TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Epizody VII-IX

Luke post ROTJ w NK

Lord Budziol 2017-12-17 00:27:27

Lord Budziol

avek

Rejestracja: 2011-02-12

Ostatnia wizyta: 2024-07-21

Skąd: Imperial City

Luke Skywalker - "Legenda"
Zapewne wielu z Was (nie wyłączając mnie) miała zupełnie inne wyobrażenie Luke, niż to które przedstawił nam Rian Johnson w TLJ.

Dla zdecydowanej większości Luke powinien być znanym z EU hiper-mega wymiataczem - Wielkim Mistrzem Zakonu Jedi, w końcu pokonał Vadera i niektórzy to w nim wypatrywali Wybrańca z przepowiedni, szczególnie że jego potęga w EU zdawała się być nieograniczona i np. bez problemu pokonywał kolejne wcielenia Imperatora czy dokonywał innych "cudów".

Osobiście nigdy nie rozumiałem takiego podejścia, dla mnie potęga Luke`a polegała nie na potędze w Mocy, a na odwadze i sile ducha. W końcu w filmach nigdy nic specjalnie imponującego nie pokazał... Prawdziwy pojedynek w ROTJ toczył się pomiędzy Anakinem i Vaderem, Luke wiele by nie wskórał swoim gniewnym machaniem mieczem jak cepem, gdyby nie wewnętrzny konflikt Vadera. Zwycięstwo Luke`a polegało na tym, że w krytycznym momencie potrafił odrzucić walkę, wyrzec się Ciemnej Strony. To postępowanie zgodnie z "Jedi way" pozwoliło wygrać Anakinowi i przywrócić Równowagę Mocy.
"Moim" Luke`iem jest własnie niekoniecznie najpotężniejszy Mocą ale silny duchem PRAWDZIWY Jedi. Najbardziej odpowiada mi jego ukazanie w najnowszym Battlefroncie lub w Jedi Outcast, w którym jest mentorem, ale to nie on rozprawia się ostatecznie z Desannem (Luke walkę z nim jako tako co najwyżej remisuje).

A jakiego Luke`a otrzymaliśmy w TLJ? Całkowicie innego...
Ucieczka, próba morderstwa siostrzeńca, odcięcie się od Mocy wątpię by ktokolwiek z nas tak wyobrażał sobie dalsze losy "młodego Skywalkera".
Czy Rian Johnson zniszczył tę postać, jak zarzuca mu to wiele osób? W mojej ocenie, biorąc poprawkę na rzeczy które przytrafiły się Luke`owi w Nowym Kanonie absolutnie nie...
Wizje są ważną częścią SW, czasem mają tendencję do bycia samospełniającą się przepowiednią... Tak było w przypadku wizji Anakina o Padme.
Z nowokanonicznych źródeł wiemy, że Snoke dość szybko zainteresował się młodym Benem Solo, Leia odesłała więc syna na nauki do Luke`a. Bez dwóch zdań Snoke był potężnym użytkownikiem Mocy, a co jeśli poza wpływaniem na Bena, podsuwał Luke`owi wizje przyszłosci w których Ben podobnie jak jego dziadek przechodzi na CSM i niszczy Zakon Jedi? Już od TESB ze słów Yody o Luke`u wiemy że "much anger in him, like his father". Ten gniew przejawiał się przede wszystkim wtedy gdy osoby bliskie młodemu Skywalkerowi były zagrożone - tak próbował zabić Imperatora w sali tronowej gdy ten wyjawił mu pułapkę zastawioną na rebeliantów, a później w szale zaczął atakować Vadera gdy ten zagroził przeciągnięciem na CSM Lei. Jak już wyżej pisałem potęga Luke`a polegała na tym, że pomimo temperamentu po ojcu nie dawał się temu gniewowi zatracić - najpierw wyłączył miecz i nie chciał dalej walczyć z Vaderem, za drugim razem wyrzucił miecz całkowicie i odmówił zabicia ojca.
Biorąc poprawkę na powyższe, jest możliwe, iż Luke`owi bojącemu się o los swoich uczniów (ale i całej galaktyki, mając w pamięci porażkę Kenobiego) przeszło przez myśl "profilaktyczne" pozbycie się Bena...
Oczywiście szybko się opamiętał, ale było już za późno...
Benowi nie ma się co dziwić że pomyślał że wujek chce go zabić i postanowił się bronić...
Wizja niejako na życzenie Luke`a staje się prawdą - jego akademii już nie ma, popierający go uczniowie nie żyją, a oddany pod jego opiekę siostrzeniec dołącza do Snoke`a i przechodzi na CSM myśląc że wuj chciał go zabić... Po czyms takim nie dziwię się że bał się / nie chciał spojrzeć w oczy Lei...

