https://twitter.com/benfritz/status/928741333996486656
co się dzisiaj odjaniepawla to ja nawet nie
https://twitter.com/benfritz/status/928741333996486656
co się dzisiaj odjaniepawla to ja nawet nie
ummm no miałam tę dziwną "przyjemność" widzieć kilka kawałków HSM i tak jakby chyba nie jestem do końca pewna
Za to Monstery - brawo!
Ciekawe co z tego wyjdzie, oby nie serialik aktorski w stylu tych co nas Disney Channel katuje (i fatalnie zdubbingowane brrr)
Ale i tak się cieszę, nawet jak to nie dla mnie będzie, bo woohoo Gwiezdne Wojny ŻYJĄ
Zapowiedź gier z HP, dlc single do BF2, serial SW.. Co sieł dzieje.
Lol dopiero teraz zauważyłem info o nowej trylogii Johnsona. Co sie dzieje!
Znaczy się tak cynicznie, to Disney pewnie próbuje zatrzeć paskudne wrażenie po banie krytyków z LATimes na premiery prasowe i jak po bojkocie innych się z tego wycofał szybciutko.
Ale nie chce mi się być cynikiem, inni to robią za mnie, zamiast tego się bardzo cieszę
A to całkiem możliwe. Ale trzeba im przyznać, że wiedzą jak złapać publiczność xD Ogłosili świetne wieści, jeszcze gdyby się okazało, że akcja serialu dzieje się po ROTJ, to byłoby całkiem super.
To jest lądowisko Kapelusznika?
Ponoć tak, na 90%. Tak przynajmniej spekulują w branży.
nie lepiej już iść spać ?
Pogięło Cię?
Jestem podekscytowany tak jak 5 lat temu gdy ogłaszali że będą nowe epizody
Leżę w łóżku, ale wiercę się z ekscytacji jak królik!
Puścić Ci film co w łóżku powinien robić królik?
W sensie ten film? https://www.youtube.com/watch?v=Rixb93zvfFM
Woo hoo, nareszcie! Po tylu latach oficjalne potwierdzenie, które ma wysokie szanse na ziszczenie naszych marzeń związanych z serialem w świecie Star Wars!
Serial w świecie "Potworów i Spółki" też z chęcią pooglądam. Aż mnie dziwi, że tak późno powstaje serial w tym uniwersum - przecież to idealnie się nadaje na śmieszną animację o potworach.
A jeśli chodzi o serial...Zawsze marzyłam o czymś podobnym. I chyba trzeba uważać o czym się marzy... Bo dopiero wczoraj to sobie uświadomiłam z pełną siłą, gdy zobaczyłam "High School Musical",i SW w jednym rządku. To prawie nie ma szans się udać, przynajmniej dla mnie. Kto widział choć jeden odcinek jakiegokolwiek serialu aktorskiego puszczanego na Disney, powinien wiedzieć co mam na myśli. W każdym razie dla mnie takie zjawisko jak "dobry serial aktorski od Disney" zwyczajnie nie istnieje. To co tam puszczają urąga ludzkiemu umysłowi. Co innego zobaczyć na Disney XD dzieciuchowate Rebels, co innego zobaczyć podobnie dzieciuchowaty serial aktorski.
Jestem przerażona i raczej zniesmaczona, szczerze mówiąc.
Chyba że stanie się cud i zrobią coś naprawdę poważniejszego. W co jednak wątpię.
Ale, mimo tego całego "logo" Disneya to dalej będzie serial Lucasfilmu, czyli zupełnie inne studio niż HSM.
Oby
Chociaż jest nadzieja, bo wątpię żeby na nowej platformie zrobili tylko dziecięce i młodzieżowe produkcje. Jak chcą się utrzymać z nową platformą i stanowić poważną konkurencję dla Netflixa itp. to muszą pójść w "dorosłe" produkcje
Obawiam się tylko że kolejne seriale animowane, będą przez to jeszcze bardziej infantylne niż Rebels. Przy czym jeśli to będzie zrównoważone dobrymi serialami dla dorosłych, to OK.
