby w kontekście kasacji EU?

    LINK
  • Luke Skywalker to angry white male!

    lukaszzz 2018-01-07 13:33:37

    lukaszzz

    avek

    Rejestracja: 2003-06-26

    Ostatnia wizyta: 2025-01-15

    Skąd:

    Poza wojenną propagandą chińskich komunistów wycinających organy dobrym chrześcijanom, w TLJ znalazło się jednak trochę miejsca i dla konserwatywnej, prawicowej propagandy.

    https://www.youtube.com/watch?v=6l9go9X1EbE

    Luke Skywalker to mianowicie wkurzony biały mężczyzna, cierpiący na depresję i popadający prawie że w bezdomność, bo nie ma dla niego miejsca we współczesnym, lewackim świecie zdominowanym przez kobiety i mniejszości.

    Crait również jest symbolem białej rasy - czerwona krew przykryta przez białą skórę. Bezceremonialnie niszczona przez millenialsa Kylo.

    Ale jest nadzieja dla białych mężczyzn. Rey przecież przychodzi błagać Luke`a o pomoc. Gdyż jej ruch oporu, zdominowany przez kobiety i mniejszości nie jest w stanie wygrać. Zdaniem autora filmiku, tak będzie już za kilka lat. Kobiety, mniejszości i inne zło tego świata przyjdą błagać białych mężczyzn o pomoc. W białych mężczyznach cała nadzieja.

    LINK
    • Re: Luke Skywalker to angry white male!

      Darth Starkiller 2018-01-07 17:47:30

      Darth Starkiller

      avek

      Rejestracja: 2015-09-29

      Ostatnia wizyta: 2018-04-11

      Skąd: Kashyyyk

      Sama prawda, podobnie jak przy bzdetach dotyczących Imperium Wielkiej Lechii czy przy sensie zakładania czepków z folii aluminiowej na głowę. xD

      LINK
      • Re: Luke Skywalker to angry white male!

        Finster Vater 2018-01-07 18:16:33

        Finster Vater

        avek

        Rejestracja: 2016-04-18

        Ostatnia wizyta: 2024-11-25

        Skąd: Kazamaty Alkazaru

        Gdyby ziemia była płaska, to koty by już dawno wszysto zrzuciły z krawędzi. Szach-mat, płaskoziemowcy.

        LINK
        • Re: Luke Skywalker to angry white male!

          darth_numbers 2018-01-07 19:47:27

          darth_numbers

          avek

          Rejestracja: 2004-08-03

          Ostatnia wizyta: 2025-01-18

          Skąd:

          The Flat Earth Society has members all around the globe.

          LINK
          • Re: Luke Skywalker to angry white male!

            Darth Starkiller 2018-01-07 19:58:31

            Darth Starkiller

            avek

            Rejestracja: 2015-09-29

            Ostatnia wizyta: 2018-04-11

            Skąd: Kashyyyk

            Nie zapominajmy o zwolennikach teorii pustej Ziemi (czy tam poglądów niebocentrystycznych Cyrusa Teeda, chociaż nie wnikałem czym dokładniej się różni klasyczna teoria od jego modyfikacji, oprócz tego, że Cyrus Teed połączył ją z elementami religijnymi), która to "teoria" (dla mnie brednia) także przechodzi okres renesansu popularności, pewnie przez ogólny dostęp do Internetu.

            LINK
            • Re: Luke Skywalker to angry white male!

              lukaszzz 2018-01-07 20:11:22

              lukaszzz

              avek

              Rejestracja: 2003-06-26

              Ostatnia wizyta: 2025-01-15

              Skąd:

              Swoją drogą ciekawe, dlaczego tak modnie jest być ostatnio idiotą. Kontrowersyjność poglądów jestem jeszcze w stanie zrozumieć. Negację świata zastanego również. Ale skala debilizmu która przetacza się w ostatnim czasie przez internet i wykracza poza niego jest dla mnie niepojęta. Płaska ziemia, AWM, skrajna prawicowość, popieranie PiSu - what the fuck?!

