TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Epizody VII-IX

Vulptex, Porgi i jeszcze lepsze muzyka niż w "Star Wars - The Force Awakens"

RODO-anonim3 2017-12-05 22:02:35

RODO-anonim3

avek

Rejestracja: 2017-04-26

Ostatnia wizyta: 2021-08-17

Skąd:

Wokół "Star Wars - The Last Jedi" ostatnio zrobiło się bardzo, a to bardzo głośno. A wszystko za sprawą Porgów, Vulptexów z Crait, które z kryształową sierścią wyglądają wprost obłędnie i są wytłumaczeniem stwórców na możliwość występowania fauny w skrajnych warunkach klimatycznych, oraz dzięki Snoke`owi - tzn. jego genezy i owego przebudzenia Mocy. Czy Supreme Leader będzie potrzebował Kylo i Rey do celu dużo wyższego niż zrobienie z nich ,,mrocznych uczniów"? Czy Porgi to jakaś rodzina daleko-gatunkowa do "Chewbacci"? - nawet takie teorie się ostatnio pojawiły.

Zwróćcie uwagę na to co Wódz "The First Order" mówił o Kylo. W ep. VII wypominał swojemu podopiecznemu, że zlekceważył zwykłą zbieraczkę złomu, i musi się pilnować, gdyż w Rey drzemie wielka Moc. Snoke jakby wyczuł,że Ren współczuł Rey i obarczył podopiecznego zarzutem słabości, a nie siły dziewczyny z Jakku. Doskonale pamiętam moment, jak gigantyczna poniszczona przez nagromadzony w niej mrok, zapadająca się czaszka Lidera, pochyliła się w kierunku Reya otoczona smolistymi szatami, po czym spojrzała na niego z zaciekawieniem, jak i wściekłością. Film oglądałem wtedy w formacie IMAX 3D, a napierający na widza Snoke - bo tak to się odczuwało - wykreował efekt odczucia czyjejś, wyższej obecności, przepływu Mocy.

Teraz Przywódcę Najwyższego Porządku zobaczymy w pełnej fizycznej formie. Jak będzie potężny, zobaczymy to być może w epizodzie VIII. Wspominałem o tym wcześniej wiele razy, ale napomknę jeszcze raz. Siła Snoke`a będzie wprost proporcjonalna do jego zaangażowania w użycie Mocy i do tego do czego będzie chciał ją ostatecznie wykorzystać. Nieznane Regiony. Stacje, na których przebywał Snoke - to nie stały punkt, tylko mobilna siatka komunikacji. No, wszystko czeka do ep. VIII.

Widzieliście jak robią Vulptexy? Fachowcy wzorowali się na budowie zwykłego lisa. Tworzyli robotyczny szkielet z masą obwodów, czułych obiektywów i soczewek, Cud animatroniki pokrywali gotowymi płachtami z sztucznego tworzywa, które na końcu ozdabiali rurkami imitującymi kryształy. Twarz zwierzęcia ma bardzo dokładną mimikę naśladującą każdy mięsień. Dodajmy do tego CGI i piękne Vulptexy gotowe.

https://www.youtube.com/watch?v=SJNfysZRmf4

LINK
  • Re: Vulptex, Porgi i jeszcze lepsze muzyka niż w "Star Wars - The Force Awakens"

    Bilo Ren 2017-12-05 23:20:23

    Bilo Ren

    avek

    Rejestracja: 2015-08-27

    Ostatnia wizyta: 2023-07-07

    Skąd:

    Jeszcze lepsza muzyka niż w TFA? Skąd ta informacja? aczkolwiek - mam taką nadzieję. Ogólnie muzyka w TFA nie była zła, ale jednak stać JW na więcej!

    LINK
    • Re: Vulptex, Porgi i jeszcze lepsze muzyka niż w "Star Wars - The Force Awakens"

      RODO-anonim3 2017-12-06 10:02:08

      RODO-anonim3

      avek

      Rejestracja: 2017-04-26

      Ostatnia wizyta: 2021-08-17

      Skąd:

      Muzyka z "The Force Awakens" była najlepszą kompletną ścieżką dźwiękową do filmu z wszystkich, które w życiu słyszałem, tym bardziej najbardziej okazała z całego dorobku "Star Wars". "I can fly anything"; przesiąknięty mrokiem, idealnym zobrazowaniem akolitycznego kultu Ciemnej Strony Mocy: "Snoke Theme" i np. "March of the Resistance", to tylko przykłady wybitnej twórczości Johna Williamsa w soundtracku do "Przebudzenia Mocy". Kompozytorowi nie zarzucam żadnego kalkowania, powielania swojej twórczości. Williams swą muzykę rozbudowuje, opiera o wcześniejsze utwory.Energetyczna pełna przygody i przechodzącego w mit starcia między dobrem a złem, muzyka, to na prawdę coś pięknego. Co najdziwniejsze, tak jak wspomniałem wyżej "The Force Awakens" uważam za filmowy soundtrackowy ideał, ale kto wie co będzie po "Star Wars - The last Jedi". Po trailerze tej produkcji byłem absolutnie ujęty i zaskoczony kompozycją dźwiękową do niej zaaranżowaną. Te tubalne tąpnięcia i wzniosły chór są niesamowite, a w połączeniu z ideą filmu i reżyserią Johnsona, wywołują ciarki i niebywałą ekstazę. Aż chyba gramofon, z tego powodu sobie kupię.

      LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..