TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Ogólnie o Star Wars

Czy aktor powinien być fanem Star Wars?

Mossar 2017-12-12 13:30:00

Mossar

avek

Rejestracja: 2015-06-12

Ostatnia wizyta: 2025-01-17

Skąd:

Wiem, że zostało już tylko półtora dnia do premiery TLJ i może nie jest to najlepszy czas na takie luźne dyskusje na temat Star Wars ale ciekawi mnie czy tylko ja zauważam pewną "przypadłość".

W ostatnich tygodniach mamy wysyp różnego rodzaju wywiadów. Podczas tych wywiadów bardzo często możemy usłyszeć słowa aktorów w stylu "Jestem OGROMNYM fanem Star Wars!" (Laura Dern), "Jak miałam 6 lat to rodzice przedstawili mi Star Wars prawie jak świętego Graala" (Gwendoline Christie), "John Boyega to największy fan Star Wars jakiego znam" (Mark Hamill). Nie chcę tu jakoś bardzo odbiegać od głównego tematu, bo zacząłem już pisać o tym, że fan fanowi nie równy, że niektórzy nazywają się fanami tylko dlatego, że jest to teraz modne, kim tak właściwie jest fan i czy rzeczywiście trzeba nerdzić Star Warsy każdego dnia żeby nim być.. i stwierdziłem, że kasuję to, bo to takie neverending story, które było już poruszane wiele razy bez sensownej odpowiedzi. Wracając.. Z całej ekipy największym fanem najprawdopodobniej jest John Boyega, które nazwałbym "fanem nieekspertem", czyli fanem pokroju Ewana McGregora - "uwielbiam ponad wszystko, ale nie interesuje mnie nic poza filmami i grami". Jedynym "fanem ekspertem" w ekipie tworzącej SW jakiego znam jest Sam Witwer (głos Starkillera w TFU i Maula w TCW/Rebels). Gość ma taką wiedzę, że prawdopodobnie położyłby w konkursie wiedzy o SW cały Bastion. Po drugiej stronie barykady mamy np. Domhnalla Gleesona, który bardzo niewiele wie na temat Star Wars i nigdy nigdzie nie ściemniał, że jest fanem tego uniwersum czy np. odtwórczynię głównej roli Daisy Ridley. Nie mówię, że nie lubi SW, ale wygląda na to, że równie dobrze mogłoby to być MCU, Piraci z Karaibów czy coś innego.

No i tu nachodzi mnie pytanie - czy aktor grający w Star Wars powinien być fanem tego uniwersum? Moim zdaniem.. niekoniecznie, mamy Wedge`a Antillesa, którego odtwórca dość mocno odcina się od tego świata, a mimo to stworzył poboczną postać, która grała pierwsze skrzypce w wielu pozycjach książkowych i komiksowych. Z drugiej strony granie w SW to trochę takie podpisanie umowy na całe życie, przynajmniej tego by chcieli fani. Ciężko teraz mówić czy sequele będą na tyle kultowe, że za 30 lat zobaczymy jakąś kontynuację, ale wyobrażam sobie siwego Johna Boyegę, który z entuzjazmem wchodzi w to bez chwili namysłu. Co do Daisy już nie mam tej pewności.

Drugie pytanie - czy reżyser powinien być fanem SW?

LINK
  • Re: Czy aktor powinien być fanem Star Wars?

    Ringwraith 2017-12-12 14:08:30

    Ringwraith

    avek

    Rejestracja: 2017-11-05

    Ostatnia wizyta: 2019-12-13

    Skąd:

    Prawdziwy fan to ten, którego interesuje wszystko z danego uniwersum jak leci, ALE nie tylko. Uniwersum Star Wars jest takie ogromne, że każdy znajdzie coś dla siebie. Każdy jest inny i każdy ma swoje upodobania, więc to, że ktoś nie ma wiedzy na temat np. Rebels nie znaczy, że nie jest fanem Star Wars.
    Aktor to też człowiek, dlaczego miałby nie być fanem Star Wars? Kto mu/jej zabroni? Ty? My? Bastion? No nie Jeśli naprawdę mu się podoba to uniwersum to będzie się nim interesował tak czy siak.
    Nie wiem skąd wziąłeś pomysł na to, że np. Daisy Ridley jest obojętne w jakim uniwersum się aktualnie znajduje. Ja myślę, że nie. Raz widziałem jej reakcje na trailer TFA -Zresztą Johna też- i z tego co pamiętam to aż się popłakała ze wzruszenia, hah.
    To czy ktoś jest fanem czy nie to sprawa indywidualna każdego człowieka. Denis Lawson przyznał, że fanem nie jest, no i co? A musi? Jakby nie patrzeć to aktor. Mógł przyjąć rolę, bo uważał to za dobry ruch w jego karierze.

