Jak myślicie? Czy ten chłopiec z miotłą z bodajże ostatniej sceny jest po prostu symbolem nadziei na odrodzenie rebelii i jedi czy też może będzie kimś istotnym? A może to Skywalker? Bo tak patrzy w niebo jak to oni
Jak myślicie? Czy ten chłopiec z miotłą z bodajże ostatniej sceny jest po prostu symbolem nadziei na odrodzenie rebelii i jedi czy też może będzie kimś istotnym? A może to Skywalker? Bo tak patrzy w niebo jak to oni
Mi się wydawało, że on jakoś przyciąga tę miotłę Mocą, ale mogło mi się przewidzieć. Dużo osób, co zwróciło uwagę na jego gest mówi, że po prostu ją chwycił, więc raczej jest symbolem tego, że jeszcze nie wszystko stracone, że Ruch Oporu da radę itd.
Nie tylko patrzy w niebo, ale trzyma miotłę (którą przyciągnął MOCĄ) jak miecz świetlny - piszę poważnie
PS
Jak znam fanów to zaraz się pojawi teoria że ten anonimowy chłopak to Snoke itp.
Trzyma miotłę jak miecz świetlny, to nie podlega dyskusji.
Interesuje mnie jednak motyw z miotłą... głosy są podzielone. Mi się wydawało, że on ją przyciągnął Mocą, ale pojawiają się głosy, że po prostu ją chwycił.
Nie mam zamiaru iść drugi raz do kina na ten film, więc uznam, że mi się nie przewidziało i istotnie ta miotła została przyciągnięta.
A Wam jak się wydaje? Co z tą miotłą?
Fakty są takie, że chłopiec wyciąga rękę a miotła oparta o ścianę odrywa się od tej ściany i leci w jego kierunku 33,3 cm
Wtedy chłopiec po prostu ją chwyta.
Więc wszyscy mają rację
A dlaczego miotła poleciała w kierunku chłopca, to już inna historia
No to dobrze widziałem! Że on ją bezpośrednio nie chwyta, ale najpierw przyciąga Mocą.
Darth Starkiller napisał:
Mi się wydawało, że on ją przyciągnął Mocą, ale pojawiają się głosy, że po prostu ją chwycił.
A Wam jak się wydaje? Co z tą miotłą?
-----------------------
Przyciągnął ją Mocą. A co z tą miotłą? Może ona jest wrażliwa na Moc, a nie dzieciak?
Wrażliwa na Moc miotła? Ciekawa koncepcja.
Wracając jednak z obłoków, widzę kolejne potwierdzenie, że chłopak przyciągnął tę miotłę, a nie, że ją chwyta "w klasyczny" sposób. Czyli kolejne potwierdzenia, że mi i innym osobom się ten motyw nie przewidział.
A w jakich okolicznościach pojawiła się ta scena? Bo wszyscy o niej piszą, a nie widziałem żadnego argumentu, żeby ten chłopiec miał stanąć po JSM, zamiast zostać np. uczniem Rena, choć niby nadziei potrzebueje Resistance.
Miał pierścień rebelianckich śmieci, więc... to jest jakiś argument
Ale Ben też mógł coś takiego mieć, a może Abrams postanowi w IX, choć raz czymś zaskoczyć widzów, tylko żeby nie zrobili, że Rey szkoliła uczniów, rycerze Ren wszystkich zabili i Kylo wziął na szkolenie tego chłopca.
Co postanowi Abrams, to inna para kaloszy.
Ja bym się do chłopca nie przywiązywał, bo już się raczej nie pojawi nigdy w filmach (tak myślę).
Rian uciął też wszelkie spekulacje na temat Rey i jej rodziców. I bardzo dobrze, a Abrams jak będzie chciał, to może wszystko pozmieniać i wszystkich ożywić łącznie z Hanem
Reeku, a Ty widzialeś TLJ? Jeśli tak to co sądzisz?
Nie widziałem, dlatego pytam. Jak obejrzę, to zrecenzuję.
On tego pierścienia nie dostał od Rose?
Ten chłopiec jest nikim i nie powróci w następnym filmie. Miał być tylko symbolem i tyle.
Raczej na pewno został pokazany jako symbol, w nawiązaniu do motywu trwania Rebelii i Jedi oraz zastępowania starych pokoleń przez nowe.
To wyglądało tak do bólu symbolicznie, że byłoby wielkim zaskoczeniem, gdyby ten dzieciak się w jakiejkolwiek roli jeszcze pojawił.