Na płatnej platformie nikt nie da na sztandary produktu dla 10 lat-. Bo to ma być cos co przyciągnie ludzi, a nie ich odstraszy. Netflix ludzie głównie subskrybują dla seriali, filmy są przy okazji, a seriale są naprawdę dobre. Muszą być, bo przecież jest wybór z masy kanałów i seriali dostępnych bezpłatnie.
Nareszcie. Może wygląd bardziej realistyczny sorawi, że i pomysły Filoniego takimi się staną? I oby mu ktoś bardziej doświadczony w tworzeniu prawdziwych seriali dopomógł. Ale czuć Moc.
Wiele lat na to czekałem, wiele razy pisałem na Bastionie że zamiast kolejnej dziecinnej animacji, twórcy powinni zainwestować w serial aktorski, a teraz kiedy to oficjalnie zapowiedziano to mam mieszane uczucia. To znaczy cieszę się, ale niestety mam też obawy, po pierwsze reżyser, niemal pewne jest że po raz kolejny wsadzą Filoniego, choć trzymam się wciąż naiwnej nadziei że może jednak ktoś inny zostanie wybrany do reżyserii. Dwa, niestety mam podobne obawy co Princess, jak sobie przypomnę Agentów Tarczy...
Niektórym żopy pękną.
Bo nie każdy łyka wszystko jak pelikan. Niektórzy mają wymagania.
Jakby zapowiedzieli dalsze TCW to przecież jednocześnie byś się jarała i miała wymagania. To przecież może iść w parze.
Wkurza mnie ten trend wszechobecny na Bastionie - w stylu "jarasz sie zapowiedziami SW? Ale z Ciebie lamka. Co zrobisz jak to bedzie słabe?". No wlasnie nic, jarałem się, było fajnie, film okazał się słaby, no okej, trudno. Przynajmniej jakaś część tego wszystkiego była dla mnie przyjemna.
Samo oczekiwanie jest przyjemne i ta ekscytacja. Bastion wtedy odżywa i promienieje, rodzą się ciekawe dyskusje i spekulacje. Ale zawsze znajdą się takie lubsoki i princeski, wielcy znawcy kina, którzy narzekają na wszystko
Ooo tak, czasami sama podróż jest ciekawsza niż cel, jak mówi morał legendy o Czwartym Mędrcu Wschodu. Rodzą się nowe tematy do rozmów, spekulacje, dyskusje, też spory, komentarze pozytywne jak i negatywne. Dlatego niebywale cieszy mnie, ze dzięki Disneyowi tak bardzo wszystko rusza i nie zwalnia. Mamy znowu wiele książek, komiksów, filmy długometrażowe, seriale animowane, a na horyzoncie pojawiła się nowa trylogia i informacja o serialu aktorskim. A to wszystko w bardzo zadowalającej, przynajmniej mnie, jakości z punktu widzenia filmu jako czegoś rozrywkowego, jak i filmu w uniwersum Star Wars.
Dostaniemy więcej Star Warsów. Co robi część fanów? Narzeka, szuka dziury w całym. Bo brak żorża, bo na pewno będzie "High School Musical". Te ostatnie zarzuty to już w ogóle kompletnie absurdalny argument, wątpliwe, żeby serial tak wyglądał. Na podobnych zasadach przecież filmy aktorskie pokroju "Piratów" nie mają nic z disnejowskich animacji.
Myślę, że na obecną chwilę, przy konplmetnym braku konkretów hejtują tylko największe trolle, i stetryczali ludzie z syndromem "kiedys to było".
"Stetryczali ludzie" to się akurat jarają , w myśl zasady "im więcej SW tym lepiej"
Dokładnie!
Hejtują ci, którym się wydawało że SW=EU, a nie tetrycy wychowani na OT.
Mossar napisał:
Wkurza mnie ten trend wszechobecny na Bastionie - w stylu "jarasz sie zapowiedziami SW? Ale z Ciebie lamka. Co zrobisz jak to bedzie słabe?".
