TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Epizody VII-IX

Rey i Kylo wybrańcem?

KiraSolo 2017-11-27 14:38:52

KiraSolo

avek

Rejestracja: 2016-04-18

Ostatnia wizyta: 2020-12-18

Skąd: Rzeszów

-początek spoilera
Spokojnie, wytłumaczę, o co mi chodzi.

Zastanówmy się dlaczego my właściwie cały czas uważamy że Anakin jest Wybrańcm? Bo Qui-Gonn Jin tak powiedział? Przez cały ten cyrk z midichlorianami? Ludzie pomyślmy logicznie, przecież Jedi też się mylą, a ja myślę że decyzja o szkoleniu Anakina Skywalkera na Jedi była jedną wielką pomyłką, i to tragiczną w skutkach. Czy on faktycznie przywrócił równowagę Mocy? Odpowiedź brzmi: nie. Dlaczego? Z prostej przyczyny. Owszem zabił Imperatora, ale czy to naprawdę było zaprowadzenie Równowagi? Nie, on tylko zabił Palpatine`a, co położyło kres zakonowi Sith i galaktycznemu Imperium. Ale nie zapanowała jeszcze równowaga, bo gdyby tak było to nie powstałyby zakon Ren i Najwyższy Porządek. A zatem Przepowiednia nie została wypełniona, co oznacza, że ten wątek zapewne jeszcze nie został zamknięty. Może zakon źle odczytał przepowiednię, może chodzi w niej o coś więcej niż komukolwiek się wydawało...

Dalej.

Długo zastanawiałam się nad tym, dlaczego główną bohaterką nowej trylogii uczyniono Rey, niebędącą ani córką Hana Solo i Lei Organy. Ale czytając ostatnio kilka artykułów na różnych stronach, doszłam do bardzo interesujących wniosków, którymi chciałabym się podzielić. Może jest kimś więcej niż zwykłą zbieraczką złomu? Co jeśli...?

1) Drzewo Mocy
Kiedyś na pewnej stronie (nie podam linku bo już nie pamiętam) pojawił się artykuł, w którym czytaliśmy o Drzewie Mocy (nie wyjaśniono do końca czym miałoby być), które została objawione chłopcu i dziewczynce. Rey i Kylo mają być ze sobą powiązani w ósmym epizodzie, poza tym mają do tego stopnia podobne zdolności że Luke boi się szkolić Rey bo dziewczyna za bardzo przypomina mu Bena. Widzicie w tym jakiś związek? Ja tak.

2) Zwiastuny
W pierwszym zwiastunie Ostatniego Jedi Luke pyta "What do you see?", a Rey odpowiada: Light. Darkness. The Balance. Zwróćmy w tym miejscu uwagę, że nigdy wcześniej nie słyszeliśmy czegoś takiego,, zawsze były tylko Jasna i Ciemna Strona Mocy. Czy może to mieć jakieś większe znaczenie? Być może...
Następnie Luke szepcze: It`s so much bigger. A to dopiero początek. Co ma na myśli? Dzienniki Whillsów? Może przepowiednię?
Drugi zwiastun:
Aby zrozumieć co mam na myśli należy potraktować wszystko co mówi Snoke jako jeden ciąg. Co otrzymujemy? When I found you, I saw raw, untamed power, and beyond that, something truly special. Fulfill your destiny.
A teraz zastanówmy się, skąd wiemy że Snoke zwraca się do jednej osoby? Przecież zaimki you i your odnoszą się zarówno do liczby pojedynczej jak i mnogiej, nie sugeruje nam niczego. A ja skłaniałabym się do tej mniej oczywistej opcji, że zwraca się do Rey i Kylo Rena jednocześnie, do tych dwojga wyjątkowych użytkowników Mocy, których chce wykorzystać do zawładnięcia Galaktyką.

