Zawiera "spoilery" [o ile mozna to tak jeszcze nazwać]
Mam takie pytanie do "siedzących" w temacie - w "Legacy Vol. 2" jest powiedziane że imperatorowa i Ania to kuzynki. Co do Marasiah nie ma wątpliwości, to prawnuczka Jainy.
Natomiast czy jest gdzieś potwierdzone, że Ania to prawnuczka Jacena? Bo to że tak wynika i że to jest najprostsze rozwiązanie to jedno, ale czy jest na to jakiś "papier". W końcu, Ania może być z jakiejś bocznej linii Solo, a nie bezpośrednio od Hana/Lei.
Dokładnie powiedziane: "Ania to potomek Jacena" nigdzie nie ma, ale innej opcji nie widzę i tak to zawsze traktowałem. W piątym zeszycie Vol. 2 mamy scenę, w której AG-37 mówi, że jej przodkiem jest Han Solo. Więc to odcina możliwość "bocznej linii", dodatkowo dziecko po Jainie miałoby nazwisko: Fel, więc pozostaje Jacen/Allana.
Dzięki, bo to wydaje się oczywiste ale de facto potwierdzenie nie ma. I Ania nie jest wrażliwa na moc - a u Felów to z pokolenia na pokolenie.
Co do wypowiedzi ejdżi, to yanie, skąd wiedział
Wiedział stąd, że znał osobiście Hana i Chewiego .gif)
To znał pra-pra dziadka nie jest warunkiem wystarczającym do takiego stwierdzenia - chyba że cały czas był "przy rodzinie" ew. badał DNA. Ale to domysły.
Nb. cały okres czasowy Jacen - Ania jest praktycznie nieeksplorowany i trudno tutaj coś wydedukować.
xD no przecież napisałem to powyżej.
Dokładnie powiedziane: "Ania to potomek Jacena" nigdzie nie ma, ale innej opcji nie widzę i tak to zawsze traktowałem. W piątym zeszycie Vol. 2 mamy scenę, w której AG-37 mówi, że jej przodkiem jest Han Solo. Więc to odcina możliwość "bocznej linii", dodatkowo dziecko po Jainie miałoby nazwisko: Fel, więc pozostaje Jacen/Allana.
Pisałeś o scenie w 2 tomie, ale tamchyba tak dokładnie to nie jest jednak powiedziane.Za to w trzecim ejdżi wspomina, tylko, że on miał zobowiązania wobec Solo (Hana) a ona jest Solo (co wcale nie znaczy że z tych Solo) i to wystarczy, i poza tym że pierwszy raz spotkał Anię jak uciekała z obozu - czyli jednak "nie był przy rodzinie".
Kurde, szkoda że zakończyli tę fajną serię tylko po 4 niezbyt grubych tomach. Pewnie byśmy się więcej dowiedzieli.