Co do samej potęgi Luke`a w Mocy, tutaj jest potężnym Mistrzem Jedi. Z racji jego doświadczenia i wieku w filmie nie mam co do tego żadnych zastrzeżeń. A jego walka na Crait? Tak powinny wyglądać pojedynki Mistrzów, a nie jakieś skakania po ścianach;p

Podsumowując:
Luke w TLJ to nie była moja bajka, ale jak najbardziej kupuję wersję Riana, mimo wszystko ma to ręce i nogi, a jakie jest Wasze zdanie?

LINK
  • Re: Luke post ROTJ w NK

    Mossar 2017-12-17 00:37:39

    Mossar

    avek

    Rejestracja: 2015-06-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-17

    Skąd:

    Ja uwielbiam tą wersję Luke`a. Po pierwsze nie jest cukierkowa i nie kreuje Luke`a jako nieskazitelnego, potężnego Jedi. Luke to złamany człowiek, który popełnił błędy, zdaje sobie sprawę z błędów nie tylko swoich ale też całego Zakonu Jedi i podejmuje jedyną słuszną według niego decyzję. Dostajemy dzięki temu ciekawą, rozdartą, trochę ekscentryczną postać, która w ostatecznym rozrachunku pokazuje swoje umiejętności. I to, tak jak napisałeś, w pięknym stylu. Przejście od zdziwionej, wściekłej i po prostu głupiej miny Kylo do Luke`a medytującego na kamieniu to najprzyjemniejszy element premierowego seansu. Pamiętam, że to był chyba jedyny moment w czasie TFA-R1-TLJ kiedy całym sobą zrobiłem jedno wielkie "YEAAH!".

    Poza tym Luke to dla mnie największy atut tego filmu.

    LINK
  • Re: Luke post ROTJ w NK

    Darth Starkiller 2017-12-17 00:57:23

    Darth Starkiller

    avek

    Rejestracja: 2015-09-29

    Ostatnia wizyta: 2018-04-11

    Skąd: Kashyyyk

    Postać Luke`a została świetnie pokazana w TLJ. Sam film uważam za kiepski, co już wielokrotnie podkreśliłem, jednak pozytywnie wyróżniającymi się elementami jest m.in. postać Luke`a Skywalkera. W Legendach był tak jak wspomniałeś "wymiataczem", człowiekiem wszechstronnie uzdolnionym, silnym Mocą, mądrym, nieskazitelnym etc. Trochę naiwny i zbyt idealistyczny obraz.

    Luke z TLJ jest bardziej realistyczny. Nie miał starszyzny z Zakonu za sobą, musiał sam odtwarzać to, czym byli Jedi. W końcu się przeraził i pogubił, chciał zabić siostrzeńca, czym ostatecznie przypieczętował jego upadek w ramiona Ciemnej Strony. Potem zaszył się na odludziu, czując zapewne wstyd do siebie, ale także tracąc wiarę w nauki Jedi. Miał dużo czasu na analizę dziejów Zakonu oraz tego jak zachowywał się wobec swej własnej ideologii. Nie bał się też złamać tabu i powiedzieć, że Jedi się mylili, a ich ideologia prowadziła w istocie do wzmocnienia tego, co stanowiło potem "zło" w Galaktyce. Niemniej jest on jednocześnie silnym Mistrzem, który mądrość potrafi przemienić także w niezwykłe zdolności. To co zrobił na Crait mi się nie podobało, ale dobra - przymknę oko na tę irracjonalną sztuczkę, bo wiele plusów Luke`a jako postaci i jako roli Marka Hamilla (świetnie zagranej!) doskonale dominuje. Podobnie nie podobały mi się telepatyczne duszenia np. w oryginalnej trylogii, które dokonywał Vader, jednak sama postać okazała się być interesująca i wielowymiarowa na tyle, że byłem w stanie potraktować to jako niezaburzającą ocenę wstawkę.