A co jeśli wybraniec nie jest jedną osobą, ale dwoma: połączeniem jasnej i ciemnej strony? Wydawałoby się to logiczne, jako że ma przywrócić równowagę, a więc chyba nie może być przedstawicielem ani jednej ani drugiej strony konfliktu, i myślę, że to dosyć ładnie by się ze sobą łączyło.
Może więc trylogia sequeli będzie czymś innym niż się spodziewamy, "wojną, która zakończy wszystkie wojny", czyli
konflikt skutkujący zaprowadzeniem w Mocy równowagi

Wysuwając dalej idące wnioski:

Czy Snoke chce zapanować nad Galaktyką? Nie, nie chce.
Czy to możliwe, że Porządek wie więcej niż inni w Galaktyce? CO jeśli Snoke chce nie chce władzy politycznej, co jeśli pragnie wykorzystać Wybrańca do swoich celów?


Co wtedy zrobi Rey?

Do czego zmierzam: nie twierdzę że to prawda, sądzę jedynie że byłoby to jedynie bardzo ciekawe rozwinięcie przepowiedni o Wybrańcu. Która może oznaczać coś innego niż wszystkim się wydaje.
koniec spoilera

LINK
  • Re: Rey i Kylo wybrańcem?

    KiraSolo 2017-11-27 14:41:59

    KiraSolo

    avek

    Rejestracja: 2016-04-18

    Ostatnia wizyta: 2020-12-18

    Skąd: Rzeszów

    Wiem że to bardzo śmiałe wnioski ale zawsze można pozwolić sobie na odrobinę fantazjowania.

    LINK
  • Re: Rey i Kylo wybrańcem?

    Alex 2017-11-27 15:18:03

    Alex

    avek

    Rejestracja: 2005-11-02

    Ostatnia wizyta: 2024-09-02

    Skąd: Szczecin

    Anakin jest wybrańcem, ponieważ Lucas tak powiedział. EoT.

    LINK
  • Re: Rey i Kylo wybrańcem?

    kuba112 2017-11-27 16:14:25

    kuba112

    avek

    Rejestracja: 2017-03-22

    Ostatnia wizyta: 2020-04-01

    Skąd: Rzeszów

    O jednej rzeczy nie pomyśleliście TO WSZYSTKO to multikonta snoke`a, Jak wiemy jest bardzo stary a tą dyskusje zaplanował od 2003 roku, stąd różne daty założenia kont

    LINK
  • Re: Rey i Kylo wybrańcem?

    RODO-anonim3 2017-12-03 23:13:41

    RODO-anonim3

    avek

    Rejestracja: 2017-04-26

    Ostatnia wizyta: 2021-08-17

    Skąd:

    Prowadziłem dyskusje na filmwebie odnośnie genezy Snoke`a, a nie oszukujmy się, że jest to temat "numer 1" wśród fandomu i ludzi co nieco zorientowanych w "Gwiezdnych Wojnach". W naszej wymianie zdań doszło do tego, że wysunięto wniosek, iż Lider Najwyższego Porządku to Ojciec Mortis, który wiadomo w serialu animowanym "Star Wars - The Clone Wars" był substancjalną manifestacją równowagi Mocy. Przepowiadał Anakinowi bycie wybrańcem. Zachęcał go by poświęcił się Mocy i kiedyś zajął jego miejsce . Rola strzeżenia jego Córki - Jasna Strona Mocy i Syna - Ciemna Strona Mocy przed rozpadem, była wg. Ojca jego przeznaczeniem. Kilkadziesiąt lat później ani Anakina, ani Vadera nie ma, za to powraca Ojciec jako Snoke, którego oszpecona twarz z blizną na środku powyżej linii brwi reprezentuje rozerwanie Mocy. Wódz "The First Order" miałby w sobie gigantyczny gniew, pretensje i wściekłość na wszystko, a najbardziej na potomków Anakina - czyli Luke`a, Leię i całą Nową Republikę - za to, że w ogóle w tym wszystkim uczestniczą i podtrzymują tradycję pierwszego Skywalkera. Teoretycznie Rey i Kylo byliby potrzebni Snoke`owi, który jako Ojciec pragnąłby przywrócenia Równowagi Mocy. Pokręcone, w jakimś stopniu realne.