              LINK
              • Re: Luke Skywalker to angry white male!

                darth_numbers 2018-01-07 20:26:15

                darth_numbers

                avek

                Rejestracja: 2004-08-03

                Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                Skąd:

                Świat stał się tak skomplikowany, że nikt nie jest w stanie go zrozumieć (wszyscy ulegliśmy "Szokowi Przyszłości", A. Toffler, 1970), pozatym edukacja nie nadąża za technologią i co gorsza porzuciła ścieżkę klasyczną, która mogłaby dać każdemu jakie-takie narzędzia do próby zabrania się za rozszyfrowywanie świata na własną rękę ("Umysł zamknięty", A.Bloom, 1987). I jeszcze media i politycy przerażeni własnym niezrozumieniem i bezradnością probują utrzymać fasadę nieomylności i "sterowalności" rzeczywistości, kosztem jeszcze większego ogłupienia ("Hypernormalisation", 2016, Adam Curtis, do obejrzenia na Jutubie). I jeszcze tacy złośliwcy jak ja, którzy różne ściemy inteligentnym ludziom wciskają. To by chyba było tyle

                LINK
              • Re: Luke Skywalker to angry white male!

                Darth Starkiller 2018-01-07 20:54:43

                Darth Starkiller

                avek

                Rejestracja: 2015-09-29

                Ostatnia wizyta: 2018-04-11

                Skąd: Kashyyyk

                Ludzkość, w swojej egalitarnej części, ma tendencję do szukania prostych rozwiązań na trudne tematy. W ostatnich latach widzimy jednak tsunami "foliarzy", jak nazywa się zwolenników teorii spiskowych (nazwa pochodzi od sławnych ochronnych czepków z folii aluminiowej). W jednej z rozmów z moim znajomym nie zgodził się on, że od paru lat widać natężenie, bo wcześniej foliarze też istnieli, z tym, że nie było takiego dostępu do Internetu. Pełna zgoda, teraz mamy więcej mediów i zamiast jednego czy dwóch czasopism mamy multum stron internetowych, filmików, artykułów, forów dotyczących tematyki teorii spiskowych.

                Tylko, że zauważam istotnie zwiększenie się liczby osób oddanych tego typu teoriom. I nie tylko patrzę na Internet. Chociażby 15 lat temu zjawiska związane z teoriami spiskowymi nie były popularne "na ulicy", trudniej było spotkać typowego foliarza. Teraz mamy natężenie foliarstwa w Internecie, częściej też poza Internetem można spotkać ich zwolenników. Zmiana nastąpiła i nie zgodzę się, że zmiana polegała tylko na zwiększeniu możliwości kontaktu foliarzy między sobą. Ogromna rzesza ludzi się zaczęła tym interesować, a w efekcie kula śnieżna stawała się coraz większa. Internet wzbogacał się o kolejne artykuły, filmiki, portale, a wiele osób nie kryło się ze swoimi poglądami. Z jednej strony to dobrze, zły jest natomiast fanatyzm, zamknięcie się na inne poglądy i przede wszystkim niedostrzegania braku logiki w teorii, w którą się wierzy, że jest ona wewnętrznie sprzeczna.

                Teraz to wręcz "zaszczyt" mieć foliarskie poglądy. Co tam naukowcy, świat jest zbyt skomplikowany, a oni go komplikują jeszcze bardziej - a prawda jest przecież taka prosta, jak pokazuje filmik z żółtymi napisami. ;D "Znowu w życiu mi nie wyszło", jak głosi piosenka Budki Suflera. Kogo to wina? Kiedyś zwalano winę na siły diabelskie, następnie Żydów, potem masonów, dzisiaj na NWO, jaszczuroludzi, muzułmanów, lewaków, faszystów i można długo wymieniać. Foliarze w swoich oczach nie tylko wzbogacają ogólne mniemanie o sobie, a ich samoocena rośnie. Oni wręcz się chełpią tym, przynajmniej tak zauważyłem u większości, że są jednostkami oświeconymi, tymi RACJONALNYMI, które widzą co się wokół nich dzieje.

                Nie mieszałbym jednak do foliarstwa preferencji politycznych, bo tak można się przekrzykiwać, że lewaki dla prawaków są wszystkiemu winni, prawaki są dla lewaków etc. Foliarstwem nawet nie jest fanatyczne brnięcie w lewicowość czy prawicowość, pod warunkiem, że się nie ubiera tego w jakieś foliarskie teorie związane z teoriami spiskowymi odpowiednio modyfikowanymi na potrzeby danej opcji politycznej.