-----------------------
Serio zwracacie na to jakąś szczególną uwagę? Przecież to stała grupa malkontentów, z których większość ma ból tyłka. Szkoda sobie psuć radochę z jarania się SW i brać te wszystkie wypowiedzi poważnie
Princess Fantaghiro napisał:
Niektórzy mają wymagania.
-----------------------
> mieć wymagania
> być fanem prequeli, angel sanctuary (another incestuous gay demon supernatural bishounen bishoujo), fanfików gry o tron, vampire diaries, nine lives of chloe king
Wybierz jedno.
Tyle lat plotek, spekulacji i w końcu jesteśmy bliżej niż dalej (tak przynajmniej to wygląda). To na pewno dobrych kilka lat czekania jeszcze, ale cieszę się, że dostaniemy w końcu serial aktorski. Od lat chciałam, żeby powstał. Tak na marginesie, lata temu chyba bym szybciej uwierzyła, że niedługo dostanę serial niż kolejne epizody.
Śmieszne jest porównywanie go z produkcjami obecnymi na disneyowskich kanałach dla dzieci/nastolatków, bo nie wierzę, że to będzie coś takiego. Nie ta bajka, na pewno inaczej to będzie wyglądało. Oczywiście, mogą ten serial zepsuć na wiele sposobów, ale nie będzie to sitcom dla 10 latków z mocno przesadzoną mimiką i małymi lolitkami.
Poza tym, jak w przypadku nowej trylogii, za mało na razie wiemy, właściwie nawet mniej niż o trylogii Riana, więc ciężko coś więcej powiedzieć. Ciekawe czy będzie w jakikolwiek sposób wykorzystane to co powstało/planowano dla tamtego serialu o półświatku. To fajna tematyka. Ale jest też mnóstwo innych. Serial może bardziej czerpać z innych źródeł, pokazać więcej światów, ras, a nawet okresów w historii. Jest na co czekać. To dobra wiadomość
Kasis napisał:
ale nie będzie to sitcom dla 10 latków z mocno przesadzoną mimiką i małymi lolitkami.
-----------------------
No właśnie nie byłabym tego taka pewna. Problem polega właśnie na tym że dowolny serial jakiego odcinek bym tam kiedyś przypadkiem nie obejrzała, był tworzony w takiej żenująco infantylnej konwencji. Z nie dającym się wytrzymać, wszech wylewającym się z ekranu "plastikiem". Mam na myśli zarówno lokacje, grę aktorską czy nawet "plenery". To są imo badziewia, o urągającym poziomie. I owszem, chciałabym wierzyć że SW będzie dla nich "tym wyjątkiem", które potraktują inaczej, nie w ten sam, obrzydliwie taśmowy sposób. Tylko coś mi mówi, że się na tym przejadę.
Jeszcze raz - będzie to jednak działo Lucasfilmu, a Lucasfilm umie robić seriale aktorskie. Widziałaś "Kroniki młodego Indiany"?
Pamiętaj, że to ma być wabik dla nowego kanału (płatnego!) Disneya, za badziew dla 10-latkó nikt, poza skończonymi nerdami, nie wyda kasy.
Po pierwsze jestem pewna, że za produkcję serialu SW będą odpowiadać inni ludzie/studia niż za te lukrowane telewizyjne potworki. Disney to olbrzym, który ma do dyspozycji wielu ludzi i firm, dopasowują ich do produktów i odbiorców. Przynajmniej mniej więcej
Po drugie takie porównywanie tego serialu SW do Hanny Montany itp. to dokładnie to samo co lamenty sprzed kilku lat, że jak Disney zrobi nowe filmy to będzie w nich występował Efron i Myszka Miki. To może być żartem (do czasu), ale w sumie nie jest logiczne.
Po trzecie Disney stricte dla dzieciaków ma starwarsowe animacje. Serial będzie pewnie wycelowany w nastolatków (lub dorosłych???). I tu bym bardziej się zastanowiła czy to nie będzie serial podobny do tych, których nie znam, ale wiem, że istnieją. Te jakieś nastoletnie wilkołaki itp. Tam jest chyba strasznie dużo dramy i romansowych przetasowań. To czegoś takiego bardziej się mogę obawiać, niż tych głupiutkich plastikowych serialików dla najmłodszych.