    Teorii o pochodzeniu i zamiarach Snoke jest tyle ile fanów na świecie. Na razie wiemy, że Snoke to po prostu Snoke - zafascynowany Mocą jako środkiem do osiągnięcia silnej władzy potężny akolita, a nie dążący do pogrążenia Galaktyki w ciemności maniak, jak było to w przypadku Imperatora. Dodatkowo Supreme Leader wie dużo więcej o Mocy niż poprzedni ,,dyktator" Palpatine. Można to porównać do zgłębienia większej ilości mrocznych ksiąg i prastarych zwojów.

    Wokół Snoke`a krąży wiele dziwnych zagwozdek. Dla mnie jest bardzo intrygujące, to czemu Lider wydał dekret zakazujący wymawiania prawdziwej tożsamości jego ucznia: Kylo Rena.

    Zwróćcie uwagę na szramę na twarzy Kylo. Widoczna jest, gdy postać ta pilotuje myśliwiec TIE, a dostrzeżemy to podczas oglądania traileru do "The Last Jedi". To dziwne znamię wygląda jakby skóra Rena pokrywała jakiś multistopowy endoszkielet. Sami się domyślcie jakie w związku tym teorie chodzą mi po głowie.

    LINK
    • Re: Rey i Kylo wybrańcem?

      Mossar 2017-12-03 23:19:24

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-23

      Skąd:

      Nie domyślam się. Zdradź rąbka tajemnicy!*

      *Serio ciekawi mnie z czym powiazales tą szramę.

      LINK
      • Re: Rey i Kylo wybrańcem?

        RODO-anonim3 2017-12-04 08:39:47

        RODO-anonim3

        avek

        Rejestracja: 2017-04-26

        Ostatnia wizyta: 2021-08-17

        Skąd:

        Jeśli chodzi Ci o Snoke`a to:

        Po prostu, do "Supreme Leader" pasuje każda teoria jeśli chodzi o jego pochodzenie, genezę itp.Równie dobrze może być to istota z poza Galaktyki, która jest na innym stopniu rozwoju kulturowego, technologicznego i filozoficznego. Moc jako siła otaczająca całą kosmiczną przestrzeń i przepływająca przez każdą żywą istotę była znana Snoke`owi tam skąd on pochodził, lecz inaczej ją rozumiał, miał o niej inną świadomość. Niemożliwym by było, by Moc nie istniała w całym Wszechświecie. Czyste prawo natury, uniwersalność i osobliwość.

        I tak, moja teoria mogłaby wydawać się absurdalna, ale spójrzmy na inne idee kłębiące się wokół genezy Snoke`a:
        Snoke jako Cyborg - gruby, charczący głos
        Snoke jako mściwy Mace Windu
        Snoke jako Vader
        Snoke jako Boba Fett
        Snoke jako Plagueis
        Snoke jako Palpatine
        Snoke jako Kylo Ren podróżujący w czasie lub Ezra Bridger
        etc, etc.

        LINK
      • Re: Rey i Kylo wybrańcem?

        RODO-anonim3 2017-12-04 09:34:17

        RODO-anonim3

        avek

        Rejestracja: 2017-04-26

        Ostatnia wizyta: 2021-08-17

        Skąd:

        To byłby absurd, ale szrama Kylo to: jakieś zabiegi droidów medycznych "Nowego Porządku" albo to, że jest on:... zaawansowanym androidem. Śmieszne, ale ,,szał ciał i umysłów" zawładnął mną w związku ze zbliżającą się premierą "The last Jedi. Odliczanie do pierwszego seansu właśnie się zaczęło, lecz ja powstrzymam się do 23 grudnia do godziny 16.00 - do obrazu w technologii IMAX 3D. Film obejrzę w Galerii Plaza w Krakowie, a co najważniejsze po premierze "Ostatniego Jedi" w Polsce postaram się odciąć od mediów. Dlatego też wątpię bym zajrzał na nasz fandomowy bastion pomiędzy 14,15 a 23 grudnia.