    Wracając jeszcze na chwilę do Daisy. Pisząc tego "tasiemca" wpadłem na pomysł dlaczego możesz uważać, że jest jej w zasadzie wszystko jedno. Ostatnio wypowiedziała się -co później i tak sprostowała. Z tego co mi wiadomo, to była to manipulacja jej słowem przez jakąś tam randomową dla mnie stronę- wypowiedziała się, że chce zrobić sobie przerwę po sequelach, no bo jakby nie patrzeć, jest fanką SW, ale też aktorką, za coś musi żyć, ma swoje ambicje i nie chce być kojarzona JEDYNIE z roli Rey, mimo że jak powiedziała wiele razy, Rey to silna postać.
    Także nie wiem Domhnall Gleeson bodajże nie wiedział o tym, że każda istota ma w sobie Moc, mniej lub bardziej jest na nią czuła.

    https://www.youtube.com/watch?v=UH0nTHb6OdY

    Mark też wydaje mi się, że czegoś nie wiedział- nie pamiętam już- ale to nie znaczy, że nie jest fanem. Żaden z nas nie posiada wiedzy absolutnej, wciąż się czegoś nowego uczymy. Tak samo reżyser. To tyle co chciałem powiedzieć. Mam nadzieję, że nie odszedłem zbytnio od tematu.

    LINK
    • Re: Czy aktor powinien być fanem Star Wars?

      Mossar 2017-12-12 14:17:58

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2025-01-17

      Skąd:

      Nie czepiam się, że ktoś czegoś nie wiedział. Ba, jakby mi ktoś zadał pytania ze statków czy machin wojennych to poległbym na prawie każdym. Też nie zabraniam nikomu bycia fanem, bardziej chodziło mi o to czy bycie fanem przez aktora wnosi coś do filmu czy nie ma znaczenia.

      Co do Daisy, takie mam odczucie kiedy słucham wywiadów z nią. Możliwe że błędne.

      LINK
      • Re: Czy aktor powinien być fanem Star Wars?

        Ringwraith 2017-12-12 14:55:28

        Ringwraith

        avek

        Rejestracja: 2017-11-05

        Ostatnia wizyta: 2019-12-13

        Skąd:

        No mi się wydaje, że masz takie nastawienie, ponieważ ona sama musi się mocno spinać, żeby nie wypaplać czegoś niepotrzebnie.- Ja bym się nie obraził, więc dla mnie jako fana POTRZEBNIE-

        To też sprawa indywidualna, ponieważ trzeba umieć oddzielić własne fanowskie marzenia od wizji reżysera. Taka władza to jednak duża odpowiedzialność i trzeba myśleć "Co mogłoby być dobre dla uniwersum, a co wręcz przeciwnie?". To było jeśli chodzi o reżysera, a co do aktora, to wydaje mi się, że zdecydowanie jest to nieszkodliwe, a może nawet wspomagające wyobraźnię aktora. Gdy nam się coś podoba, to od razu lepiej to chłoniemy i odnajdujemy się w tym temacie.

        LINK
    • Re: Czy aktor powinien być fanem Star Wars?

      Boris tBD 2017-12-12 22:16:35

      Boris tBD

      avek

      Rejestracja: 2001-09-17

      Ostatnia wizyta: 2020-04-14

      Skąd: Piaseczno

      Z pierwszym zdaniem seller by polemizował lol XD

      LINK
  • Re: Czy aktor powinien być fanem Star Wars?

    vilkala 2017-12-12 14:27:47

    vilkala

    avek

    Rejestracja: 2015-10-19

    Ostatnia wizyta: 2020-12-18

    Skąd:

    Takim wielkim fanem z ogromną wiedzą jest faktycznie chyba tylko Witwer. Całkiem niezłym Vanessa Marschall i FPjr.

