czytałem cała trylogię wydaną jeszcze u nas przez ISĘ i mam dobre wspomnienia. No może poza okładkami . Zwiastun niczego sobie, intrygujący. Zobaczymy, co wyjdzie, ale zapowiada się bardzo dobrze.

Mamy zdjęcia i tekścik
http://ew.com/tv/2017/12/04/altered-carbon-trailer-netflix/

Jak odtworzą książkowy scenariusz to jest szansa na coś istotnego i świetnego, ale obawiam się, że tak nie będzie. Już ten zwiastun pokazuje, że estetyka serialu średnio pasuje do klimatu książki. Ale zobaczymy... Choć ja ogólnie jestem wrogiem serializacji i robienia seriali zamiast filmów, bo ta praktyka zazwyczaj powoduje, że gdzieś ginie zwartość scenariusza i robi się ze wszystkiego tasiemiec ze sztucznie wydzielonymi fragmentami.

Extra, mamy świetny okres na SF i to mi się podoba.
Jestem w trakcie oglądania dickowskiego serialu a czeka nas jeszcze w przyszłości trzeci sezon The Expanse.

Ten serial to nie petarda, tylko niewypał. Posiada kilka fajnych "widoczków", dosłownie "widoczków" i tyle. Muszę przestać nakręcać się zwiastunami.

Skończyłem oglądać przedwczoraj. Nie pisałem bo nie wiedziałem, że mamy taki temat

Bardzo mi się podobało. Kinnaman to świetny aktor, tutaj, jako wycofany i zdystansowany Takeshi sprawdził się świetnie. Fabuła ciekawa, bardzo dobra kreacja świata. Czuć te władowane w serial miliony. Mam nadzieję, że pokuszą się o drugi sezon, chociaż zastanawiam się, jak to ogarną (finansowo), bo jest tam większy rozmach.

Polecam gorąco. Moja ocena to minimum 9/10 na chwilę obecną.

Serial zdecydowanie mogę polecić. Zgodzę się że pierwsze odcinki lepsze niż końcówka, ale całość bardzo wciąga. Z seriali SF jedna z ciekawszych pozycji w ostatnim czasie - wypada lepiej niż takie Lost in Space. Muszę sięgnąć po książkę.

Netflix przedłużył Altered Carbon na drugi sezon. Kinnamana zastępuje Anthony Mackie (to było do przewidzenia, w końcu w drugim tomie już na początku mamy, że Takeshi zmienił powłokę i jest teraz czarny). Wybór wydaje mi się dobry, chociaż szkoda mi Kinnamana, który był w swojej roli świetny. Ale mają mój kredyt zaufania. Chociaż, tak jak pisałem:

Mam nadzieję, że pokuszą się o drugi sezon, chociaż zastanawiam się, jak to ogarną (finansowo), bo jest tam większy rozmach.

- oni będą musieli w to wpakować jeszcze więcej kasy niż w pierwszy sezon, żeby to odpowiednio oddać. Ale jeśli się przyłożą... będzie na co czekać, oj będzie.