                Popieranie PO, PiS-u, PSL-u, SLD, Kukiza, Nowoczesnej, Razem, czy wielu innych partii w żadnym wypadku samo w sobie nie jest nielogiczne, nieracjonalne czy foliarskie. Ono może się dopiero foliarskie stać, i nie trzeba do tego dużo. Ot, głoszenie, że "partia XYZ niszczy kraj, partia ABC jest przyszłością" wsparte fanatyzmem już ma pewne elementy, od których aż szeleści aluminiowa folia na głowie.

                LINK
              • Re: Luke Skywalker to angry white male!

                Horst 2018-07-17 01:16:05

                Horst

                avek

                Rejestracja: 2015-07-01

                Ostatnia wizyta: 2020-07-15

                Skąd:

                Fanatyczne popieranie jakiejkolwiek siły politycznej w polskiej polityce nie świadczy o człowieku najlepiej.
                Płaska ziemia - cały czas wydaje mi się, że to jakieś intelektualne trollowanie, taki naukowy pastafarianizm.
                AWM - nie mam pojęcia co to, Google mówi, że karabin.

                LINK
            • Re: Luke Skywalker to angry white male!

              darth_numbers 2018-01-07 20:18:32

              darth_numbers

              avek

              Rejestracja: 2004-08-03

              Ostatnia wizyta: 2025-01-18

              Skąd:

              He he pamiętam, jak wiele lat temu wpadłem przypadkiem na "hollow-earth". Czyli teorie, że ziemia nie tylko jest pusta, ale że żyjemy na powierzchni wewnętrznej sfery, czyli że chodzimy po powierzchni mającej "ujemną krzywiznę". I co więcej, hitlerowskie V2 podobno nie trafiały w cel z dziwnym i systematycznym odchyleniem, spowodowanym (co później JAKOBY stwierdzono) założeniem ujemnej krzywizny (wewnętrznej strony sfery). :O Stąd już był tylko krok do odkrycia tego całego nazistowskiego okultyzmu, który zaprowadził mnie w tak dziwne rejony ludzkiej wyobraźni, że Wolfenstein wymięka

              Tak, teraz sprawdziłem. Musiałem na to trafić właśnie przez pana Teeda. Straszny odjazd.

              LINK
              • Re: Luke Skywalker to angry white male!

                Darth Starkiller 2018-01-07 20:36:09

                Darth Starkiller

                avek

                Rejestracja: 2015-09-29

                Ostatnia wizyta: 2018-04-11

                Skąd: Kashyyyk

                Ano, to poglądy właśnie Cyrusa Teeda. Ostatnimi czasy spotykam się z nazywaniem jej jako "Niebocentryzmu". Pewnie ma to związek z połączeniem teorii o pustej Ziemi z poglądami religijnymi Cyrusa Teeda. W efekcie wyszło, że Ziemia jest nie tyle pusta w środku, co "wklęsła", a my żyjemy na powierzchni wewnętrznej sfery będącej "tą prawdziwą" Ziemią. W środku tego "jajka niespodzianki" jest m.in. Księżyc, pozostałe planety oraz ich naturalne satelity, a także Słońce jako gwiazda dająca światło. xD

                Generalnie taaak, straszny odjazd. Chociaż obawiam się, że tak jak płaska Ziemia zyskuje zwolenników, tak też pusta Ziemia i różne wariacje na jej temat mogą znaleźć zwolenników, szczególnie wśród osób chłonących na serio teorie spiskowe i podatnych na manipulacje. Mając tezę do potwierdzenia łatwo jest dorobić odpowiednie argumenty. To, że będą wewnętrznie sprzeczne, nie ma znaczenia - przedstawi się je w ładny sposób, doda jakiejś naukowej tautologii, i mamy gotowe "naukowe uzasadnienie teorii kwadratowej Ziemi i graniastosłupowego Słońca", czy co tam można jeszcze wymyślić.

                Nie czytałem szerzej o metodach potwierdzania teorii Niebocentryzmu czy o argumentach nią dotyczących, ale podejrzewam, że to co napisałem wyżej - łączące się z wieloma przypadkami uzasadniania teorii spiskowych - ma na tyle uniwersalny charakter, że i Niebocentryzm może podeń podlegać.

                Tym bardziej, że argumenty za teoriami spiskowymi są umiejętnymi połączeniami faktów z jakimś bajdurzeniem, które ma uwiarygodnić daną teorię spiskową, podbudowaną wcześniej jakimiś śladowymi, właściwie mało implikującymi, faktami.