    Z aktorów filmowych dodałabym do tej listy przede wszystkim Diego Lunę - on ma całkiem niezłą wiedzę, nie tylko z filmów ale i z EU (Legendy i NK)

    Cała reszta lubi Gwiezdne Wojny, w jakiś sposób ich to bawi mniej lub więcej, część zna tylko filmy, część dokłada gry, animacje, część jeszcze wybrane książki, czy komiksy.

    A co do reżyserów? Chyba przy okazji Rogue One pisałam o porównaniu Abramsa z Edwardsem - pierwszy ganiał się jako chłopczyk z mieczem świetlnym po podwórku (jak większość małych, amerykańskich chłopców), ten drugi na swoją 30 pojechał do Tunezji, z barwnikiem spożywczym, by w domu Luka Skywalkera wypić szklankę niebieskiego mleka

    I o ile od aktorów oczekuję, by dobrze odtwarzali swoją postać, o tyle fajnie jak reżyser WIE więcej i bardziej "czuje" uniwersum.

    I może dlatego wolę R1 od TFA (choć TFA też bardzo lubię!)

    LINK
  • ...

    Emperor Reek 2017-12-12 14:45:17

    Emperor Reek

    avek

    Rejestracja: 2014-11-19

    Ostatnia wizyta: 2022-09-03

    Skąd: Olsztyn

    "Ogromni fani Star Wars" nawet za takie pieniądze odrzuciliby raczej role w sequelach, chyba że ich występ miałby szanse poprawić film. Tym bardziej reżyser powinien odrzucić takie oferty. ANH nie miało fanów wśród aktorów i wyszło znacznie lepiej niż TFA z np. Boyegą.

    LINK
    • Re: ...

      Mossar 2017-12-12 17:06:23

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2025-01-17

      Skąd:

      No trudno żeby ANH miało fanów w ekipie. Zupełnie inna sytuacja. Lucas budował od zera, nie był porownywany do czegoś tak solidnego i ikonicznego. Nie ujmuje mu bo stworzył coś pieknego, ale sequel takiego klasyka to ogromnie trudne zadanie. Wystarczy spojrzeć na Diablo 3 czy chociażby Blade Runnera. Ale jak to, BR, przeciez to swietny film! No wlasnie masa true fanów BRa twierdzi że to tylko popłuczyny po oryginale. Z TFA Abrams miał przed sobą bardzo ciezkie zadanie no i to juz jest kwestia personalna czy podołał czy nie. Ale nie zgodziłbym sie że jak to nazwałeś "ogromni fani Star Wars" odrzuciliby taką rolę. Jedni płakali po kasacji starego kanonu, inni nie.

      LINK
      • Re: ...

        Mily 2017-12-12 19:57:46

        Mily

        avek

        Rejestracja: 2017-02-12

        Ostatnia wizyta: 2023-03-17

        Skąd:

        Tyle że TFA to retro film, hołd dla ot, a 2049 to obraz, który nie jest przesadnie asekuracyjny.

        True fani, to nie bójmy się tego powiedzieć to rak i tyle. Ludzie o mentalności janusza, "kiedys to było", którym sentyment przesłania trzezwy osąd sytuacji.

        Ciekawi mnie czy w okresie emitowania Ep V w kinach też byli tacy magicy co zaklinali rzeczywistość, że to New Hope było mroczniejszym epizodem.

        Co do nowego BR, to dodam jeszcze tylko, że ten film uwypukla bardzo dużą wadę oryginału. Za uosobienie człowieczeństwa robił gość, który miał tą swoją ekipę psycho- killerów. Tam tylko ostatni akt filmu nadał mu czegoś ludzkiego, ale kontynuacja pokazuje ten szlachetny pierwiastek sztucznych istot przez cały film.

        Wiadomo, że true fani z klapkami nie rozkładają tak naprawdę filmów na czynniki pierwsze, bo hurr durr oryginał. Analogicznie to samo jest z ludzmi, którzy uparcie twierdzą, że Nicholson- Joker był bardziej przerażający od Jokera-Ledgera, a argumentów null, tylko "wiesz pan wtedy to było, dziś nie ma czasów"

        LINK
  • Re: Czy aktor powinien być fanem Star Wars?

    perkun 2017-12-12 16:55:40

    perkun

    avek

    Rejestracja: 2016-02-18

    Ostatnia wizyta: 2025-01-15

    Skąd: Toruń

    Pierwsze pytanie - tak.

    Drugie pytanie - tak.

    LINK
  • Re: Czy aktor powinien być fanem Star Wars?