    LINK
  • Re: Luke post ROTJ w NK

    Krogulec 2017-12-18 01:47:13

    Krogulec

    avek

    Rejestracja: 2003-01-05

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Szczecin

    Wskaż niepasujący element:

    - Odkupiłem ojca mimo, że nikt nie wierzył, że jest w nim jakieś dobro
    - Widziałem wizje, które się nie sprawdziły dotyczące śmierci przyjaciół
    - Zwyciężyłem Imperatora broniąc Galaktyki
    - Obiecałem przekazywać co potrafię
    - W sumie mam złe przeczucia co do tego mojego małego siostrzeńca, chyba go zabiję w jego śnie

    LINK
    • Re: Luke post ROTJ w NK

      Luke S 2017-12-18 02:27:19

      Luke S

      avek

      Rejestracja: 2008-10-17

      Ostatnia wizyta: 2024-09-03

      Skąd: Cracow

      Krogulec napisał:
      - Widziałem wizje, które się nie sprawdziły dotyczące śmierci przyjaciół
      -----------------------

      Co Wy tutaj wypisujecie za głupoty, po prostu ręce opadają. Oglądałeś Imperium Kontratakuje? Luke zobaczył jedynie ich cierpienie ("pain"), nie śmierć - o śmierć pytał się Yody ("Will they die?"). Wizje się sprawdziły.

      Luke widząc przyszłość Bena popełnił błąd swojego ojca - przynajmniej przez chwilę, przez 1 sekundę chciał tej przyszłości zapobiec i właśnie ta 1 sekunda działania była nieodłącznym fragmentem ciągu zdarzeń, które miały doprowadzić do tego, co zobaczył. Gdyby Anakin olał swoje wizje, SW skończyłyby się na ROTS.

      LINK
      • Re: Luke post ROTJ w NK

        Krogulec 2017-12-18 02:34:06

        Krogulec

        avek

        Rejestracja: 2003-01-05

        Ostatnia wizyta: 2024-11-20

        Skąd: Szczecin

        Świetna, kiepska obrona w postaci łapania za słóweczka xD

        Luke pyta potem Yodę czy umrą, Yoda sam mu mówił, że nie da się dostrzec bo przyszłość jest w ruchu. No właśnie, zrobili ze starego Mistrza Jedi, Luke`a drugiego Anakina, który był szczeniakiem i kretynem. Gdyby wyciąć Starą Trylogię i po prequelach zrobić film o impulsywnym potomku Skywalkerów, może wtedy trzymałoby się to kupy. Luke z Powrotu Jedi nie zdradzał już żadnych objawów ciemnej strony czy takiej żądzy krwi, był wręcz antidotum na jedno i drugie. Tutaj wszystko jest przekreślone. To czysta głupota, która rujnuje tę postać. Teraz Luke to żaden Jedi tylko człowiek z objawami psychopatycznymi, którego należy leczyć, tym dziwniej, że potem silą się w tym samym filmie, w którym pokazali że chciał zabić dzieciaka we śnie, na robienie z niego z powrotem wielkiego herosa dbającego nagle o wszystkich i Kylo. Bzdura kosmiczna.

