Jedną z wielu ,,znajdziek", niesamowitych faktów, które po przeczytaniu i zaznajomieniu się z nimi w książce Briana Jay`a Jonesa "George Lucas - Gwiezdne Wojny i reszta życia" wybałuszyły mi oczy ze zdziwienia, jest to, że aktor Kenny Baker - mierzący ledwo ponad 110cm wzrostu poruszał droidem astromechanicznym R2-D2, poprzez wejście w cylindryczny kształt mechanizmu. Kto by pomyślał, że w klasycznej trylogii "Star Wars" aktor ten w powierzanej mu roli wejdzie do modelu droida, następnie będzie nim poruszał, by w końcu w postprodukcji każdego z epizodów, na stole montażowym dokonać połączenia charakterystycznego elektronicznego dźwięku, bipnięcia R2-D2 z taśmą filmową, na której tylko porusza się robot
Pewnie na wikipedii jest o tym napisane, lecz osobiście wolałem dowiedzieć się o tym z książki, i dobrze, że tak się stało.
Niech moc będzie z wami!