    Biała Wilczyca 2017-12-12 19:22:38

    Biała Wilczyca

    avek

    Rejestracja: 2015-12-30

    Ostatnia wizyta: 2019-02-15

    Skąd: Olsztyn

    To jest w sumie ciekawe pytanie. Oczywiście, przyjemnie jest wiedzieć, że odtwórca danej roli naprawdę lubi uniwersum, ale... czy to naprawdę konieczne? IMO przede wszystkim liczy się jakość gry aktorskiej, a kwestia bycia czy niebycia fanem nie ma na to aż tak wielkiego wpływu.
    Według mnie aktorom SW w sumie może być i obojętne, pod warunkiem, że będą grać dobrze

    LINK
  • .....

    Elendil 2017-12-12 20:03:46

    Elendil

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2025-01-16

    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

    Nie wiem czy powinien, natomiast to chyba nie ma po prostu większego znaczenia. Albo ktoś dobrze zagra, albo się skompromituje i tyle, a czy jest fanem to już bez różnicy.

    Fanostwo nie gra więc chyba żadnej roli, nawet jeżeli mówimy o pozyskaniu aktora do sequela, robionego po kilkudziesięciu latach. W końcu nawet Ford się zgodził, więc...

    LINK
  • Re: Czy aktor powinien być fanem Star Wars?

    Rusis 2017-12-12 20:20:12

    Rusis

    avek

    Rejestracja: 2004-02-28

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    Aktor ma przede wszystkim być dobrze dobrany do swojej roli i potrafić ją świetnie zagrać. To czy będzie fanem, czy nie, nie ma tu żadnego znaczenia. Już po wszystkim przyjemniej się ogląda wywiady z tymi aktorami, którzy lubią SW ale nie o to w tym chodzi - to na ekranie w kinie ma się ich dobrze oglądać, a nie w wywiadach w TV/YT.

    Co do reżysera to natomiast mam mieszane odczucia. On musi umieć się wczuć w klimat SW, tak aby stworzyć dobrą kolejną część. A łatwiej chyba o to gdy sam jest fanem.

    LINK
  • a

    Lord Bart 2017-12-12 20:49:12

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    czy taki aktor zagra swoją rolę bardziej przekonująco? Czy reżyser nakręci lepiej?

    Odpowiesz sobie na te pytania, będzie miał odp na własne.

    LINK
    • Re: a

      Mossar 2017-12-12 20:52:11

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2025-01-17

      Skąd:

      Co do aktorow to w wiekszosci zgadzam sie ze nie ma to znaczenia. Ale w przypadku rezysera.. klocilbym sie. Tak jak w przypadku spin-offów dawałbym szansem roznym rezyserom, tak przy epizodach jednach obstawałbym przy reżyserach ktorzy OT i PT znaja conajmniej dobrze.

      LINK
      • tu

        Lord Bart 2017-12-12 21:00:29

        Lord Bart

        avek

        Rejestracja: 2004-01-20

        Ostatnia wizyta: 2021-09-13

        Skąd: Warszawa

        chodzi o podejście do wykonywanego zawodu. Profesjonalizm w przypadku reżysera (ale wspartego równie scenariuszem, bardziej bym się na fana-scripwritera zapatrywał jeśli w ogóle) powinien objawić się tym, że wie co kręci, powinien wiedzieć.

        Ale np. ostatnio odświeżyłem sobie trylogię Milczenie owiec, Hannibal, Czerwony smok. Wiadomo, że w taki przypadku 1-ki się nie liczy, chociaż Demme mógł zerkać na Manna. Ale potem Scott i Ratner kręcili się wokół tego samego i każdemu wyszedł inny thriller, jeśli w ogóle Ridleyowi wyszedł thriller

        Czy byłoby lepiej gdyby byli fanami Harrisa, względnie samego Lectera?

        LINK
  • Hm

    Darth Ponda 2017-12-13 13:13:00

    Darth Ponda

    avek

    Rejestracja: 2014-02-15

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Olsztyn

    Reżyser-fan ma plusy i minusy. Na plus wyjdzie to, że będzie chciał zrobić jak najbardziej starwarsowy film, będzie wrzucał smaczki, dbał o wszystko. Z drugiej strony może przekombinować i starać się uniwersum „poprawić”. Spójrzmy na TCW czy Rebels:Filoni jest wielkim fanem SW. I wychodzi mu to czasem dobrze, czasem źle.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..