Zapewne nie wiedzieliście, że jest funkcjonariusz policji o takiej ksywce, i że zawsze do niego można się zwrócić w potrzebie, np. "Siadaj, Kulson" czy "o, Kulson`.
https://twitter.com/PolskaPolicja/status/929699136924012544
"Wstępne czynności kontrolne nie wykazały nieprawidłowości w działaniach policjantów usuwających nielegalne zgromadzenie. Słowa jakie padły, kierowane były nie do kobiety, a do mł. asp. Mateusza „siadaj Kulson”, co potwierdzili obecni na miejscu działań."
A serio ktoś tam słyszy „Siadaj ku*wo”? Ja od początku słyszę tam właśnie „Kulson” i brzmi jakby były to słowa kierowane do policjanta, który się obraca na te słowa.
Kulson od Coulsona? 
Btw, o co w ogóle chodzi?
https://twitter.com/ZbigniewHoldys/status/929386159209439240/video/1
Hołdys szaleje w internetach.
Ale ostatnio panie Szczuka i Michalik, czyli "elita" polskiego walczącego feminizmu (z góry przepraszam faktyczne feministki za to porównanie) oświadczyły że nazwanie kobiety słowem na k... może być żartobliwe, sympatyczne i absolutnie nie ma o co kopii kruszyć więc o co kaman. Pod warunkiem ze tak "pieczczotliwie" zwraca sie "nasz" człowiek.
Serio tak stwierdziły?? Wow. To coś nowego, nie znam żadnej kobiety która by "pieszczotliwie" mówiła do swoich psiapsiółek : "ty k*..."
Owszem, mam kumpele z którymi jesteśmy na tak luzackiej stopie że mówimy do siebie:
"Ty pi*ko, jak to nie widziałaś jeszcze nowego odcinka GoT?!" - ale jest to totalnie pozbawione jakiejkolwiek agresji, i one to kumają, ja to kumam, że nie mamy na myśli niczego złego czy negatywnego i jest to, heh, no właśnie pieszczotliwe.
Ok, dobra, tak z boku to może faktycznie też trochę dziwnie brzmi. 
Ale żeby "ty k*..."? - nie wiem, to jakiś hardkor już zupełny w który nawet nie chce mi się wierzyć. I każda kobieta by się obraziła gdyby np. kumpel tak ją nazwał. W każdym razie nie znam takiej, i sama też do nich nie należę, która by się nie wściekła.
# szczuka jak coś powie
Ludwik napisał:
Ja od początku słyszę tam właśnie „Kulson” i brzmi jakby były to słowa kierowane do policjanta, który się obraca na te słowa.
-----------------------
Amen.
Jak ktoś tam słyszy "ku*wa" to znaczy że chyba nie czyści uszek.
Oczywiście za wyjątkiem tej pani, która znalazła się w środku tejże stresowej sytuacji. Ona akurat pod wpływem stresu - i była tam ciągnięta - miała prawo opacznie zrozumieć to co usłyszała. Ale poza nią...
Jak ktoś mądry napisał swego czasu na twitterze - od dożywotnich rządów PiSu dzieli nas jeden felieton Żakowskiego, jeden tweet Tomasza Lisa i jeden komentarz Wielowieyskiej. Teraz dorzućmy do tego towarzystwa Pana Hołdysa.
.gif)