Po czwarte nie wierzę, że to będzie taki sam budżet i aktorzy z tej samej półki.
(No chyba, że ogłoszą, że to ma być serial z piosenkami to wtedy zacznę się obawiać, że może jednak )
Spokojnie, bez paniki, wystarczy porównać sobie Hanny Monthanny i produkcje takie jak GoT, BrBa czy TWD. Logiczne wydaje się założenie, że chcą zarobić jak najwięcej kasy, więc plastikowe serialiki dla nastek odpadają. Seriale w dzisiejszych czasach są kojarzone dobrze i często są na poziomie wyższym od filmów. Jedyne czego można się realnie obawiać to stworzenia tasiemca takiego jak TWD, które z sezonu na sezon jest coraz gorsze.
Serial o czasach między 6 a 7 epizodem. Zakończony rzezią w świątyni.
Serial aktorski jest moim, jak i wielu innych, marzeniem od niepamiętnych czasów. Zawsze zresztą dziwiłem się, dlaczego uniwersum z takim potencjałem jak SW, może nie mieć własnej produkcji.
Dlatego jestem nawet nie na tak, ale raczej na tak, tak, tak!!!
Mogłoby nawet nie być tych wszystkich spin-offów, byleby tylko taki serial powstał.
Tak tylko myślę, że jedyny zawód jaki może mnie teraz czekać, to informacja, że akcja będzie się rozgrywała w czasach Imperium i jeszcze w okolicach OT. Ale mam nadzieję, że ktoś tam poszedł jednak po rozum do głowy i Disney opuści wreszcie tę przerobioną na dziesiątą stronę epokę, a my otrzymamy coś zupełnie innego i nowego.
A ja bym z chęcią zobaczył House of Cards przed prequelami z Palpatinem jako Frankiem Underwoodem i "breaking the fourth wall". Coś w stylu Maski Kłamstw z odpowiednią intrygą polityczną.
Sceny erotyczne też mile wudziane, ale meh... Disney
Już widzę scenę, gdzie Palpatine zostaje oskarżony o molestowanie i gwałt na atrakcyjnej senatorce, a później mówi "jestem gejem" i dzięki tej sprytnej intrydze utrzymuje się w politycznej pierwszej lidze, a jego notowania rosną, szczególnie wśród Mandalorian.
Favreau dał znać, że serial bedzie miał miejsce 7 lat po ROTJ.
https://www.reddit.com/r/StarWarsLeaks/comments/8ikf20/favreaus_star_wars_show_7_years_after_return_of/
Można zacząć spekulację Akademia Luke`a? Serial o Niedobitkach Imperium? Kryminalny półświatek po czasach Imperium?
Jeśli tak, to strzelam, że serial opowiadałby raczej o jakichś absolutnie nie mainstream`owych wydarzeniach (może być i świat przestępczy), ale w pobocznych wątkach/scenach zobaczylibyśmy kluczowe wydarzenia w galatyce, związane z Jedi, resztkami Imperium i Republiką.
Dokładnie. Wyobrażam sobie, że mogą się gdzieś gościnnie przewijać takie postacie jak Mon Mothma, Ackbar, Wedge, może nawet Luke grany przez Sebastiana Stana. Fajnie by było zobaczyć jakieś postacie z Aftermath (mimo jakości tej książki) bo jednak co spójność to spójność
Generalnie to wolę filmy i seriale animowane, bo:
1. Film to ~2h tworzone przez ~rok
2. Serial animowany nie musi być wysokobudżetowy, żeby być dobry
Zrobić serial SW na poziomie filmu wydaje mi się zadaniem niemożliwym albo co najmniej bardzo trudnym. I trochę się obawiam, że serial Favreau będzie takim Inhumans. No ale sporo tu zależy od tego jaka będzie tematyka. Tak czy siak się cieszę, bo będzie sporo SW do oglądania
-Will feature all new characters
News wskazuje że raczej będą nowi bohaterowie, a nie Ben czy Luke. W tle pewnie jakieś ważne wydarzenia i znani bohaterowie się pojawią, tak jak piszecie.