        LINK
        • Re: Luke post ROTJ w NK

          Lord Budziol 2017-12-18 05:59:39

          Lord Budziol

          avek

          Rejestracja: 2011-02-12

          Ostatnia wizyta: 2024-07-21

          Skąd: Imperial City

          Nie zdradzał ŻADNYCH objawów CSM?
          Atak na nieuzbrojonego, siedzącego przeciwnika to objaw jasnej strony?
          Identycznie ta furia z którą atakował Vadera?
          Jak już wyżej pisałem, siłą Luke`a nie było to że nie miał ciągotek do CSM (bo tych, jako syn Vadera miał sporo) ale to że potrafił się im sprzeciwstawić...
          Przecież Bena ostatecznie też nie chciał zabić?

          LINK
          • Re: Luke post ROTJ w NK

            Krogulec 2017-12-18 14:48:03

            Krogulec

            avek

            Rejestracja: 2003-01-05

            Ostatnia wizyta: 2024-11-20

            Skąd: Szczecin

            Widzisz różnicę między śpiącym dzieciakiem będącym twoim uczniem a Imperatorem, który właśnie dowodzi masakrą setek Rebeliantów?

            Furia z którą atakował Vadera miała uzasadnienie niekoniecznie w mało konkretnej wizji. Vader też chyba nie był uczniem Luke`a w pościeli?

            Budziol, jesteś wyznawcą tych rozwiązań, ale ta scena jest po prostu skrajnie głupia bo zaprzecza dotychczasowym rozwiązaniom. Dało się to zrobić na miliard lepszych sposobów zamiast umoczyć Luke`a w sosie psychopaty tylko po to, aby na nieskazitelną dziewicę lansować Rey.

            LINK
            • Re: Luke post ROTJ w NK

              Lord Budziol 2017-12-18 15:03:46

              Lord Budziol

              avek

              Rejestracja: 2011-02-12

              Ostatnia wizyta: 2024-07-21

              Skąd: Imperial City

              Oczywiście że widzę różnicę... chodziło mi tylko i wyłącznie o to, że Luke nie do końca był zawsze spokojny i opanowany, ale nawet gdy wpadał w gniew to ostatecznie udawało mu się go opanować.

              W Twojej ocenie to zaprzecza dotychczasowym rozwiązaniom... ale nie bierzesz pod uwagę wiedzy jaką Luke uzyskał po ROTJ. A głównie chodzi o to że to Kenobi i Rada Jedi odpowiadają za stworzenie Vadera, za ignorowanie wszystkich jego drobnych kroczków ku CSM, a więc pośrednio to na nich spływa odpowiedzialność za wszystkie śmierci przez niego spowodowane. To troszeczkę zmienia to równanie...

              I to nie do końca jest tak, że Luke dostrzegł promyk nadziei dla Vadera, a odmawia tego Benowi...
              On wyraźnie mówi Lei że ON nie da rady go ocalić, a to dlatego że to on go stworzył, to przez niego Ben przeszedł na CSM...
              Identycznie Anakina nie mógł ocalić Kenobi...

              LINK
        • Re: Luke post ROTJ w NK

          Darth Starkiller 2017-12-18 14:38:36

          Darth Starkiller

          avek

          Rejestracja: 2015-09-29

          Ostatnia wizyta: 2018-04-11

          Skąd: Kashyyyk

          Ja sobie tłumaczę jego zachowanie w ten sposób, że może z upływem lat dojrzał. Był odpowiedzialny za nowe pokolenie Jedi, poznał drogę do upadku swojego ojca i to, jak wielu dawnych mistrzów bagatelizowało objawy upadania coraz niżej ze strony Anakina. Dlatego ten wątek uważam za dobry, jednak nie jakiś idealny.

          W danym momencie wyglądało to realistycznie, wszak Luke nie miał tak długiego wsparcia jakiegoś mentora i całego Zakonu, jak np. mistrzowie z czasów Starej Republiki. Dalej się dzieją już gorsze rzeczy. Skoro Luke okazał słabość, to skąd to nagłe martwienie się o losy wszystkiego poza Ahch-to i skąd u mistrza, który popełnił gafę w postaci próby zabójstwa swojego siostrzeńca we śnie (nieudolnej, bo zrezygnował, ale wciąż klinga jego miecza się ukazała), umiejętności władania Mocą opanowane do stopnia możliwości stworzenia swojej "zmaterializowanej" iluzji na oddalonej planecie?