        Będzie porgastycznie!

        LINK
  • Re: Rey i Kylo wybrańcem?

    RodzyN jr. 2017-12-04 03:19:56

    RodzyN jr.

    avek

    Rejestracja: 2007-05-21

    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

    Skąd: Grodzisk Maz.

    "Może zakon źle odczytał przepowiednię..."
    Przypominając sobie słowa Yody z EPIII - No co Ty nie powiesz??

    LINK
  • Tak

    RodzyN jr. 2017-12-04 13:23:16

    RodzyN jr.

    avek

    Rejestracja: 2007-05-21

    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

    Skąd: Grodzisk Maz.

    czytam te wszystkie teorie i nie rozumiem tego po co dywagować, skoro prędzej czy później wszystkiego się dowiemy. Jak nie z filmów to z innych źródeł. Oczywiście, każdy robi co chce, ale ja jestem zdania, że jest to bezsens, bo gdzieś tam podświadomie nakręcamy się na jakąś teorie, żeby okazała się trafna, a idąc do kina dostajemy coś innego i w pewnym sensie czujemy się zawiedzeni. Ja na przykład bardzo bym chciał, żeby Snoke był Plagueisem, ale staram się nie nakręcać, żeby później nie było zdziwienia.

    LINK
    • Re: Tak

      KB-1303 2017-12-04 14:50:11

      KB-1303

      avek

      Rejestracja: 2017-10-14

      Ostatnia wizyta: 2018-02-26

      Skąd:

      Zgadzam się. Ludzie się nakręcą na jakieś teorie i potem jak będzie inaczej to będą zawiedzeni. Tak było z Kylo, nie mogli się doczekać bo fajnie wyglądał itp, ale jak dostali coś innego niż sie spodziewali to już zła postać.

      Dyskusje bardzo fajne, ale parę miesięcy przed premierą, a nie dwa tygodnie.

      LINK
    • Re: Tak

      Darth Starkiller 2017-12-04 16:11:12

      Darth Starkiller

      avek

      Rejestracja: 2015-09-29

      Ostatnia wizyta: 2018-04-11

      Skąd: Kashyyyk

      Po co dywagować? Przecież to element szeroko rozumianego hype`u związanego z nadchodzącą premierą filmu, na który wiele osób czeka.

      Że czasem oczekiwania czy coś, na co się "nakręciliśmy" nie ma odbicia w rzeczywistości... cóż, w życiu często tak bywa. Weźmy za przykład internetowe randki. Jakież zdziwienie musi wywoływać wygląd drugiej osoby, który może niekoniecznie być aż tak piękny jak na wyretuszowanym zdjęciu przedstawiającym jakąś korzystną pozę, a charakter nie musi odpowiadać błyskotliwości, z jaką dana osoba pisała swoje odpowiedzi na czacie randkowym.

      Kwestią istotną jest to, aby zdawać sobie sprawę z takich zależności. Wiadomo, że wiele osób inaczej wyobrażało sobie Kylo bez maski (w tym ja) i było troszkę rozczarowanych, no ale trzeba to przyjąć do wiadomości. Kylo bez maski taki jest i basta. Może nam się podobać czy nie z różnych powodów (czy to czysto fabularnych, czy to z powodów niezgodności z naszymi oczekiwaniami), ale nie zmienia to faktu, że Kylo jaki jest każdy widzi i trzeba to zaakceptować.

      Dyskutować, zastanawiać się etc. zawsze warto. Tylko tak jak wspomniałem: warto też, a nawet trzeba, wiedzieć, że nasze oczekiwania mogą nie być zgodne z rzeczywistością, która nadejdzie w przyszłości. I nie należy z tego powodu zbytnio lamentować. Może się nam coś nie spodobać, jasne. Tylko trzeba mieć w sobie ten krytycyzm, na ile coś nam się nie podoba "bo tak", a na ile dlatego, że było po prostu niezgodne z tym, czego się spodziewaliśmy czy co sobie wyobrażaliśmy.

      LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..