Cokolwiek oznacza:
using cutting edge tech a la THE JUNGLE OOK
pozwala mieć nadzieję, że jednak trochę kasy w to pójdzie i pod względem technicznym będzie przyzwoicie.
Ja mam nadzieję, że zrobią jakiś fajnych obcych dzięki tej technologii .
i teraz przez pięć lat będzie jęczenie że hurr chcemy Thrawna durr czemu nie wcisnął Thrawna xD
Może akurat przeleci z wielorybami.
A dlaczego uważasz że Thrawn nie będzie do tego pasował?
-Favreau dał znać, że serial będzie miał miejsce 7 lat po ROTJ.
Mogło być gorzej, np. 37 lat po ROTJ
Tak czy inaczej możemy sobie marzyć dalej:
https://youtu.be/YdgmH9Vv2-I?t=109
Już pisałem w komentarzu, serial nie będzie 7 lat po ROTJ, tylko 7 lat po ANH.
https://youtu.be/TXAyielk2L0
Ktoś zrobił wczoraj błąd i cały internet po nim powtórzył.
Kilka lat wcześniej to dla mnie lepiej, będzie większa ciągłość historii post ROTJ.
Uważasz, że oświadczenie, że serial będzie opowiadał historię nowych postaci zamyka furtkę by wrzucić w nią takie ikony jak Luke Skywalker grany przez Sebastiana Stana?
Mi się wydaje, że znane postacie powrócą jako drugoplanowe, sidekicki dla nowych postaci.
Uważam równie, że ten serial to będzie parada radości, bo w jednym odcinku zobaczymy live-action Herę, następnie kogoś innego i tak do samego końca. Serial będzie nawiązywał do oryginalnych wydarzeń starej trylogii i tego nie mogę się tak bardzo doczekać.
Oczywiście, że nie, może być dokładnie tak jak piszesz. Tak sobie tylko strzelam, że new characters, new planets i cutting edge tech oznacza Unknown Regions, ale jest duża szansa, że sromotnie się mylę
Generalnie wszystko z czasów Old Republic (ech, marzenie, może kiedyś...) i z czasów post ROTJ biorę w ciemno.
Dokładnie Luke może wpaść raz na kilka odcinków, to samo Leia. Co do Hana byłoby gorzej bo trzeci aktor? Chyba, że użyliby technologii, która nie jest obca Dianeyowi (patrz MCU) do odmładzania aktorów. Tym sposobem Han również mógłby się przewinąć gdzieś w tle
W tym wypadku raczej do postarzania, Ford już nie wróci
Na jedno wychodzi a co do Luke’a to kurczę. Jeśli serial by faktycznie opowiadał o początkach Nowej Republiki itp, to raczej bez Skywalkera. Sam Luke w zasadzie nie miał nic do roboty po utworzeniu Nowej Republiki. Już w ROTJ Luke miał własną misje. Prawdopodobnie po ostatecznym pokonaniu Imperium (biorąc pod uwagę Battelfronta i komiks Rozdarte Imperium) Luke wycofał się i kontynuował poszukiwania reliktów Jedi itp, dopiero potem założył własną Akademie, gdy sam zakończył swój rozwój jako Jedi. Wówczas zapewne postać Skywalkera obrosła Legendą, jak to jest przedstawiane w Nowych Epizodach, dlatego, że nie był obecny w życiu Nowej Republiki. Leia, Han, również wielcy bohaterowie, to jednak gdzieś tam ciagle byli, stąd mam wrażenie, że postać Luke’a post ROTJ w NK, jest bardziej legendarna.
Kurczę, niby moje przypuszczenia, ale tak zapewne było, no bo raczej Luke nie był wojownikiem na usługach Nowej Republiki. W sumie, jak ponoć ma powstać więcej seriali, to jeden by mógł opowiadać o Luke’u, który po ROTJ kontynuuje swoją drogę jako Jedi. A w finale serialu, założyłby swoją Akademie - i tu kolejne pole do popisu, dla kolejnych twórców seriali, spin-offów, książek. No i obowiązkowo Sebastian Stan jako Luke post ROTJ//before TFA