          Według mnie sam motyw Luke`a, który gdzieś zabłądził, nie jest zły, nawet powiedziałbym, że jest dobry. Wypada jednak gorzej jeśli zestawimy go z całością filmu.

          LINK
    • Re: Luke post ROTJ w NK

      Smok Eustachy 2017-12-18 14:11:34

      Smok Eustachy

      avek

      Rejestracja: 2017-02-13

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Oxenfurt

      - Palpatine wykończyłem ale Snoka nie szukam...

      LINK
    • Re: Luke post ROTJ w NK

      Louie 2017-12-18 14:32:30

      Louie

      avek

      Rejestracja: 2003-12-17

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd:

      Krogulec napisał:
      W
      - Odkupiłem ojca mimo, że nikt nie wierzył, że jest w nim jakieś dobro
      - W sumie mam złe przeczucia co do tego mojego małego siostrzeńca, chyba go zabiję w jego śnie

      -----------------------

      Dla mnie to jest najgorsza rzecz, jaką ten film zrobił. Nawet chyba gorszą niż pokazując Leię latającą po kosmosie.

      Luke nie znał swojego ojca, widział za to jak zabija jego mentora, torturuje jego przyjaciół, ucina mu rękę. Znał skalę jego okrutnych działań. Wiedział, że mordował bez litości wrogów Imperium i zdradził swoich towarzyszy. A mimo to uwierzył, że jest w nim dobro i przeciągnął go na JSM.

      Tymczasem w Kylo jest o wiele większy konflikt niż w Vaderze. Rey to podkreśla na każdym kroku. Luke zna Bena całe jego życie, jest z nim o wiele bardziej związany niż z ojcem, a mimo to przez cały film, powtarza jak mantrę, że ten jest już zgubiony i nie ma dla niego ratunku.

      Kto jak kto, ale Luke jest ostatnią osobą, która powinna wydawać ten wyrok. Dla mnie to wypaczenie całej jego postaci i jeżeli wliczałbym ten film we Własny Kanon (tm), to nie umiałbym już patrzeć tak samo na Skywalkera z OT.

      LINK
      • Re: Luke post ROTJ w NK

        Krogulec 2017-12-18 14:50:53

        Krogulec

        avek

        Rejestracja: 2003-01-05

        Ostatnia wizyta: 2024-11-20

        Skąd: Szczecin

        Tzn. oni to zrobili dlatego bo takie przyjęli założenie. To nie ma żadnego sensu in-universe, tak jak mnóstwo rzeczy, które Disney robi. Zrobili to żeby pozbyć się Luke`a i wylansować na Rey, a także `odrzucić przeszłość`, czyli po prostu popsuć sentyment do starych bohaterów żeby zastąpić ich nowymi.

        Może to miałoby jakiekolwiek racje bytu gdyby nie fakt, że w zamian za spójnego Luke`a otrzymujemy żałosne, źle napisane postacie, jak Rey, Rose, czy Kylo, których "konflikt wewnętrzny" to gimbazowe rozterki. Luke padł po prostu ofiarą prostego założenia: musimy pozbyć się dawnych bohaterów bo mamy do wypromowania nowych.

        LINK
        • Re: Luke post ROTJ w NK

          Darth Starkiller 2017-12-18 17:54:09

          Darth Starkiller

          avek

          Rejestracja: 2015-09-29

          Ostatnia wizyta: 2018-04-11

          Skąd: Kashyyyk

          W tym byłaby jeszcze logika, gdyby Kylo dopuścił się coś złego. Ta scena miała naprawdę spory potencjał, zamiast tego dostaliśmy coś pokroju: "no w sumie mam złe myśli, ten Ben to jakiś dziwny :--DDD".