                LINK
                • Re: Luke Skywalker to angry white male!

                  SW-Yogurt 2018-01-11 14:08:32

                  SW-Yogurt

                  avek

                  Rejestracja: 2011-05-19

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                  Skąd: Wrocek

                  W praktyce wykorzystali to Pierre Christin i Jean-Claude Mézieres w 1971 w "Krainie bez gwiazd", czyli 4 tomie Valeriana. ~ Polecam, jak całą resztę, w końcu to postawa SW. ~

                  LINK
  • Książki NK

    Lord Budziol 2018-07-16 21:38:05

    Lord Budziol

    avek

    Rejestracja: 2011-02-12

    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

    Skąd: Imperial City

    Tak sobie czytam książki Nowego Kanonu w których Palpatine jest ukazany jako istota przejmująca się losem zwykłych ludzi, jako człowiek który widząc jak zły jest Zakon Jedi oraz Republika postanowił unicestwić jedno i drugie, a następnie usunął się w cień zajmując się swoimi sprawami zostawiając Imperium pod nadzorem wezyrów i moffów, interweniując tylko wtedy gdy ww. coś zepsują... I generalnie może bezwzględny ale w gruncie rzeczy dobry człowiek...

    I może to nadinterpretacja, ale tak jakoś podczas czytania nie mogłem wyrzucić z głowy myśli że to trochę tak jakby Bob Iger: "George Lucas niszczył Wasze SW, dlatego kupiłem je do swojego Imperium. Mam na głowie swoje sprawy więc marką opiekuje się Kathleen i co złego to ona, a nie ja";p

    LINK
  • Re: Kod Disneya (out-universe)

    Zablokowany 2018-07-18 17:38:31

    Zablokowany

    avek

    Rejestracja: 2016-02-04

    Ostatnia wizyta: 2019-09-17

    Skąd:

    Lord Budziol napisał:
    3. "Let the past die, kill it if you have to. That’s the only way to become what you were meant to be" - słowa Kylo z najnowszego Epizodu są skierowane nie tylko do Rey. Po bardzo bezpiecznym, momentami wręcz wtórnym TFA dostaliśmy film tak zaskakujący i wywracający uniwersum do góry nogami że wielu fanów uznaje że to już nie są Gwiezdne Wojny... Twórcy są świadomi tego, wiedzą że by móc dalej rozwijać uniwersum dla kolejnych pokoleń muszą odejść od starych schematów i starego klimatu. Dlatego dosłownie na naszych oczach zabijają przeszłość, zabijają Legendy. I nie chodzi o samo uśmiercenie postaci, oni zabili nawet nasze wyobrażenia o tych postaciach, czym one były dla nas po ROTJ...
    TLJ sprawiał wrażenie filmu zbyt długiego i przeładowanego, po namyśle ciężko było cokolwiek z niego wyciąć... Mieliśmy tutaj przeżyć drugi i trzeci film trylogii jednocześnie, by Epizod IX mógł mieć czystą kartę - nie będzie decydującej bitwy Ruchu Oporu, ten praktycznie nie istnieje, nie będzie pojedynku przeciwko super potężnemu Mistrzowi Ciemnej Strony, ten został zabity, wszystko co wydarzy się w kolejnym filmie będzie musiało "urodzić się" od nowa po TLJ...

    -----------------------
    Taa tak zaczeli rozwijać,że dzieki "pomysłowemu" TLJ mamy "sukces" Solo. Marvele nie mają radykalnych zmian i wciąż zarabiają (nawet gdy opowiadają o niszowych postaciach). Kto 10 lat temu wierzymylby że jakikolwiek marvel zarobiłby więcej niż gwiezdne wojny, zwłaszcza film o kimś tak sławnym jak Han Solo Teraz czekam tylko na sukces IX epizodu i wyrzucenie Kathleen Kennedy wraz z jej poplecznikami.

    LINK
  • ...

    ShaakTi1138 2018-07-18 20:08:33

    ShaakTi1138

    avek

    Rejestracja: 2009-06-02

    Ostatnia wizyta: 2025-01-13

    Skąd: Biała Podlaska

    Nadinterpretacja to pewnie nie jest, natomiast mój ojciec jest wyznawcą spiskowej teorii dziejów i mam dość oglądania programów typu "Starożytni kosmici".

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..