          Jak podoba mi się ogólny obraz Luke`a w TLJ, tak jednym z motywów, który uważam za źle wykonany, jest właśnie ten. Zamierzenie w mojej opinii było dobre i zgodne z resztą obrazu Luke`a w filmie (że zwątpił w nauki Jedi, zgorzkniały etc.), wykonanie zaś kiepskie i nielogiczne.

          LINK
          • Re: Luke post ROTJ w NK

            Krogulec 2017-12-19 05:53:06

            Krogulec

            avek

            Rejestracja: 2003-01-05

            Ostatnia wizyta: 2024-11-20

            Skąd: Szczecin

            Wystarczyłoby gdyby dodali, że dzień wcześniej Kylo w napadzie szału wymordował wioskę z kobietami i dziećmi. Wtedy Luke mógłby mieć wizję, że Anakin zrobił to samo... I dałoby się tu przynajmniej polemizować, a tak wypada to obscenicznie idiotycznie.

            No i właśnie, czemu tacy kretyni muszą robić te scenariusze?

            LINK
  • słaba fabuła

    Smok Eustachy 2017-12-19 01:39:16

    Smok Eustachy

    avek

    Rejestracja: 2017-02-13

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Oxenfurt

    Ten gościu jest dobry:
    https://www.youtube.com/watch?v=gQbV62LrNA0
    Równa fabułę z glebą

    LINK
  • Luke Skywalker Tribute

    Lord Budziol 2017-12-24 11:44:37

    Lord Budziol

    avek

    Rejestracja: 2011-02-12

    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

    Skąd: Imperial City

    Genialny filmik poswięcony Luke`owi, ostatniemu Jedi: https://www.youtube.com/watch?v=Rme4HrOL8vw

    Filmik powstał w maju, na długo przed "zniszczeniem" Luke`a przez Disneya w TLJ;p
    Najciekawszym momentem są słowa Imperatora naniesione na sceny z finału ROTJ i TFA:
    "Oh no, young Jedi... You`ll find that it is you who are mistaken about great many things..."

    Jak dla mnie świetnie pokazuje jak mimo wszystko Luke OT pasuje do Luke`a z sequeli...

    LINK
  • Re: Luke post ROTJ w NK

    Lubsok 2017-12-27 23:27:25

    Lubsok

    avek

    Rejestracja: 2012-03-10

    Ostatnia wizyta: 2024-09-12

    Skąd: Białystok

    Mnie to w ogóle śmieszy, że ludzie krytykują za to jaki jest Luke Riana. Przecież to Abrams wykorzystał pomysł odizolowania się Luke`a, a Rian tylko pociągnął to dalej. Bo przecież chyba nikt nie myślał, że Luke będąc tak długo w odosobnieniu nagle z dup* pomoże Rey i reszcie.

    LINK
    • Re: Luke post ROTJ w NK

      Ringwraith 2017-12-28 11:05:20

      Ringwraith

      avek

      Rejestracja: 2017-11-05

      Ostatnia wizyta: 2019-12-13

      Skąd:

      A mnie najbardziej dziwi, że ludzie na początku narzekali, że TFA było jak ANH, a teraz jak z kolei widzą coś nowego to jest taka sama sytuacja. Że Luke beee, że cały film beee, bo zaskakuje. Film jest do d*py, bo nie trzyma się już oklepanego schematu...
      Czasami mam wrażenie, że łykają wszystko od innych i stąd taki jednogłośny hejt na ten film.

      LINK
  • Re: Luke post ROTJ w NK

    Power of the Light Side 2021-07-04 12:40:25

    Power of the Light Side

    avek

    Rejestracja: 2015-12-06

    Ostatnia wizyta: 2024-11-16

    Skąd: Gorzów Wielkopolski

    Ten film to chyba idealne wyjaśnienie kanonicznego rozwoju postaci Luke`a Skywalkera:
    https://www.youtube.com/watch?v=FqEfHUPzoRA

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..